Po dekadzie działania blog "Jak oszczędzać pieniądze" zakończył swoją działalność. Jedyną stale aktualizowaną sekcją bloga jest RANKING kont i lokat. Zapraszam też do lektury ponad 500 archiwalnych artykułów (ponadczasowych)! 👊

Dziś premiera bestsellera „Finansowy ninja”: spotkanie autorskie i program Biblioteka 500+

przez Michał Szafrański dodano 26 sierpnia 2016 · 113 komentarzy

Premiera Finansowy ninja

Dziś finał morderczego sprintu: 2 miesiące przedsprzedaży, 11 tys. sprzedanych egzemplarzy, ponad 1 mln zł przychodu z samodzielnie wydanej książki.

Dziękuję Wam. To dzięki Wam i Waszemu zaufaniu mogę dziś – w dniu oficjalnej premiery – powiedzieć, że książka “Finansowy ninja” została oficjalnie bestsellerem. Jej sprzedaż przekroczyła 10 tys. egzemplarzy. Jestem tym bardziej szczęśliwy, że wszystko to wydarzyło się organicznie – bez złotówki wydanej na reklamę i promocję.

Dzisiaj nie będę pisał jednak o wynikach finansowych – zwłaszcza, że przedsprzedaż książki trwa jeszcze do północy. Na szczegółowe podsumowania i analizy przyjdzie czas w kolejnych tygodniach.

W tym wpisie przeczytacie o kolejnych wydarzeniach związanych z książką, spotkaniu autorskim, nowej porównywarce kont i lokat, szybszej realizacji niektórych z Waszych zamówień oraz o mojej nowej inicjatywie Biblioteka 500+, dzięki której książkę będzie mógł przeczytać każdy zainteresowany – także osoby, które nie chcą lub nie mogą jej kupić.

No to zaczynamy. 🙂

Po pierwsze: ruszyły porównywarki kont i lokat!

Ci, którzy czytali już książkę “Finansowy ninja”, widzieli, że podałem w niej dwa linki do rankingów kont i lokat:

  • Fin.ninja/konta – stale aktualizowane zestawienie najbardziej opłacalnych kont osobistych wraz z informacją o aktualnych promocjach bankowych.
  • Fin.ninja/lokaty – codziennie aktualizowany ranking lokat bankowych i kont oszczędnościowych.

Niniejszym ogłaszam, że z dniem dzisiejszym porównywarki te udostępnione zostały publicznie. 🙂

To co je wyróżnia, to możliwość bardzo szczegółowego określenia indywidualnych parametrów, co pozwoli Wam znaleźć produkty idealnie dostosowane do Waszych potrzeb.

Ranking lokat bankowych

W przypadku lokat sami możecie zdecydować, jaką kwotę chcecie ulokować, na jak długi okres, a także wybrać (po kliknięciu “Więcej opcji”) czy w zestawieniu mają być uwzględniane promocje dla nowych klientów oraz nowych środków. Możecie także przefiltrować lokaty tak, by pokazywały tylko te, które nie wymagają założenia konta. W przypadku każdej lokaty prezentowane są szczegółowe i zawsze aktualne informacje oraz regulamin produktu. W przypadku tych produktów, które mają jakieś “haczyki” lub dodatkowe wymagania – wprost znajdziecie takie informacje w opisie.

Z kolei przy wyborze konta bankowego możecie bardzo dokładnie określić swój profil: wysokość miesięcznych wpływów na konto, wysokość wydatków kartą (także w rozbiciu na rodzaj wydatków, co jest ważne przy obliczaniu wysokości zwrotów w promocjach moneyback), wysokość przelewów i opłat stałych, oraz liczbę miesięcznych wizyt w bankomacie. Na podstawie wszystkich tych informacji porównywarka sama wylicza koszty prowadzenia konta oraz ewentualne korzyści z promocji bankowych i pokazuje Wam zagregowany wynik. Daje to doskonałe wyobrażenie, czy dane konto będzie dla Was niepotrzebnym kosztem, czy też będzie zarabiało dla Was pieniądze (co doradzam w książce “Finansowy ninja”).

Ranking kont osobistych

Chcę podkreślić, że porównywarka ta jest efektem mojej współpracy z Michałem z bloga LiveSmarter. Wspólnie staramy się dostarczyć Wam produkt o jak najlepszej jakości. Oczywiście miejcie na uwadze to, że zawsze warto szczegółowo samodzielnie analizować oferty banków i żaden automat Was w tym całkowicie nie wyręczy.

W porównywarce kont bankowych znajdziecie także informacje o aktualnych promocjach bankowych. Nie zdziwcie się, że kierują one do bloga LiveSmarter. Michał opisuje znacznie więcej promocji niż ja. Oczywiście ja nadal będę Was oddzielnie informował o najciekawszych z nich.

Dla jasności: niektóre z linków do założenia kont i lokat w bankach, to tzw. linki afiliacyjne. Jeśli założycie takie konto lub lokatę, to ja otrzymam za to prowizję. Dla jasności: fakt ten w żaden sposób nie rzutuje na merytoryczność tych rankingów. Zarabiam niejako przy okazji i nie w każdym przypadku i m.in. dzięki temu mam fundusze na rozwijanie takich produktów.

Mam nadzieję, że porównywarki się Wam spodobają. Oczywiście zachęcam do zgłaszania komentarzy i uwag dotyczących możliwego kierunku ich rozwoju.

Czytaj także: Jak wypromowałem książkę “Finansowy ninja”, czyli strategia i sposoby samodzielnych działań PR – case study #FinNinja część 7

Po drugie: projekt “Biblioteka 500+”

Wiecie co najbardziej podoba mi się w samodzielnym wydawaniu książki? To, że mogę z nią robić to co mi się podoba. Wysoka marża, którą uzyskuję dzięki pominięciu pośredników, pozwala mi także prowadzić tak nieszablonowe działania jak przekazywanie części przychodów na Pajacyka – przypominam, że każda zakupiona przez Was książka finansuje jeden posiłek dla niedożywionych dzieci. 🙂

1 książka = 1 posiłek dla Pajacyka

PajacykPrzypominam, że każda zakupiona książka funduje jeden posiłek dla Pajacyka – akcji prowadzonej przez Polską Akcję Humanitarną (PAH), której celem jest finansowanie posiłków dla niedożywionych dzieci.

Bardzo miło mi poinformować, że na konto PAH trafiła już kwota 38 360 zł z tytułu zakupu przez Was 9590 egzemplarzy książki. Tyle samo posiłków już ufundowaliśmy. Oczywiście kolejne przelewy będą trafiać w miarę rozliczania kolejnych transzy sprzedaży.

Janina Ochojska kierująca PAH napisała, że kwota ta wystarczy na posiłki dla 50 dzieci na cały rok. To nadal kropla w morzu potrzeb, ale to i tak dużo więcej niż nic. 🙂

Bo dzieci muszą jeść codziennie.

Dzisiaj z przyjemnością ogłaszam kolejny projekt, którego próżno szukać wśród tradycyjnych wydawców. Projekt nazwałem szumnie “Biblioteka 500+”. 🙂

Niektórzy z Was zwracali mi uwagę, że cena książki jest wysoka w porównaniu z innymi książkami. Całkowicie się z tym zgadzam i jednocześnie powtarzam, że nie jest moją ambicją produkowanie najtańszych książek na świecie. Ja chcę doprowadzić do sytuacji, w której płacąc nawet najwyższe ceny na rynku za moje produkty, będziecie zadowoleni z tego, że wydajecie na nie pieniądze. Książki, kursy – mają się bronić jakością a nie konkurować ceną.

Niemniej jednak dostrzegam to, że dla niektórych z Was cena jest po prostu zaporowa. I wymyśliłem na to rozwiązanie. W ramach inicjatywy “Biblioteka 500+” przekażę bezpłatnie co najmniej 500 egzemplarzy mojej książki bibliotekom publicznym. Każdy, kogo nie stać na zakup książki, będzie mógł ją legalnie wypożyczyć z biblioteki.

I teraz gorący apel do Was: ja nie chcę sam wybierać tych bibliotek. Chcę żebyście mi pomogli. To mają być biblioteki wokół Was, w Waszych lokalnych społecznościach. Dlatego poniżej opublikowałem formularz, który będzie pomagał gromadzić adresy bibliotek oraz osób kontaktowych (tak tak! – musicie podać imię, nazwisko, tel. kom. i email pracownika biblioteki). Wysyłkę książek będę realizował pod koniec września – po zrealizowaniu dodruku książki.

