Revolut – karta wielowalutowa na prawie wszystkie zagraniczne i krajowe potrzeby

Co myślisz o Revolut? – to pytanie nasila się przed wakacjami. Pora na moją odpowiedź po miesiącach używania karty i obserwowania rozwoju tej usługi.

Co jest największym problemem przy płatnościach kartami za granicą? Koszty takich operacji, a w szczególności koszty przewalutowania oraz dodatkowych opłat związanych np. z wyciąganiem gotówki w bankomacie. Częściowym rozwiązaniem tego problemu jest posługiwanie się kartami walutowymi banków, ale i w tym przypadku potrafią się zdarzyć kwiatki: dwukrotne przewalutowanie

Przez długi czas korzystałem z kart debetowych w EUR, GBP i USD wydawanych przez kantor internetowy Alior Banku (kantor a nie bank!). Problem w tym, że mają one swoje felery, np. nie wszędzie da się nimi zapłacić (notorycznie nie udawało mi się to na francuskich autostradach) i przy każdej próbie płatności karta wyświetla irytujący komunikat „last PIN try” sugerujący, że tylko raz możemy wprowadzić PIN. Przy płatności inną walutą niż EUR, GBP i USD trzeba dokładnie wiedzieć, której karty użyć, aby uniknąć podwójnego przewalutowania. Jednak żadna inna karta walutowa polskiego banku mnie do siebie nie przekonała. Wszędzie naliczane są jakieś opłaty – za posiadanie karty lub prowadzenie związanego z nią rachunku walutowego.

Prawdziwą dobrą alternatywą okazała się dopiero karta Revolut – wydawana przez brytyjską spółkę fintech, która nie jest bankiem. Niestety nieprędko dane mi było się o tym przekonać. Nie lubię powierzać swoich pieniędzy „spółkom z ograniczoną odpowiedzialnością” prowadzonym daleko poza Polską. Do tego zniechęcił mnie także proces weryfikacji mojej tożsamości wymagający wysyłania zdjęć moich dokumentów do anonimowego dla mnie startupu.

Przełamałem się we wrześniu 2017 r. Zarejestrowałem się i po 9 miesiącach korzystania z karty Revolut jestem z niej na tyle zadowolony, że stała się podstawowym środkiem płatności w podróżach zagranicznych, a dzięki łatwości obsługi, bezpieczeństwu i przejrzystości wyciągów – coraz bliższy jestem idei wykorzystywania jej jako podstawowej karty także w kraju. Dla jasności: z kart kantoru walutowego Aliora nadal korzystam, ale dziś stanowią one backup dla karty Revolut.

Chcecie wiedzieć więcej? Zapraszam do lektury. I zapraszam również na spotkanie autorskie w Łodzi – 29 czerwca o 18:00 w Empik Manufaktura. 🙂

Co to ten Revolut?

Revolut to brytyjska spółka fintech, która powstała w 2015 r. Jedna z wielu obiecujących zmienić świat usług finansowych i jednocześnie jedna z nielicznych, której naprawdę się to udaje.

Jej podstawowym produktem są karty wielowalutowe umożliwiające płacenie na całym świecie bez ponoszenia kosztów przewalutowania (waluty wymieniane są po kursach międzybankowych). Karta ta podpięta jest do usługi Revolut, w ramach której możemy posiadać:

• Darmowy indywidualny rachunek bieżący w Wielkiej Brytanii (w GBP).
• Darmowe indywidualne konto Euro IBAN (w EUR).
• Możliwość założenia 24 subkont dla każdej waluty, którą chcemy wymieniać. Ich liczba sukcesywnie jest powiększana, ale na chwilę obecną są to: PLN, EUR, USD, GBP, CHF, AED, AUD, CAD, CZK, DKK, HKD, HUF, ILS, JPY, MAD, NOK, NZD, QAR, RON, SEK, SGD, THB, TRY, ZAR.
• Możliwość wykonywania darmowych przelewów międzynarodowych w każdej z wymienionych powyżej 24 walut.

