Czasem jedna decyzja definiuje resztę naszego życia. Dziś krótkie życzenia oraz historia takiej jednej, brzemiennej w skutki decyzji…
Święta Bożego narodzenia to czas szczególny – zwłaszcza dla chrześcijan, ale nie tylko dla nich piszę dzisiejsze życzenia. Nawet, jeśli nie wierzysz w Jezusa, to mam nadzieję, że w poniższym wpisie znajdziesz coś dla siebie. Biblia może być bowiem świetnym źródłem inspiracji także dla osób, które są daleko od Boga i nie planują się do niego zbliżać.
Moje tegoroczne życzenia płyną wprost z nauki z niedzielnego czytania o tym, jak Św. Józefowi ukazał się we śnie anioł, który powiedział mu, aby się nie bał i wziął do siebie Maryję, pomimo, że jest w ciąży i urodzi tak naprawdę nie jego dziecko.
Nawet, jeśli nie wierzysz w to, że zdarzenia przedstawione na łamach Biblii są prawdziwe, to jest faktem historycznym, że kiedyś na ziemi żyli Maryja, Józef i Jezus. Abstrahując od działania Boga, można zastanawiać się nad tym, co mogło dziać się w głowie Józefa, gdy dowiedział się o ciąży swojej przyszłej żony i wiedział jednocześnie, że to nie on jest jej sprawcą. Myślę, że każdy facet i każda kobieta potrafi sobie wyobrazić, jak można zareagować w takiej sytuacji…
Zapraszam do krótkiej lektury, którą zakończę świątecznymi życzeniami.
Ewangelia (Mt 1, 18–24)
„Z narodzeniem Jezusa Chrystusa było tak. Po zaślubinach Matki Jego, Maryi, z Józefem, wpierw nim zamieszkali razem, znalazła się brzemienną za sprawą Ducha Świętego. Mąż Jej, Józef, który był człowiekiem sprawiedliwym i nie chciał narazić Jej na zniesławienie, zamierzał oddalić Ją potajemnie.
Gdy powziął tę myśl, oto Anioł Pański ukazał mu się we śnie i rzekł: «Józefie, synu Dawida, nie bój się wziąć do siebie Maryi, twej Małżonki; albowiem z Ducha Świętego jest to, co się w Niej poczęło. Porodzi Syna, któremu nadasz imię Jezus, on bowiem zbawi swój lud od jego grzechów». A stało się to wszystko, aby się wypełniło słowo Pańskie powiedziane przez Proroka: «Oto dziewica pocznie i porodzi Syna, któremu nadadzą imię Emmanuel», to znaczy Bóg z nami.
Zbudziwszy się ze snu, Józef uczynił tak, jak mu polecił Anioł Pański: wziął swoją Małżonkę do siebie.”
Rys historyczny
Żeby dobrze zrozumieć kontekst sytuacji, w której znalazł się Józef, trzeba przedstawić pewien rys historyczny. Sytuacja relacji damsko-męskich w czasach biblijnych wyglądała nieco inaczej niż dzisiaj:
- Przed ślubem trwał okres narzeczeństwa, który de facto uważano za pierwszą fazę małżeństwa.
- Narzeczeństwo trwało nawet do 12 miesięcy. Przez cały ten okres młodzi mieszkali w domach swoich rodziców i mieli bezwzględny zakaz kontaktów seksualnych.
- Dopiero po tym okresie przyszła żona sprowadzana była do domu narzeczonego, gdzie odbywały się uroczystości weselne. Co ciekawe: jeśli narzeczona była dziewicą, to wesele rozpoczynało się zwyczajowo w środę i trwało siedem dni (niezła impreza, co?). A jeśli była wdową, to uroczystości rozpoczynały się w czwartek i trwały maksymalnie trzy dni.
Analizując te zwyczaje z pragmatycznego punktu widzenia, to narzeczeństwo było de facto okresem testu wierności. Zapewne miało dać przekonanie graniczące z pewnością, że dziecko, które się narodzi z takiego związku, będzie rzeczywiście spłodzone przez małżonka.
Warto dodać, że za złamanie nakazu czystości groziły bardzo surowe kary (przede wszystkim kobiecie). Chociaż formalnie nie była ona jeszcze żoną, to za współżycie z innym mężczyzną, groziło jej ukamienowanie. I nie miało tu szczególnie znaczenia, czy do seksu doszło za jej zgodą czy nie. W przypadku gwałtu miało jednak znaczenie, czy miał on miejsce w murach miasta, czy poza nim. W pierwszym przypadku – kamieniowano zarówno gwałciciela, jak i zgwałconą kobietę. W drugim przypadku – kamieniowano tylko gwałciciela.
Mam wrażenie, że już czujecie, jak trudna była sytuacja kobiet w tamtych czasach.
Dylemat Józefa…
No i teraz pochylmy się nad Józefem. Wyobraźmy sobie uczciwego faceta, zakochanego w kobiecie, będącego w okresie narzeczeństwa, który dowiaduje się, że jego przyszła żona jest w ciąży. Nie z nim. Co z tym fantem zrobić?
Przede wszystkim – mleko już się rozlało. W tamtych czasach już sam fakt, że kobieta w okresie narzeczeństwa zachodziła w ciążę, był dobrym powodem do wstydu dla przyszłych małżonków. Delikatnie mówiąc postrzegano ich jako mięczaków, którzy nie przetrwali czasu próby. Pewnie w mocniejszym wariancie był to pretekst do szydzenia z nich do końca ich życia i wytykania palcami, i to przy założeniu, że rzeczywiście byłoby to ich wspólne dziecko. Mocno niekomfortowa sytuacja. Spodziewam się, że taka plama na honorze mogła mieć również inne skutki. Przykładowo Józef i Maryja jako osoby łamiące żydowską tradycję „narzeczeństwa w czystości”, mogli być narażeni na ostracyzm. Być może Józefowi mogło to zamknąć jakieś „ścieżki kariery zawodowej”. Kto wie, czy zawód cieśli był jego wymarzonym?
Ale Józef tak naprawdę znalazł się w jeszcze gorszej sytuacji. Wiedział, że dziecko nie jest jego. Jakie więc miał opcje?
1) Mógł po prostu głośno powiedzieć „to nie moje” i wydać Maryję na ukamienowanie za cudzołóstwo (zgodnie z prawem), a samemu jakoś wyjść z tej trudnej sytuacji z twarzą (o ile można w ogóle tak to nazwać, ale spodziewam się, że w tamtych czasach takie publiczne odcięcie się mogło być lepiej postrzegane niż załatwienie sprawy po cichu).
2) Mógł spróbować po cichu odprawić Maryję, zerwać kontrakt przedmałżeński i udać, że „nie było tematu” jednocześnie unikając konieczności wychowywania nie-swojego dziecka.
3) Mógł „kryć” Maryję żeniąc się z nią i przyjmując dziecko jak swoje, ale jednocześnie narażając się na konsekwencje uznania, że przedwcześnie „skonsumowali” związek. No i do końca żyjąc z przekonaniem, że już na samym początku związku coś poszło mocno nie tak.
Próbuję się wczuć w sytuację Józefa i dobrze wiem, że nawet będąc człowiekiem wierzącym trudno byłoby mi jako facetowi naprawdę uwierzyć, że anioł, który mi się przyśnił, jest prawdziwym wysłannikiem Boga. Jeszcze trudniej byłoby mi schować męską dumę do kieszeni, zaakceptować upokorzenie i żyć dalej z kobietą, która przed ślubem spłodziłaby dziecko z innym. Nie wiem, czy moja miłość przetrwałaby taką próbę. Na szczęście nie przechodziłem takiej próby…
Czyny, które nas definiują…
Finał historii znamy. Józef wybrał „bramkę numer 3)” i przyjął Maryję i Jezusa. Wierzący powiedzą, że Anioł Pański mu to ułatwił. Ja wcale nie jestem przekonany, że to było wielkie ułatwienie. Myślę, że kluczowe znaczenie miała nie tylko wiara Józefa, ale również jego miłość do Maryi oraz ogólna postawa życiowa.
Ta decyzja Józefa była dla niego definiująca i to pod każdym względem. Zdefiniowała go jako człowieka honoru, który nie wybiera łatwych rozwiązań lecz zachowuje się godnie. Który potrafi poświęcić siebie i zachować się OK przyjmując upokorzenie, aby oszczędzić go kobiecie, którą kochał. Facetem, który dzisiaj jawi się nam jako ostoja spokoju w najtrudniejszym dla siebie momencie. Mężczyzny, którego dzięki podjętej przez niego decyzji poznał później cały chrześcijański świat – właśnie ze względu na sposób zachowania w tamtej chwili.
W niedzielę podczas kazania u Dominikanów w Warszawie usłyszałem zdanie, które bardzo u mnie rezonuje, że jako ludzi definiuje nas to, w jaki sposób odpowiadamy na upokorzenia i krzywdy, które nas spotkały. Czy przyjmujemy postawę, w której doświadczając krzywd ze strony innych uznajemy, że sami mamy prawo działać w taki sam sposób i reagujemy automatycznie gniewem i zemstą? Czy raczej odpowiadamy opanowaniem i spokojem?
Każda z tych postaw ma swoje konsekwencje – brzemienne w skutkach. Gdy reagujemy gwałtownie to często tracimy kontrolę, sytuacja wyprowadza nas z równowagi, nasza reakcja jest zazwyczaj spontaniczna i przesadna. Gdy przytrafia się to często, to tracimy poczucie kontrolowania sytuacji. Od tego już bardzo niedaleko do poczucia braku wpływu na własne życie, które pogłębia poczucie bezradności, beznadziei i złości. Czasami deficyty w jednym obszarze uzupełnia się próbując coś udowodnić w inny sposób – sobie lub innym, np. zabiegając o ich akceptację i żyjąc w lęku o to „co ludzie powiedzą”.
Alternatywną postawą jest akceptacja tego co życie przynosi – bez względu na to, jak bardzo jest to dla nas upokarzające lub krzywdzące. Schowanie ego i dumy do kieszeni. Zrozumienie, że tylko my możemy przerwać to błędne koło. Jeśli potrafimy „być ponad to” w danej chwili, to stopniowo przejmujemy kontrolę nad własnym życiem. Będąc dobrym dla innych stajemy się dobrzy i akceptujący dla siebie. Jeśli reagujemy ze spokojem na to co życie przynosi, to stopniowo uwalniamy się od opinii innych. Po prostu jest coraz mniej sytuacji, słów czy zachowań, które mogłyby wyprowadzić nas z tej równowagi. Taka postawa buduje nas jako ludzi i daje wewnętrzny spokój. Daje poczucie, że w danej sytuacji (czy nawet w każdej sytuacji) zachowaliśmy się po prostu dobrze.
Życzenia świąteczne dla Was i dla mnie
W myśl przysłowia „nie czyń drugiemu co Tobie niemiłe” składam Wam dzisiaj takie życzenia, jakie sam chciałbym usłyszeć. A więc życzę nam wszystkim:
1) Mocnej wiary (bez względu na to w co wierzysz) – bo z nią jest po prostu łatwiej iść przez życie.
2) Nadziei – zwłaszcza w tych sytuacjach, które wydają się beznadziejne. Abyśmy potrafili dostrzegać światełko w ciemnościach i chcieli z odwagą podążać w jego stronę.
3) Siły i konsekwencji w wybieraniu dobra – bo wydaje mi się, że tylko w ten sposób można w dłuższej perspektywie wygrać w życiu zarówno coś dla siebie, jak i coś dla innych.
4) Spokoju i dystansu do rzeczywistości – zwłaszcza wtedy, gdy nasz gniew i bunt i tak nie mają szansy poprawić sytuacji. Niekiedy lepiej po prostu przeczekać, szukać pozytywnych aspektów nawet trudnych sytuacji i… uczyć się czerpać siłę i pewność siebie z własnych spokojnych reakcji.
5) Umiejętności poskramiania ego i bycia wyrozumiałym – zwłaszcza w dyskusjach internetowych, w których bardzo łatwo pójść o jeden lub kilka kroków za daleko.
6) Dobrych ludzi wokół – bo najłatwiej być dobrym człowiekiem, gdy ma się wokół siebie pozytywne wzorce i doświadcza się dobroci ze strony innych.
7) Zdrowia fizycznego – bo jego deficyt potrafi wyrządzić olbrzymie szkody.
8) Zdrowia psychicznego – bo bez dobrej kondycji mentalnej nasze zdrowie fizyczne na niewiele się zdaje.
9) Zdrowego podejścia do finansów, czyli rozumienia, że pieniądze są po coś i że warto aby to „coś” naprawdę było warte tej pracy, którą wkładamy w zdobywanie pieniędzy.
10) Dobrych Świąt i świetnego czasu świątecznego z najbliższymi. Naładujmy baterie, bądźmy razem, cieszmy się tym wspólnym czasem wzajemnie się wspierając.
11) A żem chrześcijanin, to życzę nam wszystkim także jak najwięcej potrzebnych nam łask od rodzącego się ponownie Jezusa – absolutnie wszystkim i bez żadnych wyjątków. 🙂
I na koniec krótkie ogłoszenie, bo dosłownie zalewacie mnie pytaniami na ten temat: TAK – potwierdzam, że opublikuję nowy szablon budżetu domowego na rok 2020. Nie będzie on zawierał zasadniczych zmian, więc jeśli komuś odpowiada szablon budżetu na rok 2019, to można jak najbardziej nadal go stosować. Nowy arkusz opublikuję jednak dopiero w styczniu, więc po prostu proszę o cierpliwość.
Dobrych Świąt! I z tej okazji dziękuję Wam, że jesteście, wspieracie mnie i dajecie mi liczne powody, żeby dla Was się starać. To niesamowite. 🙂
{ 72 komentarzy… przeczytaj komentarze albo dodaj nowy komentarz }
Bardzo dziękuję za życzenia i również Michale dla Ciebie i całej Twojej rodziny najserdeczniejsze życzenia. Pogodnych i Wesołych Świąt Bożego Narodzenia.
Warto pamiętać o docenianiu innych i wdzięczności, bo często zapominamy jak dobrze Nam się żyje mimo chwilowych trudności. 🙂
Jejku Michał, dokonałeś w dzisiejszych czasach rzeczy niemożliwej. Zatrzymałeś się, by pomyśleć. Większość z nas pójdzie na pasterkę bezrefleksyjnie. Dzięki za wstęp do życzeń, uwierz, że będę jeszcze myślał o tym co napisałeś. Życzę Tobie, Twojej rodzinie i wszystkim czytającym spełnienia tych 11 życzeniowych punktów. Miłości Wam życzę, bo to najważniejsze i trzeba o Nią zabiegać równie mocno jak o pieniądze. Pieniądz drogą, Miłość Celem.
Michale, zwyczajnie – niezwyczajnie Tobie tego samego, bo wierzę, że życzyłeś nam tego, co i dla Ciebie najbardziej cenne <3
PS A ja u Dominikanów w tę niedzielę usłyszałam, że jak człowiek ma Boga w sercu, to starość mu nie jest groźna. Może to kolejny klucz do decyzji Józefa – miał odwagę, która jest w nas silna na początku, a potem często niknie w nas wraz z wiekiem… Zatem, do Twoich życzeń dorzucam też życzenia odwagi. Przede wszystkim odwagi życia i decydowania w zgodzie ze sobą.
Michał,
Czy w tym roku również planujesz udoskonalić i rozszerzyć arkusz budżetu domowego? Tj. czy powstanie arkusz Budżet Domowy 2020?
Pozdrawiam
Hej Tomek,
Napisałem o tym powyżej – na samym końcu artykułu. 🙂
Pozdrawiam
Bardzo dziękuję za wspaniałe życzenia,
Za pracę, którą Pan włożył w tego bloga, za wszystkie rady i pomoc w opanowaniu finansów, nawet mój mąż się przekonał do prowadzenia excela.
Z okazji Świąt Bożego Narodzenia,
Wielu łask Bożych, radości na każdy dzień, zdrowia i wielu wielu jeszcze cennych pouczających artykułów dla nas czytelników,
Pozdrawiam,
Magdalena
Dziękuję za życzenia. 🙂
Zdrowych spokojnych świąt Bożego Narodzenia dla Ciebie i całej Twojej rodziny.
Wszystkiego dobrego Michale i dużo zdrowia! 🙂
Cześć Michale,
Bardzo fajny wpis. Dziękuję za życzenia i odwdzięczam się tym samym dla Ciebie i całej Twojej Rodziny! 🙂
Zwróć proszę tylko uwagę, że można mieć prywatną, bardzo osobistą relację ze Stwórcą bez tych wszystkich naleciałości którejkolwiek religii. Bóg jest ponad religiami ( wymysłem człowieka dla człowieka). Bardzo polecam lekturę książek Władimira Megre, które jak żadne inne pozwoliły mi sobie to uświadomić.
Pozdrawiam najserdeczniej w Świecie,
Sylwia z Rodziną 🙂
Michale, to miło, że z Twoich wpisów zawsze można dowiedzieć się czegoś nowego 🙂
Wesołych Świąt!
Michale baaardzo dziękuję Ci za ten mega chrześcijański i pełen refleksji wspis. Niech Tobie i Twojej rodzinie Bóg błogosławi. Shalom bracie! ?
Piękne życzenia, tak potrzebne mi dzisiaj. Dziękuję i Tobie i Twojej rodzinie życzę również Błogosławieństwa Bożego i wszystkiego dobrego 🙂
Michał, szacun! 🙂
Cieszę się, że wśród całego tego świątecznego (i właśnie niestety NIE bożonarodzeniowego) szaleństwa potrafisz złożyć życzenia konkretnie bożonarodzeniowe, a nie tylko świąteczne. A zwłaszcza, że masz odwagę zrobić to w przestrzeni, która nie jest tematycznie związana z wiarą. Na katolickim blogu katolickie życzenia są oczywiste – na innych już niestety nie.
Dziękuję Ci nie tylko za życzenia, ale również bardzo wartościowy komentarz do Ewangelii, którego kompletnie nie spodziewałbym się w takim miejscu.
No i chyba zwykłe „nawzajem” ode mnie wystarczy – wyłożyłeś taki kawał wartości, że nic tylko odwzajemnić takie życzenia 🙂
Dziekuje Ci Michale,
Twoje słowa sprawiły ze wpadłem w zadumę nad nami ludźmi tak poprostu bez codziennego pędu. Taka refleksja jest czasami potrzebna.
Dziekuje za głębokie, mądre i przemyślane życzenia
Inspirujesz i dajesz sile do inspirowania innych mi bliskich
Wszystkiego dobrego
Bartosz ???
Michale z Rodziną! Ponownie mamy szansę,by w naszym życiu zadziało się Boże Narodzenie. Mamy szansę pogodzenia się,odnowienia relacji, umocnienia więzi z tymi, którzy są nam bliscy. Mamy szansę dostrzeżenia w nich samego Jezusa. Życzmy,by udało się tę szansę wykorzystać. By nad codzienną obojętnością i pesymizmem wygrały dobro i miłość.
Życzmy ciszy i zatrzymania się nad ubogą szopką, w której narodził się nasz Zbawiciel. Niech stamtąd popłynie moc radości i napełni serce w obfitości.
Jasiek z Rodziną 🙂
Dziękuję Michale za Twoje piękne życzenia, a także za Twoje serce, autentyczność i najwyższą jakość wpisów, książek i podejścia do czytelników. Wspaniałych Świąt Bożego Narodzenia dla Ciebie i Twojej rodziny?
Amen!
Dzięki Michał!
Michale, wszystkiego dobrego na święta i błogosławionego roku 2020.
Dziękuję za to, że nie boisz się przyznawać do naszej wiary 🙂 Słyszałem już nieraz o „dylemacie Józefa”, ale chyba nigdy jeszcze nie zrozumiałem go tak dobrze jak teraz 🙂
Hej Michał,
Wszystkiego dobrego dla Ciebie i Twojej Rodziny.
Zdrowych i spokojnych Świąt!
Michale, dziękuję za życzenia. W 2020 życzę powrotu „weny” i dziesiątek nowych artykułów, również poprawek tych archiwalnych. 😉
Wpis daje do myślenia, dzięki Michał za podzielenie się tą refleksją na temat wyborów ŚW. Józefa i Świąt Bożego Narodzenia.
Zdrowych i spokojnych Świąt, pełnych łask dla Ciebie i całej Twojej rodziny 🙂
Magicznych Świąt,
pełnych radości, miłości,
zdrowia, szczęścia i pyszności:)
Michale i Twoim Czytelnikom
wszystkiego co najlepsze
(i zmykam do stołu:))
życzę Ci, Michale, spełnienia wszystkich 11 punktów z Twojej listy życzeń i tradycyjnie zdrowych i wesołych Świąt Bożego Narodzenia!
Wszystko najpiękniejszego.
Michał 🙂 Dzięki takim ludziom jak Ty, którzy publicznie nie boją się mówić o Jezusie i o prawdziwym sensie Świąt i których wiara po prostu jest… to świeci Słońce 🙂 nawet jak pochmurno i deszcz pada 🙂 Dziękuję za Światło, które dajesz…
Dziekujemy Michale za Zyczenia i wzajemnie 🙂
Mialo byc krotko 🙂
I szczesliwego Udabego Nowego roku !
Dziekuje za piekne zyczenia. Ja rowniez zycze Tobie Michale oraz calej Twojej Rodzinie Zdrowia, Szczescia, Laski Bozej oraz tego abys dzialal dalej z taka pasja I zaangazowaniem.
Michale!
Dzięki!
Niech Bóg błogosławi Tobie i Twojej rodzinie!
Zdrowia, Miłości i Wytrwałości. Wesołych Świąt Michał, dla Ciebie i Rodziny. 🙂
Jestem pod wrażeniem tak nieszablonowego posta z życzeniami! Wzajemnie Michał 🙂
Hej Michał! Bądź z nami! Potrzebujemy Ciebie, Twoich książek i Twojego bloga. :))) Baaaaardzo! Blogoslawionych Świąt i owocnego roku 2020. 🙂
Bardzo piękny i wartościowy wpis, skłaniający do prawdziwej i szczerej refleksji nad sobą. W dzisiejszych czasach ludzie rzadko się nad sobą zastanawiają. Tym wpisem przywracasz mi wiarę w ludzi, że jednak się da! Wesołych Świąt! 😉
Michale, dziękuję za piękne i mądre życzenia. Życzę ci tego samego, niech się spełni! Dziękuję za twoje blogi, excele i książkę. Jesteś ogromnym wsparciem dla mojej finansowej natury, która do łatwych nie należy. Cierpliwie idę ścieżką, którą pokazujesz. Pozdrawiam cię serdecznie JJ
Dzięki serdeczne za tak piękne i głęboko przemyślane życzenia. Jestem pełna podziwu dla Twojej dociekliwości.
Wszelkich łask Bożych dla Ciebie i Twojej rodziny nie tylko na Święta ale na całe życie. Pozdrawiam
Michale, dzięki serdeczne za tak piękne i głęboko przemyślane życzenia. Jestem pełna podziwu dla Twojej dociekliwości.
Wszelkich łask Bożych dla Ciebie i Twojej rodziny nie tylko na Święta ale na całe życie. Pozdrawiam
Drogi Michale, dzięki serdeczne za tak piękne i głęboko przemyślane życzenia. Jestem pełna podziwu dla Twojej dociekliwości.
Wszelkich łask Bożych dla Ciebie i Twojej rodziny nie tylko na Święta ale na całe życie. Pozdrawiam
Drogi Michale, dzięki serdeczne za tak piękne i głęboko przemyślane życzenia.
Wszelkich łask Bożych dla Ciebie i Twojej rodziny nie tylko na Święta ale na całe życie. Pozdrawiam
Wszelkich łask Bożych dla Ciebie i Twojej rodziny nie tylko na Święta ale na całe życie. Dzięki za piękne i tak przemyślane życzenia, Pozdrawiam
Oby nadchodzący 2020 był tak samo dobry lub nawet lepszy niż mijający. Pozdrowienia
Spokoju ducha i miłości życzę Ci Michale! Pozdrawiam i dziękuję za życzenia.
Michał,
Dziękuję za piękne życzenia, niestandardowe od serca, również przekazuje serdeczności dla Ciebie i Twoich Bliskich, czekam z niecierpliwością na Nowy Rok, nowe wyzwania, i ładujmy baterie, Pozdrawiam
Michał,
Świetnie wplotłeś Ewangelicznie tlo do posta.
Bardzo dziękuję i przyjmuje personalnie 🙂
Dla Ciebie i Twojej rodziny harmonii, zrozumienia i nieskończonego wsparcia wzajemnego na święta i na każdy dzień po.
Wszystkiego co dobre niech Ci się darzy.
JPT
Dzięki za życzenia. Wesołych Świąt i Szczęśliwego Nowego Roku dla Ciebie i dla Twojej rodziny. Oby w przyszłych latach nie brakowało Ci motywacji i chęci do działania. Czekam z niecierpliwością na kolejne książki 🙂
Dziękuję! Za artykuł, za życzenia i za piękne świadectwo wiary!
Wszystkiego Dobrego Michale!
Pięknie, to właśnie pokój i opanowanie mocno nas definiują, w dużej mierze, dzięki wierze. Spokoju i niech nowonarodzony Chrystus wspiera Ciebie i Twoją rodzinę każdego dnia.
Hihihihi świat się kończy, wchodzisz na blog o finansach osobistych a tu analiza biblijna 😉 Tak czy owak wszystkiego dobrego w nowym roku dla wszystkich!
Michał,
Piękny wpisy i życzenia.
Wszystkiego dobrego dla Ciebie i Twojej rodziny.
Niech Pan Bóg błogosławi 🙂
Bardzo mądre życzenia, zwłaszcza życzenie mocnej wiary (bez względu na to w co wierzysz) jak napisałeś.
Sama wiara jednak może nie wystarczyć. Trzeba mieć w kim ją pokładać 🙂 Tylko możliwość bezwarunkowego zawierzenia daje prawdziwe poczucie ulgi, wolności – to dopiero daje siłę i odporność na wszelkie przeciwności losu! Taką odczuwam różnicę pomiędzy wiarą, a zawierzeniem.
Zatem oby każdy z nas miał szczęście mieć w swoim otoczeniu kogoś, komu może zawierzyć tak na 100%
Pozd.
Dopiero dzis przeczytalam tego bloga i bardzo mi sie spodobal. Fajnie Michale, ze przyznajesz sie do swojego systemu wartosci. Bedac „celebryta”(no bo chyba jestes i kims takim?) nie kazdy ma odwage jasno nazywac zrodla swojego postrzegania swiata i wyborow. Mozna zyskac natychmiast miano np. religijnego oszoloma … A juz wymienic imie Jezusa!…Domyslam sie, ze niekoniecznie musi byc to latwe.
Okres Bozego Narodzenia wciaz trwa – Zycze Ci , niech wraca do Ciebie dobro , ktore serwujesz innym , wielokroc pomnozone! Usciski! :))
Wielkie dzięki za ten Twój wpis i życzenia! Niech Bóg błogosławi Tobie i Twej Rodzinie teraz i w każdej chwili życia!!! Dziękuję za wszystkie wartości i dobro którym się dzielisz 🙂
Michale, dzięki za ten wpis.
Michał! Dziękuję Ci za ten piękny tekst i życzenia! Pozdrawiam
Michale,
respect. Nie spodziewałem się, że jesteś człowiekiem wierzącym ….
Błogosławieństwa Bożego Ci życzę na każdy czas !!!
Bogusław
Nie ogarnęłam życzeń Świątecznych za to Noworoczne zdążę złożyć 🙂 A więc wyjątkowo pomyślnego Nowego Roku 2020.
Dziękuję i pozdrawiam
Iwona
Taką homilię powinienem usłyszeć z ust księdza, a czytam ją na blogu świeckiego katolika… Tym większy podziw i podziękowania. Szczególnie za odwagę publicznego wyznawania i głoszenia Chrystusa, jak też za przedstawienie ówczesnych realiów, bez znajomości których trudno zrozumieć i docenić postawę św. Józefa. Życzę Błogosławieństwa Bożego tobie i Twoim Bliskim.
Andrzej
Michale dzięki za życzenia !
Ponieważ godziny dzielą nas od 2020 r. zastanawiam się czy będziesz udostępniał Exela na budżet domowy 2020. Już od grudnia zaglądam na blog ale informacji brak.
Chciałam już rozpocząć planowanie kolejnego roku. Będę bardzo wdzięczna za odpowiedz.
Ps Książek przeczytana.
Z -125 tys konsumpcyjnego zostało -56 tys. To chyba największy sukces ostatniego roku 🙂
Hej Gabriela,
Tak – tak jak napisałem wyżej w artykule będę udostępniał budżet na rok 2020, ale dopiero w styczniu.
Gratuluję skutecznego spłacania kredytu! Powodzenia dalej!
„Duch tchnie kędy chce”,
dzisiaj, gdy brakuje autorytetów, Twój głos Michale, który jesteś autorytetem w dziedzinie finansów ma ogromne znaczenie. Wspaniałe jest to że można wielokrotnie wracać do tego tekstu. Serdecznie pozdrawiam, życzę wszystkiego dobrego dla Ciebie i Twojej rodziny. Z Panem Bogiem.
Marek
Drogi Michale, chciałam Ci życzyć wspaniałego Nowego Roku i przy okazji podziękować – odkrycie Twojego bloga w sierpniu tego roku odmieniło (i oddłużyło) moje życie – dosłownie 🙂 Dziękuję!
Dziękuję za ten wpis… Bardzo pomógł mi zachować się wczoraj jak człowiek 🙂
Cześć Michale
Jakże ze spokojem mówisz o ów Świętach Bożego Narodzenia
Zamówiłem sobie Twoją książkę na gwiazdkę „FN” i jestem wdzięczny
za wiedzę, jaka dopełnia moją świadomość
Dzięki, widzimy się na Twoim blogu …
A!, życzenia Ci składam by każdy dzień nowego roku był pretekstem
w podejmowaniu dobrych decyzji
Witaj Michale,
dobrze, że jesteś.
Niech Pan rozjaśni nad Tobą Swoje Oblicze, niech Cię prowadzi, chroni i błogosławi.
Zostań z Bogiem
Lidka
Kiedy będzie najnowszy plik exe na 2020?
Dobrego roku 2020, dla Ciebie i rodziny. Fajnie, że skupiasz tutaj tyle osób, które myślą podobnie, pozdrawiam 🙂
Cześć Michał.
Czemu nie opiszesz swoich inwestycji z rynku amerykańskiego? Z tego co pamiętam mieliśmy czekać na kryzys i pakować w ETF potem.
Ja czekam, czekam i nic… żadnego kryzysu nie widać a boję się kupować bo wszyscy ciągle mówią że to już górka, gdzie tam górka, szczyt szczytów z wyceną akcji amerykańskich.
Hej Stanisław,
No ja wyszedłem z rynku amerykańskiego w 2015 roku. A potem przez kilka lat szukałem pomysłu na to jak inwestować nie próbując łapać górek i dołków (bo to się generalnie nie udaje) nieco bezwiednie obserwując, jak rynek i zyski mi odjeżdżają. Obiektywnie – mało bolało, bo zarabiałem na inwestycjach poza giełdami (kapitał w inwestycjach w nieruchomości). No ale paradoksalnie moja niższa dyspozycja pisarska w 2019 r. i przeznaczanie mniejszej liczby godzin na blog, dały mi większe możliwości w zakresie poszukiwania optymalizowania strategii inwestycyjnego.
Będę za jakiś czas opisywał doświadczenia z powrotem na rynek. 2019 był złym rokiem do wyciągania daleko idących wniosków, bo był po prostu rokiem solidnych wzrostów w USA. W takich warunkach zarabiać to żadna sztuka. 😉 Poza tym jakoś tak cały czas chodzi mi po głowie, że może powinno być to zebrane w cykl „Elementarz Inwestora 2.0” a nie pojedyncze wpisy.
Cierpliwości zatem…
Pozdrawiam
Mocno spóźniony, bo Boże Narodzenie było offline, rodzinnie i mocno zajęte. Był czas na refleksje, nocny spacer na pasterkę. Dzięki za życzenia i historyczny kontekst. Szczęść Boże w tym nowym roku.
Michale,
Świetne życzenia, dziękuje za pracę jaką wykonujesz na tym blogu i innych platformach – przede wszystkim ukazanie zdrowego podejścia i dystansu do kwestii pieniędzy. Na pewno chce zapożyczyć i użyć wiele z konceptów w wychowaniu własnego dziecka, bo niestety obecny system edukacji potrafi wyszkolić świetnych specjalistów do zarządzania finansami przedsiębiorstw ale nijak nie przygotowuje ludzi do organizacji własnych finansów, i często ci sami ludzie to analfabeci w sferze finansów osobistych (moje osobiste spostzeżenie). W Styczniu siadamy z Żoną nad Twoją drugą książką i kontynuejemy świadome zarządzanie tą sferą życia.
Pomyślnego 2020!
PS. jeśliby w chwilach zwątpienia wydawało Ci się że nie warto to rzuć okiem na komentarze pod swoimi tekstami aby wiedzieć że jednak warto 😉
Myślę, że to dobre życzenia nie tylko na okres Bożego Narodzenia.
Dzięki Michale za to, że w dzisiejszym zlaicyzowanym świecie potrafisz przyznać się do Pana Boga, nawet jeśli to mało popularne.
Wszystkiego dobrego Michale i dużo zdrowia! ?
Piękne życzenia ?Od jakiegoś czasu codziennie tu zagladam. Nie ze względu na finanse ale budowanie marki osobistej. Jesteś inspiracją!
Ciekawy i inspirujący wpis. Gratuluję podejścia. Piękne życzenia 🙂