Założenia programu “Biblioteka 500+” są następujące:

  • Każda wskazana przez Was biblioteka (na razie limit to 500) otrzyma bezpłatnie jeden papierowy egzemplarz książki “Finansowy ninja”.
  • Biblioteka nie będzie ponosiła z tego tytułu żadnych kosztów (wysyłka także po mojej stronie).

ZGŁOŚ BIBLIOTEKĘ →

Dlaczego to robię? Bo uważam, że mnie stać, zarobiłem wystarczająco dużo i uważam to za dobry sposób zapewnienia szerokiego dostępu do “Finansowego ninja”. Jednocześnie wytrącam w ten sposób wszystkie argumenty osobom, które próbują uzasadnić piractwo rzekomo wysoką ceną książki. Dla jasności: nie ma usprawiedliwienia dla kradzieży książki.

Mam nadzieję, że ta inicjatywa będzie dobrym przykładem i że znajdą się także inni wydawcy, którzy w ten sposób przyczyniać się będą do wyrównywania szans na legalny dostęp do książek dla tych, których na nie nie stać.

Sprawdź również: Start przedsprzedaży książki “Finansowy ninja” na czwarte urodziny bloga

Po trzecie: spotkanie autorskie online

Tradycją wśród poczytnych autorów jest to, że w okolicy premiery swojej książki organizują oni tzw. spotkania autorskie. Najczęściej odbywają się one w dobrych księgarniach w kilku miastach po kolei.

Wybaczcie, ale mojej książki nie można kupić w księgarni. Jako, że jest to książka dostępna w sprzedaży wyłącznie w Internecie, to zdecydowałem się zorganizować spotkanie autorskie także w Internecie. Dzisiaj o godzinie 20:00 na fanpage “Jak oszczędzać pieniądze” na Facebooku rozpocznie się transmisja na żywo z mojego miejsca pracy – czyli z mieszkania. Już teraz serdecznie Was zapraszam.

Opowiem nieco o kulisach produkcji książki, wynikach, ale i problemach. Będę również odpowiadał na Wasze pytania. Mam nadzieję, że będzie to fajne wydarzenie zarówno dla tych osób, które książkę już nabyły, jak i dla tych, które nie planują tego zrobić.

Zapraszam Was bardzo serdecznie. Całość obsługuję zupełnie sam, więc nie oczekujcie wiele. 🙂 Będzie to miało bardzo amatorski, ale jednocześnie stuprocentowo naturalny charakter.

Przedsprzedaż trwa!

Dziś, w piątek 26 sierpnia 2016 r., do północy trwa przedsprzedaż książki “Finansowy ninja” w promocyjnych cenach. To ostatni dzwonek, aby zagwarantować sobie otrzymanie książki z moim autografem. Co prawda, jeśli zamówicie dzisiaj książkę, to będziecie musieli na nią poczekać do ok. 23 września, ale każda książka zamówiona dzisiaj będzie miała mój podpis. Słyszałem już od wielu Czytelników, że to bardzo dobry pomysł na prezent.

I niestety od razu z góry uprzedzam: to ostatnie egzemplarze, które podpiszę przed wysyłką. Magazyn jest daleko ode mnie i nawet nie mamy jak logistycznie dobrze rozegrać składania autografów. Że o irytacji mojej piękniejszej połowy nie wspomnę…

Reasumując: jeśli chcecie książkę z autografem, to otrzymacie ją po złożeniu zamówienia dzisiaj do północy (do momentu wyłączenia sklepu, co na pewno zauważycie).

PRZEJDŹ NA STRONĘ KSIĄŻKI →

Kilka spraw organizacyjnych dla tych, którzy zamówili książkę

17 sierpnia musiałem ogłosić wyczerpanie nakładu książki drukowanej. Niestety część egzemplarzy przyszła z drukarni uszkodzona i zdecydowałem się je odesłać (więcej szczegółów napiszę w większym podsumowaniu). W efekcie od zamówienia o numerze #10636 planowanym terminem dostawy dla książki papierowej był dopiero 23 września.

Na szczęście drukarnia stanęła na wysokości zadania, wymieniła okładki w uszkodzonych książkach i przesłała nam wczoraj i przedwczoraj kolejne egzemplarze. W efekcie niektóre z osób (do zamówienia #12073 włącznie) otrzymały lub otrzymają książkę o miesiąc wcześniej niż się spodziewały. Myślę, że jeszcze kilkaset kolejnych zamówień uda nam się obsłużyć przed terminem.

Te osoby, które zamówiły do wczoraj (do 25 sierpnia włącznie) e-book lub pakiety z e-bookiem, otrzymały dzisiaj rano e-maile z linkami do pobrania wersji elektronicznych książki oraz jej rysunkowego streszczenia. Jeśli jesteś takim zamawiającym i nie dostałeś maila, to napisz proszę na [email protected].

UWAGA: wszyscy, którzy zamówili lub zamówią pakiet z e-bookami dzisiaj – otrzymają ebooki dopiero jutro! Sklep w trybie “przedsprzedażowym” nie wysyła książek automatycznie. Dla zamówień złożonych w kolejnych dniach będzie to już automat.

UWAGA 2: zgodnie z informacją na stronie sprzedażowej e-book “Finansowy ninja” przygotowany został w formatach EPUB i MOBI. Nie planuję udostępniania e-booka w formacie PDF.

I przy okazji chcę bardzo mocno podziękować Robertowi ze “Świata Czytników”, który intensywnie włączył się w testowanie wersji cyfrowych książki. Dzięki wielkie!

Co się wydarzy po przedsprzedaży?

Dzisiaj po północy zakończy się okres przedsprzedaży książki. Będzie to miało następujące konsekwencje:

  • Sklep internetowy zostanie zamknięty, aby wprowadzić w nim stosowne zmiany: wycofać pakiety promocyjne, przygotować nowe produkty – w regularnych cenach.
  • Sklep powróci online w czwartek 1 września 2016 r.
  • Z oferty znikną wszystkie produkty i pakiety promocyjne.
  • “Finansowy ninja” powróci jako książka w regularnej cenie 69,90 zł już bez autografu i darmowej wysyłki. Do każdego zamówienia doliczane będzie ok. 13–14 zł dodatkowych kosztów obsługi wysyłek.
  • E-book “Finansowy ninja” dostępny będzie w cenie 49,90 zł.
  • E-book “Finansowy ninja – rysunkowe streszczenie” dostępny będzie w cenie 19,90 zł.

I to tyle na dzisiaj. Bardzo cieszę się, że już premiera i że zaczynam mieć ten szalony młyn za sobą. Pora wracać do normalności… 🙂

Dzięki wielkie za nieustające wsparcie i mam nadzieję na do widzenia dzisiaj wieczorem podczas spotkania LIVE. Przypominam po raz ostatni, że do końca przedsprzedaży zostało już mniej niż 10 godzin.

Dobrego weekendu Wam życzę!

Czytaj także: Na czym polega self publishing

"Finansowy ninja" - podręcznik finansów osobistych

Finansowy ninjaJuż ponad 130.000+ osób kupiło książkę "Finansowy ninja".

Nowe, zaktualizowane wydanie to ponad 540 stron praktycznej wiedzy o oszczędzaniu, zarabianiu, optymalizacji podatkowej, negocjowaniu i inwestowaniu, które pomogą Ci zostać prawdziwym finansowym ninja i osiągnąć bezpieczeństwo finansowe.

Przewodnik po finansach osobistych, który każdy powinien przeczytać jeszcze w szkole.

PRZEJDŹ NA STRONĘ KSIĄŻKI →

{ 113 komentarzy… przeczytaj komentarze albo dodaj nowy komentarz }

Michał (LiveSmarter.pl) Sierpień 26, 2016 o 15:13

Mechanizm porównywarki jest już od jakiegoś czasu testowany, mimo wszystko mogą się pojawić jakieś drobne błędy, dlatego zachęcam do komentowania – będziemy poprawiać. Wszelkie pozostałe sugestie również mile widziane 🙂

Michał, ode mnie szczere gratulacje z okazji NIESAMOWITEGO przychodu i ilości sprzedanych książek!

Odpowiedz

Ben Sierpień 26, 2016 o 16:05

Dwa świetne blogi i dwa Michały 🙂 Brawo dla Michała(ninja) świetnego wyniku z książką:-)

Panowie jest możliwość aby w porównywarce kont znalazły się konta oszczędnościowe, szukam takiego konta, żeby założyć dla dziecka i regularnie tam przelewać jakieś kwoty aby kiedyś te pieniądze dziecku jak dorośnie przekazać.
Akurat teraz mam to w Alior Banku ale oprocentowanie średnie… Dobrze byłoby aby bank miał możliwość otwarcia np 2-3 kont takich.. Kiedyś coś takiego oferował EuroBank, że można było założyć 10 subkont i w miarę było to sensownie oprocentowane.

Odpowiedz

maciek Sierpień 27, 2016 o 14:28

Też bym chętnie poznał taką ofertę, na razie dowiadywałem się w pekao sa i tam mają 1,5% takie konto dla dziecka.

Odpowiedz

Agnieszka Sierpień 29, 2016 o 23:12

Decydując się na założenie konta dla dziecka na nazwisko dziecka uważaj na magiczną kwotę 2500 (dwa tysiące pięćset) zł. Onegdaj PKO BP oferowało konto Junior. Drobnym drukiem (jak zawsze w takich wypadkach) informowano, że swietne oprocentowanie, którym kuszono, było do owej magicznej kwoty 2500 zł wkładu, a powyżej tej kwoty leciało na pysk. Dlaczego magiczna kwota? Dlatego, że do 2500 zł opiekun prawny może dysponować majątkiem małoletniego, powyżej tej kwoty należy mieć wyrok sądowy na dysponowanie majątkiem. W razie wystąpienia stanu wysokiej potrzeby finansowej (np. pieniądze na sfinansowanie leczenia dziecka) te pieniądze są trudne do uruchomienia. Lepiej zastanowić się nad założeniem rachunku/lokaty na swoje nazwisko z przeznaczeniem dla dziecka, ale Tobie wiadomym – cos jak fundusz awaryjny do ruszenia w naprawdę nagłych przypadkach.

Odpowiedz

Michał Sierpień 26, 2016 o 16:16

Cześć,

nie widzę pracowitego konta oszczędnościowego BPH (2,75%).

Pozdrawiam
Michał

Odpowiedz

Michał (LS) Sierpień 26, 2016 o 17:00

dodane, powinno być w ciągu kilku minut 🙂

Odpowiedz

Robert Sierpień 26, 2016 o 21:15

Nie denerwujcie się na mnie, ale muszę:

– ilość to np. ilość mąki, czegoś niepoliczalnego
– policzalne rzeczy natomiast to liczba, np. wielka liczba książek

dzięki ale denerwują mnie takie błędy językowe 😉 z góry sorry

Odpowiedz

Konik Sierpień 26, 2016 o 21:23

Lokaty 120 i 210 dniowe w AliorBanku są od ponad miesiąca juz nieaktualne.

Odpowiedz

Olek Sierpień 28, 2016 o 09:09

Może tak ma być, inne osoby już o tym pisały – można wprowadzić maksymalne wynagrodzenie 5000, i inne wpływy też maksimum 5000. Czemu takie wartości? Jeśli ktoś chciałby wprowadzić 7000 samego wynagrodzenia np to nie ma takiej możliwości.
Założyliście że powyżej tych limitów już są finansowi ninja i nie muszą korzystać? 😉

Odpowiedz

Robert Sierpień 26, 2016 o 15:14

Brawa wielkie za tak wspaniały sukces z wydaniem książki! Jesteśmy wszyscy pod wrażeniem.

Odpowiedz

Łukasz Kielban Sierpień 26, 2016 o 15:17

Michale, gratuluję! Aż się wierzyć nie chce patrząc na te wyniki! 🙂

Bardzo spodobała mi się Twoja propozycja dotycząca bibliotek i choć sam już zamówiłem swój egzemplarz, chętnie polecę moją ulubioną bibliotekę w Suchym Lesie. Mam nadzieję, że nie przeoczę formularza.

Pozdrawiam serdecznie i trzymam dalej kciuki!

Odpowiedz

Ula Sierpień 26, 2016 o 15:17

Michale, pomysł z bibliotekami jest cudowny! Ze swojej strony proponuję, by jeden egzemplarz Twojej książki trafił do każdej biblioteki wojewódzkiej – zwykle znajdują się w centrach miast, więc całkiem niezły dostęp do nich miałby niemal każdy mieszkaniec większego miasta 🙂

PS Ta nazwa Biblioteka 500+ skojarzyła mi się z ostatnim pomysłem włoskiego rządu, który chce osobom wchodzącym w pełnoletność podarować 500 euro do wydania na kulturę: http://booklips.pl/newsy/wloski-rzad-da-kazdemu-nastolatkowi-z-okazji-18-urodzin-500-euro-na-ksiazki-i-inne-dobra-kultury/ Między innymi właśnie na książki 🙂

Odpowiedz

Artur Sierpień 26, 2016 o 18:54

Popieram pomysł z bibliotekami wojewódzkimi. Jestem z okolic Białegostoku i koszt wyrobienia tam karty to 2 zł 🙂 Myślę, że w tych bibliotekach książki będą naprawdę łatwo dostępne, a koszt wyrobienia karty jest bardzo niski.

Odpowiedz

Grześ Sierpień 26, 2016 o 22:30

Lepiej aby dostały ją małe biblioteki w mniejszych miejscowościach. Książkę czyta się kilka dni więc średnio zakładając 5 dni to około 75 osób rocznie może wertować jeden egzemplarz. To niewiele. Dostęp może mieć tysiące osób ale przeczyta ją tylko kilkadziesiąt w rok a do tego ją dostać gdy ktoś zawinie ci z przed nosa…. Gdyby biblioteka miała ich całą półkę. Duże biblioteki może bardziej stać na zakup we własnym zakresie niż małe.

Odpowiedz

Bartek Sierpień 26, 2016 o 15:19

Brawo Michał za pomysł doposażenia bibliotek w „Finansowego Ninja”. Świetny pomysł, polski Carnegie w trochę mniejszej skali. Szanuję mocno. 🙂

Odpowiedz

Karol Sierpień 26, 2016 o 15:22

WOW. Szacunek za przekazanie tylu egzemplarzy biblioteką. Ci w trudniejszej sytuacji finansowej będą mogli skorzystać. Ciągle zaskakujesz (i to zawsze pozytywnie) – oby tak dalej!

Odpowiedz

Paweł Sierpień 26, 2016 o 15:29

Rozumiem, że podpisywałeś/jesteś w trakcie 10000 egzemplarzy książek ręcznie? To musi przekomicznie wyglądać i zajmować trochę czasu 😀

Odpowiedz

Krzysztof Bartnik Sierpień 26, 2016 o 15:54
ive Sierpień 26, 2016 o 15:39

Wielkie brawa Michał 🙂

Odpowiedz

Ulla Sierpień 26, 2016 o 15:53

Michale, najszczersze gratulacje!

Sama zakupiłam 2 książki (jedna dla siebie, jedna na prezent – obdarowany na pewno doceni autograf:)
Pomysł z bibliotekami wspaniały, to cudownie o Tobie świadczy.

No i pytanie… co dla Ciebie po takim czasie oznacza ‚powrót do normalności’…?;)

Odpowiedz

Michał Sierpień 26, 2016 o 15:55

Cześć Michał,

planujesz podobne porównywarki dla kont firmowych?

Pozdrawiam
Michał K.

Odpowiedz

Tomek Lach Sierpień 26, 2016 o 15:55

Rewelacja! 🙂 Wielki szacun za Bibliotekę 500+

Odpowiedz

Szymon Sierpień 26, 2016 o 16:00

WoW ! Biblioteka 500+ świetny pomysł ! Widać, że zależy Ci na przekazaniu wiedzy 🙂 Podziwiam Twoją ogromną motywację i pracowitość 🙂

Odpowiedz

Wojciech Sierpień 26, 2016 o 16:04

Przekopiuję to co napisałem do Michała na FB, może ktoś też się spotkał z czymś takim 🙂

Cześć Michał, dzięki za ranking kont
zauważyłem pewien problem z działaniem, albo ja nie jestem wystarczająco kumaty
Jak klikam więcej opcji i chcę wprowadzić wpływy na np. 7000 to dzieli mi je na pół
potem jak chce przestawić żeby wskazać, że moje wynagrodzenie to 100% wpływów pozwala mi tylko na przesunięcie suwaka na 5000
Jak chce uwolnić brakującą kwotę z innych wpływów to automatycznie zmniejsza mi całe wpływy
Przeglądarka Chrome na PC wersja Wersja 52.0.2743.116 m gdyby miało Ci to w czymś pomóc.
chyba, że jak mawiają ludzie z IT – it’s not a bug it’s a feature 😉

Pozdrawiam
Wojtek

Odpowiedz

Michał (LS) Sierpień 27, 2016 o 10:13

faktycznie, slidery działają na zasadzie max 5000 + max 5000 = 10000. Zapisuję do poprawienia 🙂

Odpowiedz

Michał Sierpień 26, 2016 o 16:07

Hej Michał,

Gratulować nie trzeba, bo myślę że nasze pieniądze pogratulowały za nas ;). Jest za to co podziwiać :). Dzisiaj złożyłem zamówienie. Dalej nie jestem przekonany co do decyzji, ale nawet jak 3 czy 4 rozdziały będą mnie interesowały (a na to się zapowiada), to będę zadowolony. Poza tym jestem ciekaw opinii swojej żony – będą tematy na wieczorne dyskusje ;). Bardzo fajny formularz zamówienia. Ostatnio sporo kupowałem online, więc tym bardziej potrafię docenić przejrzystość i intuicyjność (jedynym „mankamentem” było dla mnie najpierw wprowadzenie konta przy płatności, a dopiero w kolejnej części kliknięcie przejdź dalej, by uzupełnić adres. Jest to o tyle „przeszkadzające”, że autouzupełnianie w przeglądarce uruchamia się przy wpisywaniu imienia – skoro formularz adresowy w tym momencie jest niedostępny, to adresu nie uzupełni).