Wszystkie powyższe operacje wykonuje się z aplikacji mobilnej Revolut. Dodatkowo pozwala ona obsługiwać kartę, przeglądać historię transakcji oraz korzystać ze stale powiększanej liczby usług dodatkowych: ubezpieczeń podróżnych, ubezpieczenia telefonu i obrotu kryptowalutami. W przypadku każdej z tych usług wyróżnikiem Revolut jest prostoty obsługi oraz automatyzacja działania poszczególnych usług. Przykładowo: ubezpieczenie podróżne może być uruchamiane automatycznie, gdy lokalizacja naszego telefonu będzie wskazywała przekroczenie granicy i wyłączane, gdy wracamy do kraju.

Pięknie działa także generowanie wyciągów z przeprowadzanych operacji. Chcesz wyciąg z konkretnego rachunku? Klikasz, wybierasz okres i masz gotowy plik PDF. Chcesz historię przewalutowań albo potwierdzenie tylko konkretnej płatności? Klikasz i dostajesz ładny PDF. Wszystko w aplikacji mobilnej i z możliwością zapisania tego pliku w telefonie lub wysłania na dowolny adres email. Prosto, łatwo i przyjemnie. A do samej aplikacji można się logować zarówno samodzielnie ustawionym hasłem, jak i odciskiem palca.

To co mi się najbardziej podoba w Revolut, to podejście do bezpieczeństwa. Jako użytkownik karty fizycznej mam pełną kontrolę nie tylko nad limitem dziennych płatności, ale także mogę oddzielnie włączać i wyłączać funkcje płatności zbliżeniowych, płatności paskiem magnetycznym i płatności internetowych. Mogę także blokować i odblokowywać całą kartę – po prostu pojedynczymi kliknięciami w aplikacji mobilnej.

Revolut daje także możliwość bezpłatnego zamówienia kart wirtualnych, czyli takich, których numery mamy tylko w telefonie. Można je wykorzystać do płacenia za produkty w sklepach internetowych i zlikwidować w dowolnym momencie – kilkoma kliknięciami. Jeśli gdzieś taki numer wycieknie, to i tak będzie bezużyteczny dla potencjalnego przestępcy. Zresztą Revolut już zauważył takie zastosowanie i prawdziwym paranoikom oferuje możliwość tworzenia „jednorazowych wirtualnych kart” Mastercard, których numer zmienia się po każdej płatności. Niestety takie karty jednorazowe dostępne są wyłącznie dla klientów usługi w wersji Premium, czyli takich, którzy zdecydują się ponosić opłatę miesięczną w wysokości 29,90 zł (lub 300 zł przy płatności za rok z góry).

Ja na razie korzystam z bezpłatnej usługi Standard. Nawet w niej mam dostęp do takich dodatkowych funkcji jak:

• Automatyczne powiadomienia o każdej transakcji dokonanej kartą – wyświetlane są bezpośrednio na telefonie. Swoją drogą to świetny sposób, aby zauważyć ewentualną utratę karty – o ile tylko mamy telefon.

• Vaults – umożliwiającej tworzenie „sejfów”, do których trafiają końcówki z dokonywanych przez nas płatności (podobnie jak w usłudze mSaver mBanku), dzięki czemu automatycznie oszczędzamy pieniądze na określone wcześniej cele.
• Automatycznej kategoryzacji wydatków, bo każda transakcja dokonywana kartą jest rozpoznawana i przydzielana do konkretnej kategorii.
• Płatności cyklicznych, które można zlecać bezpośrednio z telefonu komórkowego.
• Możliwości wysłania komuś pieniędzy lub wygenerowania dla znajomego specjalnego linku do płatności, który umożliwi mu łatwe zapłacenie mi określonej kwoty (po kliknięciu w link trafia do „płatności” na stronie Revolut, gdzie musi podać dane swojej karty i obciążona ona zostanie konkretną kwotą, która trafi na moje konto). To bardzo fajny sposób na pobieranie płatności bez udostępniania numeru konta.

Dziś jednak skupię się przede wszystkim na wykorzystaniu karty walutowej Revolut. Dla jasności – testowałem tylko bezpłatną usługę Standard w wariancie dla klientów indywidualnych. Wiem, że Revolut ma też ofertę kont dla klientów firmowych, ale takiego jeszcze nie zakładałem.

Czytaj także: Bezpieczeństwo kart bankowych – czyli fakty i mity na temat tego, co naprawdę nam grozi

Zasilanie kont w Revolut i wymiana walut

Karta Revolut działa dokładnie tak, jak każda inna karta debetowa. Jest to karta przedpłacona, co oznacza, że najpierw musimy wpłacić pieniądze na konto w usłudze Revolut, a dopiero potem możemy wydawać te środki płacąc kartą.

Jak zasilić konto w Revolut? Można to zrobić na kilka sposobów:

• Podając w usłudze dane karty w innym banku oraz obciążając ją konkretną kwotą. Sami ustalamy jaką. W takim przypadku zasilenie konta Revolut jest w zasadzie natychmiastowe i od razu możemy dysponować tymi środkami. To najlepsza metoda zasilania. Tu warto pamiętać, że z perspektywy polskich banków Revolut jest firmą zagraniczną, więc jeżeli nasz bank dolicza opłaty za transakcje poza krajem, to będzie się to wiązało z dodatkowymi opłatami (tak np. robi Alior Bank w przypadku karty wydanej do konta firmowego).
• Wykonując przelew z konta bankowego na konto Revolut. W przypadku przelewu złotówkowego trzeba wykonać przelew posługując się specjalnym, indywidualnym tytułem przelewu. To konieczne aby wpłacone środki trafiły na nasze konto w Revolut. Niestety jest to de facto przelew międzynarodowy (na konto w UK) co powoduje, że potrzeba zazwyczaj 1–3 dni na jego zaksięgowanie. W tym przypadku środkami będziemy dysponować ze znacznym opóźnieniem.
• Podając dane Apple Pay i zasilając konto w Revolut właśnie w ten sposób. Tu warto pamiętać o wpłacie na subkonto w takiej walucie, w jakiej rozliczamy się w Apple Pay.

Co więcej aplikacja Revolut pozwala ustawić automatyczne doładowywanie konta w przypadku, gdy jego saldo spada poniżej określonego poziomu. Reguły takiego doładowywania możemy określać dla każdego konta indywidualnie. Przykładowo: jeśli saldo konta spadnie poniżej 500 zł, to karta innego banku używana do zasilania konta w Revolut może być obciążona np. na 200 zł, 400 zł lub 1000 zł. Aplikacja ma predefiniowane kwoty doładowań i nie pozwala indywidualnie ustawiać ich wysokości.

   

Gdy zasilimy już subkonto w PLN, to w dowolnym momencie możemy dokonać wymiany walut. Podstawową zaletą usługi Revolut jest fakt, że waluty wymieniane są po kursie międzybankowym – z dużo mniejszym spreadem. Wystarczy w aplikacji mobilnej kliknąć tylko symbol wymiany walut (ikonka dwóch strzałek), wskazać którą walutę chcemy wymienić na którą, określić kwotę w dowolnej z walut i potwierdzić operację.

UWAGA: tu warto zaznaczyć, że Revolut oferuje dobre kursy wymiany wyłącznie w dni robocze! W weekend za wymianę doliczana jest dodatkowa prowizja (zazwyczaj 0,5%) – firma zabezpiecza się w ten sposób przed ryzykiem kursowym (bo w weekendy nie działa międzybankowy rynek wymiany walut). Zresztą podobnie działa to w kantorze Alior Banku, który podobnie w weekendy ma wyjątkowo niekorzystne kursy walut – co świetnie widać na poniższym wykresie, gdy kurs sprzedaży i kupna EUR rozjeżdża się aż o blisko 6 groszy, czyli 2x więcej niż standardowy spread.

Jak wygląda w praktyce porównanie kursów wymiany walut (w tym przypadku skupu walut) w tym samym czasie w kantorze Aliora i Revolut (godzina 11:35 dnia 18 czerwca 2018 r.)? Bardzo korzystnie dla Revoluta:

Biorąc pod uwagę, że spread (czyli różnica pomiędzy ceną skupu i sprzedaży walut) w kantorze Alior Banku wynosił od 2,43 groszy (USD) do 2,76 groszy (EUR) urwanie z niego kolejnych groszy to bardzo dobry wynik.

Sprawdź również: Jak działają karty kredytowe karty kredytowe

Jak działa karta Revolut – kiedy która waluta?

Kartą Revolut płacimy tak jak każdą inną kartą – zbliżeniowo lub z wkładając do terminala. Jedyna różnica jest taka, że jest to karta wielowaluta, więc można stosować jedną kartę we wszystkich krajach. Jak to działa w praktyce? Mamy tu do czynienia z kilkoma scenariuszami:

Scenariusz 1: Płatność w walucie, którą masz na koncie w Revolut

Tak jak wspomniałem wcześniej w Revolut można obecnie wymieniać i mieć subkonta w 24 walutach: PLN, EUR, USD, GBP, CHF, AED, AUD, CAD, CZK, DKK, HKD, HUF, ILS, JPY, MAD, NOK, NZD, QAR, RON, SEK, SGD, THB, TRY, ZAR.

Jeśli wcześniej wymieniliśmy w aplikacji mobilnej daną walutę, np. korony czeskie (CZK) i płacimy kartą w Czechach, to płatność automatycznie zostanie pobrana z „subkonta” CZK i przy samej transakcji nie będzie już żadnego przewalutowania (oczywiście o ile saldo w Revolut w CZK jest wyższe niż kwota transakcji). Jeśli wcześniej, w dni robocze, zakupimy taką walutę, to możemy nią płacić w taki sam sposób przez cały tydzień – także w weekendy.

Scenariusz 2: Płatność w walucie, której nie masz jeszcze na koncie w Revolut, a która jest jedną z 24 walut wymienialnych

Nieco inaczej jest w przypadku, gdy wcześniej nie wymieniliśmy waluty, w której płacimy. Załóżmy taki scenariusz: wyjeżdżając na wakacje wymieniliśmy w aplikacji Revolut PLN an EUR i GBP i środki mamy właśnie na tych trzech subkontach. Wjeżdżamy jednak do Czech i tam płacimy na stacji paliwowej w CZK. Jak w takim przypadku Revolut przewalutuje tę transakcję i z którego konta pobierze ekwiwalent zapłaconej kwoty? To było dla mnie niejasne i dopytałem o to bezpośrednio Revoluta.

Zasada jest taka, że jeśli użytkownik Revoluta nie posiada na koncie lokalnej waluty (w której chce płacić) na rachunku, to potrzebna kwota jest ściągana i przewalutowywana z waluty, w której jest najwięcej środków. Czyli jeśli w tym przypadku najwięcej środków jest na koncie w EUR, to Revolut przeliczy wymaganą kwotę z EUR na CZK po kursie międzybankowym. Pobierana jest tylko taka kwota, jaka potrzebna jest do realizacji płatności. Oczywiście jeśli transakcja dokonywana jest w weekend, to doliczona jest prowizja 0,5% za przewalutowanie.

Dla jasności: transakcja w CZK jest rozliczana bez otwierania „subkonta” w CZK. Takie subkonto otwierane jest tylko przy pierwszej wymianie walut w obrębie aplikacji Revolut.

Scenariusz 3: Płatność w jednej ze 150 walut obsługiwanych przez Revolut, ale spoza grona walut wymienialnych

Co do zasady nie ma tu różnicy w stosunku do scenariusza 2. Tu jednak nie mamy opcji przewalutowania i trzymania egzotycznej waluty “na zapas”. W przypadku płatności i jej przewalutowywania w weekend, będzie doliczona prowizja 1%.

Jeśli jesteśmy w egzotycznym miejscu, to warto w dzień powszedni znaleźć bankomat i wypłacić z niego lokalną gotówkę – w przypadku wypłat do 200 EUR miesięcznie (lub ich równowartości w lokalnej walucie) Revolut nie pobiera za to opłaty – swoją drogą to kolejny atut tej usługi, o którym jeszcze nie wspominałem. Dzięki temu możemy w tygodniu roboczym płacić kartą korzystając z przewalutowań po kursach międzybankowych, a w weekend – posługiwać się gotówką, aby uniknąć dodatkowych kosztów obsługi płatności.

Tu warto wspomnieć, że w przypadku mniej płynnych walut – trzech tzn. hrywien (UAH), rubli (RUB) i batów (THB) – obowiązuje prowizja zarówno w tygodniu (1%), jak i w weekendy (2%). To istotne dla osób wyjeżdżających w te trzy jurysdykcje walutowe. Można więc zapamiętać, że:

• 24 waluty bazowe = brak prowizji w dni robocze i 0,5% prowizji za płatności w weekendy.
• Pozostałe ok. 150 walut = brak prowizji w dni robocze i 1% prowizji w weekendy.
• UAH, RUB i THB = prowizja 1% w dni robocze i 2% w weekendy.

Szczegółowe informacje i listę wszystkich opłat można znaleźć na tej stronie.

Jak odzyskać pieniądze wpłacone na konta Revolut?

Ostatni ważny element, to odzyskiwanie niewykorzystanych pieniędzy wpłaconych na konta w usłudze Revolut. Załóżmy taki scenariusz: przed wyjazdem na wakacje zasilam konto w Revolut w konkretną kwotę w PLN, wymieniam na inne waluty, na wakacjach płacę kartą Revolut, ale po powrocie chcę wszystkie niewydane pieniądze przesłać z powrotem na moje konto w PLN.

Dobra informacja – da się to zrobić i to także jest operacja bezpłatna do kwoty 20 000 zł miesięcznie lub równowartości w innej walucie (dla wyższych kwot przesyłanych w tym samym miesiącu kalendarzowym naliczana jest prowizja 0,5%) – o ile tylko realizowana jest w obrębie UE (przelewy SEPA). Jeśli bank docelowy znajduje się poza terytorium UE lub nie jest w strefie euro, to przelew zostanie przesłany za pomocą systemu SWIFT i wtedy już mogą zostać naliczone jakieś opłaty przez bank docelowy. Rachunków prowadzonych w polskich bankach to jednak nie dotyczy.

Jak więc wyprowadzić pieniądze z Revoluta? Najpierw warto wszystkie „resztki” w walutach wymienić na PLN w obrębie aplikacji Revolut, a następnie środki te można bezpłatnie przelać na swoje konto złotówkowe w polskim banku. Jedynym minusem jest to, że trzeba poczekać na realizację takiego przelewu nawet do 5 dni roboczych (to przelew międzynarodowy). Na szczęście u mnie odbywało się to szybciej, np. pieniądze przelane w poniedziałek otrzymałem w środę.

Atutem Revolut jest to, że przelewów międzynarodowych można dokonywać nie tylko w złotówkach. Aktualnie obsługiwane są następujące waluty przelewów USD, EUR, GBP, PLN, CHF, DKK, NOK, RON, SGD, CAD, JPY, AUD, HKD, AED, BGN, CZK, HUF, ILS, MXN, NZD, QAR, SAR, SEK, THB, TRY, ZAR. Oczywiście trzeba przypilnować żeby przelew w konkretnej walucie wpłynął na konto prowadzone w tej samej walucie – wtedy unika się przewalutowania.

Limity bezpłatnej usługi Revolut

Bezpłatna usługa Revolut ma jednak pewne limity i ograniczenia kwotowe:

• Bezpłatne wypłaty z bankomatów do 200 EUR / 200 USD / 800 PLN miesięcznie lub ekwiwalentu w lokalnej walucie. Powyżej tej kwoty od każdej wypłaty naliczane będzie 2% wartości wypłaconej gotówki. W płatnej usłudze Premium limity miesięczne są dwukrotnie wyższe.
• Bezpłatna wymiana walut do kwoty 5000 GBP / 6000 EUR / 20 000 PLN miesięcznie. Powyżej tej kwoty naliczana jest prowizja w wysokości 0,5%. Na szczęście limity są w zupełności wystarczające do pokrycia moich wydatków wakacyjnych. 🙂 A jeśli komuś za mało, to proponuję usługę Premium, gdzie nie ma takich limitów.
• Limit doładowań kont w Revolut wynoszący 400 000 zł rocznie. Starsze konta mogą mieć niższy limit (np. 60 000 zł), ale według informacji uzyskanych od Revolut są plany, aby całkowicie znieść limit doładowań. Generalnie nawet osoby widzące teraz limit w aplikacji mogą zawnioskować o jego podwyższenie, przy czym procedura ta może wymagać dostarczenia dowodów pochodzenia środków z legalnych źródeł. W praktyce może się to sprowadzać do wgrania do Revoluta kopii potwierdzeń wpływu wynagrodzenia lub innych dokumentów.
• Bezpłatne przelewy walutowe z Revolut na konta w bankach do kwoty 20 000 zł miesięcznie. Od wyższych kwot naliczana jest prowizja 0,5%.

Bezpieczeństwo środków w Revolut

Skoro wiemy już jak dokładnie działa karta Revolut, to ostatnie ważne pytanie dotyczy bezpieczeństwa środków przechowywanych w usłudze Revolut. Szczerze mówiąc tu miałem i nadal mam największe wątpliwości.

Revolut nie jest bankiem. Jest brytyjską spółką z ograniczoną odpowiedzialnością (Ltd) będącą całkowicie poza polskim systemem gwarancji bankowych (BFG). Zasadne jest więc pytanie co stanie się ze zdeponowanymi środkami w przypadku ewentualnej „wywrotki” samej firmy Revolut (jakkolwiek abstrakcyjnie by to nie brzmiało)? Zadałem to pytanie wprost rzecznikowi prasowemu Revolut w Polsce. Oto odpowiedź, którą otrzymałem:

Środki wpłacone na konto Revolut przechowywane są na rachunkach Lloyds Bank, jednego z pięciu największych banków w Wielkiej Brytanii. Revolut nie ma do nich dostępu. W przypadku wspomnianej przez Pana “wywrotki”, pieniądze zostaną wypłacone klientom przez Lloyds Bank. Są one bezpieczne tak długo, jak długo działa Lloyds Bank, a działa już 250 lat. Revolut podlega nadzorowi FCA, brytyjskiemu odpowiednikowi KNF i regulacjom Electronic Money Regulations 2011.

Uczciwie mówiąc – nie mam zielonego pojęcia jak działa system gwarancji środków na rachunkach brytyjskich banków i dopóki nie będę tego wiedział, to działam zgodnie z zasadą ograniczonego zaufania. Po prostu przechowuję w Revolut tylko tyle pieniędzy, ile potrzebuję na bieżące płatności kartą – dosłownie około 1500–2000 zł. Gdy saldo spada poniżej określonego poziomu, to od razu uzupełniam środki (obciążając kartę w polskim banku).

Przyglądałem się Revolutowi przez dłuższy czas. Zarejestrowałem się w usłudze blisko rok temu i od tamtego czasu obserwuję, jak firma rozwija usługę i jednocześnie staje się coraz poważniejszym graczem na rynku – nadal oferując fajną i w zasadzie bezpłatną usługę. Uwierzyli w nią również inwestorzy – w kwietniu 2018 r. firma pozyskała kolejną rundę finansowania w wysokości 250 milionów dolarów! Aktualnie wyceniana jest na 1,7 mld dolarów.

Największym rynkiem dla firmy jest Wielka Brytania – tam Revolut prowadzi już 900 000 rachunków. Drugim rynkiem jest Francja, a trzecim – Polska. Co ciekawsze Polska jest obecnie najszybciej rosnącym rynkiem – liczba klientów przekroczyła już 130 000. Generalnie firma obserwuje dużą dynamikę adopcji swojej usługi w krajach regionu CEE. Po piętach depcze nam Litwa, gdzie jest już ponad 100 000 klientów. Co miesiąc klienci Revolut wykonują już blisko 100 milionów transakcji, których wartość przekracza 2 miliardy dolarów.

Mówiąc o bezpieczeństwie samych transakcji i kart – tu nie mam żadnych zastrzeżeń, a wręcz jestem bardzo zadowolony. Revolut oferuje w tym zakresie więcej niż toporne systemy i aplikacje tradycyjnych banków. Wystarczy spojrzeć już na same możliwości włączania i wyłączania poszczególnych funkcji karty.

Jak zarejestrować się w Revolut

Rejestracja w Revolut odbywa się za pośrednictwem telefonu komórkowego. Standardowo zamówienie fizycznej karty Revolut wiąże się z koniecznością poniesienia opłaty za jej wysyłkę w wysokości 9,90 zł. No, ale nie byłbym sobą, gdybym nie spróbował Wam załatwić dobrego dealu. 🙂

Jeśli zarejestrujecie się w usłudze korzystając z poniższego linku, to darmowa karta wielowalutowa Revolut zostanie do Was wysłana bezpłatnie (dla jasności: dotyczy to NOWYCH użytkowników aplikacji, a nie takich, którzy rejestrowali się w niej już jakiś czas temu i dopiero teraz zawnioskują o kartę). To korzyść dla Was. Dla jasności od razu uprzedzę, że jest to tzw. link afiliacyjny, czyli ja również otrzymam od Revolut drobną prowizję za przyprowadzenie im kolejnego klienta. Na tyle drobną, że wręcz pomijalną z mojej perspektywy, więc się tym nie sugerujcie lecz po prostu sami zdecydujcie, czy przyda się Wam taka karta.

ZAREJESTRUJ SIĘ W REVOLUT →

Procedura wygląda następująco:

1. Kliknij w link i na stronie wpisz swój numer telefonu. Przejście przez stronę jest konieczne, aby potem bezpłatnie otrzymać zamówioną kartę.
2. Na swój telefon otrzymasz link do pobrania aplikacji mobilnej. Pobierz ją, bo cała procedura rejestracji i obsługi Revolut odbywa się właśnie w tej aplikacji.
3. Zarejestruj się krok po kroku w aplikacji: podaj swój numer telefonu, ustal PIN do logowania do aplikacji (można też logować się odciskiem palca na telefonach, które to obsługują), przepisz kod z otrzymanego SMS-a, wpisz swoje imię, nazwisko, datę urodzenia, adres pocztowy oraz email.
4. Doładuj swoje konto w Revolut na minimum 20 zł. Najlepiej zrobić to podając dane karty bankowej. Kwotę tych 20 zł można wykorzystać od razu na płatności, wypłacić w bankomacie lub nawet odesłać na swoje konto.
5. Potwierdź swoją tożsamość wysyłając do Revolut zdjęcia dokumentu (dowodu, paszportu lub prawa jazdy) oraz dodatkowo robiąc sobie selfie. To miejsce, w którym można mieć największe wątpliwości – w końcu wysyłamy zdjęcia jednego z dokumentów do zagranicznej firmy. Niemniej jednak to element konieczny zanim otrzymamy kartę.
6. Po procesie weryfikacji – możesz zamówić kartę fizyczną oraz wirtualną. Po rejestracji poprzez kliknięcie na moim blogu, karta wysłana zostanie do Was bezpłatnie. Dociera zazwyczaj w ciągu jednego tygodnia.

Dobre praktyki w zakresie używania Revolut

Na koniec podsumuję najważniejsze dobre praktyki związane z używaniem karty Revolut:

1. Wymieniaj waluty tylko w dni robocze. Tylko wtedy masz gwarancję niskiego spreadu.
2. Możesz bez dodatkowych opłat płacić kartą w weekendy jeśli masz na subkontach w usłudze Revolut wcześniej wymienioną walutę danego kraju. Wtedy każda transakcja rozliczona będzie z subkonta danej waluty – bez konieczności przewalutowywania transakcji.
3. Nie płać kartą w weekendy, jeśli nie wymieniłeś wcześniej waluty, w której płacisz lub jest to inna waluta niż 24 bazowe dostępne w Revolut. W przeciwnym transakcja obciążona będzie dodatkowymi kosztami od 0,5% do 2% wartości transakcji – w zależności od waluty. W takim przypadku lepiej w dniu roboczym wyciągnąć sobie nieco gotówki z bankomatu, którą warto płacić w trakcie weekendów.
4. Jeśli przy płatności terminal lub bankomat poprosi o wybór waluty, to ZAWSZE wybieraj lokalną walutę danego kraju. W przeciwnym wypadku – jeśli wybierzesz walutę karty, czyli GBP – mogą pojawić się koszty podwójnego przewalutowania. A tego nie chcemy.

Minusy Revolut

Trzeba pamiętać, że Revolut ma swoje problemy (podobnie jak karty kantoru Alior Bank). Przykładowo są miejsca, w których płatność kartą się nie udaje – zwłaszcza tam, gdzie terminale pobierają płatność w modelu offline. Dlatego Revolut może nie działać na niektórych autostradach (ten sam problem dotyczy niestety karty kantoru Alior Bank) i na pokładzie samolotu. Czytałem także o problemach z płatnością na samoobsługowych stacjach paliwowych za granicą, ale możliwe też, że ten konkretny problem dotyczył w ogóle płatności kartami spoza danego kraju. Dlatego zawsze warto posiadać trochę lokalnej gotówki w portfelu lub inną kartę.

Wczoraj pojawiła się także informacja, że w przypadku wyciągania pieniędzy z użyciem karty Revolut z bankomatów Euronet w Polsce naliczana jest dodatkowa, wysoka prowizja. To konkretny powód, aby omijać bankomaty tej firmy.

Kolejną wadą Revolut jest to, że jedynym interfejsem do obsługi usługi jest aplikacja mobilna. Z jednej strony to świetnie, że wszystko da się zrobić na telefonie, ale z drugiej – chciałbym mieć możliwość obsługi usługi i przeglądania historii płatności także poprzez przeglądarkę na komputerze. Niestety klienci indywidualni nie mają takiej możliwości. Trzeba się męczyć na telefonie.

Mój dzisiejszy scenariusz używania Revolut

W chwili pisania tego artykułu moje podejście do korzystania z kart walutowych przedstawia się następująco:

1. Revolut stał się moją podstawową kartą do płatności zagranicznych.
2. Świadomie nie korzystam z automatycznych doładowań karty Revolut. Po prostu robię to ręcznie wtedy, gdy potrzebuję.
3. Dbam o to, aby saldo Revolut wynosiło przynajmniej 500 zł, ale też dotychczas nie przekroczyłem łącznej kwoty 3000 zł na wszystkich subkontach w Revolut. Wykorzystuję Revolut wyłącznie do bieżących płatności i nie deponuję tam zbyt dużych środków.
4. Za granicą korzystam też z kart walutowych kantoru Alior Bank, które jeszcze do ubiegłych wakacji były moim podstawowym sposobem płacenia za granicą. Revolut był początkowo dla nich backupem a obecnie stał się moją preferowaną kartą walutową.
5. Coraz częściej płacę Revolut także w Polsce. Ale myślę, że to się wkrótce zmieni, bo od wczoraj możemy już korzystać z płatności telefonem przez Apple Pay – znacznie bezpieczniejszych niż płatności tradycyjną kartą zbliżeniową.

Generalnie Revolut przetrwał pierwszą fazę testów i dlatego zdecydowałem się otwarcie polecić to rozwiązanie. Szczerze mówiąc życzyłbym sobie, aby na rynku usług finansowych pojawiło się jak najwięcej tego typu startupów. Tylko wtedy, gdy zaczną one mocno podgryzać skostniałe banki, to będziemy mieli szansę na prawdziwą innowację – a nie tylko taką, która jest wyłącznie pretekstem do lansowania się i pozowania na „bank innowacyjny” (chociaż pod spodem pracują archaiczne i nieergonomiczne systemy będące zlepkiem różnych rozwiązań).

Zobacz także: Płacenie kartą za granicą

Mam nadzieję, że tym tekstem odpowiedziałem na większość pytań, które możecie mieć odnośnie kart Revolut. Gdyby pojawiły się dodatkowe, to zachęcam do ich zadawania w komentarzach. Starałem się dołożyć wszelkich starań, aby informacje zaprezentowane w tym artykule były precyzyjne i kompletne. Jeśli jednak korzystacie już z karty Revolut i znajdziecie jakieś nieścisłości – bardzo proszę o wypunktowanie i z góry przepraszam za ewentualne pomyłki.

Dzięki wielkie za lekturę tego wpisu i życzę tym wszystkim z Was, którzy wyjeżdżają już na wakacje, po prostu udanego odpoczynku. Mam nadzieję, że zechcecie zabrać na nie jedną z moich książek. 🙂 Jeśli jeszcze ich nie posiadacie, to przypominam, że jest dobra okazja do ich zakupu – tylko do piątku trwają „dni darmowej dostawy” (użyj kodu rabatowego: WAKACJE2018). 🙂

A tymczasem – dobrego dnia!

KUP KSIĄŻKI W PROMOCJI →