Powakacyjny remanent w kontach i lokatach: Raiffeisen, Meritum i Idea Bank

Czym się charakteryzuje człowiek sprytny finansowo? Tym, że potrafi dostosowywać się do zmieniającej się rzeczywistości. Pora zacząć się dostosowywać.

Nie było mnie dwa miesiące, ale w międzyczasie dużo się wydarzyło. Szybki przegląd rachunków bankowych, naliczonych opłat oraz przesłanych mi aktualizacji regulaminów i tabel opłat i prowizji (TOiP) uświadamia, że remanent nie jest ewentualnością lecz koniecznością.

W toku przygotowań do konferencji New Media Europe oraz FinBlog 2015 brak mi czasu na bardzo szczegółowe opisywanie wszystkich zmian. Chcę jednak zasygnalizować temat i odesłać Was do wpisów na zaprzyjaźnionych blogach. Mam nadzieję, że krótkim wpisem skutecznie zachęcę Was do działania. Po prostu szkoda kasy. 🙂

Będzie o oszczędnościach – poprzez ewentualne zamknięcie kont w Meritum Bank, o dobrze oprocentowanych kontach – poprzez ciekawą promocję Raiffeisen Bank, oraz o zarabianiu na kontach firmowych – dzięki Idea Bank.

Remanent po powrocie z wakacji

Zaraz po powrocie z wakacji wykonuję kilka podstawowych czynności dotyczących moich finansów:

1) Przygotowuję ostateczne zestawienie kosztów wakacji – po to aby uświadomić sobie “skalę zniszczeń”. Dla jasności: zawsze wydaję więcej niż planuję, ale mój czas wakacji, to czas kiedy nie lubię zastanawiać się nad tym, ile co kosztuje. Nagroda za cały rok pracy. Po co więc sobie uświadamiać całkowite koszty? Sumę dzielę przez 10 i wiem ile pieniędzy muszę odkładać co miesiąc, by było mnie stać na kolejne, równie kosztowne wakacje. I zastanawiam się od razu, czy dobrze się z tym czuję czy nie. To motywuje mnie również do ciężkiej pracy i oszczędzania przez cały rok.

2) Sprawdzam terminy lokat – przypominam sobie kiedy kończą się moje lokaty terminowe i od razu wpisuję sobie przypomnienia do kalendarza. Po ty, by pamiętać kiedy muszę pomyśleć o tym, co zrobić z pieniędzmi i jak dużymi kwotami, i kiedy będę dysponował.

3) Przygotowuję plan większych wydatków do końca roku – Przedłużenie ubezpieczenia kredytu albo samochodu? Wrześniowe wydatki na dzieci? Wydatki na święta i prezenty? Urodziny najbliższych? Większe zakupy firmowe w celu optymalizacji podatkowej? Kwartalne zaliczki na VAT i podatek dochodowy? Wpłaty na IKE i IKZE w celu wykorzystania corocznych limitów? Darowizny? Wyjazdy? Planowane nadpłaty kredytu hipotecznego? Wszystko to spisuję według miesięcy do końca roku i podsumowuję, a następnie zestawiam z informacjami o terminach zakończenia lokat. Od razu widzę czarno na białym, czy wystarczy mi pieniędzy w konkretnych terminach, czy muszę coś zmienić. Ta wiedza jest również podstawą planu oszczędności i lokowania środków w kolejnych miesiącach.

4) Sprawdzam, co zmieniło się w warunkach prowadzenia moich kont – to jest punkt, któremu dzisiaj szczególnie się przyjrzymy. Przed wakacjami zazwyczaj nie wykonuję żadnych większych ruchów, ale po wakacjach zamykam zbędne karty oraz zbędne konta. To taki czas porządków i szykowania się do kolejnego roku pracy. Dodatkowo analizuję komunikaty banków wypuszczone w trakcie mojej nieobecności.

5) Weryfikuję kondycję moich inwestycji – Jestem raczej inwestorem długoterminowym i staram się nie patrzeć na bieżąco “co tam panie w polityce” (i na giełdzie). Niemniej jednak po dłuższym okresie bez dostępu do bieżących wiadomości, próbuję dowiedzieć się co się działo, spojrzeć jak sobie radzą moje inwestycje i zastanowić się nad kolejnymi krokami.

6) Szukam nowych promocji i podejmuję decyzje co dalej z moimi pieniędzmi – Jeśli ogląd sytuacji zmusza mnie do podjęcia drastycznych kroków, np. zmiany konta bankowego, to zaczynam prawdziwe polowanie. U mnie jedna taka decyzja wywołuje zazwyczaj efekt domina. Pierwsza zmiana inicjuje kolejne dopóki nie będę miał przeświadczenia, że wybrana kombinacja usług finansowych jest optymalna – z mojego subiektywnego punktu widzenia. To teraz zapadają decyzje na temat tego czy stać nas czy nie, np. na wyjazd w ferie zimowe, a także czy chcemy wykonać jakieś grubsze ruchy finansowe, np. decyzja, że zamiast trzymać pieniądze w banku, zakupimy za nie ziemię lub zainwestujemy.

Meritum Bank – co się zmieniło, gdy mnie nie było?

O kontach w Meritum Bank warto Wam przypominać, bo trochę ich założyliście w promocji opisywanej rok temu na moim blogu. Nadchodzi jednak moment, w którym zamierzam podziękować Meritum za współpracę – po ponad 5 latach posiadania tam kont. W banku tym posiadam jeszcze swój główny rachunek ROR i onegdaj dobrze oprocentowane konta oszczędnościowe.

Niestety dla mnie w Meritum Bank na dobre rozgościła się już “wyższa kultura bankowości” Alior Banku, która przejawia się przede wszystkim wprowadzeniem wysokich opłat za prowadzenie rachunków. Dotknęło to przede wszystkim posiadaczy rachunków firmowych, za które trzeba płacić obecnie 19,99 zł / miesiąc (recepta na to w dalszej części wpisu), a od 1 grudnia 2015 dotknie także “Konta z Gwarancją”, które zamienia się w “Konto Wyższej Jakości” kosztujące 12 zł / miesiąc. Opłata nie będzie pobierana jeśli bank odnotuje “jednorazowy wpływ na kwotę min. 2500 zł / mies. z innego banku lub z konta firmowego prowadzonego w Alior Banku, lub na rachunku zostaną rozliczone transakcje bezgotówkowe wykonane kartą na kwotę minimum 700 zł / mies.”.

Plusem jest, że bank gwarantuje niezmienność wysokości opłat dla klientów spełniających powyższy warunek przez 5 lat od zawarcia umowy rachunku. Niemniej jednak mi nie podoba się w ogóle płacenie jakichkolwiek pieniędzy za rachunek bankowy. Poza tym w październiku systemy Meritum Banku i Aliora zostaną połączone. Meritum zapewne całkowicie zniknie. Nie wiem czy proces przebiegnie bezboleśnie, dlatego wolę przenieść środki gdzie indziej – zanim to jeszcze nastąpi.

Dokąd uciekam z ROR-em prywatnym z Meritum Bank? Jeszcze to analizuję. Poważnie rozważam Konto 360 w Millennium Bank. Byłby to mój kolejny romans z tym bankiem. Jeśli uda mi się upolować to konto w jakiejś sensownej promocji – to pewnie na nie padnie mój wybór.

A jeśli chcielibyście przeczytać instrukcję, jak zamknąć konto w Meritum Bank bez konieczności wstawania sprzed komputera, to zachęcam do lektury wpisu na blogu ZamknijKonto.pl (dzięki Tomasz!).

4% do końca roku w Raiffeisen Polbank

Jeśli chodzi o lokowanie pieniędzy zbliżone do rachunku oszczędnościowego, to ciekawą ofertę ma Raiffeisen Polbank. Przeznaczona jest ona zarówno dla nowych, jak i starych klientów banku – i tym Raiffeisen miło mnie zaskoczył.

W dużym skrócie: każdy kto wypełni ankietę od banku i skorzysta z jego programu oszczędnościowego i zastosuje się do jego zasad – otrzyma w styczniu 2016 roku podwójne odsetki. Ile one wynoszą? Wychodzi 3% w skali roku za wrzesień i 4% w skali roku za okres październik-grudzień. Oprocentowanie jest zmienne i zależy od decyzji RPP, ale wczoraj RPP nie zmieniła stóp więc zapowiada się, że takie pozostanie już do końca roku.

4% rocznie bez ograniczenia górnej kwoty (można tam mieć nawet kilkaset tysięcy na rachunku oszczędnościowym) – to bardzo dobre warunki. Promocja ma jednak swoje wymagania. Pieniądze można dopłacać, ale nie można ich wypłacać przed końcem grudnia. Ewidentnie produkt, który ma zachęcić do oszczędzania (i podwyższyć wynik banku na koniec roku). Bank gra w swoją grę i gotowy jest zapłacić za to wysokie odsetki. Mi się to podoba. 🙂

W tym przypadku trzeba się jednak spieszyć. Chęć do skorzystania z promocji trzeba zgłosić najpóźniej do 6 września wypełniając specjalną ankietę.

Szczegóły w tym zakresie drobiazgowo przedstawił Zbyszek z bloga App Funds w tym artykule. Zapoznajcie się z nim i jeśli uznacie, że warto w to wejść, to dajcie chłopakowi zarobić. 🙂

Konto firmowe w Idea Bank z 900 zł premii

Powyżej żaliłem się, że Meritum Bank nalicza już opłaty za konta firmowe. Na szczęście Idea Bank, któremu przyglądałem się już przed wakacjami, właśnie ogłosił nową promocję “Premiowanie za bankowanie”, w ramach której można zgarnąć aż 900 zł netto (1111 zł brutto) za aktywne korzystanie z konta firmowego. Dodam, że samo konto jest bezpłatne. Szczegółowe informacje o zasadach promocji znajdziecie na tej stronie.

UWAGA: ta promocja dotyczy wyłącznie rachunków firmowych, a więc zainteresuje tylko część Czytelników bloga. Jednocześnie dla przedsiębiorców jest to prawdziwy hit uwzględniając wszelkie inne dodatki, które oferuje Idea Bank (posiadając to konto możemy m.in. korzystać za darmo z przestrzeni coworkingowej Idea Hub w Warszawie i Krakowie).

Kolejnym atutem promocji jest to, że skorzystać z niej mogą zarówno nowi klienci, jak i dotychczasowi posiadacze rachunków firmowych. Co trzeba zrobić? Po prostu wypełnić wniosek i zarejestrować się w promocji. Dostępna jest ona dla osób prowadzących jednoosobową działalność gospodarczą, które założą (lub posiadają) konto “Firma to ja”. Prowadzenie tego konta jest bezpłatne. Przelewy do ZUS i US – także są bezpłatne. Dodatkowo mamy możliwość skorzystania z bezpłatnych wpłatomatów – co może być istotne dla tych osób, które wpłacają do banku utarg.

Za co dostaniemy premię? Miesięcznie można zgarnąć do 75 zł netto za różne aktywności. Bank wypłaca premię maksymalnie przez 12 miesięcy. Co ciekawsze – niektóre z tych aktywności to po prostu standardowe operacje, które wykonuje każda firma, a więc pieniądze zarabiają się w zasadzie same. Szczegóły znajdziemy w regulaminie promocji, w którym znajduje się m.in. taka tabelka tłumacząca jej zasady:

Jak widać już za samo trzymanie pieniędzy na firmowym koncie ROR można zgarnąć do 40 zł netto miesięcznie przy założeniu, że będzie tam 20 000 zł. Efektywnie odpowiada to oprocentowaniu ok. 2,4%. Można znaleźć lepsze lokaty, ale z drugiej strony – jakieś pieniądze na ROR firmowym i tak zazwyczaj trzymam. Plusem jest to, że nie jest to lokata ani konto oszczędnościowe, lecz standardowe konto, za które bank po prostu płaci mi ekwiwalent sowitych odsetek.

Przelewy do ZUS i US i tak wykonuję. Za wykonanie tylko jednego takiego przelewu na kwotę minimum 250 zł, Idea Bank zapłaci nam 50 zł premii netto. Sowite pocieszenie za transfery do ZUS. 😉

Ci, którzy zdecydują się na korzystanie z aplikacji do fakturowania dostępnej w systemie Idea Cloud, otrzymają 10 zł netto za każdą wystawioną w tym systemie fakturę, która zostanie opłacona przez kontrahenta. To chyba takie zabezpieczenie przed wystawianiem “pustych” faktur, które mają jedynie nabić premię. 😉 Idea Bank premiuje w ten sposób każdą opłaconą fakturę.

Gdyby tego było mało, to od każdej wpłaty gotówki w wysokości 500 zł za pośrednictwem wpłatomatu, bank doliczy nam kolejne 10 zł premii netto. W świetnej sytuacji są tutaj przedsiębiorcy z Warszawy, którzy mogą wezwać do siebie mobilny wpłatomat nie ponosząc za to dodatkowej opłaty.

Jak widać opcji zarabiania jest aż nadto, ale niestety maksymalna premia w każdym miesiącu może wynieść “jedynie” 75 zł netto. W moim przypadku zmaksymalizuję ją już dokonując przelewu do ZUS (50 zł premii) oraz trzymając na koncie przynajmniej 10 000,01 zł (dodatkowe 25 zł premii). Dawno nie widziałem promocji na konta firmowe, która nie wymagałaby ode mnie żadnych działań ponad te, które i tak zmuszony jestem wykonywać. 😉

Minus? Są dwa. Konto firmowe jest co prawda bezpłatne, ale jeśli chcielibyśmy do niego kartę debetową, to warunkiem jej bezpłatności jest wydawanie co najmniej 400 zł miesięcznie. W moim przypadku już sama płatność za usługę newslettera pozwoli mi na bezkosztowe używanie karty. Jeśli jednak nie wykonujecie kartą takich obrotów, to opłata za nią wynosi 4,99 zł / miesiąc. Premia na szczęście znacznie ją przewyższa.

AKTUALIZACJA: Drugi minus, to konieczność założenia prywatnego „Konta Idealnego” – przynajmniej w teorii (poniżej piszę jak to legalnie obejść). Zobaczycie to konto na liście przy składaniu wniosku. Sam ROR jest bezpłatny. Karta do konta kosztuje jednak 5 zł / miesiąc. Opłaty nie ponosimy, jeśli wykonamy kartą płatności na co najmniej 100 zł w okresie rozliczeniowym. Karta jest opcjonalna i wcale nie trzeba o nią wnioskować.

Ale jest też patent – można w ogóle nie zakładać „Konta idealnego”. Należy to zrobić tak:

• Składacie wniosek o udział w promocji zaznaczając m.in. wymaganą ikonę założenia „Konta Idealnego”
• Jednak w kolejnych krokach NIE dokonujecie aktywacji „Konta Idealnego”. Można aktywować tylko konto „Firma to ja”. Prywatnego konta ROR nie musicie aktywować, w wyniku czego rachunek ten nie zostanie otworzony. Dla jasności: procedura jest potwierdzona z Idea Bankiem. 🙂

I jeszcze jedna uwaga: zgodnie z regulaminem promocji bank pobierze 19% zryczałtowanego podatku dochodowego od uczestnika promocji z tytułu przyznanej mu premii. Podatek ten odprowadza do US bank, więc my nie musimy się o to martwić. Wypłacona premia będzie pomniejszona o kwotę tego podatku.

Reasumując: przenoszę swój rachunek firmowy z Meritum Bank do Idea Banku. Czekam tylko aż moje dotychczasowe konto w Idea Banku zostanie zmigrowane do nowej bankowości Idea Cloud. Z tego co wiem, ma to nastąpić jeszcze we wrześniu. Zamiast kosztów ponoszonych dotychczas za rachunki firmowe zamierzam zarobić konkretne pieniądze za ich prowadzenie. Właśnie tak to powinno funkcjonować z mojej perspektywy. Banki i tak wystarczająco dużo zarabiają na możliwości obracania moimi pieniędzmi.

Szkoda tylko, że Idea Bank nie pozwala objąć promocją kont dla spółek z ograniczoną odpowiedzialnością, bo wtedy zaspokoiłbym komplet moich firmowych potrzeb.

AKTUALIZACJA: W komentarzach pytacie także, w jaki sposób „starzy” klienci mogą skorzystać z promocji. Możecie to zrobić wyłącznie jeśli Wasze konto zostało zmigrowane do Idea Cloud, czyli nowego systemu bankowego. W takim przypadku, aby skorzystać z promocji wystarczy po zalogowaniu do systemu transakcyjnego wykonać następujące operacje:

• Wejść w Konta, Konto firmowe, a następnie Szczegóły konta
• Tam będzie widać sekcję Promocje. Trzeba kliknąć przycisk Zobacz.
• Po wyświetleniu promocji „Premiowanie za bankowanie” należy kliknąć Aktywuj.

To wszystko 🙂

Przypominam o rejestracji na FinBlog 2015!

Przypominam, że dzisiaj (3 września) równo o 12:00 udostępnimy do sprzedaży drugą i jednocześnie ostatnią pulę biletów na FinBlog 2015 – konferencję Czytelników blogów finansowych. Wszystkie informacje o o konferencji znajdziecie w tym wpisie. Pierwsza pula biletów rozeszła się dosłownie w chwilę, więc spodziewam się, że osobom, które przybędą po zakup o 12:05, niestety nie uda się go nabyć.

Nie martwcie się jednak. Cała konferencja będzie transmitowana przez aplikację Periscope. Szczegóły opublikuję na blogu tuż przed konferencją.

Bilety na konferencję FinBlog 2015 można nabyć na tej stronie https://finblog2015.konfeo.com. Mam nadzieję, że tym razem obejdzie się bez żadnych problemów.

Posprzątaliście już po wakacjach?

Ciekawy jestem jakie Wy macie sposoby na ogarnięcie i remanent domowych finansów po powrocie z wakacji. Czy w ogóle stosujecie taką praktykę? Chętnie usłyszę, jak to u Was wygląda.

A tymczasem życzę Wam miłego przeprowadzania remanentu posiadanych kont.

Dobrego dnia i dzięki wielkie w za uwagę. 🙂