Podcast: Play in new window | Download (Duration: 42:55 — 40.1MB)
Subscribe: Apple Podcasts | RSS
Agnieszka Kowalczyk wygrała już kilka konkursów dla inwestorów. Dzisiaj opowiada o tym, jak inwestuje i jak bycie kobietą jej w tym pomaga.
Ten odcinek podcastu doskonale uzupełnia cykl „Elementarz Inwestora„. W całości poświęcony jest on tematyce inwestowania – a w szczególności psychologii inwestowania i specyfice kobiecego inwestowania. Moim gościem jest Agnieszka Kowalczyk, która aktywnie inwestuje na giełdzie i na rynku Forex, i osiąga tam spore sukcesy.
Czytaj także: Blogerzy prześwietlają inwestorów, czyli dlaczego warto być na konferencji “Inwestuj Inteligentnie”
Agnieszka kilkakrotnie triumfowała już w konkursach dla inwestorów organizowanych przez biura maklerskie i gazetę Parkiet. W rozmowie opowiada skąd wzięła jej się pasja do gry na giełdzie i forexie, jakie były jej początki, jak zdobywała umiejętności i ile wysiłku ją to kosztowało. Mówi też czym według niej różni się inwestowanie kobiet i mężczyzn.
Zapraszam Was do wysłuchania 🙂 A ja wracam do mojego oswajania się z rzeczywistością po powrocie z konferencji ALIVE w Berlinie. Moje tamtejsze wystąpienie poszło absolutnie świetnie, ale emocje są jeszcze zbyt świeże, bym mógł o tym wszystkim spokojnie pisać. W międzyczasie zasypany zostałem także gradem pozytywnych informacji, w tym informacją o zajęciu II miejsca w konkursie na „Ekonomiczny Blog Roku 2014” organizowanym przez Money.pl oraz II miejsca w rankingu blogów ekonomicznych magazynu „Press”. Dzieje się…
Rozstrzygnięcie konkursu
Miło mi przypomnieć, że mój dzisiejszy gość weźmie również udział w konferencji „Inwestuj Inteligentnie„, która odbędzie się 17 czerwca w Warszawie.
Dziękuję wszystkim osobom, które wzięły udział w konkursie ogłoszonym w poprzednim wpisie. Miło mi poinformować, że bilet-nagrodę umożliwiający bezpłatny udział w całej konferencji oraz wszystkich towarzyszących jej atrakcjach, zdobyły następujące osoby:
Serdecznie gratuluję i już cieszę się na nasze spotkanie na Stadionie Narodowym 🙂 Każdy z Was otrzyma ode mnie w najbliższych dniach e-mail z dalszymi informacjami.
Sponsor podcastu – TMS Brokers
Partnerem cyklu „Elementarz Inwestora” w okresie od maja do lipca 2014 r. i jednocześnie sponsorem tego podcastu jest TMS Brokers – najstarszy dom maklerski działający na rynku Forex w Polsce. Nasz Partner od ponad 15 lat należy do liderów w świadczeniu usług doradztwa na rynkach walut, CFD, kontraktów terminowych i opcji. Daje dostęp do ponad 6000 instrumentów, najnowszych analiz, rekomendacji oraz indywidualnej opieki maklerskiej. TMS Brokers jest polskim podmiotem, regulowanym przez Komisję Nadzoru Finansowego, doradzającym także polskim przedsiębiorcom przy zabezpieczeniu ryzyka walutowego, surowcowego i stopy procentowej.
W tym odcinku usłyszysz:
- Czym zajmuje się Agnieszka Kowalczyk?
- Jak rozpoczęła się jej kariera z inwestowaniem?
- Jak długo inwestowała gdy pierwszy raz wygrała w konkursie?
- Ile konkursów wygrała do tej pory Agnieszka?
- O znaczeniu szczęścia w tego typu konkursach.
- Skąd wzięło się u Agnieszki zainteresowanie rynkiem kapitałowym?
- Kto jest mentorem Agnieszki?
- Ile i na jakich rynkach obecnie inwestuje?
- Co wpływa na rentowność jej inwestycji?
- Od czego powinno się zacząć, by wejść na rynek Forex?
- Skąd Agnieszka czerpała wiedzę?
- Jakie cechy powinien mieć dobry trader?
- Jak sobie radzić z emocjami podczas inwestowania?
- Czy wykształcenie kierunkowe pomaga podczas grania na Forexie?