Na koniec taki chochlik mi się wdarł do głowy, gdy czytałem o porównywarce kont i lokat. Skoro można sobie suwakami wyszukiwarkę dostosować do swoich możliwości finansowych/dodatkowych możliwości konta, to w skali wyszukań będzie z tego całkiem ciekawa baza wiedzy dla banków, które będą tworzyć „najlepsze” konta/lokaty. Po co wysyłać ankieterów do zbierania opinii o o produktach bankowych, skoro klienci „u Michałów” wyklikają sobie sami taką ankietę nawet o tym nie wiedząc;). Sorry za chochlika. Sam będę korzystał.

Odpowiedz

Kamil Sierpień 26, 2016 o 16:18

Witam wysłanie tych książek do biblioteki jest bezpłatne, wystarczy nakleić „EGZEMPLARZ OBOWIĄZKOWY ZWOLNIONY Z OPŁATY POCZTOWEJ”.

Odpowiedz

Michał Szafrański Sierpień 26, 2016 o 16:19

Hej Kamil,

Wysłanie może i tak, ale spakowanie i opakowanie już nie – to praca, za którą trzeba zapłacić. 🙂 Poza tym „egzemplarzy obowiązkowych” to jest raptem kilkanaście. Muszę rozpoznać jak Poczta Polska zareaguje na „egzemplarze nieobowiązkowe”.

Pozdrawiam

Odpowiedz

Robert Sierpień 26, 2016 o 21:17

Literalnie chodzi tylko o te egzemplarze obowiązkowe… Jak sprawdzisz daj znać bo jestem ciekaw 😉

Odpowiedz

Magdalena Sierpień 26, 2016 o 21:37
Lukasz Sierpień 26, 2016 o 16:21

Michał, w pewnym sensie mnie ubiegłeś. Ja zdecydowałem się na zakup pakietu ze względu na to aby książkę papierową przekazać do biblioteki, najbliższej miejscu zamieszkania, a ebooka zachować dla siebie.

Zachęcam innych nabywców pakietu do zrobienia tego samego! W ten sposób jeszcze więcej bibliotek będzie miało egzemplarz tej książki.

Brawo Michał za świetny plan.

Odpowiedz

Lukasz Sierpień 26, 2016 o 16:22

W innym temacie: ciekaw jestem czy projekt o tej samej tematyce Michała z LiveSmarter, czyli Depozaur, będzie kontynuowany równolegle?

Odpowiedz

Michał Szafrański Sierpień 26, 2016 o 16:40

Hej Łukasz,

Oczywiście, że będzie kontynuowany. Tak naprawdę korzystamy z silnika Depozaura.

Pozdrawiam

Odpowiedz

Piotr Sierpień 26, 2016 o 16:29

Przeglądam zamówionego e-booka właśnie. Wiem że na mnie mało zarobiłeś ale szacun…wygląda świetnie i bez błędów. Dobra robota.

Odpowiedz

Teresa Sierpień 26, 2016 o 16:33

Jakie to wszystko niesamowite! Zrobiłeś kawał dobrej roboty, Michale! Nie dość, że książka dała Ci rewelacyjny dochód, to jeszcze cała jej zawartość jest mega cenna. W dzisiejszym świecie, gdzie czas pędzi galopem ludziom potrzeba takich kompendiów. Jestem Ci bardzo wdzięczna za to, że podzieliłeś się swoją wiedzą.
Michale, inspirujesz i motywujesz, a swoją szczerością bezbłędnie zjednujesz sobie ludzi.
🙂
A okładka książki jest genialna w swojej prostocie. Chyba jako jeden z nielicznych blogerów wydających własne książki zrezygnowałeś ze swojego oblicza na jej froncie, osobiście uważam to za pewną (dobrą) pokorę.
Pozdrawiam 🙂

Odpowiedz

AnalizyCornix Sierpień 26, 2016 o 16:34

Nie rozumiem po co mamy zgłaszać biblioteki. Możesz w ten sposób „dać” te książki czytelnikom, ponieważ sami wskażą gdzie jest na nie popyt.
Ale totalnie nie rozumiem po co podawać osobę kontaktową? Kto u licha zna osobiście pracowników biblioteki i ma ich numer telefonu? Nawet gdybym chciał go wziąć tylko po to to mam iść do punktu obsługi i powiedzieć, żeby pani wydająca książki i podbijająca karteczki dała mi numer telefonu i e-mail? Pomyślą, że to jaja i zbieram bazę mailingową. 😀

Odpowiedz

Michał Szafrański Sierpień 26, 2016 o 16:38

Hej AnalizyCornix,

Nie chcesz się wysilać żeby książka była w bibliotece, to się nie wysilaj. Ja nie mam zamiaru rozdawać książek za darmo tym, którzy marudzą i nie chcą się nawet postarać.

Dam Ci proste rozwiązanie jeśli w ogóle Ci zależy: idź do Pani z biblioteki i powiedz jej, że jak wypełni sama formularz, to biblioteka otrzyma książkę za darmo. A potem obserwuj reakcję. Może się czegoś ciekawego dowiesz.

Pozdrawiam 🙂

Odpowiedz

AnalizyCornix Sierpień 26, 2016 o 19:06

Jedna prośba – nie rób B500+ na zasadzie „kto pierwszy ten lepszy”. Wiele bibliotek (w tym śląska i CINiBA) są obecnie zamknięte.

Odpowiedz

Karolina Wrzesień 1, 2016 o 23:44

Hej, a u mnie taka historia. Bardzo zależy mi na tej książce, a że obecnie nie pracuję ( urlop macierzyński), nie bardzo mogę pozwolić sobie na różne wydatki, postanowiłam skorzystać z super pomysłu „Biblioteka 500 plus”. Poszłam do osiedlowej Biblioteki ( żeby nie było, w dużym wojewódzkim mieście) i powiedziałam o tym, że jest możliwość otrzymania przez Bibliotekę bardzo ciekawej książki, za darmo. Tylko musiałybyśmy razem wypełnić formularz zgłoszeniowy, itp. Pani mnie zmierzyła srogim wzrokiem. I mówi:” Co Pani sobie myśli! Mamy limity książek, które możemy przyjąć. Każda książka musi przejść weryfikację kilku kierowników, czy nadaje się do wypożyczenia. Na ten rok i następny limity tego co ” z nowości” wypożyczamy wyczerpane”. I tyle załatwiłam. Ale nie poddaje się. Będę próbowała z Biblioteką w innym mieście, w rodzinnych stronach, po znajomościach:)

Odpowiedz

Jola Wrzesień 2, 2016 o 19:22

Ha, ja również próbowałam w swojej bibliotece, pan się zaśmiał, powiedział, że on nie może podejmować takich decyzji, ale zapisał tytuł, miał sprawdzić 😀 No żeby nawet człowiek miał najszczersze chęci, to i tak trafia w mur.

Odpowiedz

Rafał Sierpień 26, 2016 o 18:35

Jak nie narzekają, że za drogo to narzekają, że za darmo.

Odpowiedz

Adrian Sierpień 26, 2016 o 16:43

Gratuluję serdecznie sukcesu wydawniczego. Brawo. takich ludzi nam potrzeba. Tylko tak się zastanawiam o czym myślę redakcje ekonomiczne np. Pulsu Biznesu, które nie wydaja rzeczy dla zwykłych ludzi.

