Po dekadzie działania blog "Jak oszczędzać pieniądze" zakończył swoją działalność. Jedyną stale aktualizowaną sekcją bloga jest RANKING kont i lokat. Zapraszam też do lektury ponad 500 archiwalnych artykułów (ponadczasowych)! 👊

maraton

Spotkaliśmy się! Opowieść o sile dobrego słowa i o tym jak uratowałem podcast Pata Flynna

Thumbnail image for Spotkaliśmy się! Opowieść o sile dobrego słowa i o tym jak uratowałem podcast Pata Flynna

Ktoś powiedział, że historia mojej korespondencyjnej znajomości z Patem nadaje się na film. To opowieść o zagubieniu i porażce jako drodze do sukcesu. To historia o tym, że traumatyczne wydarzenia w życiu mogą być źródłem wielkiej siły i zmiany na lepsze, że nieprawdą jest, że „wszystko co najlepsze już się wydarzyło” i że ”już jest […]

Czytaj dalej →

Opowieść o prawdziwej sile blogów, czyli historia Pawła

Thumbnail image for Opowieść o prawdziwej sile blogów, czyli historia Pawła

Dzisiejszy wpis jest wyjątkowy. To magiczny przykład wpływu, jaki mamy na inne osoby. Piętna, jakie odciskamy. Ten wpis dedykuję Wam – Czytelnikom mojego bloga. Dziękuję za to, że jesteście.  Dzisiaj jest Światowy Dzień Oszczędzania i wiem, że wszystkie media będą trąbić na ten temat. Na temat, który dla mnie i dla wielu z Was jest […]

Czytaj dalej →

Z wózka inwalidzkiego do mety maratonu, czyli jak pokonałem siebie

Thumbnail image for Z wózka inwalidzkiego do mety maratonu, czyli jak pokonałem siebie

O tym, że we wrześniu przebiegłem maraton wie już “pół” Facebooka i połowa czytelników bloga :). To czego nie wiecie, to dlaczego tak mi na tym zależało. No dobra… niektórzy z Was pewnie już wiedzą, jeśli czytali mój emocjonalny list do Pata Flynna. Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś, to zapraszam Cię do lektury jego rozbudowanej, polskiej […]

Czytaj dalej →

Jestem maratończykiem! Dziękuję za Wasze wsparcie!

Thumbnail image for Jestem maratończykiem! Dziękuję za Wasze wsparcie!

4 godziny, 23 minuty i 13 sekund – tyle czasu zabrało mi dzisiaj przebiegnięcie 34 Maratonu Warszawskiego – czyli 42 kilometrów i 195 metrów. Jestem przeszczęśliwy, zmęczony i bardzo wdzięczny Wam wszystkim oraz tym, którzy osobiście dopingowali mnie dzisiaj na trasie. Wbiegnięcie na Stadion Narodowy pełen ludzi = absolutnie bezcenne. Zakończyłem bieg i rozpłakałem się jak dziecko – ze […]

Czytaj dalej →