- Różnice między inwestorem kobietą, a mężczyzną.
- Jak wygląda codzienność Agnieszki? Ile czasu spędza aktywnie nad platformą inwestycyjną?
- Kilka słów o systemie, którego Agnieszka z mężem używają do inwestycji.
- Na jakie straty pozwala sobie Agnieszka podczas pojedynczego dnia oraz miesiąca inwestowania?
- Przykłady porażek inwestycyjnych.
- Jak radzić sobie z kryzysami?
- Predyspozycje osobiste pomagające przy inwestowaniu.
Kliknij prawym przyciskiem, aby ściągnąć podcast jako plik MP3.
Strony, osoby i tematy wymienione w podcast’cie:
- Konferencja Inwestuj inteligentnie
- Cykl Elementarz inwestora
- Artykuł: Blogerzy prześwietlają inwestorów, czyli dlaczego warto być na konferencji “Inwestuj Inteligentnie”
Pytanie lub komentarz? Zostaw mi wiadomość!
Masz pytanie? Możesz skorzystać z tego linku i nagrać dla mnie wiadomość głosową z wykorzystaniem mikrofonu Twojego komputera. Pamiętaj, że jedna wiadomość może mieć maksymalnie 90 sekund (ale możesz ich nagrać kilka) 🙂
Jeśli nagrywając pytanie przedstawisz się i podasz adres swojego bloga (lub strony WWW), to zlinkuję do niego tak jak uczyniłem w poprzednich odcinkach podcastu. To może pomóc w promocji Twojego bloga, więc tym bardziej zachęcam do zadawania pytań głosowo.
Sprawdź również: Czego nauczyłem się na konferencji “Inwestuj Inteligentnie”, czyli prawdy i mity dotyczące Forex
Będę Ci również wdzięczny za każdy komentarz. Napisz proszę, czy podobał Ci się ten odcinek podcastu. Chętnie z Wami podyskutuję i odpowiem na ewentualne dodatkowe pytania.
Skąd pobrać podcast
Podcast dostępny jest dla Was w wielu miejscach:
- Na blogu – lista wszystkich podcastów
- W iTunes – dla użytkowników iPhone’ów i iPad’ów
- W serwisie Stitcher – pobierz aplikację Stitcher dla Androida i innych modeli telefonów
- W katalogu Zune
- W katalogu BlackBerry
- Poprzez specjalny RSS
A jeśli podoba Ci się podcast, to będę Ci bardzo wdzięczny, jeśli poświęcisz minutkę i zostawisz swoją ocenę oraz krótką recenzję w iTunes. Wasze głosy powodują, że mój podcast trafia do rankingów iTunes. Dzięki temu łatwiej jest do niego dotrzeć tym osobom, które jeszcze nigdy go nie słyszały. A na tym bardzo mi zależy 🙂
Oceń podcast “Więcej niż oszczędzanie pieniędzy” <–
Jeszcze raz bardzo Ci dziękuję za Twoje wsparcie i życzę Ci świetnego dnia! 🙂
Zobacz także: WNOP 031: Jak inwestować, żeby nie skończyć ze sznurem na szyi? – podpowiada Krzysztof Piróg
{ 36 komentarzy… przeczytaj komentarze albo dodaj nowy komentarz }
Za same umiejętności inwestowania a raczej gry na Forexie gratulacje dla Agnieszki. Nie uważam aby słowa „dokopała nie jednemu facetowi” albo odwracając w druga stronę „dokopał nie jednej facetce” pasowały do tak merytorycznego bloga jak Twój Michale.
Prawda o rynku Forex jest jednak taka że 70 – 80% graczy traci pieniądze w ciągu kilku miesięcy.
Nie wiem dlaczego namawiasz czytelników na blogu oszczędnościowym do gry na tak ryzykownym rynku, gdzie dźwignia finansowa potęguje możliwe straty. Wierzę że miałeś na myśli pokazanie możliwości tego rynku dla najlepszych a nie jest to wpływ TMS Brokers.
Warto dodać że z tak dużym ryzykiem idzie w parze szybkie wypalenie emocjonalne i duży stres. Trzeba to wziąć pod uwagę, tym bardziej że większość kobiet za natury kieruje się w życiu emocjami, ale nie wszystkie 😉
Tomasz,
Statystyk, o których wspomniałeś nie ukrywamy – sami o nich mówimy mając nadzieję, że staną się przestrogą i jednocześnie inspiracją do sumiennej edukacji dla początkujących.
Należy jednak pamiętać, że na tym samym rynku amerykańscy inwestorzy indywidualni osiągają kilkukrotnie lepsze wyniki. Naszym celem jest, by i w Polsce te statystyki się poprawiły.
Podczas współpracy z Michałem i Zbyszkiem zależy nam na zwiększaniu świadomości rynku FX, a nie namawianiu do inwestowania na nim i jestem zdziwiony, że odniosłeś takie wrażenie mimo licznych ostrzeżeń dotyczących stopnia trudności tego rynku powtarzanych na blogach przez Zbyszka i Michała oraz w trakcie podcastu przez Agnieszkę.
Pozdrawiam,
Grzegorz Mądzielewski
TMS Brokers
Hej Tomasz,
Dziękuję za komentarz. Mam wrażenie, że nieuważnie słuchałeś – ja nikogo do niczego nie namawiam, a wręcz przeciwnie – uczciwie mówię, że sam nie czuję się na siłach, by wchodzić na rynek Forex. I między innymi z tego względu zachęcam do zapoznawania się z wyważonymi opiniami i wyrabiania sobie własnej.
Zachęcam jednocześnie do chronologicznego przeczytania wszystkich artykułów w cyklu „Elementarz Inwestora” – w tym także tych, w których ostrzegaliśmy już przed podejmowaniem nadmiernego ryzyka.
Pozdrawiam
Gratuluję wywiadu – świetny!
witam mam ponad 20 lat doświadczenia na gpw,walutach i wiem jedno takie gierki kończą się zawsze tak samo bankructwem – to tylko kwestia czasu .
Forex to rosyjska ruletka ,
pani nie jest hazardzistką – dobre,dobre !!
Hej Janie,
Proszę – nie oceniaj innych swoją miarą. Jeśli masz jakieś sensowne doświadczenia, to się nimi podziel zamiast straszyć.
Pozdrawiam
jak opisać swoje doświadczenia z ponad 20 lat grania,spekulowania ,aż w końcu inwestowania na gpw.
To co napisałem no najkrótsza a zarazem najważniejsza rzecz o inwestycjach.
Na forexie nigdy nie grałem i nigdy nie zagram nawet jakbym miał pewną wygraną ,wolałbym zapłacić z własnej kieszeni za odmowę tej wygranej na forexie.
Oczywiście bez porażek nikt nigdy nic nie osiągnie ,te porażki są ważne i nie wiem czy można je ominąć (NIE!) ,ale forex to nic innego jak casyno , po co gpw ,jak jest forex lub casyno ,a nawet 3 kupki na giełdach (ale samochodowych).
Nie pluję jadem ,ani sie nie wymądrzam, szanuje ludzi i życzę wszystkim samych sukcesów ,ale wiem że spekulacja to szulerstwo ,nie tworzy nić dla świata ( sadownik wytwarza owoce,rolnik plony,lekarz leczy,mechanik samochodowy naprawia samochody,przedszkolanka wychowuje,uczy dzieci itp itd) a spekulant giełdowy wymysla ,że na kreskach,SYSTEMACH zarobi (czyli wycycka innych ,bo przecież jest cwańszy od innych )
Spekulanci między innymi dostarczają płynność, czyli są po to, żeby każdy mógł sobie wejść na rynek i sprzedać/kupić po sensownym kursie, a potem tak samo łatwo wyjść.
Poza tym dziwnie brzmi zarzut osoby, która przyznaje, że sama handluje akcjami, czyli też „niczego nie wytwarza”, jeśli posługujemy się niemądrymi uproszczeniami.
Gdyby na rynkach działali sami stateczni inwestorzy, w arkuszach zleceń pojawiałyby się olbrzymie dziury, takie jak widać na przykład na rynku NewConnect.
Natomiast problemem rynków nie są indywidualni traderzy, tylko komputery wielkich banków, ich mniej lub bardziej udane próby sterowania rynkami czy systemy typu HFT.
Tym większy szacunek należy się tym, którzy sobie radzą w takich warunkach.
Zainteresowanych pogłębieniem tematu odsyłam do serii „Market Wizards” (po polsku miedzy innymi „Czarodzieje Rynku”).
Forex jest rynkiem piekielnie trudnym, głównie dzięki dźwigni finansowej z jakiej można skożystać.
„Dawcy kapitału” myślą że inwestując tysiąc lub dwa bardzo szybko staną się bogaci, wykorzystują na maxa dźwignie (przecież sami decydujemy w jakim stopniu korzystamy z dźwigni, możemy z niej nie korzystać wcale) i dziwią się że przy pierwszym gorszym zagraniu zostają z pustym kontem… Później się emocjonują, że zostali oszukani, mieli być bogaci a zostali z niczym i pojawiają się opinie o kasynie i rosyjskiej ruletce. A prawda jest taka, że przy takim ryzyku na każdym rynku „inwestycja” skończyła by się katastrofą.
Emocje nie są wskazane przy inwestycjach, czy to na rynku walutowym, czy na giełdzie, czy w jakichkolwiek innych inwestycjach. Przez emocje podejmuje się złe decyzje. Dlatego trzeba pracować nad sobą i trzymać emocje z dala od inwestycji, od biznesów itp. Emocje są przydatne w innej strefie życia 🙂
Nie widziałem nigdy żadnych badań, ale z własnych obserwacji dostrzegam, że kobiety podchodzą bardziej emocjonalnie do wszystkiego. Mężczyzn, którzy inwestują jest sporo więcej, więc może dlatego może się wydawać, że to mężczyźni podchodzą bardziej emocjonalnie do inwestycji. Jednak nie uważam, aby przyczyna była kwestia płci. Zdecydowanie to kwestie uosobienia człowieka. Są różne typy ludzi i mają oni określone predyspozycje. Jedni radzą sobie z emocjami, inni muszą sporo jeszcze nad sobą popracować. Są tacy, którzy muszą wszystko dziesiątki razy przemyśleć zanim podejmą decyzje, a inni decyzje podejmują niemalże natychmiast.
Różnica może polegać na tym, że z reguły kobiety podchodzą ostrożniej do wielu kwestii niż mężczyźni. Kobiety mogą ostrożniej inwestować, mężczyźni za to podchodzą do inwestycji bardziej odważnie (niekoniecznie skuteczniej) od kobiet.
To jest ewidentnie kwestia płci Marcin 🙂 Kobiety myślą bardziej emocjonalnie niż mężczyźni, ponieważ tak są genetycznie zaprogramowane. Oczywiście zdarzają się wyjątki, ale statystycznie: Kobiety = emocje, mężczyźni = logika 😉
Hej Damian,
Co do zasady się zgodzę, przy czym wpływ mają także inne czynniki. Kobiety mają dużą potrzebę bezpieczeństwa, podczas gdy mężczyźni mają najczęściej potrzebę zdobywania i osiągania czegoś. I jeśli dalej jedziemy schematami, to faceci myślą zerojedynkowo, a kobiety potrafią patrzeć wielowymiarowo. Jakbyś nie patrzył, to nasze uwarunkowania (jako facetów) powodują, że często ambicja dominuje nad logiką 🙂
W sumie to nie wiem czy są gdzieś jakieś badania jak radzą sobie kobiety vs mężczyźni w inwestowaniu.
Pozdrawiam
Co do ambicjonalnego podejścia, masz absolutną rację. Przypuszczam, że to nasze podejście: „Wszystko wiem najlepiej” skutkuje tym, że statystycznie wypadamy w inwestycjach gorzej niż kobiety 😉
Choć to tylko moje przypuszczenie, bo badań na ten temat ja również nigdzie nie widziałem 😀
Mam mieszane uczucia po wysluchaniu tego… Te zwyciastwa w konkursach to wygladaja troche na sciemnione. Pewnie z mazem grali na dwa konta, wiec przy takich zasadach (np. ze liczy sie wynik jedenego za jeden dzien) to nic szczegolnego i szczescie. Wiec nie dorabialbym ideologi i gloryfikowal tego..
A reszta hmm, tez wyglada na robote meza. Duzo bardziej ciekawszy bylby wywiad z mezem.
Czy więcej w tym wyniku szczęścia czy wiedzy tego nie wiemy. Aczkolwiek wydaje się ze wygrać ( top 3) 5 x przy 0 x męża (chyba się się nie ujawnia a tez wygrywał) trochę przeczy przypadkowi. Bardziej bym był skłonny uwierzyć ze mąż nie gra w konkursach albo sporadycznie. Niż w taki przypadek ze tylko ona wygrywa.
Jeżeli przyjąć ze średnia szansa na top 3 jest 1 %, tak by to mniej więcej wyglądało w momencie gdyby to było zupełnie losowe i przyjmując około 300 uczestników. To szansa ze będzie się 5 x laureatem w 20 konkursach ( a myślę ze więcej takich o jakich gadała Agnieszka czyli na realnej kasie w ostatnich kilku latach nie było ) wynosi jak 1: 30.000.000 czyli mniejsza niż trafienie 6 w totolotka . Podobnie jest w przypadku w przypadku Krzysztofa ciężko tutaj mówić o zupełnym przypadku oni jakąś przewagę nad rynkiem uzyskują.
My i nasza psychika jesteśmy najgorszym elementem i największym problemem w procesie inwestycji.
Tylko po co grać w konkursach dla inwestorów, skoro granie na Forexie przynosi takie dochody? Czy nie szkoda czasu? Czyż nie pieniądze (niech będzie, że stopa zwrotu) są ostatecznym wyznacznikiem efektywności inwestora?
Hej Kalkstein,
A czy słuchałeś podcastu? Agnieszka odpowiedziała na to pytanie.
Pozdrawiam
Podcast bardzo ciekawy, ja z niego wyniosłem 2 rzeczy, każdy trader musi mieć, silne nerwy i być po prostu konsekwentny w działaniu.
Forex, który miał służyć jako narzędzie do zabezpieczania ryzyka walutowego, stał się platformą do strzyżenia naiwniaków, którzy wierzą w cuda łatwego zarobku, lepiej isc
do kasyna i stawiac na czerwone lub czarne większe szanse sukcesu :).
Poszedłem pobiegać i czegoś się nauczyć od super inwestorski. Po 15 minutach przeskoczyłem na moją playliste muzyczna, bo niestety Pani mówiła oczywiste oczywistości dla każdego inwestora ze stażem większym niż rok. Ucz się na błędach, nie ryzykuj kasy której nutę możesz stracić, itp. Trochę słabo ze elementarz inwestora nie sponsoruje typowe biuro maklerskie, niestety broker Forex jest ewidentnie nastawiony na zachęcanie do instrumentów lewarowanych od których młody stażem inwestor powinien trzymać się z dala.
Czy w TMS można kupić polskie akcje, chodzi mi o zakup, nie o jakiś zakład o różnicę kursu?
Na GPW też przecież można lewarować na kontraktach czy opcjach. Problemem nie jest rodzaj giełdy, ale raczej niedoświadczenie grających na tej giełdzie. Instrumenty lewarowane zawsze można (a właściwie powinno się) delewarować 😉
Co do oczywistych oczywistości, to wiadomo, że niczego nowego nie da się odkryć. Prawa rządzące sukcesem i porażką działają dla każdego inwestora (a ogólniej człowieka) tak samo. O sukcesie, czy porażce decyduje głównie psychika (przy założeniu, że posiada się już odpowiednią wiedzę) 😉
„Chciwość zniszczy wszystko…” – a Gordon Gekko mówił, że „greed is good” 🙂
Od niedawna czytuję Twojego bloga Michale i ten wywiad troszkę odstaje jakością od reszty materiałów. Nie to, że nie można z niego nic wynieść, ale słuchając go, nie ma się zupełnie wrażenia, że jest to rozmowa z jakimś autorytetem, z kimś kogo warto słuchać i od kogo warto czerpać wiedzę. Mówię oczywiście o pani Agnieszce, nie o Tobie. 🙂 Ot, garść niezbyt głębokich przemyśleń kogoś, kto ma większe lub mniejsze sukcesy na rynku Forex.
Co do myśli przewodniej wywiadu i większej kontroli emocji przy inwestycjach kobiet ze względu na większe przywiązanie do bezpieczeństwa, to jest to kontrowersyjna teza. Ja bym to nazwał zachowawczością, a nie większą kontrolą emocji. Trzeba by się też zastanowić, czy umiejętność kontroli emocji pani Agnieszki nie wynika przypadkiem z tego, że ma asekurację i nad wszystkim albo nad istotnymi elementami czuwa jej mąż, i to na nim ciąży większość stresów. Nie musi tak być oczywiście, ale sam znam kilka takich nie kierujących się emocjami pań, które po wyjęciu spod klosza utraciły kompletnie panowanie nad sobą i jakąkolwiek decyzyjnością. Nie twierdzę, że tak jest w tym przypadku, ale trzeba by się podeprzeć jakimiś statystykami i badaniami. Liczyłem na to prawdę mówiąc, gdy usłyszałem, że pani Agnieszka interesuje się psychologią inwestowania.
Dziwi mnie też trochę, że nie padła rada, aby wchodząc na rynek Forex mieć konkretne wymierne cele. Wiadomo, że nikt nie wchodzi tam z zamiarem utraty pieniądzy, ale jeśli się nie ma konkretnych celów, to należy przyjąć, że celem jest zjechanie do zera.
Na szczęście prowadzący trzymał poziom, więc jest nadzieja na lepsze wywiady w przyszłości. 🙂 Pozdrawiam!
Witam,
w pełni się zgadzam … bardzo dobre podsumowanie.
Przydałaby się garstka informacji dla śmiałków walczących na kontach demo o depozytach, poziomach zabezpieczeń, prowizjach oraz swapach (czyli tym wszystkim na czym zarabia broker). Może warto by się pokusić o porównanie ofert polskich brokerów z zagranicznymi. Istotne jest też również saldo rachunku z którym starujemy. Inaczej wychodzi się z transakcji na minusie mając 3000 zł a inaczej tak jak na kontach demo mając 10 000.
Zgadzam się, ten podcast zupełnie odbiegł poziomem od innych ze względu na rozmówcę, oby to był przysłowiowy wyjątek od reguły 🙂
Trafiłem przypadkiem, ale się wypowiem. Miałem z tymi rynkami do czynienia od momentu, kiedy raczkowały i mogę stwierdzić jedno: taki zwykły indywidualny inwestor wtopi tyle, że zanim się nauczy, to zrezygnuje. Taka jest prawda.
Ja to lubiłem, inwestowałem. Były i duże straty i duże zyski. Obiektywnie po wielu latach wychodzi jak bardzo rentowna lokata, ale kosztem nerwów i stresu.
Musicie też pamiętać, że o ile z rachunku maklerskiego w banku zlecenie trafia na GPW, o tyle z rachunku forex zostaje u brokera. To tylko umowa pomiędzy Wami, a nim, czyli któryś z Was musi stracić, żeby drugi zarobił, dlatego zabawnie brzmi jak chcą edukować. 🙂 No i to nie zwiększa płynności, bo nie trafia to na prawdziwy rynek.
Grzegorzu,
Piszesz nieprawdę albo dopuszczasz się zbyt dużego uproszczenia.
W modelu Market Maker zlecenia klientów znoszą się wzajemnie. Ewentualna różnica między kupującymi a sprzedającymi ten sam instrument jest zabezpieczana przez nas dalej na rynku. Powiem więcej…w modelu MM wiesz z kim zawierasz transakcję i do kogo możesz się zwrócić z reklamacją. TMS Brokers zarabia na prowizjach, spreadach, punktach swapowych.
Istnieją też inne modele, które wszystkie transakcje wypuszczają na rynek (STP, NDD, ECN). Takie też posiadamy w swojej ofercie.
Pozdrawiam,
Remigiusz Siemiątkowski
TMS Brokers
Słaby podcast nic nie wnosi strata czasu, godziny!
Hmm,
Mam mieszane uczucia po przesłuchaniu podcastu. Pani Agnieszka wspomina że w pewnym momencie straciła kilkaset tys zł (o ile dobrze zrozumiałem). To dowód na to p. Agnieszka gra w wyższej lidze emocjonalnej i merytorycznej. To w ogóle inny typ inwestowania jak sygnały podaje system a depozyt jaki można zagrać jest wyższy od 100k.
Dla nas szaraczków takie wywiady nic nie dają.
PS. O ile na prawdę jest to autorski system (algorytm) to wielki szacun należy się jego autorowi. Bo korzystanie z niego i osiąganie wielkich zwrotów w sumie nie robią wrażenia.
Trzeba być naiwnym, aby przypuszczać, że ktoś poda w takim wywiadzie receptę na sukces. Po pierwsze takiej recepty nie ma, a po drugie i najważniejsze ktoś, kto opracował własne zaawansowane algorytmy pomagające liczyć przy inwestycjach, nie będzie o nich opowiadał. O tym, czy pani Agnieszka zna się na tym, co robi, świadczą jej sukcesy w konkursach. Uważny słuchacz zauważył jednak na pewno uwagę że udział w konkursach to zupełnie inna bajka. Nie można również sukcesów pani Agnieszki rozpatrywać z punktu widzenia rzekomej przewagi jej płci. Sama przyznała, że jej mentorem jest jej mąż i prawdopodobnie dwie płcie świetnie się tutaj uzupełniają. Jest to zupełnie normalne i nie można dopatrywać się w tym żadnego cwaniactwa. Ludzie po to są razem i po to pobierają się, żeby wspólnie podejmować ryzyko, wspólnie cierpieć porażki i wspólnie cieszyć się sukcesami. Podziwiam panią Agnieszkę i jej męża też.
Przeczytałem właśnie transkrypt, za którego udostępnienie dziękuję. Mam kilka pytań:
1. Na jakim sprzęcie są wykonywane obliczenia?
2. Czy jest gdzieś dostępny przykład darmowego systemu/algorytmu/programu do obliczeń?
Ponadto nie rozumiem zdania:
Straciliśmy kilkaset tysięcy tylko dlatego, że na czas pewnego urlopu, krótkiego wyjazdu nie mogliśmy się rozstać z komputerem.
Czy można prosić o wyjaśnienie tego zdania?
Wprawdzie tego podcastu nie zdążyłam dziś odsłuchać, ale wysłuchałam panelu konferencji „Inwestuj Inteligentnie” gdzie Pani Agnieszka wypowiadała się również na wskazane tutaj obszary.
Mi w głowie pojawiło się jednak troszkę inne zagadnienie: chciałabym dowiedzieć się jaką opinię ma Pan,Panie Michale bądź Pani Agnieszka (gdzie mogę znaleźć kontakt do tej Pani?) o OPCJACH BINARNYCH? Wpisując te frazę w wyszukiwarkę na Pana blogu niestety nie znalazłam na ten temat nic.
Przyznam, że po przeczytaniu kilku blogów oraz komentarzy internautów, zainteresowałam się tym tematem (można zacząć ze stosunkowo małym depozytem, inwestować małe kwoty i mieć dość dużą stopę zwrotu, jak piszą…). Mam świadomość, że to co piszą ci trader’rzy może mijać się z prawdą, lub ją delikatnie „omijać” 😉 Nie chciałabym jednak spisać na straty od razu tej metody powielania kapitału- „a nóż widelec” okaże się, że jest ona całkiem skuteczna (oczywiście po uprzednim zaczerpnięciu sporej dawki informacji, co zaczynam robić)
Będę ogromnie wdzięczna za wszelkie opinie na ten temat. Jestem studentką,nigdy jeszcze nie „bawiłam” się w inwestowanie dlatego też szukam praktycznych porad właśnie na ten temat. Sądząc po poziomie merytorycznym tego bloga, mam przeczucie, że mogłabym je tutaj uzyskać.
Z góry dziękuję i serdecznie pozdrawiam Pana Panie Michale, to pierwszy blog, którego czytam ze sporą regularnością!
Michał,
Jak do tej pory byłem zagorzałym fanem bloga jak i podcastu, jednak ta rozmowa skutecznie mnie zniechęciła.
Podobnie jak większość z komentarzy jestem zawiedziony. Z niecierpliwością czekałem na odsłuchanie podcastu, gdyż temat inwestowania na forex jest mi bliski.
Jednak moje rozczarowanie jest ogromne. Poziom wiedzy Twojego Gościa jest porównywalny z każdym początkującym inwestorem a sukcesy w konkursach z nikogo nie robią profesjonalnego inwestora.
Mam nadzieję, że powrócisz do tematu i zaprosisz Gościa który w sposób ciekawy oraz rzetelny przedstawi odpowiedzi na Twoje pytania. Niestety Pani Agnieszka zmarnowała godzinę mojego czasu.
Całkiem dobry podcast, najlepsze to to, że zniechęca do rynku walutowego.
Mimo upływu lat będąc szczery, mogę powiedzieć, że to najdziwniejsze nagranie jakie słyszałem u Ciebie do tej pory. Są pewne ogólniki, ale sam nie wiem o co chodzi.
Jak się obecnie wydaje scena trederska mocno się zmienia i proponuje konkretne rozwiązani oraz ludzi, od których można się czegoś nauczyć.
Tym wstępem muzycznym na pewno nie oszczędzasz naszego czasu xd