Odpowiedz

Paweł Sierpień 26, 2016 o 16:49

Dziękuje Michał szacunek dla Twojej pracy i podejścia. Akcja z bibliotekami – strzał w dziesiątke. Tak prosty pomysł i tak pomocny

Odpowiedz

Michał Sierpień 26, 2016 o 16:52

Ja już dostałem swoją paczkę i mistrz! Póki co miałem czas zerknąć na streszczenie rysunkowe, w którym już wyłapałem kilka ciekawych uwag,a głównie – ‚samo przeczytanie Tej książki nic nie zmieni’… to ja ją przeczytam i działam!

pozdro!
ps. słuchasz rapu? jest kilka odnośników, od Jay Z po Puff Daddiego 🙂

Odpowiedz

Michał Szafrański Sierpień 26, 2016 o 17:19

Hej Michał,

Ad. PS: jasne. Dłużej niż niektórzy żyją. 😉

Pozdrawiam!

Odpowiedz

Paweł Sierpień 26, 2016 o 16:56

Książka kupiona, choć żałuję że nie kupiłem wcześniej już bym ją miał u siebie, choć z drugiej strony jeszcze mam na półce kilka pozycji które czekają na przeczytanie 🙂

Odpowiedz

Magdalena Sierpień 26, 2016 o 18:11

50 nakarmionych dzieci to jak 2 klasy – super efekt!

Zgłosiłam naszą bibliotekę. Jeśli mogę coś zasugerować – dobrze by było przed wysyłką dowiedzieć się, czy biblioteka jest nią zainteresowana. Jest coś co się nazywa preselekcją – pracownicy bibliotek nie muszą wprowadzać 100% darów – z jakiegoś powodu (profil zbiorów, polityka gromadzenia lub wręcz osobisty stosunek do książki) mogą uznać, że książka się nie nadaje do ich biblioteki. U nas takie niechciane książki (lub kolejny egz. tytułu, który ‚nie chodzi’) są wykładane na półce do wzięcia za free. 😉

Odpowiedz

Rafał Sierpień 26, 2016 o 18:37

Gratulacje i wielki szacunek za B500+
Ciągle udowadniasz, że człowiek może być człowiekiem 🙂

Odpowiedz

Wioleta Sierpień 26, 2016 o 18:44

Czy dużo bibliotek zostało już zgłoszonych do programu?

Pozdrawiam
Wioleta

Odpowiedz

Ola Budzyńska Sierpień 26, 2016 o 21:28

Fantastyczny pomysł z bibliotekami!
Dowiem się w poniedziałek kogo mam wpisać w formularz i na pewno zgłoszę moją osiedlową bibliotekę 🙂

Odpowiedz

Krzysztof Sierpień 26, 2016 o 21:41

Ja mam numer zamówienia 15412, więc sporo osób kupiło książkę tuż przed premierą.

Odpowiedz

Aga Sierpień 26, 2016 o 21:52

Czy podejmiesz się współpracy z Legimi? – dla mnie jest tl coś pomiędzy biblioteka a kupnem. Zysk finansowy dla Ciebie i dla czytającego:)

Odpowiedz

Mateusz Sierpień 26, 2016 o 22:03

Hej,

Super pomysł z B500+, naprawdę jestem pod wrażeniem. Łamiesz reguły gry i bardzo mi się to podoba.
Zastanawiam się tylko w jaki sposób zachęcić ludzi do sięgnięcia po twoją książkę jak znajdzie się już bibliotece? Oczywiście po za osobistymi rekomendacjami.
Masz Ty lub twoi czytelnicy jakieś pomysły na to?

Ps. Wielkie dzięki za bibliografię w książce – na pewno są tam nowe pozycje do przeczytania dla mnie.

Odpowiedz

YeLLoW Sierpień 26, 2016 o 22:32

Gratuluję

Fajnie że jest przeglądarką lokat i że można wyłączyć lokaty dla nowych klientów. Dla osoby która wykorzystała dużo lokaty na start jest to bardzo przydatna funkcja

Pozdrawiam i jeszcze raz gratuluję

Odpowiedz

Daniel Sierpień 26, 2016 o 23:44

Michale,

gratuluję Ci świetnego wyniku sprzedaży jak i przychodu.
Moim zdaniem program Biblioteka 500+ to coś niesamowitego, coś z czym się wcześniej nie spotkałem, czapki z głów.

Co do samej książki, jestem mniej więcej w 3/5 i uważam, że to były bardzo dobrze wydane pieniądze. Z racji młodego wieku (20 lat) traktuję tę pozycję jako inwestycję w przyszłość, bo na pewno jeszcze nie raz będę do niej wracał – jeśli nie do całości, to na pewno do fragmentów.

Bardzo się cieszę, że sięgnąłem po twoją książkę już teraz, a nie w wieku 45 lat (swoją drogą po przeczytaniu pożyczę ją rodzicom 🙂 ), bo czuję, że zapewni mi ona odpowiedni poziom wiedzy o finansach osobistych już teraz, na samym początku mojej kariery. Już zresztą wdrażam kilka pomysłów w życie i mam nadzieję, że na tym nie poprzestanę.

Oby więcej takich autorów

Pozdrawiam
Daniel

Odpowiedz

Paweł Sierpień 27, 2016 o 12:20

Cześć,

Pytanie odnośnie osób które nie dostały na czas linka do pobrania ebooka: kiedy możemy się spodziewać wiadomości?

Odpowiedz

Michał Szafrański Sierpień 27, 2016 o 12:34

Hej Paweł,

Mail z linkami poleciał jakieś 1,5 godziny temu do wszystkich, którzy zamówili ebook lub pakiet z ebookami także w ostatnim dniu przedsprzedaży. Jeśli go nie otrzymałeś to sprawdź proszę spam lub śmiało pisz na [email protected] podając numer zamówienia – doślemy!

Pozdrawiam

Odpowiedz

Piotr Sierpień 27, 2016 o 13:33

W rankingu lokat są błędy. Lokaty Fortune w Lion’s Banku nie da się założyć przez Internet, przynajmniej tak wynika z https://www.lionsbank.pl/lionsbank/public/doc/TO_LB.pdf.

Odpowiedz

Michał (LS) Sierpień 28, 2016 o 18:53

Piotr, nie do końca – lokatę można spokojnie „wyklikać” przez internet co potwierdza tabela którą podlinkowałeś: „Możliwość złożenia wniosku o lokatę przy użyciu Bankowości Internetowej: TAK”

Problem w tym, że konieczne jest posiadanie RORu, który prawdopodobnie do założenia jest tylko w oddziale. Czyli akurat w przypadku tej lokaty możliwość założenia przez internet zależy od tego, czy posiadamy ROR. Szczerze mówiąc ciężko to ogarnąć ale postaram się coś z tym zrobić. Kolejkuje na liście TODO.

Dzięki w każdym razie za zgłoszenie. Drobne błędy mogą się pojawiać, choć i tak jestem przekonany że to jeden z najbardziej aktualnych i obiektywnych rankingów w sieci. To taka lista, z której sam chciałem korzystać i stworzyłem ją dlatego, że nie było dobrych rankingów w sieci. I pewnie dlatego Michał również zdecydował się na współpracę 🙂

Odpowiedz

łukasz Sierpień 27, 2016 o 14:09

Wielki szacunek za Biblioteka500+. Bardzo dojrzały pomysł – stworzyłeś świetnie prosperujący biznes, czego doskonałym rezultatem jest sprzedaż książki – lecz przez takie zachowanie pokazujesz innym, że mając pieniądze nie tylko trzeba je pomnażać, lecz także można robić dobre rzeczy dla innych.
Podziękowanie za ten gest oraz za Twoją działalność.
pozdrawiam i życzę wielu dodruków 🙂
łukasz

Odpowiedz

Jakub Jurkian Sierpień 27, 2016 o 16:45

Trzeba przyznać Michał, że zrobiłeś niezłe zamieszanie w Internecie w związku z premierą książki. Coraz więcej osób widzi też, że nie ma czegoś takiego, jak „to jest Polska, tu się nie da”, więc w jakiś sposób zmieniasz ten kraj na lepszy 🙂

Gratulacje!

Odpowiedz

XLka Sierpień 27, 2016 o 20:22

Dostałam ebook! Hurrra 🙁

Czy ktoś mnie uświadomi, czym jest MOBI lub EPUP? Jak się dobrać do tekstu? W formacie pdf, owszem, czytam. Mam W10.

Odpowiedz

Daniel Sierpień 27, 2016 o 21:35

Są to formaty używane na czytnikach ebooków 🙂

Odpowiedz

XLka Sierpień 27, 2016 o 22:06

Czy mam szansę odczytać na ultrabooku z Win10? Co mam zrobić? – Dużymi literami i w kolorze, znaczy się ło-pa-to-lo-gi-cznie.

Odpowiedz

ela Sierpień 27, 2016 o 23:28

Polecam zerknięcie na Świat Czytników. Tam znajdziesz szczegółowe informacje. Ja korzystam z programu Calibre.

Odpowiedz

Paweł Sierpień 27, 2016 o 22:22

Michał, po pierwsze: dziękuję!

Po drugie: gdybyś kiedyś jednak zdecydował się wydać ebooka także w formacie PDF to byłoby super. Osobiście uważam EPUB i MOBI za porażkę.

Oczywiście nie mogę mieć pretensji bo podałeś wcześniej w jakich formatach publikujesz i wiedziałem na co się piszę ale mimo wszystko trochę szkoda. 🙂

Pozdrawiam

Odpowiedz

Daniel Sierpień 28, 2016 o 07:38

A masz czytnik ebook?
Oba te formaty sprawdzają się na takim urządzeniu o niebo lepiej od zwykłego pliku pdf 🙂

Ale fakt, na komputerze wygodniejsze są pdf. (Choć szczerze mówiąc przeraża mnie czytanie tak długiej książki na komputerze)

Odpowiedz

Bartosz Sierpień 28, 2016 o 22:46

Programem calibre można zrobić PDF z epub i mobi.

Chociaż jak pisali przedmówcy mozna czytac epub/mobi w calibre. mozna tez zainstalowac aplikację amazona https://www.amazon.com/gp/digital/fiona/kcp-landing-page i czytac nią format mobi.
epub da sie tez czytac np tym http://www.epubfilereader.com/

Skrócona instrukcja jak zrobic PDF z epub/mobi:
1) otworzyc calibre
2) przeciągnąc plik epub do calibre
3) kliknąc na ten plik w calibre prawym przyciskiem, convert books->convert individually
4) w prawym górym rogu okienka wybrac output format PDF
5) po lewo wybrac PDF output
6) w opcjach wybrac overide paper size set in output profile
7) wybrac paper size a4 (albo inny jak ktos woli)
8) dac ok
9) poczekac az sie skonwertuje
10) prawy przycisk na ksiązke, save to disk->save single format to disk
11) wybrac PDF wybrac katalog
12) mamy plik PDF

Odpowiedz

XLka Sierpień 31, 2016 o 10:29

To właśnie u mnie znaczyło ‚łopatologicznie’, włącznie ze wskazaniem poleceń :). Bartoszu – najpiękniej dziękuję. Nareszcie czytam.

Odpowiedz

XLka Sierpień 31, 2016 o 22:27

Dziękuję również Eli i Danielowi za podpowiedzi i przepraszam, że z opóźnieniem.

Odpowiedz

piotr Sierpień 28, 2016 o 19:36

Link z książki do dodatkowych materiałów nie działa. Nie wiem czy jest on tajny, ale jeden z tych które są we wstępie.

Kieruje na stronę z komunikatem:
>Fajnie, że tu jesteś. Materiały dodatkowe do książki „Finansowy ninja” zostaną udostępnione w przededniu oficjalnej premiery książki, czyli przed 26 sierpnia 2016 r.

Odpowiedz

Michał Szafrański Sierpień 28, 2016 o 19:42

Hej Piotrze,

Przepraszam, ale nie wyrobiłem się z przygotowaniem tej strony. Prace jeszcze trwają. Zaktualizowałem opis – materiały będą do 3 września.

Pozdrawiam!

Odpowiedz

Marcin Sierpień 29, 2016 o 07:40

Hej, jest może jakis zapis z live autorskiego? Niestety nie mogłem sie pojawić, a z chęcią obejrzałbym materiał.

Odpowiedz

Michał Szafrański Sierpień 29, 2016 o 10:54
Olek Sierpień 29, 2016 o 08:20

Chyba sklep niezbyt dobrze rozróżnia nabywców… Kupiłem wersję „tylko ebook”, a oto co zastałem dziś w skrzynce:
„Na książkę musisz jeszcze poczekać, ale aby umilić oczekiwanie udostępniam Ci wersję PDF wstępu do książki oraz całego pierwszego rozdziału. Mam nadzieję, że Ci się spodoba.
Fragment ten otrzymują tylko te osoby, które nabyły książkę.”

Poklosie tego że pakiet z samym ebookiem był dodany później i komunikaty pisane z założeniem że papierową książkę dostanie każdy? 🙂

Odpowiedz

Adam Sierpień 29, 2016 o 10:42

Michale w twojej wyszukiwarce brakuje aktualnie jeszcze najlepszej lokaty db na 2 miesiące – 5% z kontem osobistym dbNET (konto darmowe, brak karty). Mam już drugą lokatę w tym roku bo nie ma okresu karencji dla nowych klientów. Wystarczy zerwać starą umowę, co trwa jeden do 2 miesięcy i złożyć wniosek o nową lokatę. Jedyną uciążliwością jest kurier 🙂

Odpowiedz

Michał Szafrański Sierpień 29, 2016 o 10:53

Hej Adam,

A jesteś pewien, że lokata ta jest nadal dostępna? Bo według naszych informacji została wycofana z końcem lipca.

Pozdrawiam

Odpowiedz

Adam Sierpień 29, 2016 o 14:39

Racja, mimo widoczności na ich stronie po kliknięciu w „Załóż lokatę” wyrzuca do listy lokat a nie do formularza.
Szczęśliwie, zdążyłem jeszcze w lipcu, trochę szczęścia się przydaje jednak w życiu.

Sprawdzałem twoją czujność 🙂
Powodzenia

Odpowiedz

Renata Sierpień 29, 2016 o 11:01

Znakomity pomysł z bibliotekami, wielki szacunek za chęć podzielenia się wiedzą i pracą. Jestem stałą biblioteczną czytelniczką i na pewno wyślę formularz zgłoszenia do mojej ulubionej placówki.

Odpowiedz

magdaeska Sierpień 29, 2016 o 13:19

Dzięki Tobie Michale czuję się wyjątkowo uczestnicząc w premierze twojej książki. Nie ważne że jestem tylko jedną z 10 tys. osób 🙂
Projekt Biblioteka 500+ to wspaniały gest z Twojej strony. Dziękuję ci!
Jednak niestety Twoja postawa jest i będzie przysłowiową „kropla w morzu”. Świadczy o tym odpowiedź jaką otrzymałam po wysłaniu entuzjastycznego maila, który zawierał link do twojego formularza, z mojej biblioteki, :
„…Pozyskiwanie i zakup książek niestety nie należy do naszych uprawnień.”
…. a wystarczy tylko wypełnić formularz.
Zaangażowanie na poziomie gwoździa w desce. Tylko walenie w głowę przynosi efekt 🙁
Tym bardziej dziękuję ci że jesteś. I że notorycznie przekraczasz granice swojej strefy komfortu.

Odpowiedz

Jędrzej Sierpień 29, 2016 o 13:50

Hej Michał,
Nie wiem czy tylko u mnie to się dzieje, ale przeglądarka PDF w Chromie „krzaczkuje” pogrubione literki (domena, autorzy itd.) (ściągnięty PDF wyświetla się poprawnie)
Pozdrawiam

Odpowiedz

Marcin Sierpień 29, 2016 o 15:34

Cześć Michale,

Masz zabawną literówkę w tekście:

„Dzisiaj z przyjemnością ogłaszam kolejny projekt, którego próżno szukać wśród tradycyjnych wydawców. Projekt nazwałam szumnie “Biblioteka 500+”.”

‚nazwałam’

M.

Odpowiedz

Wiolka Sierpień 29, 2016 o 21:47

Witaj Michale,

Gratuluję sukcesu samodzielnego wydania książki, oczywiscie zamówiłam i jestem już po lekturze pierwszego rozdziału, na całość będę jeszcze troche czekać ale to nic. Biblioteka- strzał w dziesiątkę, piękny gest. Ja mam pytanie odnośnie lokat. Nie potrafię inwestować więc korzystam tylko z lokat, natomiast i tu często zagraniczne Banki nie budzą we mnie zaufania. Na którymś z finansowych blogów spotkałam się z niechlubnymi opiniami np na temat idea banku, get in banku ( rzekomo byl problem z odzyskaniem zainwestowanych pieniedzy). One z reguly maja dosc wysokie stopy zwrotu, natomiast nie moge sie do nich przelamac. Oczywistym faktem jest ze nie chcialabym stracic ciezko wypracowanych przez lata oszczednosci. Wiec wchodze w nieco nizsze procenty ale jakos z wiekszym zaufaniem. Moze czas na zmiane ? Jakie Ty masz doswiadczenie z tymi bankami lub innymi, np Lion’s Bank, ktorego marka nie jest znana, a co za tym idzie mniejsze zaufanie. Pozdrawiam serdecznie i z góry dzięki za jakiekolwiek wskazówki.

Odpowiedz

Agnieszka Sierpień 29, 2016 o 23:18

Gratuluję sukcesu książki, swietny pomysł z bibliotekami – godny do nasladowania. Jestem w trakcie czytania i zaczynam dostrzegać zmiany w swoim rozumowaniu. W kwestii rankingu lokat – brakuje lokat z BOS Banku, kilka lokat tam mamy, bo są atrakcyjne (moim zdaniem). Myslę, że warto sie im przyjrzeć. Pozdrawiam serdecznie.

Odpowiedz

Amelia Sierpień 30, 2016 o 15:57

Zgłaszam swoją małą, ale piękną i świeżo zbudowaną bibliotekę! Liczę na szczęście, że znajdzie się akurat w tych, które wybierzesz. Świetny pomysł

Odpowiedz

Katarzyna Sierpień 30, 2016 o 17:47

Ja właśnie dostałam odpowiedź od nadąsanej Pani z biblioteki nr 44 na Pradze Południe w Warszawie, że nie mogę ich zgłosić, bo nie są zainteresowani… Nieważne, że czytelnicy mogliby skorzystać.
Mam jeszcze pytanie: czy konieczne jest podawanie telefonu komórkowego pracownika? Nie wystarczyłby telefon do biblioteki? Popytam jeszcze w innych bibliotekach, bo bardzo chcę przeczytać książkę.

Odpowiedz

Michał Szafrański Sierpień 30, 2016 o 17:53

Hej Kasiu,

Tak – konieczny jest numer. Ja nie chcę wysyłać do tych bibliotek, które książki nie chcą otrzymać. Uzyskanie tel. kom. jest formą weryfikacji zainteresowania.

Pozdrawiam!

Odpowiedz

Martyna Sierpień 31, 2016 o 01:06

Gratuluję świetnej książki! Mój egzemplarz czeka już na przeczytanie. Co do pomysłu Bibliteki 500+ idea z Twojej strony super, żeby te księgi zbłądziły pod strzechy. Jednak obawiam się, że to pójdzie na marne. Każdy kto chciał ją kupić już ją ma albo nabędzie w dodruku, ewentualnie pożyczy od znajomego, który już przeczyta, jeśli faktycznie go nie stać. Obawiam się, że to będzie zmarnowana książka w bibliotece, ponieważ zginie pośród tysięcy innych książek i zostanie zapomniana, odłożona przez niezainteresowane bibliotekarki na drugim końcu książnicy. Wypożyczy ją pierwsza osoba czytająca bloga, a kolejna jak będzie musiała na nią czekać miesiąc to w wirze codziennych obowiązków zdąży o niej zapomnieć. Czytelnictwo w narodzie ledwo zipie, więc przypadkowi czytelnicy nie będą szerokim gronem. Przez lata studiów nie widziałam ani jednej osoby w dziale finansowym biblioteki, czy to wojewódzkiej czy uniwersyteckiej (oprócz strice studentów w podręcznikach). Nie zrozum mnie źle, doceniam pomysł, tylko uważam, że szkoda Twojej skoro miało by to się potem kurzyć na półce niedoceniane. Może lepiej zorganizować konkurs dla czytelników bloga. Pozdrawiam 🙂

Odpowiedz

Ania Sierpień 31, 2016 o 12:04

Hej Michale!
Chciałabym bardzo bardzo Ci podziękować!!!
Tak bardzo ucieszyłam się gdy Mąż pokazał mi wczoraj, że już dostaliśmy Finansowego Ninja, że nawet nie zdajesz sobie sprawy! A i tak przymał ją 1 dzień w ukryciu przede mną.
Jesteś błyskawiczny!! Już nie mogę się doczekać kiedy będę miała chwilkę, żeby chociaż kilka stron przeczytać.
PS- Książka jest ślicznie wydana i jestem Ci bardzo wdzięczna, że mimo ilości stron, jest na prawdę lekka i bardzo przyjazna dla naszego kręgosłupa:)
Mocno pozdrawiam!
Ania 😉

Odpowiedz

Robert Wrzesień 22, 2016 o 14:38

Zapytam z ciekawości co ma ciężar książki dla Twojego kręgosłupa? Czytasz książkę niosąc ją w ręku? 😉

Odpowiedz

Agentka Sierpień 31, 2016 o 16:38

Michale,
Czy w akcji Biblioteka 500+ mogą brać udział np. dwa różne oddziały tej samej biblioteki w jednym mieście? Czy jest tak, że jak główna wypożyczalnia „łyknie ” Twoją książkę to pozostałe oddziały musza się obejść smakiem? Pytam, bo moja ulubiona bibliotekarka jest właśnie w filii, a Pani Dyrektor w głównej siedzibie… i jak to ugryźć?

Odpowiedz

Michał Szafrański Wrzesień 1, 2016 o 14:30

Hej Agentka,

Zgłoś śmiało obie biblioteki.

Pozdrawiam!

Odpowiedz

Kasia Sierpień 31, 2016 o 19:24

No i to się nazywa ‚make the difference’! Gratuluję Michał książki, akcji 500+ (przy okazji poczucia humoru hehe), pajacyka i w ogole całokształtu działalności edukacyjnej 🙂

Odpowiedz

Karol Wrzesień 1, 2016 o 15:38

Z tym numerem komórkowym bibliotekarza to chyba przesada. Wątpliwe, żeby bibliotekarze mieli służbowe komórki, a wyciągnąć numer prywatny w ce przekazania go dalej to tak średnio.

Odpowiedz

Tomekppp Wrzesień 2, 2016 o 15:03

Cześć Michał,
Kupiłem książkę i rozpocząłem czytanie. Niestety mam mało czasu aby swobodnie usiąść i poczytać (dużo jeżdżę autem). Czy planowałeś audiobooka? Naprawdę było by to coś rewelacyjnego!!!
ps. Dziękuję za kawał dobrej roboty.

Odpowiedz

Tomislav Wrzesień 2, 2016 o 18:29

Hej Michale. Jak wiesz nagrywanie podcastów i prezentacje rządzą się swoimi prawami. Tak samo jest z nagraniami video 😉 Bierz przykład z Youtuberów. Pozdrawiam i dziękuję za super książkę !

Odpowiedz

Marek Wrzesień 4, 2016 o 10:07

Ciekawy pomysł z bibliotekami. Minus za sposób realizacji.

Michale – skoro chcesz edukować społeczeństwo, wchodząc do bibliotek, to potraktuj je po partnersku. To Ty powinienem skontaktować się z bibliotekami, a nie forumowicze czy czytelnicy książki. Oczekujesz działań quasi akwizycyjnych, a to przesada.

To, że dla bibliotek książka jest bezpłatna ma niewielkie znaczenie. Oczywiście z Twojego punktu widzenia może to inaczej wyglądać, jak i wielu innych osób. Kluczowe jednak jest spojrzenie drugiej strony. Biblioteki mają ograniczenia, prawne, proceduralne, itd. A jak by wyglądały, gdyby każdy chciał, aby jego książki stawiać na biblioteczne półki ?

Nie fakt bezpłatności książki z obszaru finansów powinien decydować o jej „wpuszczeniu” do obiegu upublicznionego. Istotna jest wartość tekstowa, co ze sobą niesie, co da czytelnikowi, jak może to wykorzystać. Sam przecież stawiasz na jakość.

Chcesz się promować, swoje poglądy, książkę. To jest Twój sposób zarabiania. Rozumiem i Szanuję. Ale, z bibliotekami – to, jak chcesz tam wejść, a więc i poszerzyć krąg osób do których docierasz – niewłaściwie postępujesz.

Rozważ więc zmianę, konsultując się z branżą, np. ze stowarzyszeniem bibliotekarzy.

Odpowiedz

Robert Wrzesień 22, 2016 o 14:37

Marek sorry ale marudzisz kompletnie bez sensu.

Michał FUNDUJE 500 egzemplarzy książki. Jest to jakby nie patrzeć na oko 500 x 50 zł = na oko 25.000 zł.

Co w tym złego, że poprosił czytelników bloga, żeby pomogli mu w dotarciu do chętnych bibliotek? To, że Tobie nie chce się tego zrobić, nie znaczy że musisz krytykować pomysł.

Piszesz, że to rodzaj akwizycji. Nie zgadzam się – przecież Michał funduje te książki, a nie robi akwizycji w bibliotekach, żeby sprzedać więcej egzemplarzy. Naprawdę uważasz, że ktoś kupi książkę Michała, bo ją zobaczy w bibliotece? Skoro może ją wypożyczyć za darmo?

Uważam, że nie masz racji z tym marudzeniem.

Odpowiedz

Jakub Wrzesień 7, 2016 o 19:08

Mam nadzieje, że Szafran zarobi jeszcze jeden milion w dalszej dystrybucji i pewnego dnia (po osiągnięciu następnych celów finansowych) pozwoli sobie na zakup TESLI. Dla mnie ten samochód (jak również i ty Michale!) jest symbolem wychodzenia poza schematy i unikania płacenia wszelakich „prowizji” grubym rybom. Aktualnie cena Tesli to około pół miliona złotych a osiąg najnowszego modelu wg Elon’a wynosi 500 km. Niestety dalszym problemem Tesli jest ilość ładowarek na drogach. Polecam serdecznie link:

http://innpoland.pl/123397,kupil-tesle-za-400-tys-i-oj-ciezkie-jest-zycie-wlasciciela-elektrycznego-auta-w-polsce

Odpowiedz

Agata Wrzesień 7, 2016 o 22:46

A książka ma nadany numer ISBN? Bo jeżeli nie, to biblioteka nie będzie mogła pożyczać takiej publikacji.

Odpowiedz

Michał Szafrański Wrzesień 9, 2016 o 07:43

Hej Agata,

Oczywiście ma. 🙂

Pozdrawiam

Odpowiedz

Przemek Wrzesień 9, 2016 o 20:37

Hej, książka bardzo pomocna. Dla mnie pewne odświeżenie wiadomości. Wiele nawyków mam już wdrożone w życie, ale jest jeszcze dużo do zrobienia i liczę, że złapię nowe spojrzenie po przeczytaniu. Uważam, że osoby, które nie czytały tego typu publikacji mogą dzięki niej zrewolucjonizować swoje życie. Dla mnie taką książką była Droga do finansowej wolności Bodo Schafera.

Generalnie nie czekajcie, kupcie i do przodu. Zmieniajcie swoje podejście do finansów i życia w ogóle.

Gratulacje Michał!

Odpowiedz

Krzysiek Wrzesień 10, 2016 o 14:23

Witaj Michale,
Trafiłem do Ciebie niedawno za pośrednictwem aplikacji do słuchania podcastów. Uznałem, że zanim zacznę czytać Twojego bloga i książkę, chcę wysłuchać wszystkie odcinki. Tak więc opinie o książce prześlę Ci dopiero za jakiś czas. Ale już teraz chciałbym być kolejną osobą, która powie Ci, że robisz kawał naprawdę dobrej roboty i oby tak dalej!
Pozdrawiam mocno

Odpowiedz

Sabina Wrzesień 16, 2016 o 11:33

Oj marny tu się wyłania obraz polskiej bibliotekarki… Więc muszę jej bronić. Oczywiście sama pracuję w bibliotece, zgłosiłam ją do Biblioteka 500+, ale dopiero dzisiaj, bo jakiś czas nie wchodziłam na tego bloga. To, że biblioteki mają limity przy wprowadzaniu darów, to dla mnie totalna ściema. Oczywiście, nie wszystkie dary przyjmujemy – z różnych względów (dokładnie tak, jak napisano w jednym z komentarzy). Ale myślę, że gdy ktoś opowie w bibliotece, jaka to jest książka, pokaże ją w Internecie i wytłumaczy w jaki sposób można ją otrzymać, to każda światła bibliotekarka będzie ją dla swojej biblioteki chciała. A zamiast podawać swój numer
komórkowy może po prostu sama ją zamówić. No i cena! Tak drogich książek do bibliotek mało się kupuje, przynajmniej do tych z niewielkim budżetem.
A tak swoją drogą, nie spotkaliście ani jednej bibliotekarki, która słyszała o tym projekcie, bo sama jest czytelniczką blogów ekonomicznych? Żaaaal…

Odpowiedz

Mateusz Wrzesień 19, 2016 o 16:57

Witaj Michale.
Właśnie otrzymałem Twoją książkę. Znajduję się w gronie szczęśliwców którzy trafili na pierwszy rzut z Twoim autografem 🙂 Mam 24 lata i od paru miesięcy śledzę Twojego bloga. Tak jak przewidywałem, książka zapowiada się fantastycznie. Mam nadzieję, że pomoże mi w realizacji założonych planów i osiągnięciu spokoju finansowego. Gratuluję wydania 2 książki i podziwiam za ogrom pracy oraz serca które wkładasz w to co robisz.

Odpowiedz

Marta Wrzesień 19, 2016 o 23:51

Michale,
Kiedy opublikujesz listę bibliotek do których trafi Twoja książka?
Pozdrawiam

Odpowiedz

Łukasz Wrzesień 23, 2016 o 11:24

Książka zapowiada się super. Zamawiamy do firmy, tak aby każdy z chętnych pracowników miał okazję inaczej spojrzeć na finanse (przede wszystkim swoje).
Ja osobiście wiele lat temu zacząłem od Bogatego ojca… jak zapewne wielu innych.
Dziś min. dzięki takim opracowaniom prowadzimy z żoną własne firmy. Do wolności finansowej jeszcze kawałek, ale gdyby nie tego typu książki, to nawet by się o tym nie myślało, że jakiejkolwiek wolności w ogóle nam brakuje.
Pozdrawiam i życzę kolejnych sukcesów!

Odpowiedz

Jacek Wrzesień 23, 2016 o 22:15

Komentarz odnośnie zestawienia najbardziej opłacalnych kont osobistych:
Mam konto Prestiże w Eurobanku i średnio miesięcznie +40zł. Jest Cachback 5% w Programie Rodzina i Przyjaciele na wydatki na rozrywkę, sport, kulturę, restauracje, bilety kolejowe/autobusowe. Max cashback to 60 zł miesięcznie.

Odpowiedz

Jacek Wrzesień 23, 2016 o 22:39

Jeszcze jedna uwaga odnoście porównywarki lokat.
Nie rozumiem po co są dwie kwoty na suwaku? Minimum i maksimum?
Bo jak ustawiłem pierwszą na 500 a drugą na 150.000 to dostałem prawie wszystkie możliwe lokaty. Jak to działa? Może by wartało dopisać jedną linię komentarza.

Odpowiedz

Michał (LS) Październik 1, 2016 o 21:53

Jacek, generalnie nie podobały mi się porównywarki, które podają ranking dla konkretnych kwot. No bo jeśli mam 20 000 zł, a są dwie fajne lokaty po 10 000 zł, to być może będę chciał założyć dwie, aby sumaryczny zysk był wyższy niż na jednej dla 20 000 zł (z potencjalnie niższym oprocentowaniem). Stąd pomysł na zakres kwotowy, a nie konkretną kwotę. Tak samo z czasem trwania – nie robi mi różnicy czy lokata będzie na 3 czy 4 miesiące, to zaznaczam 3 – 4 mies. 😉

Odpowiedz

XLka Wrzesień 26, 2016 o 13:16

Mam i ja! Zdecydowanie wolę papierowy egzemplarz.
Zgłosiłam możliwość otrzymania darmowego egzemplarza do dwóch bibliotek i… nic – o wszystkim decyduje dyrektor.

Odpowiedz

Mag Styczeń 10, 2017 o 23:12

Szkoda, że dopiero dziś trafiłam na bloga i ma ten wpis o 500 szt dla bibliotek. Szkoda, że się spóźniłam o parę miesięcy

Odpowiedz

Michał Luty 21, 2017 o 16:04

Cześć Michał.

Z czystym sumieniem moge napisać, że książka przeczytana! Przyszła do mnie bardzo szybko – do 2 dni (chyba 15 lutego) czyli sam bym się nie spodziewał, że przeczytam jakąś książkę ponad 500 – stronnicową w niecały tydzień. Chyba nigdy to mi się nie udało, nawet jak musiałem. Teraz nie musiałem, a przeczytałem 🙂 i powiem więcej jeszcze mi mało :)…. Sama książka bardzo dobrze napisana z dbałością o szczegóły i chronologią – to lubie. Napisana jest w bardzo przystępny sposób dla KAŻDEGO – a przecież nie są to łatwe tematy. I to jest chyba klucz tego wszystkiego. Świetne jest to, że czytając książkę można jej treść wykorzystywać w praktyce i już to robię, a co najważniejsze widać efekty… Myślę o przeczytaniu kolejnej podobnej książki – jaką byś polecił w pierwszej kolejności ? (oprócz „Bogaty ojciec, biedny ojciec”) chodzi mi o to żeby zawierała ciekawe praktyczne rzeczy – tak jak Twoja. Pozdrawiam!

Odpowiedz

Anuluj odpowiedź

Dodaj nowy komentarz

Poprzedni wpis:

Następny wpis: