Po dekadzie działania blog "Jak oszczędzać pieniądze" zakończył swoją działalność. Jedyną stale aktualizowaną sekcją bloga jest RANKING kont i lokat. Zapraszam też do lektury ponad 500 archiwalnych artykułów (ponadczasowych)! 👊

Czy to już koniec bloga „Jak oszczędzać pieniądze”?

przez Michał Szafrański dodano 30 września 2019 · 286 komentarzy

Czy to już koniec bloga Jak oszczędzać pieniądze

Przyznaję, że było blisko końca, ale zdecydowałem się nie rzucać jeszcze ręcznika. Przechodzę jednak w tryb mocno nieregularnego publikowania.

Dzień dobry w poniedziałek. Będzie ważne ogłoszenie… Biłem się z myślami przez dłuższy czas. Nawet tę wiadomość rozpoczynam od pisania w tempie “1 zdanie na kilka minut”. Zdecydowanie nie jest mi łatwo, więc miejmy to za sobą:

Przyjmijcie proszę do wiadomości, że moja działalność blogowo / podcastowa weszła w tryb “rzadziej niż częściej” i niestety kolejne publikacje ukazywać się będą bardzo nieregularnie. Niestety na chwilę obecną nie wiem czy i ewentualnie kiedy się to zmieni. I za ten brak przewidywalności i brak nowych, przydatnych dla Was publikacji bardzo przepraszam.

Tu można skończyć czytać… ale jeśli chcecie nieco tła, to zachęcam do kontynuowania lektury.

Zacznę od tego, że jestem z tej szkoły, która mówi, że jak się ma jakieś talenty to trzeba je wykorzystywać dla ogólnego dobra. Starałem się i staram się to robić na miarę moich możliwości. Było mi zdecydowanie łatwiej, gdy praca paliła się w rękach. Dziś jest dużo trudniej – w szczególności dlatego, że pisanie przychodzi mi ostatnio bardzo trudno. Wypełniam sobie czas pracą na innych frontach, ale wszystko co wiąże się z szeroko rozumianą kreatywnością – mocno u mnie ostatnio kuleje.

Powiedzmy, że istnieją obiektywne czynniki zewnętrzne (nie ujawniam jakie), które mocno wpływają na mój stan emocjonalny i psychiczny, ale nie chcę zwalać na nie całej winy. Duży wpływa ma także moje naturalne lenistwo (jestem takim gościem, który je kultywuje i uwielbia tę swoją cechę) oraz na tyle świetny stan portfela, bym mógł powiedzieć “nic nie musisz”. Niemniej jednak przez ostatni rok – wbrew wszystkim tym czynnikom – próbowałem nadal dobrze robić to, co robiłem dotychczas. Wnikliwi widzieli, że brakuje ognia, to już nie to samo co było, że coś jest nie tak. Paradoks polega na tym, że ten wpis publikuję bezpośrednio po powakacyjnym podsumowaniu i publikacji planów. Wygląda na to, że znowu się przeliczyłem…

Nie jestem gościem chodzącym na kompromisy. Przy opracowywaniu wpisów czy podcastów nie daję sobie taryfy ulgowej. Systematycznie podnosiłem sobie poprzeczkę i obiektywnie coraz trudniej jest mi przez nią przeskakiwać. W obecnym moim stanie – wydaje się ona być po prostu za wysoko. Trzymając się tej analogii: próby na moich “zamkniętych treningach” po prostu kończą się kolejnymi guzami – na tyle dużymi, że nie mam ochoty, ani siły występować publicznie. W takiej sytuacji coraz częściej pojawia się myśl, czy zawiesić na jakiś czas działalność, czy może nawet nie rzucić ręcznika i poddać walkę.

Ktoś mógłby powiedzieć, że za bardzo się biczuję, że za wiele od siebie wymagam itd. Owszem – taki jestem i z tym akurat jest mi super. Serio – lubię siebie za to, jaki jestem i jak działam, chociaż ma to swoje ciemne strony i czasami prowadzi mnie w zaułki, z których trudno się wydostać. A jednocześnie serce mnie boli, bo wiem, że właśnie przez moje podejście i wysokie wymagania względem efektów mojej pracy, po prostu torpeduję moje publikacje i w efekcie nie czerpię wystarczającej satysfakcji z tego co robię.

Ktoś może też powiedzieć, że niepotrzebnie przepraszam, bo przecież mogę robić co chcę i nikogo nie krzywdzę tym, że przestanę na jakiś czas publikować lub będzie tych artykułów istotnie mniej. Ja jednak czuję, że należą się Wam przeprosiny. Rozbudziłem Wasze oczekiwania (i super jest widzieć, że potrafię w nie trafiać), zadeklarowałem nieco obszerniejszych wpisów i niestety – przyjdzie Wam na nie poczekać i istnieje też niezerowa szansa, że się po prostu nie doczekacie. Za to przepraszam, bo nienawidzę łamać własnych deklaracji – tym bardziej jeśli wiem, że po drugiej stronie czekają osoby, którym te treści po prostu mogą się przydać. Dla jasności: ja ze swoich planów nie rezygnuję. Po prostu trafiają one do “zamrażarki pomysłów”, z której mam nadzieję systematycznie je wyciągać, opracowywać i udostępniać. Po prostu na dzień dzisiejszy naprawdę nie wiem kiedy może to nastąpić…

Mam teraz rozgrzebane kilka materiałów (niektóre od miesięcy), które po prostu mnie obecnie przerastają. Gdy siadam do pisania, to tempo pracy jest zdecydowanie zbyt wolne. Znam swoje myśli, mam konkretne poglądy, wiem co chcę przekazać, ale jednocześnie trudno mi to skonkretyzować w formie pisanej, a występować przed mikrofonem czy kamerą jeszcze trudniej. Ostatnie dwa tygodnie, to już prawdziwe kuriozum – wyobraźcie sobie, że mam komplet luźnych notatek do nowego odcinka podcastu, ale od ubiegłego poniedziałku po prostu nie mogę go przełożyć na scenariusz do podcastu + zmusić się do wystąpienia przed mikrofonem. Uznałem, że pora publicznie powiedzieć “pass” i zdjąć z siebie ten kawałek presji.

Czy to boli? Bardzo. Boli, że Was zawodzę. Boli, że mam przydatną wiedzę, ale nie potrafię się teraz nią podzielić. Boli, że zawodzę siebie. Boli, bo wiem z jak wielkim trudem budowałem zainteresowanie wokół tematu “finansów osobistych” i wiem, że nieregularność publikacji zawsze powoduje odpływ Czytelników. I chociaż statystyk odwiedzin bloga i słuchalności podcastu nie sprawdzam regularnie, to dobrze wiem, że ich pogorszenie dodatkowo negatywnie wpłynie na moją psychikę. A w obliczu kolejnego zmniejszenia częstotliwości publikacji – spadek wydaje się po prostu nieunikniony.

Nie ukrywam, że zastanawiałem się, czy nie zrobić sobie po prostu długiej przerwy, np. zawiesić publikowanie na blogu na rok. Obawiam się jednak, że to mogłoby się zakończyć naturalną śmiercią bloga. Przekonałem jednak sam siebie, że bez względu na wszystko (czytaj: czy ktokolwiek jeszcze będzie do mnie zaglądał), to chcę mieć własną przestrzeń, na której mogę się dzielić przemyśleniami dotyczącymi finansów i nie tylko. Kto wie? Być może po roku twórczej męczarni jestem bliżej niż dalej od “przełamania” i wykonywanie takich ostatecznych kroków teraz byłoby po prostu przedwczesne?

Wiem, że to co pisze wzbudzi zapewne dyskusję i domysły. Od razu Was uprzedzę, że nie potrzebuję pomocy psychologicznej, porad, zaleceń, wskazówek itd. Nie muszę także mieć od Was pogłębionej diagnozy sytuacji (wypalił się, potrzebuje pracowników itd.) – serio wydaje mi się, że mam dosyć dobre rozpoznanie sytuacji. Dodam, że ja naprawdę dobrze się czuję w miejscu, w którym jestem i, pomimo trudności w obszarze pracy twórczej, potrafię sobie znajdować fajne zajęcia. Jestem trochę smutniejszy niż byłem, ale też jestem takim typem, który realizuje się w różnych obszarach znajdując radość w prostych rzeczach. Minus jest tylko taki, że na pewno mój stan obecny zmniejsza mój wpływ na Waszą rzeczywistość. Chociaż z drugiej strony, kto wie? Może to i dobrze…

Na koniec coś mi się przypomniało. Rok temu na spotkaniu autorskim we Wrocławiu, ktoś zadał mi pytanie pół żartem pół serio “kiedy planujesz zamknąć bloga?”. Podszyte ono było wiedzą, że wykonywany zawód zmieniałem wcześniej co 7–10 lat. Kilka lat uczyłem się zawodu dziennikarza w Bajtku, własnym piśmie i Gazecie Wyborczej (a dokładnie w dodatku „Biuro i Komputer”), potem 7 lat pracowałem jako dziennikarz/redaktor i jednocześnie szef IT w wydawnictwie IDG Poland, potem 10 lat spędziłem w firmie informatycznej. W tym roku minęło 7 lat prowadzenia bloga…

Być może to rzeczywiście moment, w którym czas na kolejną zmianę? Sęk w tym, że – tak realnie – to mi się nie chce już takich zmian wprowadzać. I dobre jest też to, że nie muszę. 🙂

Nie wiem nawet jak skończyć tę wiadomość. Właśnie sobie uświadomiłem, że w zasadzie to powinna ona wylądować jako artykuł na blogu, a nie tylko jako wpis na Facebooku. Tak właśnie zrobię – copy&paste i właśnie powstał krótki artykuł. Oby nie ostatni… 😉

PS: Możecie wierzyć lub nie, ale napisanie tego krótkiego materiału zajęło mi blisko 3 godziny.

PPS: Bardzo dziękuję wszystkim tym osobom, które nieustannie przysyłają mi miłe maile, ciepłe słowa i opisują jak moja praca pomogła Wam w Waszej rzeczywistości. Nie na wszystkie odpowiadam, ale wiedzcie, że każdy mail czytam. Bardzo doceniam. Naprawdę dajecie masę siły w tych najgorszych momentach.

"Finansowy ninja" - podręcznik finansów osobistych

Finansowy ninjaJuż ponad 130.000+ osób kupiło książkę "Finansowy ninja".

Nowe, zaktualizowane wydanie to ponad 540 stron praktycznej wiedzy o oszczędzaniu, zarabianiu, optymalizacji podatkowej, negocjowaniu i inwestowaniu, które pomogą Ci zostać prawdziwym finansowym ninja i osiągnąć bezpieczeństwo finansowe.

Przewodnik po finansach osobistych, który każdy powinien przeczytać jeszcze w szkole.

PRZEJDŹ NA STRONĘ KSIĄŻKI →

{ 286 komentarzy… przeczytaj komentarze albo dodaj nowy komentarz }

Łukasz Wrzesień 30, 2019 o 13:31

Dzieki za bloga. Dzieki za dobra lekture. Pozdrawiam

Odpowiedz

Marcin Wrzesień 30, 2019 o 13:31

Czyli dotarłeś do momentu w którym przechodzisz na świadomą emeryturę. GRATULACJE!
W moim odczuciu, ktoś kto poświęcił troszkę czasu na to by przeczytać/przesłuchać treści którymi karmisz swoich odbiorców, to powinien być już na tyle samodzielny w dziedzinie finansów, że twój blog będzie tylko przyjemną lekturą, od czasu do czasu. Czy jest sens aktualizować pewne artykuły? I tak i nie, bo wiedza w nich zawarta jest uniwersalna, a pewne zmiany można by robić pewnie co tydzień.
Michał, dziękuję za to zrobiłeś przez ostatnie lata, gratuluję osiągnięcia celu i myślę, że takich jak ja jest całe mnóstwo.
Serdecznie pozdrawiam
Marcin

Odpowiedz

Wojciech Wrzesień 30, 2019 o 14:00

Jak najbardziej podpisuję się pod tymi słowami 🙂
Dzięki za wszystko Michał!

I może zrób sobie przerwę? Taką porządną:
https://www.ted.com/talks/stefan_sagmeister_the_power_of_time_off

pozdrawiam gorąco!

Odpowiedz

Karolina Wrzesień 30, 2019 o 19:11

Ciekawa koncepcja !

Odpowiedz

Agata Październik 1, 2019 o 20:22

W pełni się zgadzam! Michał zasłużyłeś na to, my czytelnicy i słuchacze jesteśmy wdzięczni za to co dałeś. I cieszmy się tym co jest, co zrobiłeś, ile rzeczy i projektów doprowadziłeś do końca.

Odpowiedz

Jarek Wrzesień 30, 2019 o 13:33

Trzymaj się Michał! Głowa do góry! Dzięki za wszystko, co do tej pory zrobiłeś.

Odpowiedz

Krzysztof Wrzesień 30, 2019 o 13:35

Michał, szanuję bardzo decyzję, szanuje sposób w jaki o tym mówisz i bardzo Ci życzę, żebyś w tym wszystkim trafił tam, gdzie chcesz trafiać. Powodzenia!

Odpowiedz

Tomek Wrzesień 30, 2019 o 13:40

A może ghostwriter chociaż do skończenia „rozgrzebanej” roboty?

Odpowiedz

Michał Szafrański Wrzesień 30, 2019 o 14:19

Hej Tomek,

Nie. To nie po mojemu. Niemniej dzięki za podpowiedź.

Pozdrawiam!

Odpowiedz

Marek Wrzesień 30, 2019 o 13:41

„Istnieje niezerowe prawdopodobieństwo”. Powinieneś pamiętać 🙂

Odpowiedz

Ania Wrzesień 30, 2019 o 13:43

Powodzenia we wszystkim i wszędzie!!! 🙂

Odpowiedz

Lidka Wrzesień 30, 2019 o 13:44

Damy radę. Na blogu jest tyle do czytania, że zanim się skończy ostatni tekst, już można wracać do pierwszego. Ode mnie powodzenia. Dostałam od Ciebie dobrą lekcję.

Odpowiedz

Marta Wrzesień 30, 2019 o 13:47

Dzięki Michał za to, co zrobiłeś dla tych wszystkich, którzy tu do Ciebie trafili. Mam również na myśli siebie 🙂 Otworzyłeś mi oczy na wiele spraw i jestem Ci za to niezmiernie wdzięczna. Niezależnie od tego, jaka będzie Twoja decyzja, gratuluję i dziękuję!

Odpowiedz

Krzysiek Wrzesień 30, 2019 o 13:50

Kurcze…
Jak oszczędzać pieniądze to marka sama w sobie. Szkoda bardzo, ale jeśli uważasz, że to najważniejsze… To tak właśnie jest.
Wiem, że napisałeś, że masz rozeznanie w sytuacji… Z resztą masz masterminda, więc tam już pewnie ten pomysł padł… Ale gdyby z marki osobistej zrobić małe wydawnictwo? I inni autorzy by tu pisali?
Zmieniłbyś zawód jednocześnie 😛
Z bloggera na redaktora naczelnego największego portalu o finansach osobistych w Polsce 🙂

Odpowiedz

Tomek Wrzesień 30, 2019 o 15:07

Podbijam!
Pomysł może przynieść wiele pozytywnych zmian życiowych u odbiorców, a może nawet jakieś u Michała.
Pozdrowienia z Krakowa

Odpowiedz

Joanna Wrzesień 30, 2019 o 13:51

Doceniam otwartość i szanuję Pana decyzję. Jak zawsze przemyślana, wprost od serca i uczciwie do bólu. Będę z ciekawością spokojnie czekać. Życzę najlepszości i zycia w zgodzie z samym sobą. To najważniejsze. I dziękuję za Pana dotychczasową pracę.

Odpowiedz

Michał Szafrański Październik 1, 2019 o 09:29

Dziękuję Joanno,

Z serca najlepiej…

Pozdrawiam!

Odpowiedz

Gosia Wrzesień 30, 2019 o 13:54

Ogromnie doceniam Twoja szczerość i otwartość. A także precyzję formułowania myśli i przekazu – jeśli z trudem obecnie przychodzi Ci pisanie, tym bardziej szacunek. Trzymam kciuki, aby to co Cię spowalnia, czy odbiera siłę twórczą i kreatywność do pisania, odeszło. Odeszło zostawiając naukę i dając w przyszłości jeszcze szersze pole do realizacji tego, co zapragniesz. Po cichu mam nadzieję, że jednak tu wrócisz – inny – ale nadal Ty. Powodzenia!

Odpowiedz

Piotrek Wrzesień 30, 2019 o 13:56

A ja chciałem tylko podziękować za wszystko co do tej pory zrobiłeś. Głównie słuchałem Twoich podcastów i tego bardzo będzie mi brakować. Jeżeli będziesz się czuł na siłach to zaproś czasem jakiegoś ciekawego gościa i sobie luźno pogadajcie. Choćby i raz na pół roku. Będę czekał 🙂 dzięki wielkie i powodzenia!

Odpowiedz

Radek Wrzesień 30, 2019 o 13:56

Dzięki Michał za wszystko. Dużo się od Ciebie nauczyłem!

Odpowiedz

Tomek Wrzesień 30, 2019 o 13:58

Michał, dzięki że jesteś, odkąd zacząłem czytać twojego bloga oraz książki, wiem gdzie są moje pieniądze i uważam, że gdyby nie twoja praca, nie było by mnie tu gdzie teraz jestem. Pokazałeś tysiącom osób, że wystarczy kilka chwil dziennie i można ogarnąć swoje finanse od początku do końca, nie licząc osób które dzięki tobie wyszły z długów. Jak dla mnie, wystarczy że wrzucisz na bloga jeden artykuł na rok, będę mega zadowolony. Nie liczy się ilość a jakość !!!!

Odpowiedz

Ewelina Wrzesień 30, 2019 o 14:02

Z wielkim żalem ale i zrozumieniem przeczytałam Twój tekst 🙁 Najważniejsze to nie dać się zwariować. Każdy ma prawo do odpoczynku czy zawieszenia swoich ambitnych planów w szafie z zawieszką: „Jeszcze tu do Was zajrzę!?” Powodzenia i do zobaczenia/przeczytania/usłyszenia niebawem! ???

Odpowiedz

Szymon Wrzesień 30, 2019 o 14:04

Michał,

Na pewno wiele osób skorzystało z Twojej pomocy. Na pewno wielu osobom pomogłeś, dla wielu byłeś inspiracją i wsparciem – zazdroszczę Ci tego i tego Ci właśnie gratuluję.

pozdr.
S.

Odpowiedz

Robert Wrzesień 30, 2019 o 14:14

W ogóle ci się nie dziwię, przejdź na emeryturę czerpać pasywne dochody rób to co ci sprawia przyjemność, po co się zmuszać. Wielkie dzięki za te 7 lat dużo Ci zawdzięczamy. Pozdr

Odpowiedz

Anbanaria Wrzesień 30, 2019 o 14:14

I dobrze. Zajmij się życiem, a nie dawaj wiecznie innym rady. Sam korzystaj z życia, ciesz się jego każda chwila, a gdy cię najdzie ochota, publikuj
Nic nie musisz nie jesteś w kościele, klerykiem, że robisz coś całe życie w gratisie, oddając siebie innym. Powodzenia n

Odpowiedz

Karolina Wrzesień 30, 2019 o 14:14

Byłeś,jesteś i będziesz moim mentorem!!
Dzięki Tobie kupiłam mieszkanie. Teraz mam plan spłaty długów,ktoŕe powstały z mojej głupoty.
Jestem Ci bardzo wdzięczna za bloga,za porady,za inny punkt widzenia oraz za zachęcenie do zmiany życia,na lepsze.
Życzę Ci dużo zdrowia,radości i spełnienia największych marzeń!
Ostatkiem sił drzemie w nas idealizm!
Powodzenia !! 🙂 🙂 🙂 <3

Odpowiedz

Ela Wrzesień 30, 2019 o 14:24

Dzięki Michał! Chyba nigdy nic nie pisałam pod żadnym Twoim postem, ani tutaj, ani na Facebooku, ale chcę Ci powiedzieć, że szalenie mi pomogłeś swoim blogiem kilka lat temu. Nie miałam co prawda długów ale nie byłam też w takiej sytuacji finansowej, w jakiej bym chciała. Wchłonęłam obie Twoje książki, pierwszą z nich wielokrotnie innym polecałam i pożyczałam. Twój podcast był pierwszym podcastem jakiego słuchałam w życiu, a teraz słucham już kilkunastu. Nieco ponad rok temu zaczęłam pracę nad swoim biznesem i miałeś w tym spory udział. Bliskie jest mi też podejście do tworzenia biznesu jakie zaprezentowałeś w „Zaufanie, czyli waluta przyszłości”. Cieszę się, że mogłam w tym wszystkim uczestniczyć niejako razem z Tobą. Niezależnie od tego czy to ostatni post czy nie, życzę Ci z całego serducha powodzenia!

Odpowiedz

Łukasz Wrzesień 30, 2019 o 14:24

Michał,
Społeczność, którą zbudowałeś wokół siebie ceni się właśnie za tą szczerość i prawdziwość. Wiemy, że nie będziesz nam mydlił oczu i udawał, że wszystko jest ok. Treści wartościowych jest tu mnóstwo i myślę, że mimo braku aktywności z nowymi wpisami, niektórzy regularnie publikujący będą mogli i tak patrzeć z zazdrością na wyniki odwiedzin twojego bloga.
Jak tylko wena się przebudzi i poczujesz dawny poryw twórczy to zapewne podzielisz się z nami choćby jednym tematem, tymczasem zasłużyłeś na życie wg. własnego tempa i potrzeb. Dałeś nam wódkę…..yyyy…. wędkę 😉 a teraz my sobie tych ryb musimy nałowić.

Odpowiedz

Tomek Wrzesień 30, 2019 o 14:27

Dziękuję. Dziękuję za całości: za bloga i za otwartość tego artykułu. Wszystkiego najlepszego!

Odpowiedz

Mateusz Wrzesień 30, 2019 o 14:31

Michał, a może to kwestia Twojego nastawienia na rozwój? Po 7 latach masz coraz mniej możliwości uczenia się, może po prostu brakuje Ci nowych bodźców rozwojowych 🙂 Tak czy siak wspieram, dopinguję i szanuję każdą Twoją decyzję 🙂

Odpowiedz

Szczepan Wrzesień 30, 2019 o 14:35

Podziwiam otwartość z jaką komunikujesz swoje przemyślenia. Powodzenia, niezależnie jaką ścieżkę obierzesz!

Odpowiedz

Olga Wrzesień 30, 2019 o 14:39

Michał, uwielbiam Cię !
Dziękuję za to co robiłeś, robisz i mam nadzieję, będziesz robić 😉
Pozdrawiam najcieplej jak można.

Odpowiedz

Grzeju Wrzesień 30, 2019 o 14:41

Eh. A ja ciągle liczyłem na to, że w końcu wejdzie projekt „finanse dla dzieci” i z tego co pamiętam, to chyba były tam nawet jakieś plany wpłynięcia na programy nauczania. Temat, który jest mi bardzo bliski. No trudno. Tak czy siak dzięki za dotychczasowe wpisy.

Odpowiedz

Jarek Wrzesień 30, 2019 o 18:27

Też myślałem że Michał zajmie się edukacją finansową dzieci. Kiedyś chyba stwierdził że to taki gigant cel typu wyzwanie życiowe. Nawet ostatnio pod jakimś vlogiem u MiroBurn, który też ma trochę cele w tym kierunku (Akademia, edukacja domowa dzieci) pisałam że mogliby się dogadać, może jeszcze kogoś zebrać do ekipy (pozostałe osoby z grupy mastermindowej?) i zaatakować wspólnie edukację w Polsce aby była praktyczna i na czasie- aby dawała dzieciakom narzędzia/ umiejętności które potrzebne są dziś i jutro….

To też pomysł na biznes – wielu rodziców wyłoży kasę za wartościowe materiały podane w przystępnej formie. Tak więc platforma typu Akademia-junior.pl czeka na „odkrycie” a Michał i jego początki jakoszczedzacpieniadze.pl i ostatecznie Finansowy Ninja to „must-have” jako jeden z wykładowców 🙂

Odpowiedz

zofia Wrzesień 30, 2019 o 14:44

Z jednej strony chcialoby sie zakrzyknac – o nieeee ! Z drugiej odniesc sie do decyzji ze zrozumieniem.
Ale pozostaje smutek. Pan niemal przestaje publikowac. Autorka innego bloga ( Askadasuna ) go zupelnie zamknela. Na bloga Wolnego od paru dnie nie da sie wejsc. Wielka szkoda, ze znikaja z sieci wartosciowe rzeczy, a byleco dobrze sie trzyma :((((

Odpowiedz

Askadasuna Luty 11, 2020 o 22:54

Czytam post Michała, a tu o mnie w komentarzach! Ale zaskoczenie!
Bloga trochę zmieniłam, potrzebowałam się odciąć od tamtych treści. Obecnie publikuję na finanse25plus. Dalej o tych samych finansowych sprawach 🙂

Odpowiedz

Katarzyna Wrzesień 30, 2019 o 14:45

Dzięki Michał za wszystkie teksty i podcasty które stworzyłeś. To ciekawe obserwować Cię jak się rozwijasz na blogu, piszesz o celu finansowym jakim jest możliwość przejścia na wcześniejszą emeryturę, a następnie widzieć, że to wszystko o czym pisałeś zadziałało i na emeryturze, mniej lub bardziej z własnego wyboru, jesteś tak szybko. Trzymam kciuki za Ciebie. Na bloga na pewno będę wracać, jest jeszcze dużo materiału do przeczytania / przesłuchania przeze mnie.

Odpowiedz

Tomasz Wrzesień 30, 2019 o 14:46

Ja chcę tylko podziękować za wiedzę, którą zawarłes w Finansowym Ninjy. Co prawda cały czas jestem w rzyci, jednak przynajmniej rozumiem niektóre mechanizmy i wiem co robić, żeby się z niej wydostać. Trzymaj się i powodzenia we wszystkim, czego się nie podejmiesz, i być może do zobaczenia/przeczytania!

Odpowiedz

Anna Wrzesień 30, 2019 o 14:55

Może to dowód, że bloga powinno pisać się przede wszystkim dla siebie? Myślę, że warto to przeczekać. A może wykorzystać ten czas do nowych form na blogu, takich, które jeszcze się nie pojawiały? Może zrobić sobie prywatną burzę mózgu? Może z listy planów zostawić jeden i nim zająć się przez najbliższy miesiąc? Same mi się nasunęły te zdania, nie traktuj je jak podpowiedzi. W czasach dzisiejszych to może być dylemat wielu osób, które piszą od jakiegoś czasu.

Odpowiedz

Monika Wrzesień 30, 2019 o 14:56

Dzięki Tobie nauczyłam się zarządzać swoimi finansami, prowadzę budżet domowy i jeszcze wiele lektury przede mną. To co stworzyłeś przez te 7 lat to kawał dobrej roboty. Dziękuję 🙂

Odpowiedz

Kinga Wrzesień 30, 2019 o 14:59

Michale, dziękuję! Od nikogo w internecie nie nauczyłam się tyle, co od Ciebie. Jak dobrze, że kilka lat temu tutaj trafiłam – jestem w zupełnie innym miejscu dziś dzięki Tobie.
Odpocznij!

Odpowiedz

Maciek Wrzesień 30, 2019 o 15:02

Michale,
Zrobiłeś dla nas, swoich czytelników, więcej, niż ktokolwiek inny. Dałeś nam tyle, że trudno to nawet ubrać w sensowne słowa w takiej chwili — zawdzięczamy Ci często prawdziwą rewolucję życiową. Za to zawsze będziesz miał szacunek na tej dzielnicy Internetu 😉
Trzymaj się i do przeczytania/posłuchania!
Maciek

Odpowiedz

Maciek Wrzesień 30, 2019 o 15:03

Dziękuję Ci, Michale, za inspirację do założenia bloga. I wskazówki w książce ZCWP. Nadal zmieniasz ludzkie życia, teraz pewnie nieco bardziej pasywnie. 🙂
Pozdrawiam,
Maciek

Odpowiedz

Małgorzata Wrzesień 30, 2019 o 15:04

Dzięki Michał za wszystko co zrobiłeś. I za tę lekcję odwagi też. Trzymaj się. Małgorzata

Odpowiedz

Wojciech Wrzesień 30, 2019 o 15:09

Michale, oczywiście nie musisz nam się tłumaczyć – zresztą piszesz o powodach enigmatycznie. Ja jednak zwrócę Twoją uwagę na jedną rzecz:
jak doskonale wiesz <>. Twój blog to już nie tylko żmudnie produkowane filmy i tabele w excelu. To pewna „kultura”, „mentalność”, „wrażliwość”, „rozłożenie akcentów”. To także kapitalne wsparcie dla Pajacyka. I byłoby smutno gdyby te <> gdzieś się rozpłynęły… Do ich wspierania nie potrzeba „gigantycznych podcastów”. To, dwa – trzy zdania. Kilka myśli. „Rzut z dystansu”. Są takie konferencje, na które przyciąga się słuchaczy jednym nazwiskiem. Gwiazda wchodzi, uśmiecha się, daje 10-ciu minutowy wstęp… i wszystko. To się mówi „wspiera mentalnie”, albo „daje gwarancję że nie będzie chały”… Pomyśl o tym.

Odpowiedz

Mateusz Wrzesień 30, 2019 o 15:09

Chyba nigdy tu się nie udzielałem, ale należy Ci się ogromne podziękowanie za dostarczaną przez te lata wartość. Jestem cichym konsumentem treści i mega doceniam Twój wkład.

Powodzenia i samych dobrych decyzji!

Odpowiedz

Arek Wrzesień 30, 2019 o 15:11

Nie jestem regularnym czytelnik bloga – natomias posiadam Finansowego Ninje oraz ZCWP (ZCWP nawet z autografem) – bardzo dziekuje Michal za wielki wklad w moje zycie.

Jakiekolwiek dalsze kroki w zyciu podejmiesz – powodzenia stary! 🙂

Odpowiedz

Wojtek Wrzesień 30, 2019 o 15:12

W moim odczuciu to nic dziwnego, że nie masz już motywacji. Myślę, że jej brak (tego, że Ci się nie chce) wynika z faktu, że osiągnąłeś swój cel – stabilność finansową i nie masz już powodów by za tym aspektem gonić.
Prowadząc bloga, tym jak bardzo byłeś zdeterminowany do działania osiągnąłeś niezależność finansową. Pozostaje Ci pomnażać swój majątek inwestując m.in. w nieruchomości 🙂
A blog… – i tak będzie na siebie/Ciebie zarabiał 🙂

Odpowiedz

marcin Wrzesień 30, 2019 o 15:13

Michał,
Mysle ze po prostu masz za duzo na glowie. Potrzebujesz odpoczynku, takiego liczonego w miesiącach albo latach, by znów spowrotem skutecznie dzialać. to normalne w życiu dorosłego czlowieka, i kazdy spec od work life balance CI to powie. Masz jako jeden z niewielu tę możliwość, że możesz. Zrób to zatem dla dobra wszystkich – wrócisz za rok taki sam, ale pełen energii. bardzo serdecznie Cie pozdrawiam i dziękuję za to co zrobiłeś (i robisz).

Odpowiedz

Karol Wrzesień 30, 2019 o 15:14

Przekaż 90% zarobionych pieniędzy na cele charytatywne. W mig znajdziesz motywację do dalszego prowadzenia bloga.

Odpowiedz

Iga Wrzesień 30, 2019 o 23:36

Mało fajne…

Odpowiedz

DEEL Wrzesień 30, 2019 o 15:18

Michał
Dzięki za ten ogrom pracy, który dotychczas wykonałeś.
Świetna robota dla wielkiej liczby osób (zarówno w kraju jak i za granicą).
Pomagałeś mi w wielu trudnych momentach (nie wiedząc o tym) dlatego dzisiaj chciałbym przekazać Ci wsparcie ode mnie.
Liczę, że bloga nie zamkniesz, a jeśli wpisy będą się ukazywały rzadziej i mniej regularnie to Świat się nie zawali.
Pozdrawiam

Odpowiedz

Monika Wrzesień 30, 2019 o 15:25

Bedzie mi brakowac Twoich wpisów i podcastów! 2 lata temu przeczytałam Twoją książke „Finansowy Ninja” i ekonomiczny aspekt mojego życia zmienił się bardzo na plus. Spłaciłam kredyt na mieszkanie; po ponad 20 latach założyłam wspólne konto z mężem z którego realizujemy domowe wydatki. To wyeliminowało kłótnie typu „kto wydał więcej” 🙂 Oszczędzam na emeryture. Przez te 2 lata nie zaczełam zarabiać znacząco więcej, po prostu zyskałam wiedze i odwage aby zająć sie swoimi finansami. Wcześniej samo myślenie o pieniądzach stresowało mnie. Teraz w każdym tygodniu przenaczam czas na analize jak planować wydatki. Nazywam to „higieną finansową”.
Mam nadzieję, ze szybko wrócisz i doradzisz jak przetrwac czas trudny ekonomicznie który juz puka do Europy.
Dobrych dni!!!
Monika

Odpowiedz

Tomek Wrzesień 30, 2019 o 15:25

Cześć Michał,
Dobrze, że nie zamykasz bloga. Jesteś fantastycznym Człowiekiem
i swoim przykładem pokazujesz jak można wiele dobrego robić.

Trudniejsze okresy się zdarzają ale jak się je dobrze przepracuje
to można wrócić z nową energią, a to dobrze przecież wiesz,
ponieważ poradziłeś sobie z mega ciężką kontuzją i przebiegłeś maraton
to i z oczekiwaniami wobec siebie dasz radę 🙂

Czekam na następny wpis 🙂

Odpowiedz

ADRIAN Wrzesień 30, 2019 o 15:26

Michał,

Głowa do góry.
Bardzo dziękuję za wszystko co do tej pory zrobiłes!
Wielki szacun.

Do usłyszenia!

Adi

Odpowiedz

Piotrek Wrzesień 30, 2019 o 15:31

Michał, doszedłeś do poziomu, na którym możesz sobie pozwolić na luksus pisania wtedy, gdy masz na to ochotę. Przekazałeś taki ogrom wiedzy, zarówno w postaci bloga, jak i książek, że praktycznie każdy Czytelnik, nawet najbardziej głodny informacji, będzie w stanie się nasycić. Myślę, że lepiej będzie, gdy napiszesz coś wtedy, gdy naprawdę poczujesz, że musisz podzielić się czymś ważnym, niż po prostu po to, żeby utrzymać regularność. Według mnie, na Twoim etapie regularność nie jest już taka istotna. O wiele chętniej przeczytam wpis raz na pół roku, w którym omawiasz z pasją jakieś istotne kwestie, niż co miesiąc, czy co tydzień taki, z którego po prostu czuć, że się męczysz.

Odpowiedz

Dawid Wrzesień 30, 2019 o 15:37

Michał,
dzięki za wszystko, co tej pory dla nas wszystkich zrobiłeś 🙂 Dzięki FinNinjy i temu blogowi stałem się osobą świadomą finansowo. Ty, WNOP czy ZCWP zawsze byliście dla mnie źródłami inspiracji i motywacji. Jesteś jedną z osób, która miała (i ma) ogromny wpływ na moje życie i decyzje. W dużej mierze dzięki Twoim poradom i inspirowaniem się Tobą dziś pracuję zdalnie jednocześnie podróżując.

Nawet jeśli nie pojawi się już u Ciebie żaden nowy artykuł ani odcinek podcastu to wiedz, że już zmieniłeś – na lepsze – życie tysięcy ludzi – w tym moje 😉
Powodzenia i głowa do góry niezależnie od tego, w jakim kierunku pójdzie JOP!

Odpowiedz

Magda Wrzesień 30, 2019 o 15:41

A propos blokady twórczej pewna bardzo mądra kobieta kiedyś napisała, że za lenistwem kryje się strach. I zamiast pytać się się siebie „czemu jestem leniwy?” należy zapytać się siebie „Czego się boję?”. Życzę powodzenia i pozdrawiam cieplutko

Odpowiedz

Mariusz Wrzesień 30, 2019 o 15:56

Michał,

muszę przyznać, że z lekkim smutkiem przyjmuję tę wiadomość. Nie czytałem regularnie Twoich wpisów, ale książki już tak 🙂 Skończyłem niedawno ZAUFANIE, które było dla mnie podręcznikiem stawiania pierwszych kroków w blogowaniu. Ja jestem na początku swojej drogi, więc będę do niej zaglądał pewnie jeszcze nie raz.

Wiem, że jest ona osadzona czasowo 2 lata wstecz (czy nawet więcej), ale z uwagi na to, że skończyłem ją 1-2 msc. temu ciężko mi przyjąć do wiadomości, że być może to już koniec. To takie trochę podróże w czasie.

Niemniej, za pracę i wysiłek, ale również to czego się nauczyłem – dziękuję!

Odpowiedz

Mkrzk Wrzesień 30, 2019 o 15:58

Cześć
Mnóstwo osób, w tym ja, chciałoby i dąży do tego by robić to na co mają ochotę, na tym właśnie polega wolność. Ciężko pracowałeś by znaleźć się tu gdzie jestes i teraz masz pełne prawo z tego korzystać. Mało tego, w pewnym sensie podziwiam Cię za to że masz odwagę powiedzieć ‚stop’ kiedy Ci to odpowiada.
Pozdrawiam

Odpowiedz

Grzegorz Wrzesień 30, 2019 o 16:03

Michał, cykle 7 letnie jakoś dziwnie działają, sam takie mam w swoim życiu. Nie chcę spekulować ale coś mnie łamie w krzyżu że jeszcze o tobie usłyszymy. Bardzo mi się na przykład podoba, że w US ludzie, którzy odnieśli sukces na polu biznesu idą w … i tu takie małe niedomówienie cytują klasyk ś.p. Janka Kobuszewskiego. Szczerego powodzenia 🙂 P.S. Cały czas się chwalę że miałem Cię kiedyś poznać osobiście w Twoim epizodzie na PW (to był marzec 1993) 🙂

Odpowiedz

Szyciownik Wrzesień 30, 2019 o 16:23

Cześć,
Co postanowisz, mam nadzieję, że będziesz szczęśliwy 🙂
Pozdrawiam
Kasia

Odpowiedz

Leszek Wrzesień 30, 2019 o 16:25

Michał,
to miłe, że zadbałeś o swoich czytelników i umieściłeś ten wpis.
Ja tam czekam na „nową odsłonę Michała” 😉
Przerwa przyda się do podsumowania i przemyślenia swoich dotychczasowych osiągnięć, i w efekcie, do nowego, silnego wykopu.
P.S. nikomu nic nie jesteś winien – w kontekście swojej pracy blogowej 😉 .
Pozdrawiam Cię serdecznie, L.

Odpowiedz

Piotrek Wrzesień 30, 2019 o 16:25

Hej Michał,

Powodzenia na nowej drodze życia! 🙂
Dzięki za wszystko, co zrobiłeś i za inspiracje.

Ale TO przeczytane razem to niezły LOL 😉
„Nie jestem gościem chodzącym na kompromisy.”
„Przy opracowywaniu wpisów czy podcastów nie daję sobie taryfy ulgowej.”
„Systematycznie podnosiłem sobie poprzeczkę”
oraz TADAM:
„Duży wpływa ma także moje naturalne lenistwo (jestem takim gościem, który je kultywuje i uwielbia tę swoją cechę)”
😉

Odpowiedz

Marta Wrzesień 30, 2019 o 16:51

Ja tez jakoś nie wierzę w to lenistwo ?

Odpowiedz

Anatol Wrzesień 30, 2019 o 16:26

Hej Michał,
nic Ci nie będę podpowiadał, bo sam doskonale wiesz co robić.
Rób to co sprawia Ci przyjemność, ciesz się życiem, bo jak nie teraz, to kiedy…
Korzystaj z tego, że możesz sobie na to pozwolić. W pełni zasłużyłeś.
Być może po tym, jak w tym wpisie wyrzuciłeś z siebie Twoje rozterki i obawy, za jakiś czas radość z tworzenia i chęci dzielenia się wiedzą powróci, a wtedy na pewno wiele osób chętnie zobaczy w swojej skrzynce mailowej newsletter o nowym wpisie lub WNOP’ie.
Ja na pewno!

Pozdrawiam serdecznie 🙂

Odpowiedz

Agata Wrzesień 30, 2019 o 16:39

Michale,

Niezależnie od Twojej końcowej decyzji i pobudek, jakie Cię do niej sprowadzają powinieneś wiedzieć, że przez lata wykonywałeś kawał dobrej roboty edukując społeczeństwo i ucząc ludzi oszczędzać. Oczywiście, na każdej obranej drodze spotykamy tzw. wampiry emocjonalne wysysające z nas życie i chęć do działania, ale mimo to zawsze byłeś ponad nimi. Ty ich zapewne spotykałeś wielu, ale zawsze byłeś niezmienny i stanowczo wyrażałeś swoje opinie. Nigdy nie było to łatwe ani przyjemne, ale zawsze wychodziłeś (i nadal wychodzisz) z takich zdarzeń z klasą – choć zapewne ucierpiało na tym Twoje zdrowie i psychika.

Wiedz jednak, że stworzyłeś fantastyczne miejsce, w którym dzieliłeś się (i nadal to robisz) nie tylko swoją wiedzą, ale też i prywatnymi przemyśleniami przez co nadałeś autentyczności swoim działaniom i zburzyłeś bariery, które często stawiane są między ekspertem a zwykłym Kowalskim.

Dziękuję za wszystko i powodzenia!
Trzymam kciuki by było już tylko lepiej 🙂

Odpowiedz

Mariusz Wrzesień 30, 2019 o 16:44

Dlatego zawsze pukam się w czoło gdy słyszę, że ktoś przykłada zbyt duża wagę do planowania. Można sobie planować obojętne jaką metodologią, a gdy przyjdzie taki okres jaki przechodzisz teraz to cała teoria, planowanie, przewidywanie idą do śmietnika. Trzeba po prostu robić swoje. To może smutne ale etat pomaga przezwyciężyć takie okresy. Po prostu robi się to co się ma robić i już. ?

Odpowiedz

Katarzyna Wrzesień 30, 2019 o 16:47

Michale, dziekuję za uczciwość i świetny blog. Życzę Ci jak najlepiej. Wierzę, że wszystko jest po coś – jak spotkanie z Tobą, więc jestem dobrej myśli i Tobie też takich życzę. Katarzyna

Odpowiedz

Marta Wrzesień 30, 2019 o 16:50

Michale, dziękuję za Twoje wpisy- Twój blog to kopalnia wiedzy. Życzę Ci, by wrócił Ci zapał – ale niekoniecznie do pisania bloga, po prostu do tego, co Ci będzie sprawiało przyjemność.

Odpowiedz

Michał Wrzesień 30, 2019 o 16:51

Michał, jak tak czujesz, to tak rób! 😉 Wykonałeś kawał roboty dla innych, w tym dla mnie, a teraz ewidentnie potrzebujesz czas na to, by odpocząć, cieszyć się tym, co osiągnąłeś i może poszukać zajawki na coś nowego. Trzymam kciuki i dzięki za to, co zrobiłeś!

Odpowiedz

Callipso Wrzesień 30, 2019 o 17:03

Michał ładuj baterie! Ja będę czekał 🙂

Coś czuję po kościach, że jak wrócisz a pewnie wrócisz bo nawet lenistwem się można znudzić 🙂 to będzie to nowy projekt a blog będzie tylko trampoliną do niego.

Odpowiedz

Kasia Wrzesień 30, 2019 o 17:09

Hej, regularność twoich wpisów jest ostatnią rzeczą, która ma dla mnie znaczenie. Dla mnie byłoby świetnie otrzymywać od Ciebie treści na podobnym poziomie 6 x rok. Będę czekać, bo wiem, ze dostanę materiał dobrze przygotowany i odnoszący się do rzeczywistości (ostatnio ważny dla mnie o minusach pracy w domu, czy oszczędzaniu dla dzieci). Dziś jestem pod wrażeniem tego, jak szczerze mówisz do swojej publiczności o swojej bezradności. Uf 🙂 Dobry wpis, dobra lekcja.

Odpowiedz

Ela Wrzesień 30, 2019 o 17:12

Powodzenia w nowych obszarach zainteresowań i działań. Dobrze pana, Panie Michale rozumiem. Proszę nie mieć skrupułów. Nikogo Pan nie zawodzi. Szczerość wobec swoich potrzeb jest ważna i nie można ignorować tego wewnętrznego głosu. Powodzenia!

Odpowiedz

kompot Wrzesień 30, 2019 o 17:12

No i bardzo dobrze, że tak postanowiłeś. Od jakiegoś czasu Twój blog i Twoja działalność nie miała już takiego powera, energii (którą np. widać u Wolnego). On też kiedyś zawiesił i wrócił, więc może to naturalne wypalenie. Włożyłeś w bloga kupę roboty i życia, na siłę nie ma sensu nic ciągnąć, rób to co chcesz. Napisz tylko proszę raz na jakiś czas, tak z ciekawości, co u Ciebie słychać 🙂 pozdrowienia.

Odpowiedz

Ryszard Wrzesień 30, 2019 o 17:13

Szkoda i jednocześnie rozumiem… Czasem coś w środku pstryknie i już… Trzeba odetchnąć, przewartościować swoje sprawy, pozamieniać miejscami… Dzięki za to co było, a mimo wszystko czekam na nowe (może w zupełnie innym miejscu…).
R.

Odpowiedz

Michał Wrzesień 30, 2019 o 17:18

Michał, ja Cię szanuję za to co zrobiłeś, a nie za to czego z różnych powodów mogłeś nie dać rady. Podcastu słucham zawsze, bloga czytam nieregularnie. Książki kupiłem i bardzo mi się przydały. Nawet jeśli część z treści po prostu systematyzowała wiedzę.

Nauczyłem się tyle, że nawet jak byś to dzisiaj wszystko zamknął to to nadal jest win-win. Bądź dumny i rób co chcesz, niczego nie jesteś nam winny 🙂

Odpowiedz

Malwina Wrzesień 30, 2019 o 17:22

Dziękuję za blog i artykuły. Wdech, wydech, odpoczynek, uśmiech do tego co masz. To blog o pieniądzach, najważniejsze by pamiętać, że to nie pieniądze są najważniejsze! Jakoś mi się podskórnie wydaje, że przecież to wiesz. Uściski ?

Odpowiedz

Magdalena Wrzesień 30, 2019 o 17:26

Cześć Michał,
nie jestem czytelniczką Twojego bloga, nie mam niestety czasu na czytanie. Natomiast uwielbiam Twoje podcasty. Na wiosnę tego roku, miałam przyjemność je odkryć. Wysłuchałam prawie wszystkie w drodze do pracy. Dzięki Tobie, poszerzyłam swoje horyzonty, w miarę panuję na swoimi finansami. Rozpoczęłam walkę z długami, oswoiłam się z posiadaniem oszczędności. Podwoiłam swoje zarobki 🙂 Dziękuję 🙂
Życzę Ci pogody ducha oraz uśmiechu dla Ciebie i Twojej Rodzinki 🙂

Odpowiedz

Ewelina Wrzesień 30, 2019 o 17:26

Cześć Michał. Dziękuję za informację. W niedosycie podcastów, ogrzebuję „stare” materiały od Ciebie, które przecież nie są przeterminowane. Jestem z Tobą od 3 lat, więc jest w czym wybierać ;] . Mam nadzieję, że realizujesz się w innych obszarach =] . Wracaj do nas, jak przyjdzie na to czas, siła i wena i chęci. Szczerze życzę wszystkiego najlepszego =] . Obyśmy o Tobie i Ciebie jeszcze usłyszeli i zobaczyli =] .
Pozdrów rodzinę =] . Do zobaczenia – kto wie, może kiedyś znowu u Piotra Hryniewicza ? .

Odpowiedz

Tomasz Wrzesień 30, 2019 o 17:37

Hej Michał!
Dzięki nie tylko za treści ale za postawę, która za nimi stoi, za to jaki jesteś ?.
Życzę Ci wszelkich potrzebnych łask z Góry!

Już wiem, że bd bardzo sie cieszył za każdym razem kiedy wyślesz maila z informacją o nowym wpisie ?

Pozdro!

Odpowiedz

Agata Wrzesień 30, 2019 o 17:42

Doskonale Cie rozumiem. Miałam tak z blogiem kulinarnym- z jednej strony to takie moje dziecko, z drugiej…
Przestałam go prowadzić, blog istnieje, ludzie z niego korzystają, jest dobrze, niebawem coś na niego wrzucę (z różnych powodów), ale świadomie postanowiłam nie zmuszać się do dalszej działalności z nim związanej. I tak jest najzdrowiej, najlepiej dla mnie i dla bloga
Dobra robotę zrobiłeś!

Odpowiedz

Michał Wrzesień 30, 2019 o 17:47

Cześć Michał,

Myślę, że dobrym pomysłem byłoby wystąpienie w TED’zie. Zastanów się nad tym i podejmij dobrą decyzję 😉

Pozdrawiam
Michał M.

Odpowiedz

Iwona Wrzesień 30, 2019 o 17:59

Podsiadło na rok przestał śpiewać, a po roku wrócił z jeszcze lepszą formą. Moze i tak bedzie z Tobą 🙂 Pozdrawiam

Odpowiedz

Gosia Wrzesień 30, 2019 o 17:59

Michal, na pewno wplynales na zycie wielu osob i to na pewno bylo oddzialywanie na plus, choc czasem odbijalo sie negatywnie na tobie. Nie dziwie sie zupelnie, ze jestes teraz tam gdzie jestes – ludzie inteligentni nie potrafia za dlugo byc w jednym miejscu i po osiagniecia mistrzostwa powoli szukaja innych drog. Nikomu nic nie musisz tlumaczyc a jednak napisales nam tutaj tak wiele. Jak zawsze jestes zawsze i potwierdzasz, ze zaufanie jest waluta przyszlosci. Ja nawet wolalam jak rzadziej piszesz, niz jakbys mial „wyskakiwac z lodowki” za kazdym kliknieciem w klawiature komputera. Trzymaj sie radosnie leniwie rozkoszujac sie nic nie-muszeniem 🙂 🙂 -:)

Odpowiedz

Iwona Wrzesień 30, 2019 o 18:11

Niech moc będzie z Tobą 🙂
Finansowy Przyjacielu 🙂

Odpowiedz

Halina Wrzesień 30, 2019 o 18:16

Wielkie podziękowania za całą przekazaną wiedzę. Oby Ci się ziściły wszystkie plany i marzenia. Wszelkiego dobra.

Odpowiedz

Adam Wrzesień 30, 2019 o 18:19

Michale, moim zdaniem nawet długa przerwa w publikowaniu nie uśmierci Twojego bloga. Zobacz co zrobił Wolny – zamilkł chyba na ponad rok, a mimo dużo mniejszego grona odbiorców jego blog nie zdechł z głodu i moim zdaniem ma się teraz świetnie. Na cokolwiek się zdecydujesz – powodzenia w życiu! 🙂

Odpowiedz

BOGNA Wrzesień 30, 2019 o 18:27

Michał, dziękuję za ogrom wiedzy przekazanej w sposób bardzo przystępny, za tyle lat gdy systematycznie publikowałeś, teraz czas dla Ciebie, na odpoczynek lub na inne działania, które teraz dają Ci tą „iskrę”. Szanuję Twoją decyzję i pozdrawiam serdecznie. Bogna

Odpowiedz

ANIA Wrzesień 30, 2019 o 18:31

Mocno Tobie kibicuje. Nawet jakbym miała czytać nowe publijacje raz w roku z chęcią wracam do tych starych:)
Kiedyś mój mąż zrobił mi niespodziankę. Dzwoni do mnie i mowi: tutaj w Gdańsku jest Twój ulubieniec. Chcesz książkę? Ale ja już ja mam… on na to: będziesz miała druga z autografem. Za chwilę wiadomość na FB…a tu nagranie z pozdrowieniami od Ciebie 🙂 aż sie poplakalam że wzruszenia!
Edukacja, wiara, wytrwałość i Twoje wsparcie nas czytelników zaowocawala tym, że w wieku 35 lat mam spłacony kredyt hipoteczny, zero dlugow!
Dziękuję, dla mnie ten blog nigdy nie będzie zamknięty 😉

Odpowiedz

Oliwia Wrzesień 30, 2019 o 18:31

DZIĘKUJĘ! Zawdzięczam Tobie i książce „Finansowy ninja” wszystko, co wiem o finansach osobistych, bezpieczny skok w dorosłość i samodzielność finansową.
Powodzenia!

Odpowiedz

Iza Wrzesień 30, 2019 o 18:32

Michał,
jestem z Tobą od dawna ale pierwszy raz piszę komentarz. Wiem wstyd.

W każdym razie bardzo za wszystko Ci dziękuję, na Twoim blogu jest masa mega wartościowych treści, do których wracam w miarę potrzeby co jakiś czas – zawartość większości jest ponadczasowa.
Oczywiście w mojej biblioteczce są Twoje dwie książki, które były wertowane przez część mojej rodziny. Przed zakupem mieszkania w kamienicy, moja siostra pilnie przeczytała FN.

Niezależnie jaką decyzję (o blogu) podejmiesz, zostaniesz zapamiętany jako ten niosący kaganek

Odpowiedz

Seweryn Wrzesień 30, 2019 o 18:35

Dzieki Michał za wszystko co do tej pory dla mnie zrobiłeś prowadząc tego bloga. Wierze, ze po krótkim odpoczynku i zebraniu myśli wrócisz do dzielenia się sobą ???

Odpowiedz

Kuba Wrzesień 30, 2019 o 18:54

Michał, nic na siłę…

Takie mam przeczucie, że idziesz albo za chwilę pójdziesz w politykę 🙂

Odpowiedz

Michał Wrzesień 30, 2019 o 18:55

Michał, duży szacun za dzisiejsze słowa. Myślę, że zrobiłeś już tak dużo dla swoich czytelników, że możesz trochę odpocząć ;). Życzę Ci dobrych pomysłów na dalszy rozwój, optymizmu no i zdrowia. Wszystkiego dobrego!

Odpowiedz

eRIZ Wrzesień 30, 2019 o 19:02

Ja czytam wszystkie Twoje treści przez RSS i subskrypcje na PocketFM, także jak tylko będziesz miał aktywnego CMS-a z RSS, tak nic nie ucieknie. 🙂

Powodzenia, „od”palenia!

Odpowiedz

Krzysztof Wrzesień 30, 2019 o 19:05

Trzymaj się, Michał. Będzie dobrze :).

Odpowiedz

Karolina Wrzesień 30, 2019 o 19:18

Dziękuję i gratuluję szczerości. To, że przyznajesz się do słabości, świadczy o twojej sile – tak sądzę. I dla mnie osobiście też jest nauką – dziękuję. Powodzenia!

Odpowiedz

Stanisław Wrzesień 30, 2019 o 19:21

Michał po prostu zarobił już tyle pieniędzy ile potrzebował, a teraz gra w CSa. I tyle. Taki był plan, od początku.

Odpowiedz

adam Październik 1, 2019 o 00:47

Gdyby taki plan miało więcej ludzi to Polska byłaby krajem mlekiem i miodem płynącym.. Myślę, że ilość osób, którym Michał pomógł finansowo przez prowadzenie bloga pozwala mu na zasłużony dłuższy odpoczynek. Szczerze wierzę, że w głowie Michała, podczas odpoczynku, urodzi się nowy plan, kto wie, może dużo większy.. I o to chodzi ! Ponieważ potrzebujemy takich planów !

Odpowiedz

Adam Październik 2, 2019 o 16:34

A mnie wydaje się, że wcale nie. Obym się mylił, ale wydaje mi się, że albo Michał, albo ktoś z jego bliskich przechodzi przez kłopoty zdrowotne i to wprowadza smutek oraz niepokój psychiczny, co w zrozumiały sposób powoduje zniechęcenie do pisania i dalszej działalności. Lub przyczyną jest wiek i zmiany w życiu z tym związane (sam tak mam).

Nie rób tu z Michała cynika, który od początku sobie tak to ukartował i teraz nam mydli oczy. A zresztą, nawet jeśli ma ochotę cały czas grać w CSa i zamknąć bloga, to ma do tego pełne prawo. Nie jest nikomu nic winny i nie jest do niczego zobligowany. Mało dostaliśmy darmowej treści? Powinniśmy podziękować za to co stworzył, bo jak widać z komentarzy, blog ten pomógł wielu osobom ogarnąć się finansowo.

Michale, trzymaj się!!!

Odpowiedz

Adam Październik 2, 2019 o 16:35

Moja odpowiedź była do Stanisława (Wrzesień 30, 2019 o 19:21), z jakiś powodów wyświetla się w złym miejscu.

Odpowiedz

Wrocławski Dworek Wrzesień 30, 2019 o 19:33

Michał zrobiłeś kawał dobrej roboty. Dziękuję, że podniosłeś poziom polskiej blogosfery. Dziękuję za treści, które szerzyłeś przez te 7 lat. Myślę, że potrzebujesz odpoczymku. Po dłuższej przerwie sądzę, że jeszcze Cię zobaczymy. Niekoniecznie na blogu, ale w jakimś nowym projekcie. Trzymam kciuki!

Odpowiedz

Justyna Wrzesień 30, 2019 o 19:43

Dziękuję za to publiczne „pass”! Tak trudno czasem odpuścić mimo iż dobrze wiemy że to by było najlepsze dla nas w tym momencie. Czasem do takiej decyzji dorasta się latami.. Wpis równie wartościowy jak wiele innych artykułów na blogu (do których wracam często) i bardzo inspirujący! Zostawianie pewnych spraw, odpuszczanie sobie to równie ważne paliwo do życia, jak podejmowanie nowych wyzwań. Szczęśliwy człowiek który potrafi to rozeznać w porę i wprowadzić w czyn. Mówi to ta, co już wie co odpuścić, prawie wie po co i co w zamian, ale jeszcze zbiera się na odwagę by to zrobić 😉 Dziękuję za edukację finansową, może jeszcze nie święty spokój ale mega postęp w ogarnianiu finansów osobistych i firmowych, a przede wszystkim za kurs „Pokonaj swoje długi” który mnie uratował. Jak dla mnie, zasłużyłeś na odpoczynek 🙂 Dzięki, dzięki, dzięki!

Odpowiedz

armi Wrzesień 30, 2019 o 19:54

Michał – też uważam, że nic nie musisz
jeśli znajdziesz wenę, chęci i czas to czekam na nowe ciekawe wpisy i info co u Ciebie.

Dzięki za kawał dobrej roboty, który wykonałeś.

Odpowiedz

Michal Wrzesień 30, 2019 o 19:56

Cześć,

Przepraszając nas tak naprawdę przepraszasz siebie. A nie potrzebnie, nic nie jest wieczne ani Twój blog. Wniosles do mojego życia duzo wiedzy finansowej. Kupując mieszkanie czytałem Twoja książkę od desli do deskk a fragmenty wiele razy. Dość by być z siebie dumny. I tak na to patrz, mało jest ludzi którzy tak dużo wniesli. Czasami to była wiedza banalna, ale tego było trzeba. Trochę czuc, ze w domu cos się dzieje. Cokolwiek to jest siły aby stawic temu czola. Nie ma sytuacji bez wyjścia. Jak cos polecam lekturę Walkiewocza – o mocy możliwości.

pozdrawiam,
Imiennik

Odpowiedz

Dana Wrzesień 30, 2019 o 19:59

Przede mną większość do przeczytania… Raczej jestem widzem, niż czytelnikiem blogów. Najbardziej lubię te filmy, które autorzy publikują wtedy, gdy sprawia im to przyjemność. Najlepiej ogląda się/czyta taką „radosną” twórczość. Nawet akumulator trzeba naładować co jakiś czas… Pozdrawiam.

Odpowiedz

Karolina Wrzesień 30, 2019 o 20:05

Dzięki za szczerość i za to, że jesteś. Wszystkiego dobrego i dbaj o siebie! 🙂

Odpowiedz

Wojciech Wrzesień 30, 2019 o 20:05

Podziękowania i zrozumienie lecą też ode mnie. Dziękuję za wszystkie artykuły, podcasty i materiały, którymi się z nami podzieliłeś. Głęboko wierzę, że całe dobro, które zasiałeś wróci do Ciebie z nawiązką. Każdy w życiu przechodzi trudniejsze okresy, często po to aby móc się rozwinąć i do czegoś dojrzeć.
Jesteś wspaniałym człowiekiem Michał. Życzę Ci życia w zgodzie z samym sobą. Cokolwiek nie postanowisz pamiętaj, że gdzieś na świecie są ludzie, którzy zawdzięczają Ci bardzo wiele i są żywym świadectwem na to, że było warto poświęcić się blogowaniu.
Jeszcze raz życzę Ci wszystkiego co najlepsze dla Ciebie i Twoich najbliższych.

Odpowiedz

Ania Wrzesień 30, 2019 o 20:09

Michał mam nadzieję że dalej będziesz pisał bo super się czyta bloga i słucha podcasty:)
Pozdrawiam
Ania

Odpowiedz

Kuba Wrzesień 30, 2019 o 20:14

Dzięki Michał!

Odpowiedz

Michał Wrzesień 30, 2019 o 20:15

Michał!
Jestem z Twoim blogiem od początku, jesteś inspiracją wielu wydarzeń w moim życiu i obok bloga Wolnego wywarłeś na mnie i moją rodzinę ogromny wpływ. Bardzo, bardzo Ci za to dziękuję. Jesteś absolutnie fantastyczną osobą, cokolwiek postanowisz zaakceptuję, ale wiedz, że nadal będę czekał na Twoją dalszą publiczną działalność.
Dzięki Michał, jesteś Wielki!

Odpowiedz

Ilona Wrzesień 30, 2019 o 20:20

Michał, dziękuję za dzisiejszy tekst, za otwartość i odwagę z jaką dzielisz się sobą i swoją pracą. Poznawanie rzeczywistości, tej realnej, nie tylko perfekcyjno-lajowej na prawdę motywuje i inspiruje. Dzięki za tę encyklopedię wiedzy i doświadczenia którą się z nami dzielisz. Stworzyłeś coś na prawdę świetnego. Gratulacje i dużo dobra na ten czas niewątpliwego dalszego rozwoju! 🙂

Odpowiedz

Marcin Wrzesień 30, 2019 o 20:39

Ok. Fajnie byłoby gdybyś nie wyłączył tego bloga bo treści są/będą nadal aktualne, a wielu osobom mogą się przydać. Ileś tam osób bezmyślnie kasowało treści umieszczone w internecie. Ja wiem, że powszechne myślenie to „odchodzę – zostają zgliszcza i coś tam we wspomnieniach bo mnie już tu nie ma” i bardzo często dotyczy to pracy. Moje podejście jest takie, że nie niszczę tego co stworzyłem bo zbyt szanuję ilość wysiłku i pracy które w to „coś”/ w tę pracę wpakowałem. Niepopularne myślenie. No, ale skoro Zaufanie to waluta przyszłości… Do zobaczenia. Kiedyś albo nigdy. Dzięki za to publikowałeś do tej pory.

Odpowiedz

Kaś Wrzesień 30, 2019 o 20:41

Michale,
domyślam się, że to nie lenistwo odsuwa Cię od blogowania… widzieliśmy Twoje łzy, więc wszystko jasne. Są trudności, są przykrości, jest niepewność…
Zajmij się czym trzeba, skup się na tym, co teraz najważniejsze. Carpe diem!
My poczekamy… skoro szanse są niezerowe, to a nuż kiedyś znajdziemy od Ciebie wiadomość w skrzynce – i radość powróci, jak słońce po burzy.
Podzieliłeś się ogromem cennej wiedzy. Pozostaje nam ją w nieskończoność zgłębiać, wdrażać i cieszyć się poczuciem bezpieczeństwa. To ogromny dar – a dobro powraca.
Bardzo ciepło pozdrawiam <3

Odpowiedz

Magda Wrzesień 30, 2019 o 20:56

Hej,
‚Odkryłam’ Cię niedawno, dopiero zaczynam się wczytywać. Dopiero a już zaczęłam prowadzenie rodzinnego budżetu i zdecydowałam się założyć (kolejnego) bloga, tym razem regularnego… O ironio, Ty piszesz dziś o czymś zupełnie przeciwnym… Życzę regeneracji i znalezienie źródeł energii, na bloga lub inne projekty. Wiem z doświadczenia, że można na siłę, tylko.. po co?
Dla mnie nie znikasz, jest tona rzeczy do przeczytania i przemyślenia!
Choć jeśli Ci się nudzi, może zastanowisz się nad szczegółowym skategoryzowaniem zawartości bloga lub zaawansowaną opcją szukaj…
Pozdrawiam!

Odpowiedz

Karol Wrzesień 30, 2019 o 21:00

Dziękuję.

Odpowiedz

Magik Wrzesień 30, 2019 o 21:06

Michał,
Bez względu na to, jak się skończy ta historia – dla mnie jesteś człowiekiem sukcesu, takiego prawdziwego. Miejsce, w którym jesteś w tej chwili zawdzięczasz swojej pracy, pasji, poświęceniu czasu, bliskości ważnych osób i – jak to przeważnie bywa – odrobinie szczęścia.
Wielkie dzięki za te 7 lat (naprawdę aż tyle?), rady, analizy, rekomendacje.
Życzę radości z życia, znalezienia czegoś, co znów będzie Cię „kręcić”. Nie popadaj w marazm czy deprechę, bo stamtąd wyjść strasznie ciężko. Trzymam kciuki i czekam (jak wiele innych osób) na dobre wieści!
MG

Odpowiedz

Asia Wrzesień 30, 2019 o 21:11

Dla mnie jesteś wielki, dziękuję za wszystkie wpisy, które się ukazały. Wiedza bezcenna. Powodzenia, szczęścia i „mądrych ludzi wokół”.

Odpowiedz

Wiktor Wrzesień 30, 2019 o 21:13

Tak bez ogródek, po prostu dziękuję za wszystko i powodzenia:)

Odpowiedz

Wiktor Wrzesień 30, 2019 o 21:15

Aa no i mam nadzieję, że kiedyś przybijemy 5 😉

Odpowiedz

Sylwia Wrzesień 30, 2019 o 21:37

Michale wieeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeelka szkoda , wieeeeeelka .
Trzymm kciuki za to co przed Tobą, chociaż może jeszcze nie wiadomo co to takiego .
Dziękuję Ci za kurs , który poukładał mi w głowie.
Czytam to dzisiaj , kiedy w końcu po pokonaniu długów , weszłam na drugi poziom, poziom oszczędzania , bo….. zwiększyłam dochody i cały wzrost dochodów przelałam dzisiaj na konto oszczędnościowe. To dzięki Tobie człowieku !!!

Odpowiedz

Marta Wrzesień 30, 2019 o 21:52

Dziękuję i powodzenia!
Tak naprawdę dopiero co zaczęłam czytać bloga, a tu takie emocje!
Rób, co Ci głowa i serce podpowiadają, a ja będę nadrabiać wpisy z minionych 7 lat 😉

Odpowiedz

Rafał Pe Wrzesień 30, 2019 o 22:08

Michał, dzięki za olbrzymi kawał dobrej roboty! Od Ciebe dowiedziałem się tyle o finansach i odkryłem tylu innych blogerów/podcasterów, że nie mógłbym sobie tego wyobrazić jako początkujący niegdyś czytelnik. Powodzenia i dziękuję!!!

Odpowiedz

Aneta Wrzesień 30, 2019 o 22:16

Michał, ja także dołączam do podziękowań i całkowicie rozumiem, że masz ochotę odpocząć, czy skierować energię w inną stronę. Dałeś wszystkim czytelnikom tyle, że naprawdę nic nie musisz.
Dziękuję za wszystko, a najbardziej za niezależność finansową. To Ty pokazałeś mi jak do niej dążyć.
A konta, które otworzyliśmy z Przemkiem 6 lat temu z Twojego linka mamy do dziś. Tak to się zaczęło 🙂
Powodzenia w kolejnych projektach!

Odpowiedz

Angelika Wrzesień 30, 2019 o 22:16

Michał to co zrobiłeś i robisz jest mądre i potrzebne. Potrzebny jesteś żywy i ja wierzę w Twoją mądrość i siłę. Masz też mądrą kobietę u boku.

Trzymam za Was kciuki. Więcej modlę się.

Angelika

Odpowiedz

Maciek Wrzesień 30, 2019 o 22:26

Wszyscy życzą powodzenia, trzymają kciuki, dziękują za wszystko i piszą żebyś robił to co chcesz. Zgadzam się w pełni i dołączam do głosu.

Ale napiszę jeszcze jedno, tak już zupełnie szczerze – nie kończ! Z weną czy bez, w słabszej czy lepszej formie – jesteś potrzebny z tym co robisz. Zrób sobie przerwę ile tam chcesz i wracaj! :):):)

m

Odpowiedz

Janek Wrzesień 30, 2019 o 22:26

Jestem sąsiadem z Ursynowa, powiedzmy że odrobinę starszym. Z Twych wpisów i książek widzę, że podzielamy wiele wspólnych wartości. Po śmierci żony celowo dałem się „zajechać” pracą, ale każdy projekt ma swój koniec.
Jeśli zechcesz wpaść i pogadać, a może wspólnie pomilczeć, lub pójść z psem na spacer, to zapraszam.
Póki trwa projekt, to wieczorem lub w weekendy. W niektóre weekendy możemy spróbować znaleźć chwilę rozmowy z ks. Adamem Bonieckim.
A może wymyślimy i zrobimy coś pożytecznego?

Serdeczności,
Janek Rey

Odpowiedz

Bartek Wrzesień 30, 2019 o 22:28

W takich chwilach jak ta musisz wiedzieć że stworzyłeś swoją pracą jedna wielka „rodzine” a jak wiadomo rodzina jest zawsze żeby wspierać w trudnych chwilach. Więc Michał take your time jak to mówią i wrócisz silniejszy i jeszcze bardziej kreatywny , piona

Odpowiedz

Wojtek Wrzesień 30, 2019 o 22:30

W sumie to znak naszych czasów. Króluje rozdawnictwo i życie na zasiłkach, mało kto już oszczędza pieniądze. Stoimy u progu wielkiej inflacji, więc po co komu wiedza Jak oszczędzać pieniądze. Mam nadzieję, Michał, że zamieniłeś swoje oszczędności na dolary, franki i euro i przelałeś je na konta zagraniczne. W Polsce zaraz przyjdzie po nie jakiś komisarz i powie, że „sprawiedliwość społeczna” wymaga, abyś się podzielił.

Odpowiedz

Emil Listopad 6, 2019 o 21:41

bredzisz…

Odpowiedz

Natalia Wrzesień 30, 2019 o 22:50

Trafiłam dzisiaj na Twojego bloga, spodobało mi się i teraz czytam, że to koniec. Szkoda.

Odpowiedz

Eva Wrzesień 30, 2019 o 23:08

MICHALE, Pozdrawiam serdecznie i dziękuję za każde słowo i inspirację do zmian na wielu poziomach.

Ewa

Odpowiedz

Mariusz Wrzesień 30, 2019 o 23:09

Dziękuje Michale za wszystko, co zrobiłeś.
Dzięki Tobie setki, tysiące ludzi uwierzyło, że można inaczej podchodzić do spraw dotyczących finansów. Znalazłem Twojego bloga w czasie, kiedy byłem blisko wyjścia ze swoich dużych kłopotów finansowych. Wiele rzeczy robiłem intuicyjnie (np. skorzystanie z Excela jako formy budżetu). Gdybym trafił do Ciebie wcześniej, dużo szybciej cieszyłbym się świadomością braku długów, bezpieczeństwem finansowym, czy tak prozaiczną sprawą jak automatyzacja wszelkich opłat. 🙂
Dziękuję i wierzę, że obecny czas zaowocuje w Twoim życiu czymś wartościowym dla Ciebie i Twojej rodziny. W pełni na to zasługujesz. 🙂

Odpowiedz

Łukasz Wrzesień 30, 2019 o 23:31

No rzesz…

To ja z kolejną rozterką finansową odwiedzam dziś bloga i co?? I kołederka 🙁

Tu się wszystko zaczęło dla mnie. Chyba w ciemno zacząłem prowadzić ewidencję wydatków domowych w 2011 roku. Będąc oczywiście w czarnej…w Czarnolesie finasowym. A dzięki Tobie z tego Czarnolasu udało mi się wyjść i chyba jest nieźle. Już nie mówię o budżecie domowym czy poduszce bezpieczeństwa. Ale o inwestowaniu, dochodzie pasywnym czy początkach zabawy na rynkach finansowych. I kiedy dziś pomyślałem: „poszukam u Michała, albo jego czytaczy odpowiedzi no moje pytanie”…smutno jakoś!

Szacun! Powodzenia! Zmieniasz życie ludzi człowieku!

Odpowiedz

Iga Wrzesień 30, 2019 o 23:39

Michał, życzę Ci, byś otrzymał to, czego potrzebujesz – niezależnie co to jest. I dzięki za wszystko.

Odpowiedz

Magda Październik 1, 2019 o 02:40

No to po co kupiłam najnowszą książkę skoro po drugiej stronie już nikogo nie ma ?
Niedobrze, niedobrze

Odpowiedz

Ania Październik 1, 2019 o 06:38

Michał, niezależnie od tego co się wydarzy jesteśmy za sobą. Dałeś od siebie tak dużo, że nawet gdybyś miał teraz wszystko rzucić to i tak przez długi czas będziemy Twoimi dłużnikami. Bo przecież wiedza, która przekazujesz się nie starzeje 🙂
Trzymam kciuki za cokolwiek postanowisz 🙂

Odpowiedz

Tomek Październik 1, 2019 o 06:49

Michał
Bardzo dziękuję za to co robisz, twoja praca miała gigantyczny wpływ na życie moje i mojej rodziny. Powiem tylko – jestem z Tobą. I naprawdę nie ma opcji żebyś poprzez tą decyzję mógł mnie zawieść. Szczerze mówiąc ta sytuacja tylko dodaje ci wiarygodności. Wszyscy jesteśmy ludźmi i mamy dobre i gorsze momenty.
Trzymaj się ciepło

Odpowiedz

Martyna Październik 1, 2019 o 08:03

Cześć Michał,
dzięki za te treści, które stworzyłeś do tej pory – to jest super dużo!
A teraz mamy czas, żeby wrócić do wcześniejszych wpisów i nadrobić zaległości 🙂
Wszystkiego dobrego.

Odpowiedz

Honorata Październik 1, 2019 o 08:44

hej Michał,
a ja Cię niedawno odkryłam i zastanawiałam się kiedy przerobię ten obszerny materiał z bloga… Jesteś gościem, o którym jeszcze nie raz usłyszymy. Oby Twój potencjał zakroił szersze koło i wszedł w struktury edukacji. Mam 3 dzieci w wieku przedszkolnym, ale mam nadzieję, że i one niebawem o Tobie usłyszą. Takich ludzi jak Ty społeczeństwo potrzebuje jak powietrza (zwłaszcza to nasze najmłodsze pokolenie). Po Twojej pracy na blogu widać, że na tym nie poprzestaniesz. Niedawny podcast o wolontariacie mówi więcej o Tobie niż Ci się wydaje. Ty pracujesz nie tylko po to, żeby zarabiać. To coś więcej, to idee, to cel niematerialny… Fajnie byłyby się z Tobą spotkać, bo zarażasz chłopie!
Powodzenia!

Odpowiedz

Kasia Październik 1, 2019 o 09:04

Michale! Dziękuję za całą Twoją pracę, możesz być pewien, że zmieniłeś życie tysięcy Polaków, w tym moje własne 🙂 jeśli tylko będziesz miał chęć coś jeszcze dla nas napisać, to na pewno będziemy czekać! A teraz ruszaj na zasłużony odpoczynek 🙂

Odpowiedz

Paulina Październik 1, 2019 o 09:16

Moja nauczycielka od geografii powiedziała, że każdy człowiek nie powinien pracować dłużej niż 7 lat w jednym miejscu. (Plus że powinien dużo podróżować, ale wiadomo, uczyła geografii;)) I chyba rzeczywiście coś w tym jest. Trzymam kciuki i kibicuję dalej cokolwiek sobie w życiu wybierzesz:)

Odpowiedz

Przemek Październik 1, 2019 o 09:31

Bardzo dziękuję za wszystkie treści i całą pracę jaką włożyłeś i WŁOŻYSZ w bloga. Jej zawsze jak zaczynam redagować wpis to mi klucha rośnie 😀 Dzięki i NAJLEPSZEGO DLA WSZYSTKICH FINANSOWYCH NINJA

Odpowiedz

Krzysztof Październik 1, 2019 o 10:11

Michał – dzięki za dobrą robotę, ale… nie uważam, że to koniec. Uważam wręcz przeciwnie. Zamiast przechodzić w tryb „wymuszonego” pisania nieregularnego – powinieneś bloga przebranżowić. Zatrudnij ludzi lub ze swojego grona fanów wyłoń najbardziej zapalonych do kontynuacji Twojego dzieła wolontariuszy. Niechaj blog żyje własnym życiem.

Wiem, że przykład lipny, ale swego czasu ten sam kryzys przeszedł Ray William Johnson, którego styl prowadzenia youtubowego kanału uwielbiałem. Co zrobił? Zatrudnił następców, a sam poszedł dalej i prowadził jedynie mecenat nad swoim własnym kanałem 🙂 I to nie jest nic złego.

Zamiast się poddawać, czy szukać rozwiązań pośrednich, zrób to czego nas uczyłeś na kursie wychodzenia z długów czy budowania swojego budżetu. Idź naprzód. Rozwijaj. Buduj nowe wyzwania.

Nie chcę Cię zmuszać do dalszej pracy, czy to wolontariackiej, czy to odpłatnej. Jedynie chciałbym, aby Blog żył dalej. A może żyć za sprawą Twoich fanów. Przeszedł to 4chan (znowu lipny przykład, ale inne mi do głowy nie przychodzą :D), przeszedł to RWJ, przeszło to sporo marek i osób, idei i organizacji, stron i forów. Może to właśnie pora, abyś i Twój Blog poszedł w tym kierunku 🙂

Odpowiedz

Krysia Październik 1, 2019 o 10:53

Ale wspomniałeś, że masz wciąż wartościową wiedzę… ? Czekamy, może od niechcenia napiszesz, możesz przecież złamać i to postanowienie 🙂

Odpowiedz

Marta Październik 1, 2019 o 10:55

Michał,
Jestem z Tobą prawie od samego początku. Nigdy nie miałam długów a z natury jestem chyba oszczędna. Bardzo lubię Twój bloog i podcasty. W pracy dali mi nawet przydomek -finansowy ninja, bo ciągle chodziłam z Twoją książką. Twoje poglądy szerzyłam dalej, min. 3 biblioteki które zgłosiłam otrzymaly Twoją książę i zapisany aby ją przecztać są na rok do przodu.
Pozdrawiam Cię serdecznie. I tak jak tu wszyscy piszą będę czekała nawet na rzadkie wpisy, czy podcasty.
Wszystkiego dobrego:))

Odpowiedz

Cassia Październik 1, 2019 o 10:56

ostatnim swoim wpisem na fB z podsumowaniem o ksiazce przekonales mnie ze powinnismy ja mieć a tresc wprowadzić w zycie. Dzieki ci za to.
Próbujemy od tygodnia znaleźć czas by ja przeczytać
2+2

Odpowiedz

and Październik 1, 2019 o 11:08

Nareszcie koniec… wiele osob juz pisalo kilka lat temu, ze ten blog sie skonczyl – dobrze, ze i autor zauwazyl wypalenie. Gratuluje pierwszych lat dzialalnosci i komercjalizacji. Bedzie wiecej miejsca dla innych, ktorzy tez niestety zaczeli znizac loty – w przyrodzie nic nie ginie. Pojawia sie nastepni….
Pozdrawiam i zycze kolejnych wyzwan i sukcesow!

Odpowiedz

Marta Październik 1, 2019 o 11:44

Kolejny zgnuśniały hejter….. nie musisz tu zagladac, nie musisz podcinac innym skrzydel, aby poczuc się piec minut mniej beznadziejny niż jesteś w twoim zyciu…..

Odpowiedz

Marta Październik 1, 2019 o 21:54

nie chciałabym takiego typka poznac jak ty

Odpowiedz

Iwona Październik 1, 2019 o 11:17

Jesteś jak Dobry Przyjaciel. Odezwij się od czasu do czasu. Najlepiej że u Ciebie jest OK. 🙂
Dzięki za wszystko. I wszystkiego najlepszego.

Odpowiedz

Ka Październik 1, 2019 o 11:34

Michał, easy. nie znam milionera, który by przez to nie przechodził. Zarobiles i musisz ochłonąć, pocieszyć się. pograj w csa czy co tam Cię bawi (nie wiem jaką masz rangę, ale może byś pograł czasem z ludźmi). Mogę naprawdę wymieniać. jeden latal balonem 3 lata. inny zjezdzil Azje. prawda jest taka, że pierwsze pieniądze zarabiamy robiąc innym dobrze a nie sobie. Teraz wsluchaj się w swoją duszę i dotrzyj do tego co naprawde chcesz w życiu. Powodzenia

Odpowiedz

Marta Październik 1, 2019 o 11:43

Odkryłam ten blog około 2015 roku majac 20+ lat i szukając odpowiedzi w gogle jak oszczedzac pieniądze, bo stan konta oscylował wokół zera. Wchłonął mnie ten blog a potem zaczęłam intensywnie rozwijać się finansowo czytając setki wpisow, 2 Twoje książki i dziesiątki książek Kiyosakiego i innych speców. Zainteresował mnie rynek nieruchomości, weszłam w to, zmieniłam zawód. Zaraziłam zdobywaniem wiedzy finanswowej najblizsza rodzinę. Najlepsze jest to, że wiekszosc osob z mojej rodziny jest po SGH a mimo to nie oznacza to automatyvcznie, ze takie osoby potrafią dobrze zarzadzac sowim majątkiem. Mozena dobrze zarzadzaci mnozyc swój majatek nawet bedac kims po zawodowce. To rzecz zupełnie niezwiazana ze studiami.

Rozumiem, ze jest Ci ciężko pisać, masz inne projekty, nie masz tego entuzjazmu co na początku. Ten blog jest najbardziej wartościowym blogiem jaki znam. Wiedza tutaj zawarta to grube tomiska. Plus sa setki tysięcy obserwatorow.
Może warto wykorzystać to miejsce na pubikacje super wartościowych artykulow , ale pisanych przez inne wybitne postaci z dziedziny finansów? Osoby te pisalyby artykuly, Ty bys ocenial, który jest na tyle wartościowy aby go tu umiescic. Osoby te miałyby może większy zasieg swoich blogow, a Twój blog zylby i pomagał dalej bo regulanrnie pojawialyby się tutaj bardzo wartościowe materialy ale pisane przez innych. Szkoda marnować taki potencjał i taką publiczność.

Odpowiedz

Rafał Październik 1, 2019 o 11:47

Michal ogarnij się chłopie i nie bądź rentierem!!!
Nie jestem na bierzaca ale fajnie się czytało Twój blog do momentu jak nie stałes się zamoznym /bogatym? Czy takim można nazwać się po przekroczeniu granicy 1mln w cashu? Nie kultywuj lenistwa bo utwierdzi mnie to w przekonaniu że czy masz czy nie masz zawsze możesz być tak samo nieszczęśliwy i oddawać się lenistwu:)

Odpowiedz

moniowy Październik 1, 2019 o 12:29

Dzień dobry, Michale! Z Tobą kupiłam mieszkanie, zrewidowałam robienie codziennych zakupów, ogarnęłam konta bankowe; pewnie więcej tego będzie, ale tak naturalnie robione, że o tym nawet nie myślę 😉 Wpisy rzadziej? Ja i tak regularnie wracam do „starych” artykułów. Przez te lata odwaliłeś kawał dobrej roboty: za to Ci dziękuję.

Odpowiedz

Weronika Październik 1, 2019 o 13:01

Szacun! Dziękuję za blog i życzę powodzenia na wszystkich frontach 🙂

Odpowiedz

Mania Październik 1, 2019 o 13:09

Emerytura zasłużona! 😉 Gratuluję i bardzooooo dziękuję za Twojego bloga (i podcasty), który jako pierwszy otworzył mi oczy w dziedzinie finansów osobistych i nie tylko. Trzymaj się ciepło!!!!!!!! 🙂

Odpowiedz

Mania Październik 1, 2019 o 13:13

A i może trzeba było napisać HAPPY END zamiast the end 😉

Odpowiedz

Robert Październik 1, 2019 o 13:23

Ja nie dopinguję i nie trzymam kciuków za projekty i powroty… Zrobiłeś swoje i idź chłopie odpoczywaj, zacznij rzeźbić w drewnie, eksperymentuj z kuchnią fusion, uprawiaj ogród, kup kampera i podróżuj, idź na grzyby, zbuduj makietę Wrocławia w skali H0, wyjedź pomieszkać w innym kraju, oddaj czas rodzinie…
Czasz blogerów, vlogerów, autowydawnictw dobiega powoli końca. Nadchodzi coś nowego. Rozpocznij to z wolną głową, a nie z bagażem niedokończonych projektów.

Trzymaj się 🙂

Odpowiedz

Łukasz Październik 1, 2019 o 13:53

Hej Michał,

Tyle lat świetnej wiedzy za darmo. Nie potrzebnie się zadręczasz. Odpocznij należy Ci się jak ppsu buda, że tak powiem kolokwialnie 😉

Do przeczytania kiedyś 🙂

Pozdrawiam
Łukasz

Odpowiedz

Agnieszka Październik 1, 2019 o 14:31

Michał, podziwiam Cię za to, że idziesz wytyczoną przez siebie ścieżką (można powiedzieć, że autostradą :)) i pokazujesz, jak można niesztampowo działać w internecie. Taki wpis wymaga dużo odwagi, ale myślę, że jest niezmiernie cenny, ponieważ bardzo dobrze pokazuje, że takie właśnie jest życie.
Działalność kreatywna spala mnóstwo energii. Nie jest łatwo bowiem tworzyć wszystko od zera samodzielnie i to jeszcze w takich ilościach.
Uśmiechnęłam się czytając o Twoim naturalnym lenistwie – zastanawiające jest to, że często mówią tak osobie ludzie, którzy w rzeczywistości są pracowici.
Trzymam za Ciebie mocno kciuki i życzę wszystkiego dobrego 🙂

Odpowiedz

Łukasz Październik 1, 2019 o 16:31

Super wiedza, podawana w bardzo przyswajalny i perfekcyjny sposób. Myślę, że Michał mając pokonane tyle przeszkód sam zdaje sobie sprawę z tego co może, bo rzeczy których nie może zostało pewnie o wiele mniej. Pozwolę sobie jednak mieć zdanie i proszę o uszanowanie go, że jest coś co traci myszką w odnoszeniu sukcesu doradzajac innym jak odnieść sukces. Nie dotyczy to tylko autora bloga.

Odpowiedz

Sylwia Październik 1, 2019 o 16:36

Cieszę się że jesteś, i że mogę czytać twoje wpisy, dziękuję Ci i serdecznie pozdrawiam. Sylwia?

Odpowiedz

Hugo Październik 1, 2019 o 18:28

To ja najkrócej jak się da:

Dziękuje za wszystko.

Nawet jeśli być może to ostatni post, to ja jeszcze poczekam. Nadzieja umiera ostatnia.

Odpowiedz

Bernard Październik 1, 2019 o 19:02

Dzięki za dużo wartościowych treści. Wg mnie w Polsce w tej działce to nr 1. Ale jeżeli czujesz że masz dość to odpuść. Z drugiej strony Jak nie chce Ci się pisać to wrzuć czasem choć jakieś banalne zdjęcie. Żeby ludzie wiedzieli że jesteś.
No i bez przesady – 3 godziny na wpis który ma ręce i nogi i który porusza tak trudny temat to nie koniec świata. Pamietam jak zaczynałeś, Biegałem słuchając m.in. Twoich podcastów, To była zupełnie nowa jakość, choć podcasty tez nie były jeszcze popularne, Na początku trochę raził nie Twoj sposób mówienia. Z biegiem lat zmieniałeś się, także sposób rozmawiania i wyglądało na to że coraz lepiej wiesz czego chcesz i coraz mocniej siedzisz w siodle. Co potwierdza że nic nie jest dane na zawsze. Trzymaj się.

Odpowiedz

Jakub Październik 1, 2019 o 19:26

Tu się wszystko dobrze czyta:)
Szacuneczek Michał, nie każdy twórca miałby odwagę się tym podzielić. Ja deklaruje, że treści które przygotowałeś spokojnie mi starczą nawet na 10 lat:)

Dużo odpoczynku życzę i powrotu weny.

Odpowiedz

Dorota Październik 1, 2019 o 20:30

Od momentu kiedy znalazłam Twojego bloga moja świadomość finansowa zwiększyła się kilkukrotnie, a co za tym idzie również moje oszczędności ? Dziekuję bardzo???

Odpowiedz

Przemek Październik 1, 2019 o 22:24

Dobry wieczór, napiszę kulturalnie, bo poznałem Cię kilka tygodni temu przypadkiem, znajdując gdzieś w necie ostatnie Twoje dzieło „Zaufanie, czyli…” Kupiłem i przeczytałem. Szczera książka… Szkoda byłoby 7 lat pracy wrzucać w kosz…

Pozdrawiam,
Przemek

ps.
to chyba 3 albo 4 komentarz w moim 46 letnim życiu 🙂
Masz moc… chłopaku 🙂

Odpowiedz

Paweł Październik 1, 2019 o 23:56

Dziękuję za wszytsko, czym mnie zainspirowałeś. Mam nadzieję, że będziesz robił to nadal. Tak czy inaczej, powodzenia Michał!

Odpowiedz

Wojciech Październik 2, 2019 o 02:46

Co by nie było, szacun za to co zrobiłeś do tej pory!!

Odpowiedz

Przemysław Październik 2, 2019 o 06:50

Michale,
Dobrze, że jesteś 🙂

Odpowiedz

kamil Październik 2, 2019 o 08:02

Michał,
Skoro nie możesz się zebrać na długie podcasty, to może rozważ:
a) tylko formę pisemną podcastów
b) jedynie krótkie (up to 1 strona A4) posty
Z mojej strony dzięki za dotychczasowe treści i mam nadzieję, że szybko wyjdziesz z tego dołka.
Pozdrawiam

Odpowiedz

Marek Jarosz Październik 3, 2019 o 13:20

Ile czasu zaoszczędziłeś pisząc „up to” zamiast „do”?

Odpowiedz

Monika Październik 2, 2019 o 08:05

Cześć Michał,
Nie znikaj!! Wartościowe treści, wartościowy człowiek, taki kawał dobrej roboty!
Przyjedź na Targi Książki do Krakowa? Twoi czytelnicy, miłośnicy, fani, społeczność, którą zbudowałeś – dadzą Ci taki zastrzyk pozytywnej energii, motywacji, ze na nowo poczujesz sens.
Pamiętasz zeszły rok?
Trzymaj się i wszystkiego najlepszego!

Odpowiedz

Agnieszka Październik 2, 2019 o 08:56

Michał,
dziękuję Ci serdecznie za wszystko. Dzięki Tobie moje myślenie o finansach się zmieniło.
Jakiej decyzji nie podejmiesz, każda będzie dobra. To Twój wybór, Twoje życie. Powodzenia !

Odpowiedz

Lila Październik 2, 2019 o 10:45

Dziękuję za materiały o inwestowaniu w nieruchomosci. Życzę energii, zdrowia , słuchania siebie i życia w optymalnym rytmie

Odpowiedz

Kajet Październik 2, 2019 o 11:24

Trzymaj się Michał. Poradzisz sobie. Możesz wrócić za miesiąc, rok albo za dziesięć lat, ja będę czekał.

Odpowiedz

Emilia Październik 2, 2019 o 11:34

Panie Michale,
Życzę wszystkiego dobrego, zmieny lub po prostu zwolnienie tempa są czasem potrzebne, proszę skupić się na sobie, bo najwyraźniej Pana organizm się tego domaga. Nie mniej jednak jest mi przykro, ponieważ dużo dobrego wprowadził Pan w moje życie głównie za sprawą podkastów, po cichu liczę, że jednak kiedyś Pan powróci ze zdwojoną siłą 🙂
Pozdrowienia

Odpowiedz

Barbara Październik 2, 2019 o 13:29

Michał, dziękuję za „dziś” i czekam na „jutro”. Mogę nawet dłużej poczekać. Wierzę, że będzie. Życzę zdrowia i pomyślnego zakończenia wszystkich spraw.

Odpowiedz

Ola Październik 2, 2019 o 16:29

Witaj Michał,

Ja dopiero zaczynam przygodę edukacyjną z Twoim blogiem, ”Finansowego ninję” dostałam w prezencie jakiś czas temu i będę z książki teraz korzystać.

Tak jak mówią w samolocie: rodzic najpierw sobie musi założyć maskę z tlenem, a dopiero dziecku. Czyli abym nam przekazywać wartościowe informacje na blogu, sam musisz być w dobrej formie 🙂
Życzę Ci regeneracji zasobów i udanego odpoczynku od tak częstych wpisów.

Pozdrawiam

Odpowiedz

Krzysztof Październik 2, 2019 o 17:24

Michal. Otworzyłes mi oczy na wiele spraw pomimo że finanse nie są mi obce. Wielkie dzieki. Rozumiem. Jesteśmy tylko ludźmi. Mam nadzieje ze czasem zabierzesz głos.

Odpowiedz

Kamil Październik 2, 2019 o 18:43

No i pieknie. Dawno juz nie bylo dobrych wpisow o finansach. Te bzdety o ksiazkach i influencerach daleko odbiegaja od nazwy bloga i jego pierwotnej idei. Wychodzi na to ze przeszedles pelna droge blogera od bloga, spotkan na zywo wystepow w mediach do ksiazek. Ja osobiscie jestem powracajacym czytelnikie i wyssylalem kilka wpisow znajomym do poczytania ale coraz czesciej wchodzilem i zamykalem strone bo nie znalazlem nic ciekawego.
Moze faktycznie czas na cos nowego a moze faktycznie jak sam mowisz czas na odpoczynek.
Mimo ze ostatnio moja satysfakacja z treci na blogu spadla to dziekuje za te wszystkie wpisy sprzed lat ktore byly ciekawe i merytoryczne w tematyce finansow.
Z fartem!

Odpowiedz

Marek Październik 4, 2019 o 16:18

Mam dokładnie takie samo wrażenie. Kupa dobrej roboty kiedyś za którą należą się ogromne brawa, ale od pewnego czasu widoczny brak „ognia” i wizji w jakim kierunku dalej z tym iść, czego skutkiem coraz więcej „filozoficznych” artykułów.

Odpowiedz

Krzysztof Październik 2, 2019 o 20:09

Spoko Luz
Chłopie żyj, jak chcesz 😉
Dziękuję Ci za to co zrobiłeś. Ja dopiero co Cię poznałem, przesłuchałem już połowę twoich podcastów. To wielka inspiracja. Wkrótce ruszam w podróż swojego życia. Ze swoim blogiem 🙂 . Tam na pewno będzie o tym jaki wpływ na moje decyzje miało to co zrobiłeś.
Wraz z moją ukochaną, korzystamy z Twojego Budżetu Domowego w Tydzień. To pokazało nam rzeczywistość i myślę, że nieodwracalnie wpłynie na nasze zarządzanie finansami.
Liczę, że kiedyś przybijemy piątala
powodzenia

Krzysiek

Odpowiedz

Remigiusz Październik 3, 2019 o 00:21

Nie przejmuj się, to co stworzyłeś będzie pomagać ludzia jeszcze długo ?

Odpowiedz

Greg Październik 3, 2019 o 04:57

Myślę Michał że wystarczy już tych podsumowań bo jedno goni drugie i niczym dobrym to się nie kończy. Dajesz złudną nadzieję ludziom że cos wpadnie więc wracają a sam rozumiesz że to nierozsądnie…. Czas na męską decyzję. Odpoczywaj. Zapracowałeś więc korzystaj i skup się na tym co ważne dla Ciebie bo widać sporo tego z tyłu głowy. Powodzenia.

Odpowiedz

Ula Październik 3, 2019 o 06:22

Moi nauczyciele od fotografii mawiali, że jak następuje moment załamania, niechęci, niemocy to potem właśnie jest przełamanie i wejście na nowy poziom. Patrzyli zawsze na zgarbionego biednego studenta, który myśli, że jego życie i twórczość właśnie umiera i uśmiechali się od ucha do ucha. I ja czytając ten post też się tak uśmiecham. 😀
Nawet jeśli nie będziesz dalej pisał to na pewno było wielkie wyzwanie dla Ciebie i jeśli to nie jest kolejny wielki krok dla bloga to na pewno będzie dla Ciebie. Na pewno będziesz tworzył jakieś super rzeczy na innej płaszczyźnie. Tym samym bardzo dziękuję za wszelką wiedzę od Ciebie zdobytą, za dwie świetne książki i z wypiekami na twarzy czekam na dalszy rozwój sytuacji. Powodzenia!

Odpowiedz

Dorota Październik 3, 2019 o 06:34

Dziękuję Michał!
Wykonałeś dużo dobrej pracy – także dla mnie. Dziękuję także za ten wpis – za szczerość, prawdę.
Dziękuję i pozdrawiam serdecznie.

Odpowiedz

Basia Październik 3, 2019 o 08:43

Witaj Michale,
Trzymaj się ciepło, decyzji gratuluje – bo jest Twoja – przemyślana i tylko Ty wiesz ze to najlepsze rozwiązanie na ta chwile.
Dziękuje za dobry kawalek wiedzy o finansach jaka nam dałeś. Nie uwierzysz – wiem teraz więcej nt zarządzania moim budżetem domowym, w przyszłości budżetem firmy – dzięki Finasowemu Ninja – którego dostałam w prezencie od mojego dziecka? Ja nigdy nie lubiałam o takich sprawach myśleć za długo – póki jest dobrze, to dobrze. Ale kiedy zmieniają się warunki życia – m.in. dzięki Tobie przekonałam się ze mimo niższej pensji ja ogarniam wszystko i nie mam większych powodów do narzekań! Dziękuje za dotarcie do mnie w Twoich książkach – jesteś pierwszym finansista który to zrobił ? bo 99% innych popularnych autorów bestsellerów w tej dziedzinie to nudziarze i po prostu wymagają tłumaczenia z polskiego na polski ? a poradami o zmianie operatora prądu w Warszawie w zeszłym roku podzieliłam się z siostra i dzięki temu zaoszczędziła sporo. Tak ze widzisz wielu z nas wyciągnęło coś dla siebie przez te kilka lat – należą Ci się podziekowania i GRATULACJE!!! Czekam na więcej – ale kiedy zdecydujesz się ze chcesz się z nami czymś fajnym podzielić. Miłego resetu i all the best!!!

Odpowiedz

K Październik 3, 2019 o 10:30

Michał, finanse nie są mi obce, ale otworzyłeś mi oczy na pewne aspekty, za to Ci dziękuję, szanuję Twoją decyzję, ale liczę że czasem zabierzesz głos na niektóre sprawy. Powodzenia

Odpowiedz

Monika Październik 3, 2019 o 11:42

Michał wiem, że pewnie w postaci komentarza przeczytasz prędzej niż jako e-mail. Chciałam Ci tylko powiedzieć, że jest dużo takich osób jak ja, które żyją sobie i inspirują się Twoimi artykułami, Twoją postawą i cechami charakteru. Próbuję różnych rzeczy zawodowo i życiowo. Wiem np. już, że praca w online nie jest dla mnie. Zrobiłam wcześniej kilka kroków aby to stwierdzić m.in. napisałam e-booka, gdzie we wstępie dziękuję właśnie Tobie! Nie bój się robić kroków, zmieniać drogę, wpadać w doły czy natrafiać na ślepe uliczki. Próbuj i decyduj…serce Ci dobrze podpowie zatem idź za tym głosem bez obaw.

Odpowiedz

Wojciech Październik 3, 2019 o 11:54

Michał, dzięki za wszystko co zrobiłeś dotychczas dla moich finansów, odpoczywaj i za cokolwiek weźmiesz się dalej, życzę sukcesów! ☺

Odpowiedz

Wiktor Październik 3, 2019 o 15:17

Hej,

pamiętaj, że niezależnie od Twojej mniejszej aktywności, to co napisałeś wcześniej też „żyje” i ma się dobrze. Ja np. nie byłem nigdy regularnym czytelnikiem, bo dość późno poznałem niektóre podcasty i wpisy. To, co jest w sieci, robi Ci jednak dobrą markę, więc ludzie tacy jak ja będą wracać, dopóki wujek google jakkolwiek będzie Cię pozycjonował. 🙂

A kryzys w pracy twórczej także przerabiałem, z przyczyn zawodowych i osobistych, więc trochę rozumiem. Trzymam kciuki, żebyś robił to co lubisz i jak lubisz.

Wiktor

Odpowiedz

Tomek Październik 3, 2019 o 16:29

Dzięki Michale za całą pracę jaką włożyłeś w bloga oraz książki, podcasty itd.
Ja co prawda jestem czytelnikiem bloga stosunkowo od niedawna i jeszcze masa artykułów przede mną. Ponadto lubię sobie umilać podróże samochodem Twoim podcastem i przy okazji poszerzać swoją wiedzę.
Na urodziny zamówiłem sobie u żony Finansowego Ninję więc już niebawem zacznę też przygodę z Twoją książką :). Po Nowym Roku startuję z własną działalnością i wzorując się na Tobie jak najdłużej chcę prowadzić działalność jednoosobowo „na automacie” a w razie gdy biznes zacznie mnie przerastać lub odkryję że nie sprawia mi już takiej frajdy jak na początku – biznes sprzedać lub zamknąć i zająć się czymś innym bez żadnych zobowiązań z pracownikami etc.
Rozumiem Twoją decyzję i się Tobie nie dziwię. Zawsze przychodzi moment, że człowiek chce coś zmienić w swoim życiu, w swojej pracy. A człowiek, który nie pragnie zmian (tych dla niego pozytywnych) tkwi w miejscu i nie idzie w żadnym kierunku. Nie mniej jednak miło będzie chociaż raz na jakiś czas przeczytać nawet krótki artykuł na blogu lub wpis na FB.
Cokolwiek jednak ostatecznie postanowisz, uważam że podejmiesz najlepszą z możliwych decyzji.
Serdecznie pozdrawiam i życzę powodzenia :).

Odpowiedz

Doris Październik 4, 2019 o 11:11

Wśród takich blogów/autorytetów brakuje mi strategii wychowywania następców. Absolutnie nie mam Ci za złe decyzji o przerwie/końcu, skorzystałam bardzo na Twoich materiałach i o ile utrzymasz je w sieci będę korzystać jeszcze długo. Mam jednocześnie wrażenie, że wprowadzenie na scenę uczniów/następców jest tym o czym zapominamy. Nie jesteśmy alfą i omegą w żadnej dziedzinie, jeśli zależy nam na danej idei, warto schować ego do kieszeni i pozwolić innym działać. Podzielić się zaufaniem, które zbudowałeś.

Ten post jest długi, jednocześnie zachęca do dyskusji i jej zapobiega. Na ten moment dziękuję za wszystko z czego mogłam czerpać w kontekście materiałów, ale i przykładu postawy, aby żyć w zgodzie ze sobą. Powodzenia w kierunku, który obierzesz dalej.

Odpowiedz

Piotr Październik 4, 2019 o 13:32

Michał,
Myślę, że każdy kreatywny i twórczy człowiek wymaga od siebie zbyt wiele. To normalne. Sam niemal na okrągło zawalam swoje terminy na Blogu i okolicach (social media). Najważniejsze jest to, czy mamy cokolwiek do powiedzenia innym. Ja mam całą masę rzeczy – i dlatego często rozchodzę się z planami. Czy przypadkiem nie jest podobnie z Tobą? Moim zdaniem TAK. Dlatego przyj naprzód! A regularność, to tylko kwestia postrzegania czasu! A on jest wokół Ciebie, a nie na jakiejś mierzalnej linijkę;-) Się nie dawaj, pisz i podcasty!!!

Odpowiedz

Jarosław Październik 4, 2019 o 14:47

Michał. Zrobiłeś tyle świetnej roboty że nawet zamknięcie bloga ( choć mam nadzieje że nie) i tak już nie zmieni tego dobrego co w edukacji finansowej uczyniłeś.
Powodzenia i trzymam kciuki za lepsze jutro

Odpowiedz

Kate Październik 4, 2019 o 14:50

A ja po prostu życzę zdrowia…Miałam takie natchnienie…Na resztę poczekamy…

Odpowiedz

Aneta Październik 5, 2019 o 01:59

Na zablokowaną kreatywność polecam „Drogę Artysty” Julii Cameron

Odpowiedz

Michał Październik 5, 2019 o 09:37

Dzięki Michał za całą pracę. Mam nadzieję, że „do zobaczenia”.

Odpowiedz

Krzysztof Październik 5, 2019 o 13:59

Od jakiegoś czasu spodziewałem się tego. Wpis ten jest rozliczeniem się z samym sobą. Jest wiele jeszcze o czym mógłbyś napisać, ale po tym wpisie nie łudzę się, że coś jeszcze się pojawi. Miło by było gdybym się mylił. Dzięki za kupę przystępnej wiedzy i powodzenia w innych przedsięwzięciach. Pozdrawiam.

Odpowiedz

Beata Październik 5, 2019 o 14:41

Michał,

czytam twojego od jakiś dwóch lat i choć na moim koncie nie ma spektakularnej kwoty, to jest ona kilkanaście razy wyższa niż była nim zaczęłam tu zaglądać 😉

Mimo, iż dość systematycznie czytam twoje wpisy czy słucham podcastów, nada mam co tu robić.

Chcę ci serdecznie podziękować za twoją pracę. Dzięki temu zaczęłam prowadzić budżet domowy, blog, a także poszerzyły się moje horyzonty finansowe 🙂 Szczerzę dziękuję Ci Michał z całego serca.

Pozdrawiam,
Beata

Odpowiedz

Tomek Październik 5, 2019 o 14:58

Michał mój MENTORZE!

Dzięki tobie po stracie pracy się nie załamałem a ruszyłem z kopyta. Nie poddawaj się. Zrób sobie przerwę i wracaj do nas!

Odpowiedz

Mateusz Październik 5, 2019 o 21:09

Michał, dziękujęmy za te wszystkie lata pracy na blogu i w podcastach. Co by się nie działo, mamy tutaj kopalnię wiedzy dotyczącą finansów osobistych, rodzinnych i firmowych. Dzięki tym wszystkim treściom, zarówno ja, jak i z pewnością wielu Twoich czytelników i słuchaczy, staliśmy się świadomi naszych finansów.

Nawet jeśli nie będziemy otrzymywać nowych treści, to nic nie zabierze już nam ogromu zdobytej wiedzy dzięki Tobie, a książki „Finansowy Ninja” czy „Zaufanie” na wiele lat pozostaną na naszych półkach 🙂

Do zobaczenia!

Odpowiedz

Rafał Październik 5, 2019 o 21:13

Drogi Michale

Bardzo dziekuję za całą Twoją pracę. Dziękuję również w imieniu rodziny w której znalazłeś już stałe miejsce. Fakt jest nawet taki , że najmłodszy syn gdy omawiamy decyzje finansowe mówi a co na to Michałek (mam nadzieję, że nie masz tej poufałości za złe). Ale żeby nie było tak kolorowo to jednak chciałbym stwierdzić , że są na świecie hmmm … chyba więksi lenie niż Ty (mam nadzieję , że to nie będzie zbyt bolesny dla Ciebie szok ;). To co robisz i w jaki sposób dowodzi że jesteś perfekcjonistą, ale cóż , w kwestii lenistwa – są chyba więksi masterzy. I w imieniu ich wszystkich chciałbym Ci bardzo podziekować za ten ostatni wpis. Paradoksalnie, dzieląc się tak otwarcie i po ludzku swoją decyzją, dałeś jeszcze więcej energii dla tych co wątpią, szukają, mają pod górkę etc. Dziękujemy jeszcze raz i z usmiechem pozdrawiamy Cię bardzo.

Rafał

Odpowiedz

Piotr K Październik 5, 2019 o 21:31

Michał,
powodzenia w tym czym się teraz zajmujesz.
Mam nadzieję, że jeszcze tu wrócisz.
Nawet jeśli nie – życzę mnóstwo radości z życia i spełnienia w tym co robisz.
Dziękuję za te wszystkie lata szalenie ciekawych, merytorycznych i wartościowych wpisów.
Ogromny szacunek za Twoją konsekwencję, przejrzystość i szczerość – taka postawa stanowi dla mnie ważny wzór do naśladowania.
Pozdrawiam serdecznie,
Piotrek

Odpowiedz

Gosia Październik 6, 2019 o 22:41

Cześć Michał,
dzięki za ten szczery wpis, życzę Ci, abyś był tak zwyczajnie i po ludzku szczęśliwy, cokolwiek będziesz dalej robił. Mam nadzieję, że wszystko się u Ciebie ułoży i że znajdziesz dla siebie ciekawe i rozwijające wyzwania.
Z mojej strony mogę Ci tylko podziękować za bardzo rzetelne i obszerne treści, jakie do tej pory opublikowałeś. Na pewno zainspirowałeś mnie do działania, nie tylko w dziedzinie finansów ale i również jeśli chodzi o rozwój osobisty.
Oby więcej takich Michałów w blogosferze, jesteś bardzo wartościową i wyjątkową osobą 🙂
Trzymaj się i powodzenia !

Odpowiedz

Adam Październik 7, 2019 o 00:18

To firma / blog jest dla właściciela a nie odwrotnie. Cel pewnie został osiągnięty ( odpowiedni dochód pasywny) . Może teraz przyszedł czas by zastanowić się co robić gdy już finansowo nie trzeba pracować? Dobroczynność? Może zostanie takim finansowym watchdogiem? Jak np w przypadku za wysokich rachunków za energię i przejścia do Lumii ? Pozdrawiam

Odpowiedz

Iksi Październik 7, 2019 o 00:45

A może przerobić jakoszczedzacpieniadze.pl na szafranski.pl, przerzucić stare wpisy do kategorii finanse i nieregularnie, bez spiny dzielić się swoimi przemyśleniami na dowolne tematy? 😀

Odpowiedz

Monika Październik 7, 2019 o 10:57

Emerytura – to nie wulgarne słowo. Bycie emerytem w Twoim wieku to nie przestępstwo. Nie musisz się tego wstydzić. Praca lub jej brak nie stanowi o o człowieku. Pracowałeś, już nie pracujesz, zrób jakiś rytuał przejścia i żyj szczęśliwie. Do tego zmierzałeś i dotarłeś. Gratulujemy z całego serca!!!

Odpowiedz

WIK6 Październik 7, 2019 o 21:00

Dziękuję za wszystko.
Praktycznie moje życie całkiem zmieniłeś.
Ale niepokoi mnie twoje ostatnie postępowanie, jestem bogatszy to mogę więcej smrodzić!
Przecież stać Cię odwrotnie ,mniej zanieczyszczeń emitować. Ja tak robię.
Chcesz poszaleć paliwożerną bryką, to na codzień przemieszczam się samochodem elektrycznym , z własnego zasilania słonecznego.

Pozdrawiam.

Odpowiedz

Gosia Październik 8, 2019 o 06:57

Michał!
Zrobiłeś niewyobrażalny kawał wspaniałej roboty przez te 7 lat. Zmieniłeś życie wielu ludzi na lepsze, wyciągnąłeś ludzi z długów, pomogłeś stanąć na nogi i otworzyłeś niejeden umysł na rzeczywistość finansową. Przez chwilę pomyślałam nawet że to dobrze, że robisz przerwę, bo wreszcie uda mi się nadrobić wszystkie artykuły których nie zdążyłam jeszcze przeczytać, bo ciągle coś nowego się pojawia.
Słucham twoich podcastów w kółko od nowa, bo nie da się wszystkiego zapamiętać od razu i fajnie jest wracać do „starych” tematów i wyciągać z nich nowe informacje.

Fajnie, że otwarcie i szczerze piszesz o swojej sytuacji. To twoje życie i ty wiesz najlepiej jakie decyzje w nim podjąć. I każda z nich będzie dobra.
A blog na pewno będzie żył swoim życiem. Póki istnieje internet twoja strona jest kopalnią (może encyklopedią nawet) wiedzy finansowej.

Dzięki za cały twój wkład i poświęcenie!

Cześć!

Odpowiedz

Kuba Październik 8, 2019 o 08:01

W polskiej blogosferze Twój blog wyróżnił się transparentnością, jasnością i jakością przekazu. Dziękuję za te pracę i mam nadzieję, że znajdziesz jeszcze motywację do opisywania kolejnych mięsistych tematów.

Odpowiedz

Mateusz Październik 8, 2019 o 11:24

Michale szanuję jak … bardzo szanuję twoją decyzję. Z innego wywiadu domyślam się co jest pośrednim powodem, mam nadzieję że problemy się rozwiążą i może jeszcze kiedyś wrócisz do blogowania.

Bardzo Ci dziękuję za wszystkie wpisy na tym blogu, są one niezwykle cenne i z pewnością pomogły i pomogą jeszcze wielu osobom.

Odpowiedz

Asia Październik 8, 2019 o 14:03

SZACUN!

Odpowiedz

Kuba Październik 8, 2019 o 20:56

Michał, na spokojnie. Nie ma co roztaczać czarnych wizji. Daj sobie trochę na wstrzymanie, odpocznij. Za blogiem na pewno zatęsknisz jak nie w tej to może w nieco zmienionej formie. Nie wierze mordo że tak po prostu odpuscisz, nie ma opcji.

Odpowiedz

Joanna Październik 8, 2019 o 21:43

Michał, otworzyłam pocztę … i przeżyłam szok !!! Trudno mi uwierzyć, że Ty osoba z tak ogromną pasją, wiedzą i otwartością tak surowo siebie oceniasz. „Spotkałam Cię” rok temu i otworzyłeś mi oczy na tak wiele spraw. Mój starszy syn przez moje notoryczne opowiadanie o Tobie, blogu i ogólnie o finansach podjął decyzję o napisaniu aplikacji finansowej na telefon połączonej z komputerem w ramach pracy inżynierskiej. A młodszy oszczędza i liczy pieniądze twierdząc, że będzie bogaty. Jak widzisz wpłynąłeś na nasze życie dzięki swojej pracy, a my to przekazujemy dalej. Przede wszystkim NASZYM DZIECIOM. Piszę to z pełną świadomością. Jeśli będę mogła czytać nawet Twoje stare artykuły to wiele z nich wyniosę. Jeśli napiszesz nowy będę Cię dalej wielbić 🙂 Jesteś wspaniały i zasłużyłeś na to czego pragniesz. Dziękuję 🙂

Odpowiedz

Łukasz Październik 8, 2019 o 22:09

Panie Michale,
Głowa do góry! Nie wiem jakie są czynniki zewnętrzne w Pana przypadku ale „wypalenie” to normalna sprawa jeśli coś robi się dość długo i wymaga to sporo nakładów pracy; nawet jeśli się to kocha. Podsyca to dodatkowo Pana ambicja i właśnie coraz wyższa poprzeczka. Może czas odpocząć a później wrócić z jeszcze większym zapałem i energią 🙂 Jest Pan jednym z kilku blogerów, których regularnie czytuję dlatego liczę, że jeszcze Pan do nas wróci.
Powodzenia,
Łukasz

Odpowiedz

Rita Październik 9, 2019 o 15:17

Czuję się lekko zawiedziona, bo po ostatnim wpisie o planach i nowych projektach liczyłam na nowe wpisy ?
Myślę, że warto przemyśleć tą decyzję, bo wiele osób na pewno skorzysta z Twojej wiedzy i doświadczenia.
Nie znamy powodów Twojej blokady twórczej, ale myślę, że to stan tymczasowy.

Odpowiedz

Marta Październik 10, 2019 o 09:04

Michał zostawił tysiące stron wiedzy. Zapoznałas się i wdrozyłas wszystko? tej wiedzy starczy na lata. Nie potrzeba ciagle nowych wpisow do zabijania czasu. potrzeba działania. Lepiej choć jeden wpis wprowadzić w zycie (np. o zrobieniu inwestycji w postaci mieszkań na wynajem które na Ciebie pracują do emerytury i na emeryturze) niż żądać wciąż nowych wpisów do porannej kawki.

Odpowiedz

Achi Październik 9, 2019 o 15:40

Michał coś czuje że to taki wybieg taktyczny z Twojej strony – idą opady i zimę spędzisz w lesie, a teraz tupiesz nogami czekając na opad na Pilsku:) Jak się wyjeździsz to wrócisz z nową głową:)

A tak serio, dzięki za wszystko – spożywałem głównie podcasty – towarzszą mi w wielu miejscach i chwilach życia – dobrze że nie trzymałeś się tylko stricte finansowej tematyki – bo przecież chodzi o coś więcej niż oszczędzanie pieniędzy:)

<3 <3 <3

Odpowiedz

MMM Październik 10, 2019 o 09:02

Michał zrobił rewolucję w moim świecie materialnym w 2015. Od niego zaczęło się zainteresowanie tą tematyka i ideą, by pracować mądrze a nie dużo. Od 2015 prowadzę zapiski co do grosza wydatków, z podziałem na kategorie plus weszłam na rynek nieruchomości gdzie działają potężne dzwignie i jedną mądrą transakcją można zarobić 50 tys w miesiąc pracując może w sumie nad tematem 50 godzin. Od Michała zaczelo się zainteresowanie rynkiem nieruchomości, flipami, innymi inwestorami. Przeczytałam kilkadziesiąt książek, przesłuchałam setki godzin podcastów, jestem w zupełnie innym miejscu niż byłam dzięki systematycznym działaniom. Michał to trochę jak Ewa Chodakowska, która zrobiła rewolucje w zyciu setek tysięcy kobiet, które schudły z nią 30 kg, odmieniły swoje zdrowie, samopoczucie, garderobę, myślenie o swoich możliwościach, pewność siebie i potem inne elementy życia jak efekt domino zaczely dopasowywać się do zupełnie innych standardów – lepsza praca, lepsze zarobki, satysfakcja i zadowolenie, asertywność, ochrona siebie, lepszy związek, itd. Michał był mega gigant triggerem w moim zyciu, czyli czyms co popchnęło domino w wielu kwestiach

Odpowiedz

Marta Październik 10, 2019 o 22:56

Cudownie wyskoczyć z pędzącego pociągu z świadomością,ze nic nie muszę))))
Gratuluje decyzji!!!!!!!!!
Dziękuje za wspaniała lekturę i wiele naprawdę cennych wskazówek……choć jestem na początku drogi,ale dzięki Tobie Michał pewnie dam radę)))))
Pozdrawiam serdecznie M

Odpowiedz

Katarzyna Październik 11, 2019 o 02:04

Michale, ogrom pracy już wykonałeś. Jestem pewna że wrócisz. Teraz odpocznij i zajmij się tym co ważniejsze. Ja na spokojnie przeczytam wszystkie artykuły i posłucham podcasty. Pozdrawiam serdecznie

Odpowiedz

Grzegorz Październik 11, 2019 o 10:07

Dziękuję za blog, podcast, wartościowe wywiady i porady. Liczę, że wszystko się dobrze ułoży 😉 Mam wrażenie, że część komentujących nie za bardzo zrozumiała o co chodzi i czują nieuzasadnione rozgoryczenie decyzją Michała.

Odpowiedz

Karol Październik 11, 2019 o 11:43

Michale, czy poruszysz jeszcze tematy, które zapowiadałeś wcześniej? Z niecierpliwością czekam na Twoje zdanie odnośnie PPK.

Odpowiedz

Dawid Październik 11, 2019 o 20:26

Michał głupoty Gadasz wymyślisz jeszcze jakiś fajny artykuł na blogu swym , musisz po prostu odpocząć od tej roboty , poza tym prowadzisz zajebisty blog i masz fajną książkę,,Finansowy Ninja” jeszcze jej nie skończyłem bo jestem na początku podajrze 2 lub 3 rozdziału.

Odpowiedz

Łukasz Goljat Październik 12, 2019 o 10:11

Michał,

Dlaczego wybrałeś konia zamiast Tesli?

Pozdro

Odpowiedz

Michał Szafrański Październik 12, 2019 o 11:17

Hej Łukasz,

Bo Teslą nie da się dojechać z Warszawy do Poznania w moim normalnym tempie przejazdowym bez czasochłonnego tankowania i generalnie – nie ma gdzie ładować EV. Do tego Tesla Model S jest 3x droższa od Mustanga. I do tego w momencie zakupu Tesla nie miała serwisu w Polsce, a nie jest prawdą, że te auta się nie psują. Nie uśmiecha mi się jeżdżenie z każdym banałem do Berlina. Zresztą teraz – gdy jest już serwis Tesli w Warszawie – sytuacja wcale nie jest lepsza, bo np. na ten rok to już terminów nie ma a mamy dopiero początek października.

Samochody elektryczne to zabawka dla fascynatów, którzy są w stanie dla nich wiele poświęcić. Ja lubię mieć fun z jazdy, a to obejmuje także zero problemów z tankowaniem i szybkie przemieszczanie się. Mustang to była dla mnie bardzo fajna i relatywnie niskokosztowa opcja (najtańsze konie na rynku).

Pozdrawiam

Odpowiedz

Felicjan Październik 12, 2019 o 16:13

Michale! Jesteś i byłeś nieżelazny. Od początku uczyłeś tej niezależności wszystkich czytelników bloga. Żyj na maksa i w pełnej zgodzie z samym sobą. Tylko z takiej swobody i otwartości rodzą się projekty takie jak ten. Nic na siłę, nic pod górkę. Odpoczywaj, „luzuj głowę”, ciesz się życiem i wszystkim co Cię otacza. Dziękuję Ci serdecznie za tony praktycznych wiadomości, za Finansowego Ninję i za tyle lat trudu. Serdeczności i odnalezienia swojej drogi! 🙂

Odpowiedz

Sebastian Październik 14, 2019 o 21:38

Dzień dobry Panie Michale. Dziękuję za cały wkład w edukację, spontaniczność, wnikliwość i zaangażowanie. W końcu udało mi się oszczędzać, a dziś kiedy czytam Pana wpis o trybie „rzadziej i częściej” noszę się z zamiarem zakupu pierwszego mieszkania w celach inwestycyjnych. Życzę wszystkiego dobrego, poczucia spełnienia i robienia tego to bliskie sercu 🙂 Pozdrawiam, Sebastian

Odpowiedz

Basia Październik 15, 2019 o 14:51

Michale, dzieki za prace, ktora wlozyles w bloga do tej pory :-). Jestem z Toba dopiero od pol roku. Wtedy zaczelam moja prace z finansami osobistymi. Nawet nie wiesz ile razy bluzgalam czytajac Twoje artykuly :-). Mam jeszcze duzo do nauczenia, wiec zagladam regularnie. Pozdrawiam

Odpowiedz

Filip Październik 15, 2019 o 14:55

Wypaliles sie zawodowo, tak to mniej wiecej wyglada. Hajsu masz duzo, to sie podpoczywaj. Mozesz oczywiscie z kims pracowac, nawet moglby Ci kogos polecic – ale tak naprawde, to skoro Cie stac, to sobie wyluzuj, odpocznij i posluchaj, na co masz ochote.

Jedyna praca jaka warto by bylo wykonac, to zadabac o to,zeby caly blog sie nie sypnal, nie znikl z netu przez jakas glupote typu brak oplaty za serwer czy domene;)

Pozdro i nie przejmuj sie, czasem potrzebujemy odpoczac nawet od najlepszych rzeczy:)

Odpowiedz

Anna Październik 16, 2019 o 10:58

Hej, bardzo się zawsze bałam momentu w którym utrace motor napędowy.Szczerze mam nadzieję nigdy nie wygrać, zarobić takiej ilości kasy abym nigdy nic nie musiała.Ale to ja.Mam nadzieję, że Tobie z tym co przeżywasz jest dobrze i wygodnie. Bo jeżeli nie jest, to sam szybko znajdziesz odpowiedz co dalej.Czynniki zewnętrzne są zawsze, u każdego.Ale to ten motor napędowy pozwala to układać.Jestes bardzo pozytywnym człowiekiem, życzę Ci i mam nadzieję, że Tobie mimo braku tego jednego napędu jest dobrze i że są inne sfery, dzięki którym idziesz dalej.

Odpowiedz

Tomek i Ania Październik 16, 2019 o 23:03

To mój ulubiony blog o finansach osobistych 🙂 Sporo się tu dowiedzieliśmy (z żoną) o pieniądzach i nie tylko. Założyliśmy dzięki tobie „zarabiające” konta w bankach, lokaty przynoszące zyski, kupiliśmy mieszkanie, mamy poduszkę finansową, umiemy lepiej oszczędzać i zostaje dzięki temu coś na wakacje i przyjemności!

Bez względu na to czy to koniec bloga czy nie, wielkie dzięki!

Odpowiedz

Romuald Październik 17, 2019 o 21:11

No cóż było fajnie, mam tylko jedną prośbę: daj jakieś rekomendacje co mogłoby zastąpić twoje teksty. Będę oczywiście sprawdzał co u Ciebie się pojawiło, może nie co dwa tygodnie ale liczę jeszcze na niejedną „perełkę

Odpowiedz

Marta Październik 24, 2019 o 10:22

Wedlug mnie warto skupic się na wdrażaniu w praktykę. Jest kilka tysięcy stron tekstów Michała. Wdrożenie chociaż 2-3 pomysłów da milion razy więcej niż czytanie, czytanie setek nowości.

Odpowiedz

Agnieszka Październik 18, 2019 o 10:43

Trzymaj się Michał, jakiekolwiek trudności przechodzisz, życzę Ci, byś otrzymał rozwiązanie ich i wsparcie ?.
Pozdrawiam cieplutko
?

Odpowiedz

Magda Październik 18, 2019 o 16:45

Michał dzięki za wartość, jaką dawałeś przez wiele lat. Będziemy z niej czerpać. Wszystkiego dobrego 🙂

Odpowiedz

Agata Październik 21, 2019 o 21:18

Ciekawe, że trafiłam na zawieszenie bloga, bo ja właśnie zaczynam przygodę z Twoim i Swoim światem finansów. Dziękuje, że chciałeś się podzielić ze mną swoją wiedzą. Dużo radości na każdy dzień, pozdrawiam

Odpowiedz

Kasia Październik 23, 2019 o 08:29

Ja za to trafiłam na bloga niedawno i tyle materiału przede mną, że pewnością będę tu zaglądać często. Dzięki Michał 🙂

Odpowiedz

Łukasz Październik 23, 2019 o 11:06

Odpocznij.
Wrócisz mocniejszy.

„Żeby zapalać innych,
samemu trzeba płonąć”

Odpowiedz

Marta Październik 24, 2019 o 19:16

Z wielkim smutkiem przeczytałam ten artykuł. Od dawna Cię obserwuję i słycham, przeczytałam Twoje dwie książki. Wiele się nauczyłam od Ciebie za co BARDZO DZIEKUJĘ. Mam nadzieję że dalej będziesz wysyłać wspaniałą wartość w świat, nawet nieregularnie 😉

Odpowiedz

Michał Październik 25, 2019 o 15:47

Pamiętam jaki zawód przeżyłem jak zniknął z sieci blog M.Samsela – Rentier. Nie chcę tego drugi raz przechodzić, Michał.

Odpowiedz

Kryss Październik 25, 2019 o 17:45

Dziękuje za wszystkie treści. Życzę weny i pozdrawiam 🙂

Odpowiedz

Jola Październik 25, 2019 o 19:21

Kurczę… Dopiero, co odkrywam to miejsce i świat finansów a tu takie newsy 🙁
Szkoda, bo w końcu znalazł się ktoś – czyli Ty Michale, komu udało się mnie przekonać, że jestem w stanie coś zmienić w swoich finansach i że to ma sens 🙂
Niezależnie jaką ścieżką podążysz dalej – i tak bardzo Ci dziękuję i z całego serducha życzę Tobie i Twoim najbliższym wszystkiego, co najlepsze!

Odpowiedz

Magda Październik 26, 2019 o 10:26

Panie Michale, dziękuję za blog, który zwłaszcza na początku był dokładną odpowiedzią na moje potrzeby. Ostatnio w istocie czuło się, że formuła się wyczerpała lub że zapał nie ten. Życzę powodzenia i czekam na powrót z nowymi siłami i pomysłami.

Odpowiedz

Jarek Październik 26, 2019 o 11:23

Michał, robisz świetną robotę na tym blogu. Z niecierpliwością będę wypatrywał nowych wpisów.

Odpowiedz

NDF Październik 28, 2019 o 20:10

Najlepszy blog o oszczędzaniu w Polsce, dziękuję Ci za tą ogromną wiedzę!

Odpowiedz

Patrycja Październik 28, 2019 o 21:56

Michał
Dziękuję

Odpowiedz

Barbara Październik 29, 2019 o 09:45

Spokojnie, jesień przyszła i sporo osób złapał jesienny zastój. Mnie niestety też 🙁 Radzę zrobić sobie nieco przerwy i wrócić do nas ze zdwojoną siłą! Czytelników masz naprawdę wielu 🙂 Ja chętnie poczytałabym o tym na co zwrócić uwagę wybierając kredyt hipoteczny i jak wygląda przeprawa od kredytu do zakupu mieszkania 🙂

Odpowiedz

Sylwia Październik 30, 2019 o 10:14

Przede wszystkim gratuluję, że blog tak pięknie się rozwinął i podziwiam wykonaną pracę. A czy możemy jeszcze liczyć na wpis o PPK? Ewentualnie możesz podrzucić jakiś godny uwagi materiał, który rzetelnie opisuje ten pomysł? Pozdrawiam

Odpowiedz

Mateusz Październik 30, 2019 o 23:43

Dziękuję za wszystko, jestem na pewno innym człowiekiem dzięki Tobie.Przerwa już w szkole była oczekiwana 🙂 To że obecnie nie publikujesz często, to w pewnym sensie, też daje do myślenia, mi przynajmniej, spokojnie więc będę czekał.

Odpowiedz

A. Listopad 1, 2019 o 20:51

Michale, chciałam Ci bardzo podziękować za ogrom pracy, którą włożyłeś w bloga i w książki. Dla mnie było to niesamowite wsparcie, która dało mi wiedzę i duuużo spokoju i pomogło w działaniu.
Jakbym miała wymienić 3 super gości, który najbardziej pomogli mi po rozwodzie, i dorzucili kamyczek do tego, że jestem teraz szczęśliwa, to byłbyś to Ty, Marcin Iwuć i Adam Szustak op. 🙂

Życzę Ci wszystkiego dobrego.

Odpowiedz

Patrycja Listopad 2, 2019 o 10:12

Przy tak intensywnej działalności: blog, podcast, publikacje, udział w konferencjach, itd. zmęczenie kiedyś musiało nastąpić. Tak po prostu, bo nie jesteśmy robotami. Szczególnie, że widać, jak bardzo profesjonalnie do wszystkiego podchodzisz i ile serca we wszystko wkładasz. To z pewnością pożera energię.

Sama czuję, że znalazłam się w podobnym miejscu. Ale zamierzam dać sobie na to przestrzeń, wykorzystać ten czas na przemyślenia i regenerację. Bez spiny, jak to kiedyś bywało w podobnych momentach. Przyjmując, że to normalna kolej rzeczy, bo czasem ciężko się z tym pogodzić.
Życzę Tobie regeneracji i spokoju. 🙂 Ogromne dzięki za dzielenie się tym, czym niewielu chce się dzielić. 🙂

Odpowiedz

Magda Listopad 2, 2019 o 10:19

Dziękuję za Pana pracę. Często korzystałam z Pana przemyśleń na temat finansów. Życzę spokoju ducha i powrotu do równowagi.

Odpowiedz

Jarek Listopad 4, 2019 o 09:56

Zaglądam co jakiś czas na bloga z nadzieją, że znajdę nowy artykuł….niestety nie ma. Mam dziwne przeczucie, że nadchodzą ciężkie czasy, gdzie dbanie o finanse osobiste stanie się dla wszystkich bez wyjatku priorytetowe. Fajnie, że mogę wracać do książki Finansowy Ninja i starych wpisów na blogu. Życzę Ci wszystkiego dobrego. Trzymaj się

Odpowiedz

Tomek Listopad 4, 2019 o 14:28

Michał,

Zacząłem „Cię” czytać przed zakupem kawalerki w 2012-2013 roku aby zadbać o zdolność kredytową – bardzo dobrze to opisałeś. Potem śledziłem, Twoje wypowiedzi i wywiady z Twoimi gośćmi. Zapamiętałem najbardziej ten o podnajmowaniu mieszkań. Poczułem się zainspirowany… W końcu kupiłem tą kawalerkę na kredyt bez wkładu wlasnego mając 0 na koncie. Pomieszkaliśmy tam z dziewczyną (potem żoną i synkiem) kilka lat. Moja finansowa świadomość ciągle wzrastała. Obecnie mieszkamy w wynajmowanym mieszkaniu. Kawalerka sprzedana z ponad stutysięcznym zyskiem, kolejne mieszkanie inwestycyjne właśnie wystawione na sprzedaż. Jest trochę oszczędności na koncie i trochę pomysłów w głowie.
Bardzo przyczyniłeś się do mojego finansowego wychowania.

Dzięki Michał!!!

P.S. Moim celem jest generalnie to samo co u Ciebie ..chce kiedyś powiedzieć: Mogę ..ale nie muszę! 🙂

Odpowiedz

Rafał Listopad 4, 2019 o 20:07

No dobra Misiu, wracaj i pisz! Proszę! Standardem wejścia w Internet jest sprawdzenie co u Iwucia, co u Szafranskiego i co u Ajki. Tęsknimy, potrzebujemy Cię!

Odpowiedz

Piotr D. Listopad 5, 2019 o 07:50

Witaj Michale,
Szkoda, że nie można ściągać ze stronki podcastów a jedynie robić odsłuchy. Są tam fajne ponadczasowe treści. Ale pewnie za jakiś czas będzie można je kupić.
No nic, gratuluje osiągnięć i spokojnej emerytury z CS-em ?
„Mniej dramatu, więcej brokatu”
Pozdrawiam,
Piotr D.

Odpowiedz

Sylwia Listopad 5, 2019 o 12:43

Michał, dzięki za ten tekst. Muszę powiedzieć, że na bloga wchodziłam nie tylko po szczere porady finansowe, ale także po taki jakby… Kontakt z normalnym człowiekiem. Lubiłam czytać te osobiste i prywatne dygresje, szczególnie że Twój styl pisania zawsze był motorem do tego co ja robię w internecie (mam swojego małego bloga gdzie „walczę a sprawę” ciąża, macierzyństwo itd bla bla bla). Ja też nie lubię robić czegoś na odpieprz, a muszę przyznać, że przy dwójce dzieci 2 lata i 3 lata to kusi. Godzinami szukałam wiedzy o tym jak pisać, żeby robić to dobrze, co to SEO, jak czym zachęcić czytelnika. Czasem podglądałam konkurencję, wielokrotnie miałam ochotę zmienić target i pisać o poczytnych pierdołach, ale zawsze wtedy na ziemię sprowadzały mnie Twoje teksty – gdzie nie raz pisałeś, że cała ta otoczka jest nie ważna do póki masz coś przydatnego do powiedzenia.
Masz rację.
Bo wypalenie przy tak małych dzieciach przychodzi kurcze często – kończę i wracam kiedy tylko mam siły, nie zarabiam na tym kroci, bo póki co chce być dużo z rodziną, ale ten blog to takie moje dziecko.
Lubię nad nim pracować.
Między innymi dzięki Tobie.
I rozumiem w 100% to co tutaj piszesz, dlatego przy okazji czuje wdzięczność za taki tekst, bo jakoś mi lepiej, że ludzie tak mają – szczególnie Ci odnoszący tak duże sukcesy, jeśli chodzi o zainteresowanie swoim pomysłem sfery blogowej – bo wiem, że kiedy mnie spotykają wzloty i upadki, to jestem w podobnej lidze 😉
Nie chcę przez to napisać, że mi lepiej, bo Tobie jest gorzej 😉 Chce napisać, że miło się przekonać, że od początku ufając, że Michał Szafrański jest człowiekiem, dalej mam tego mega szczere potwierdzenie.
Tym bardziej doceniam Twoja pracę i za cholerę nie czuje się zawiedziona. Czuję wręcz przeciwnie – większe zaufanie.
Dzięki Michał za Twoją pracę, za bycie człowiekiem, za szczerość i za przemycanie w Twoich tekstach etyki pracy! 🙂

Odpowiedz

Anna Listopad 6, 2019 o 06:58

Nie bez kozery moja ulubiona Katarzyna Miller mówi ,że potrzebny jest płodozmian. To nie żart ale szczera prawda, że taka trójpolówka ma sensu nie tylko w rolnictwie ale równiez w sferze intelektualnej.
Ja bym potraktowała to jako błogosławieństwo, „wypisales” się na ten moment więc czas zostawić to odlogiem. Ja nazywam takie momenty w życiu ścianą betonową- trzeba dać sobie czas , ciepło i opiekę i dopiero wiadomo jak ją ominąć. Być może przez ten okres który był nie nauczyłeś się jakiejś ważnej umiejętności w życiu żeby zaakceptować ten stan teraz i pójść dalej , właśnie teraz jest czas na nowe umiejętności, nowa wiedzę o sobie. Chcesz czy nie ale czas na nowe priorytety w życiu 😉 powodzenia a ja zabieram się do czytania.

Odpowiedz

Marcin Listopad 6, 2019 o 23:41

Michał dzięki za wszystko 🙂
W mojej ocenie należy Ci się i masz prawo do odpoczynku.

Serdeczności!

Odpowiedz

Dorota Listopad 12, 2019 o 11:55

Dziekuje za to ze dalej prowadzisz tego bloga. Uwielbiam go czytac. Zawsze znajduje tu przydatne informacje. Jezeli jest cos co moge dla Ciebie zrobic daj znac chetnie zaangazuje sie w nowy projekt.
Pozdrawiam

Odpowiedz

Rafał Listopad 12, 2019 o 18:30

Michale, dziękuję za wszystko co do tej pory zrobiłem. Chcę abyś wiedział, że dzięki Twoim wpisom wiele się w moim życiu zmieniło, wdrożyłem mnóstwo mikrokorekt , cieszę się, że miałem okazję Cię poznać osobiście na 100 PSIN u Piotra Hryniewicza. Do dziś będąc na „kijkach” czy jeżdżąc autem odsłuchuję sobie Twoje podcasty (zdecydowana większość ma charakter ponadczasowy)… WIELKIE DZIĘKI!

Odpowiedz

Mariusz Listopad 13, 2019 o 14:13

Cześć Michał,
zawsze ceniłem Twoją szczerość w tym co rozbiłeś i do nas mówiłeś. Trzymam kciuki, żebyś i tym razem wziął ten zakręt bezpiecznie i wyszedł z niego z nową prędkością i energią.
Pozdrawiam,
Mariusz

Odpowiedz

Grażyna Listopad 14, 2019 o 12:57

trzymam kciuki

Odpowiedz

Anna Listopad 15, 2019 o 12:51

Chciałam podziękować i podkreślić, że ja jako czytelnik książek i bloga nie czuję się zawiedziona, ale wdzięczna 🙂 Twoje prawo robić, jak uważasz, ale co do poczucia zawodzenia czytelników poczułam potrzebę napisania, że ja się tak nie czuję. Rozumiem i trzymam kciuki za wszystko co u Ciebie 🙂 żeby się układało jak chcesz i potrzebujesz

Odpowiedz

Jacek Listopad 15, 2019 o 14:02

Dziękuję za wszystko!

Cokolwiek planujesz i nie planujesz, już i tak bardzo dużo zrobiłeś dla mnie!
Z rzeczy które dokonałeś:
– byłeś moim kolegą od podróży na rowerze do pracy (podcast),
– zainspirowałeś mnie do wytężonej i efektywniejszej pracy,
– spowodowałeś że zaoszczędziłem ~100k zł od czasu publikacji Ninjy,
– będę miał emeryturę na starość,
– a przy tym wszystkim niedługo zaczynę remont kuchni,
– stałem się lepszym pracownikiem,
– przeczytałem kolejnych kilka książek które też mnie rozwinęły, szczególnie książka GTD,
– mam więcej spokoju ducha.

I oczywiście liczę na kolejne podcasty, ale jednocześnie wiem że tylko Ty wiesz kiedy będzie to najlepszy czas na ich produkcję 🙂

Odpowiedz

Radek Listopad 15, 2019 o 14:19

Szanuję Twój wybór. Blog jako archiwum tez będzie pomocny . Większość „przepisów” na oszczędzanie nie zestarzało się . Co do przyszłości to zobaczymy … Pozdrawiam.

Odpowiedz

Monika Listopad 16, 2019 o 10:02

Witaj Michal. Nie musisz mieć wyrzutów w stosunku do czytelników. „ Mikołaj” kupił mojemu synowi jedną z Twoich książek – na początek – plus prikaz czytania bloga. To będzie nowy czytelnik, i pewnie takich jak on jest dziennie iluś tam. Opublikowałeś mnóstwo bardzo przydatnych, fajnie pisanych artykułów. Jedyne o co proszę to zostaw je w sieci, nie usuwaj na czas swojego usunięcia się w cień 😉 Wracam do poszczególnych treści często, jak wielu z Twoich czytelników. Cały czas odkrywają Cię nowi.
Pozdrawiam i powodzenia.

Odpowiedz

Tomek Listopad 19, 2019 o 11:26

Michał, wielki szacun, że się przyznałeś do tego przed sobą i przed czytelnikami. Te zastoje zdarzają mi się co jakiś czas, szczególnie im dłużej piszę (teraz aktywności okołoblogowej będzie 15 lat), czasem musiałem sobie wszystko ustawiać przez kilka miesięcy, czasem zdarzył mi się rok przestoju, ale zawsze wracałem do tego co lubię najbardziej – dzielenia się. Powodzenia!

Odpowiedz

Daniel Listopad 19, 2019 o 11:49

Dopiero dziś przeczytałem Twój wpis z 30 września. Mówiąc wprost jestem tym czytelnikiem, który zaczął śledzić twe poczynania 4-5 lat temu i byłem mocno zaangażowany w każdy wpis, artykuł, kalkulatory, podcasty, czasami słuchane po 2-3 razy, by zrozumieć twego gościa. Od mniej więcej półtora roku ta intensywność spadała z dwóch powodów – dzieci, ale i mniej dla mnie ciekawych treści, z kolei większa konkurencja na rynku w Twojej tematyce. Sam też zauważyłem, że odsunąłem się od czytania treści w internecie, książek przez brak czasu, poważnie. Wolę słuchać jadąc samochodem, pociągiem. Wiele osób ci tutaj dziękuję, ja również dziękuję, bo skupiałem się przede wszystkim na tematach okołorentierskich, że tak to nazwę. I bardzo dużo dla mnie zrobiłeś chociażby swoimi książkami, które czytałem po nocach zamiast spać. Dziś z żoną co miesiąc spisujemy wydatki, widzimy i analizujemy, gdzie nam odpływają pieniądze, a gdzie możemy zmieniać swój sposób finansowania potrzeb i zachcianek, mamy na wynajem 3 kredytowane mieszkania (dwa od czasu czytania twego bloga) i chyba na ten moment więcej nie potrzebujemy. No może pomysłu, jak ciut szybciej stać się niezależnym finansowo, bo po urodzeniu dzieci i kupnie domu mocno wyhamowaliśmy i nie za bardzo mamy pomysł, jak to zmienić. Dodatkowo żona nie chce po 4 latach przerwy wracać do pracy i w zasadzie nie ma pomysłu na siebie i teraz te tematy zaczynają nas mocniej interesować, czyli jak sobie poradzić i wrócić na rynek lub założyć „jakiś” swój biznes. Moim zdaniem – więcej nagrywaj – audio, może też i video, bo w końcu XXI wiek i dzisiejsza „młodzież” 20-30 latków, to już kompletnie inne pokolenie. Niezależnie jakie podejmiesz decyzje – i tak od czasu do czasu tu wrócę i nadrobię zaległości.

Udanego ciągu dalszego!

Odpowiedz

Mateusz Listopad 21, 2019 o 08:05

Szkoda, że wpisy będą pojawiać się rzadziej jednak…dziękuję za tony informacji! 🙂
Do wpisów będę z pewnością powracał i będę czekał na kolejne.

Odpowiedz

Marcin Listopad 21, 2019 o 10:01

Gratuluję! Ostatecznie liczy się rozwój i dzięki niemu człowiek się zmienia. Uwolniłeś się z „systemu” na tyle że możesz dalej się rozwijać w jakim kierunku chcesz. Przy okazji pomogłeś wielu ludziom w tym mnie. To nadaje jeszcze większego sensu całej Twojej historii. Droga którą się podzieliłeś jest teraz jeszcze bardziej motywująca. Dużo w Twoim działaniu odwagi. Wszystkiego dobrego!

Odpowiedz

Marcin Listopad 22, 2019 o 04:56

Wczoraj już któryś raz odpaliłem sobie podcast 134 i już tam ewidentnie słychać, że coś jest nie tak. Nie jestem ekspertem, ale myślę, że dopadła Cię współczesna „choroba” cywilizacyjna”… perfekcjonizm. Świat poprzez Social media, polubienia oraz komentarze dąży do takiej perfekcji, że tylko czekać, kiedy się to wszystko wykolei. Wszystko na tip top, wszystko super, wszystko perfect. Michał, może czas wreszcie przystopować i zaufać ludziom, którzy mogą Ciebie odciążyć od niektórych prac… Tak jak sam powiedziałeś, nic nie musisz, ale możesz to przecież przemyśleć, prawda?
Powodzenia bez względu na wszystko!

Odpowiedz

Jarek Listopad 23, 2019 o 12:43

wszystko co ma początek ma też koniec – zajmij się zdrowiem, rodziną i pilnowaniem inwestycji. dopilnuj, aby blog nie zniknął przez zapomnienie uiszczenia opłaty za domenę i/lub serwer. wiedza tu zawarta jest ponadczasowa i sporo ludzi może jeszcze z niej skorzystać.

wielkie dzięki

Odpowiedz

Agnieszka Listopad 25, 2019 o 07:12

Dziękuję za wszystkie materiały i podcasty oraz pozostawienie dostępu do tego bloga. To jedyny blog do którego chętnie wracam bo mam zaufanie do rzetelności porad. Niech Ci się dobrze dzieje. Kibicuję Ci serdecznie. I może jeszcze kiedyś do przeczytania, niezależnie od tego czym się zechcesz z nami podzielić. Wszystkiego dobrego!

Odpowiedz

Lordi Grudzień 2, 2019 o 10:46

Hej,

Nie jestem pewien, czy po tak rozszerzonych i aktywnych doświadczeniach, będziesz w stanie przyjąć rutynę życia na ,,emeryturze”.

Odpowiedz

Mariusz Grudzień 8, 2019 o 16:32

3 godziny na napisanie artykułu to faktycznie porażka 🙂 (ja ślęcze nad jednym 3 dni). Najciekawsze w tej autoanalizie jest dla mnie to, że uprawiając ten swoisty rytuał samobiczowania bardzo się przy tym lubisz. Lubisz swoje lenistwo, lubisz siebie za to, jak działasz, czyli w zasadzie – jak sam deklarujesz – przestajesz działać :), bo nie musisz, chociaż chcesz i nawet jeśli to bardzo cię smuci i boli, że coraz gorzej ci to wychodzi – przynajmniej w twojej własnej ocenie – to i tak to lubisz. Jesteś naprawde pięknie paradoksalny. Ecce Homo. Aż chce mi się wysłać ten artykuł jako treatment jakiegoś scenariusza dla Netflixa. Brawo kolego. Sorry, przecież nie potrzebujesz braw 🙂

Odpowiedz

Marian Grudzień 27, 2019 o 14:21

To jest właśnie TEN moment, w którym należy się powoli wyprostować, oderwać wzrok od klawiatury i zawiesić gdzieś w przestrzeni, najlepiej chłonąc widoki przyrody – oczywiście o ile okoliczności na to pozwalają, w innym wypadku wystarczy zwykła ściana.

W kolejnych sekundach delikatnie odchylić głowę w tył powodując rozluźnienie dolnej szczęki i pozwalając jej nieco opaść. Potem przymknąć powieki i wziąć głęboki wdech, GŁĘBOKI! Wydech…

BEZRUCH. ODDECH, PUSTKA. I pal licho cieknącej być może delikatnej strużce śliny – to ma prawo się zadziać! ODDECH, PUSTKA…

Generalnie sytuacja ma być absurdalnie bezmyślna. I tak do momentu, w którym w rytm oddechu tę pustkę wypełni świadoma myśl, że tak właściwie, to nic nie musisz 🙂 Bez względu na okoliczności NIC NIE MUSISZ.

Pozdro.

Odpowiedz

Mikołaj Styczeń 9, 2020 o 15:27

no i dobrze – trzeba wiedzieć kiedy ze sceny zejść 😉

kudos za wprowadzenie kaganka oświaty ekonomicznej do Polski,

żyj tak jakby jutro miał być koniec świata!

Odpowiedz

Mateusz Rus Styczeń 29, 2020 o 11:55

Mam nadzieje Michale, że odzyskasz chęci do dalszego blogowania 🙂

Jeżeli nie, to i tak trzymam dalej za Ciebie kciuki! Zrobiłeś dobrą pracę 🙂

Pozdrawiam, Mateusz.

Odpowiedz

Kamila Luty 2, 2020 o 19:45

No nieee. Ja dopiero Cię odkryłam a Ty własnie skończyłeś?
Mam nadzieję, że to nie kryzys wieku średniego, bo statystycznie to 47 lat.
My z mężem jesteśmy już po depresji więc jakby co to możemy pomóc. Trzymaj się ciepełko.

Odpowiedz

Anna Maj 2, 2020 o 13:35

Każda porcja wiedzy, która się podzielisz jest cenna, ale żadnej nie dostaniemy, kiedy się zajedziesz na śmierć. Dbaj o siebie i swoją rodzinę. Niech dobro, które wysłałeś w świat w postaci wiedzy, teraz wraca do Ciebie że zdwojoną siłą, kiedy w życiu jest trochę trudniej.

Odpowiedz

Dodaj nowy komentarz

Poprzedni wpis:

Następny wpis: