Pieniądze nie są celem działalności mojej firmy. Są skutkiem ubocznym innej waluty – zaufania. Do siebie, do innych i innych osób do mnie. I paradoksalnie – pozwala ono “produkować” dowolną ilość gotówki.
Wystąpienie na gdańskiej konferencji infoShare to dobre podsumowanie pierwszych trzech lat funkcjonowania mojego bloga. Znajdziecie tam wszystko: streszczenie sekwencji zdarzeń, które doprowadziły do powstania bloga, ewolucję moich motywacji, skutki zderzenia moich planów z rzeczywistością oraz wyniki finansowe mojego “startupu”.
Zobacz także: Bank rozbity! – czyli case study rekordowej akcji na Twitterze #MasterCardGrazWOSP
Całość opiera się na przeświadczeniu, które przyświeca mi od początku działalności, że najważniejszą “walutą” jaką posiadam jest moja wiarygodność i zaufanie, którym mnie obdarzacie. Bardzo wrażliwe zasoby, o których budowanie i utrzymanie naprawdę trudno jest dbać (nawet, gdy najbardziej się postaram, to zawsze coś może pójść nie tak). Niemniej jednak – zdecydowanie warto.
Serdecznie zapraszam do obejrzenia półgodzinnego zapisu prezentacji.
Zaufanie jako waluta przyszłości
Wystąpienie to miało miejsce na konferencji infoShare 2015 w Gdańsku, na której według organizatorów było w tym roku około 4500 osób. Wielkie wydarzenie a oprócz niego także wystawa startupów – firm pracujących nad nowatorskimi rozwiązaniami.
Nauczony doświadczeniami innych konferencji, tym razem dobrze się przygotowałem i zamówiłem własną ekipę do filmowania wystąpienia. I okazuje się, że była to bardzo dobra decyzja, bo jest to praktycznie jedyne nagranie z tegorocznego infoShare. Kolejny raz przekonałem się, że warto samemu zatroszczyć się o wszystkie detale.
Poniżej znajdziecie film z całego wystąpienia (kliknijcie na nim dwa razy, aby powiększyć go na cały ekran), a pod nim – slajdy prezentacji.
W trakcie prezentacji do wysyłałem także przygotowane wcześniej tweety. Poniżej znajdziecie ich treści. Według informacji uczestników trafiały one do nich niemal idealnie ze slajdami. Bardzo się starałem żeby właśnie tak było.
Pracuję nad garścią magii na #infoshare 😀 Oby wszystko zagrało. Przypominam i gorąco zapraszam na 14:30 na Main Stage.
— Michał Szafrański (@szaffi) June 12, 2015
Już za 30 minut – moje wystąpienie na #infoShare. Serdecznie zapraszam na Main Stage 🙂
— Michał Szafrański (@szaffi) June 12, 2015
START! Pora rozpocząć występ na #infoshare – żeby tylko tego nie spartolić…
— Michał Szafrański (@szaffi) June 12, 2015
Będę do Was tweetował w trakcie prezentacji. Mam nadzieję, że wszystko będzie OK 🙂 #infoshare
— Michał Szafrański (@szaffi) June 12, 2015
Bez względu na to jak beznadziejna jest nasza sytuacja, to my wybieramy nasz sposób reakcji na nią. Mamy kontrolę. #infoshare
— Michał Szafrański (@szaffi) June 12, 2015
Hi @PatFlynn – I hope your ears are burning! I'm telling our story at #infoshare. You ROCK! http://t.co/DjBPCsDJzU
— Michał Szafrański (@szaffi) June 12, 2015
Pełna wersja historii, którą opowiadam na #infoshare. Z wózka inwalidzkiego do mety maratonu: http://t.co/d7Mr83XC2Y
— Michał Szafrański (@szaffi) June 12, 2015
My marathon story on SPI blog #infoshare cc: @PatFlynn http://t.co/XNwNTS2id0
— Michał Szafrański (@szaffi) June 12, 2015
Podcast "Więcej niż oszczędzanie pieniędzy" ma już ponad 600k pobrań 🙂 #infoshare http://t.co/nNHLLckqd9 pic.twitter.com/KYs7aqa3so
— Michał Szafrański (@szaffi) June 12, 2015
Dowód mocy blogów i historie zwycięstw moich Czytelników – ze sobą i z długami #infoshare http://t.co/pwH6CpWuDV
— Michał Szafrański (@szaffi) June 12, 2015
Ta książka pomogła mi rzucić etat "The $100 Startup" by @chrisguillebeau #infoshare http://t.co/RFsYuTl0tM
— Michał Szafrański (@szaffi) June 12, 2015
69k zł w 8 dni – dokładnie rok temu napisałem ile zarabia bloger 😉 #infoshare http://t.co/wBnv9bUEA3
— Michał Szafrański (@szaffi) June 12, 2015
Cykl "Elementarz Inwestora" zarobił 227 tys. zł w 2014 – 50 wpisów o tym jak zacząć inwestowanie #infoshare http://t.co/Ddj4pZ4Tqt
— Michał Szafrański (@szaffi) June 12, 2015
Ściągnij bezpłatny ebook i pomóż #Pajacyk #infoshare http://t.co/emqeDYK83O pic.twitter.com/yH00WHv8qu
— Michał Szafrański (@szaffi) June 12, 2015
"Pokonaj swoje długi" – w pon premiera bezpłatnego kursu wychodzenia z długów #infoshare http://t.co/YH89IqdNaC pic.twitter.com/qW8RPzdWuS
— Michał Szafrański (@szaffi) June 12, 2015
Z dedykacją dla wszystkich, którym w sercu zagrało to, o czym mówiłem na #infoshare https://t.co/Iv4UHvZAuv
— Michał Szafrański (@szaffi) June 12, 2015
Wielkie DZIĘKUJĘ, że byliście ze mną na #infoshare. Pioruńskie emocje. Podobało się?
— Michał Szafrański (@szaffi) June 12, 2015
Jak przygotować taką prezentację?
Odsłaniając nieco “kuchni” powiem, że przygotowałem sobie dokładny scenariusz mojej prezentacji, wiedziałem ile czasu mówię konkretny slajd i ustawiłem tweety w taki sposób, by wysyłane były o konkretnej godzinie.
Czytaj także: Prezent na mikołajki: 500-stronicowy eBook “Więcej niż oszczędzanie pieniędzy – Tom III”
W tym celu użyłem usługi CoSchedule, które pozwala ustawiać bardzo precyzyjny harmonogram komunikacji w mediach społecznościowych (Twitter, Facebook, LinkedIn itp.). Najpierw stworzyłem sobie jednak dokładny plan w Excelu. Na żółto zaznaczyłem te slajdy, w przypadku których zaobserwowałem (podczas treningu), że mówię je zbyt długo.
Oczywiście takie ułożenie prezentacji wymaga dużo pracy i ćwiczeń. Wymusza również rozpoczęcia wystąpienia o konkretnej godzinie. Wystarczy minuta opóźnienia, by cały plan się posypał.
Na szczęście Prezydent Gdańska, który występował przede mną, stanął na wysokości zadania i skończył wręczanie nagród firmom-startupom przed czasem. Dla jasności: to nie wydarzyło się przypadkiem – wszystko musiałem uzgodnić i dobrze uzasadnić osobom, które zarządzały czasem poprzedzającego wystąpienia.
Efekty? Lepsze niż się spodziewałem. Wiele osób podawało moje tweety dalej lub wymieniało mnie w swoich wiadomościach wysyłanych w trakcie prezentacji. Tak wysoki poziom interaktywności spowodował, że tego dnia zostałem “trendem” na Twitterze, co oznacza, że byłem wśród 20-tu najpopularniejszych haseł / osób cytowanych w Polsce. Całkiem nieźle jak na blogera, który po prostu prowadził prezentację. 😉
Dlaczego o tym piszę? Chcę Wam dać konkretny i namacalny przykład w jaki sposób jedno 30-minutowe wystąpienie można wykorzystać w szerokiej komunikacji. Zobaczcie:
- Na mojej prezentacji było może z 1000 osób.
- Jednocześnie dzięki Twitterowi organiczny zasięg mojej komunikacji wzrósł do ponad 48 000 osób. Do tego należy doliczyć zasięgi osób, które same z siebie pisały tweety – nie podając dalej moich.
- Nagranie wystąpienia pozwoliło mi opublikować ten wpis, dzięki czemu prezentację zobaczy zapewne kolejne kilkadziesiąt tysięcy osób.
- Materiał ten dotrze także do osób decydujących o rekrutacji mówców na kolejne konferencje i wierzę, że będzie on dobrą referencją do zwerbowania mnie do kolejnych wystąpień publicznych.
Oczywiście z przygotowaniem i samodzielnym udokumentowaniem tego materiału związane były niemałe koszty, ale dzięki temu raz wykonana praca może przynosić efekty nie tylko jednorazowo, ale także przez kolejne lata. Dzisiaj, we wszystkim co robię, staram się szukać właśnie takiego modelu i potęgować rezultaty moich działań.
A jeśli chcecie zobaczyć wybrane opinie po moim wystąpieniu, to zachęcam do obejrzenia krótkiego podsumowania (publikowałem je także w poprzednim wpisie). Bardzo dziękuję wszystkim osobom, które zgodziły się wystąpić przed kamerą.
Pajacyk
Ważnym elementem mojej obecnej działalności jest wykorzystanie zainteresowania moją osobą do zachęcania do dobroczynności. Moim najlepszym druhem podczas tej prezentacji był Pajacyk. I świetnie się czułem wiedząc, że występuję robiąc coś więcej niż tylko autopromocja.
12 czerwca pochwaliłem się, że dzięki Waszym datkom udało się już ufundować 1537 posiłków dla niedożywionych dzieci. Na szczęście liczba ta jest już nieaktualna…
Ostatnia, czerwcowa edycja sprzedaży kursu “Budżet domowy w tydzień” zakończyła się przychodami w wysokości 26 201 zł (już po uwzględnieniu zwrotów). Łącznie sprzedały się 133 kursy. Na konto Pajacyka trafiła więc kwota 2620,10 zł – 10% wartości sprzedaży. Dodatkowo w międzyczasie niektórzy z Was byli wyjątkowo hojni dzięki czemu od lutego zebraliśmy już łącznie 12 522,10 zł.
Oznacza to, że Czytelnicy JOP ufundowali dotychczas 3130 ciepłych posiłków. Super!
Chciałbym żebyśmy do końca roku osiągnęli liczbę 10 000 posiłków. Zobaczymy czy się uda. 🙂
Gdybyście chcieli dowiedzieć się, jak możecie pomóc w realizacji tego celu, to zapraszam na stronę https://jakoszczedzacpieniadze.pl/pajacyk. Do powyższego wyniku liczymy wyłącznie wpłaty dokonane przelewami na konto Pajacyka z tytułem JOP Pajacyk – bo to jedyny sposób jednoznacznego monitorowania Waszych darowizn.
Tryb wakacyjny
Przy okazji chcę Was poinformować, że tym wpisem inauguruję “tryb wakacyjny”. Oznacza to, że regularnie ukazywać się będą tylko podcasty. Co do pozostałych wpisów na blogu – będą one publikowane przez lipiec i sierpień bardzo sporadycznie (lub wcale).
Do końca lipca koncentruję się na pracy nad książką. Na sierpień zaplanowałem intensywne wakacje. Spróbuję leczyć się w tym czasie z mojego pracoholizmu i naładować baterie na kolejny rok intensywnej pracy.
Bawcie się dobrze, gdy mnie nie będzie. Życzę Wam wszystkiego co najlepsze. 🙂
Sprawdź również: WNOP 036: Jak przygotować się do prowadzenia prezentacji i przekraczać oczekiwania słuchaczy?
{ 46 komentarzy… przeczytaj komentarze albo dodaj nowy komentarz }
Tak zaufanie to waluta, a Ty je utraciłeś wśród wielu osób, polecając nierzetelnego kontrahenta – ostatnia „promocja” kosztująca wiele nerwów Comper i RP. 🙁
Proszę Cię. Kto z własnej winy nie zawalił czegoś przy rejestracji nie miał żadnych problemów a jeśli wykonanie tak prostej czynności jak zakładanie konta sprawiło komuś problemy to nie powinien nikogo za to winić tylko samego siebie. Pozdrawiam!
Zazdrość boli! Wyluzuj bo daleko nie zajdziesz!
Hej Uczciwy znalazca,
Przykro mi, że spotkały Cię problemy. Niestety – gdzie drwa rąbią tam i wióry lecą. Ja zdecydowanie wolę działanie – nawet z błędami – niż jego brak.
Przyznaję – ta akcja sporo mnie kosztowała mnie sporo nerwów i pewnie utracone zaufanie X osób. Ja tak czy siak walczyłem i walczę o to, by wszyscy, którzy bonusy powinni dostać – je dostali.
Pozdrawiam
Też bym Ci pożyczył stówę, a nawet dwie. Robisz dobrą, uczciwą robotę, a zaufanie przychodzi wraz z nią. I to chyba najcenniejsza waluta jaką my czytelnicy Ci odpłacamy 🙂
Michał, jak zwykle wszystko na najwyższym poziomie. Gratuluje dotychczasowych osiągnięć a na pewno będzie jeszcze lepiej. Dzięki za Twoją pracę, pomagasz mi i wielu osobą.
ZA-JE-BI-STA prezentacja! Ogromny szacunek Michale. Inspirujesz mnie do działania od jakiegoś czasu, a po tym co właśnie usłyszałem, nawet jeszcze bardziej!
Piękne jest to, że wszyscy jesteśmy świadkami Twoich sukcesów. Pozwalasz nam zobaczyć, jak to wszystko wygląda od Twojej strony. Pokazujesz, że efekt końcowy, to tylko wierzchołek góry lodowej i że cała magia dzieje się tak naprawdę w tle, gdy przygotowujesz materiały dla nas.
Dzięki za dzielenie się tym z nami!
krystian z jakprowadziclepszezycie.pl
P.S. Myślałeś, żeby wystąpić w TEDx?
Hej Krystian,
Dziękuję. Jest dokładnie tak jak piszesz – żeby efekt końcowy mógł być wystarczająco zadowalający, potrzeba dużo pracy w tle. Nawet sklecenie takiego wpisu jak ten z wszystkimi linkami wymaga solidnej nasiadówki.
Co do TEDx – cały w tym ambaras żeby dwoje chciało na raz 😉
Pozdrawiam
Michał,
Dziękuję!
Ten post, to nagranie przyszło do mnie właśnie w tym momencie o którym mówiłeś podczas swojego wystąpienia.
Jestem dumny, że jesteś POLAKIEM.
P.S. Przez cały czas myślałem kiedy Ty jeszcze zdążysz tweetować :), a tu proszę, na wszystko znajdziesz system :).
Michał, dzięki termu wystąpieniu poznałem Twoją historię – od czego się to zaczęło. Jesteś inspiracją nie tylko dla mnie ale i pewnie dla wielu ludzi, którzy tak jak ja nie do końca w siebie wierzą.
Dzięki
Hej Daniel,
Uwierz, że ja również w siebie nie wierzyłem w różnych momentach życia. Nadal mi sie to zdarza. Kiedyś o tym mówiłem w którymś z podcastów – jestem największym krytykiem samego siebie.
Powodzenia i pozdrawiam
Michał jest WIELKI !!! Walcz i nie poddawaj się!
Dziękuje za możliwość zobaczenia prezentacji, naprawdę super. Michał jesteś najlepszy, szacun i trzymaj tak dalej.
Pozdrawiam serdecznie 🙂
Jak zwykle czytałam jednym tchem, teraz jeszcze oglądanie:)
Wielka szkoda, że przez te dwa miesiące prawie nie będziesz pisać:(
Z niecierpliwością wyczekuję każdego Twojego wpisu…
No ale cóż, odwalasz kawał dobrej roboty, więc odpoczynek jak najbardziej Ci się należy:)
Pozdrawiam serdecznie:)
Świetne wystąpienie. Brawo za szczerość. Ja też najbardziej cenię uczciwość. Podoba mi się również idea darmowego dzielenia się wiedzą. Życzę Ci dalszych sukcesów w prowadzeniu tego bloga.
Michał,
jak zawsze profesjonalnie. I Twój przykład jest własnie idealnym odzwierciedleniem tego, że zaufanie do Ciebie, jako marki – bo jesteś już tak naprawdę marką – jest potężne. Udowadniają to Twoi czytelnicy, ufając Twoim rekomendacjom, ufając Twoim produktom, czy tez wspierając razem z Tobą akcje takie jak Pajacyk.
Marzę o zbudowaniu takiego zaufania czytelników, jak Ty 🙂
Pozdrawiam, Bartek
Michał, świetne wystąpienie!:)
Byłem na twojej prezentacji, bardzo inspirująca i imponująca. Wideo nie oddaje w pełni tamtych emocji.
Może następnym razem TEDx?
Michał jesteś dla mnie nieustającą inspiracją odkąd znalazłam Twój blog, chyba już ponad rok 🙂
Dzięki!
Witaj Michale!
Fantastyczna prezentacja a właściwie jej treść. To co robisz jest świetne! Bardzo pomagasz nie tylko mi, ale jak widzę wielu osobom. Pobrałem E-booki – Pajacyk nakarmiony.
Świetna prezentacja Michale, inspirująca. Kurde, jak ja Cię lubię słuchać 😉
Dzień dobry Panie Michale,
Co z Pana wizytą w tvn24? Człowiek siedzi i czeka a tu nic..
Hej Michał,
No niestety – zadzwonili do mnie i odwołali występ, gdy byłem już dosłownie w drzwiach. Przegrałem z tematem „burze w Polsce”. Taka rzeczywistość mediów.
Przepraszam, że narobiłem Wam smaku.
Pozdrawiam
Ach ta telewizja… spotkanie z interesującym, wybitnym człowiekiem jest mniej ważne niz opowiadanie o burzach, które kompletnie nie są zjawiskiem paranormalnym w dusznych i gorących miesiącach jak lipiec. Co roku zapychają czas antenowy newsami typu: spadł śnieg w grudniu, minus 10stopni w styczniu, burze w lipcu. Co za odkrywczosc…
Świetna prezentacja 🙂 Taka ludzka, a przez to bardzo inspirująca! Michale, Twój przykład pokazuje, że wizja plus ciężka praca to mieszanka wybuchowa 🙂
Witam Cie Michale..szkoda ze nie pojawiłeś się w tv,nie tym, to następnym razem..już drugi raz pooglądałem Twoje wystąpienie i muszę Ci powiedzieć, że robisz kawał dobrej roboty. Jesteś inspiracją dla innych…pozdrawiam.
p.s. dziękuje, że prowadzisz tego bloga, dzięki Tobie uwierzyłem, że ja też mogę oszczędzać, i że da się zarabiać więcej niż „tylko pensja za podstawowy etat”.
Jeszcze raz wielkie dzięki.
Wojtek Bałaj
Cześć Michał, o fajnych rzeczach mówisz, dzięki za Twoją historię, przynajmniej jej część. Ten baner na zakończenie maratonu to wielka sprawa, pokazuje że warto być odważnym! Gratuluję sukcesu, także tego związanego z wystąpieniem. Aktywnych wakacji życzę!
Super wystąpienie. Życzę udanego urlopu i wakacji 🙂
Michal! super wyklad! bardzo szczery, prawdziwy i ludzki 🙂 zycze Ci bys nie przestawal robic tego co kochasz..i caly czas motywowal ludzi jak to robisz teraz. MASZ CHLOPIE MOC !! wykorzystuj ja na MAXA
powodzenia i dziekuje!
Już 3 raz czytałam Twoją historię i wracam do niej ponownie w momencie paniki. Niby teoretycznie już dochodziłam do siebie po wypadku, kiedy okazało się, że wszystko będzie zaczynać od nowa i znowu operować i znowu uczyć się chodzić. Myślę, przynajmniej w moim odczuciu tak jest, że doświadczenie niemożliwości chodzenia, przykucia do łóżka jest jednym z najgorszych jakie może spotkać aktywną osobę. Dlatego z lekkim przerażeniem spoglądam na jesień, przygotowuje się znowu mentalnie do tego, a w chwilach kryzysu włączam Twoją pezentacje 🙂 Dzięki.
Świetna prezentacja Michał. Gratuluję i życzę zdrowia 🙂
Hej
Bardzo lubię Twojego bloga i Twoją osobę. Czytam go od początku i jestem można powiedzieć stałym czytelnikiem. Filmik genialny i ma w sobie dużą energię , która idzie w człowieka. Jednak najbardziej mnie zabolał ten UBER. Nie wiem jak działa aibnb ,ale wiem ,że Uber nie można nazwać konkurencja dla taksówek. Konkurencja jest wtedy kiedy działasz na tych samych prawach. Tutaj tak nie jest i szukanie luk w prawie nie jest fair dla wszystkich, państwa, „konkurencji” itp. Korzystanie z tego typu usługi jest po prostu patrzeniem tylko na siebie i brakiem jakby to powiedzieć patriotyzmu i solidarności wśród osób. To tylko takie info dla Ciebie jeśli mówimy o zaufaniu, solidarności itp. Zaufanie, które wypowiedzią o Uber nadszarpnąłeś.
Pozdrawiam ciepło
Janek
Michale,
gratuluję prezentacji i występu na Info Share:-)
Sam występ oglądałem na żywo i był to jeden z najlepszych występów na całej konferencji.
Michał, świetna prezentacja!
Świetna, inspirująca i motywująca prezentacja! 🙂
Trzymam mocno kciuki za Pana!
Pozdrawiam
Ale emocje! Prezentacja perfekcyjna, a jeszcze na koniec wpisu taka piękna piosenka… Udało mi się już dzięki Tobie zrealizować jeden ważny dla mnie cel, dziś zmotywowałeś mnie do sięgania po więcej 🙂 Dziękuję, że pokazujesz na swoim przykładzie, jak ważne jest stawiać sobie cele niematerialne i ambitne.
Mnóstwo wartościowej wiedzy zamkniętej w około 30 minutach. Dziękuję za inspirację! 🙂
Dzięki Michał za udostępnienie prezentacji.
Sam znajduję się gdzieś w początkach budowy zaufania na swoim blogu (pół roku stażu) i jestem szalenie ciekawy jak to się wszystko potoczy.
Prezentacja super, bo jesteś żywym przykładem, że można, że „szlak jest przetarty” 🙂 . Choć, przykład przykładem, ale własną drogą podążać trzeba.
Pozdrowienia
Jesteś nieprawdopodobny!:)
„Pieniądze nie są celem działalności mojej firmy” – taaa jasne 😉 Ja też tylko chodzę do pracy ‚bo lubię’ a że ktoś mi za to płaci – co za pech 😉 Każda ‚mądra’ firma ma swoją tzw. misyjność, żeby wytworzyć w odbiorcy przekonanie, że tu nie o kasę chodzi, lecz o jakieś szczytne cele. A że kasa wpada i daje dobrze zarobić jej założycielom – no cóż, taki efekt uboczny, ale niezamierzony!!! Po co ta „papka” Michał ?
Hej Leszek,
Jedyne co mogę powiedzieć: nie oceniaj wszystkich swoją miarą. Dla Ciebie „papka”, a dla mnie poważna sprawa.
Pozdrawiam
Michał, rozwalasz wszystko 🙂 myślę, że już dawno przestałeś być „nikim” dla Patta Flynna. Polska jest mniejsza niż Stany, ale patrząc na proporcje…. zresztą, nieważne proporcje – twoja działalność jest absolutnie mega 😀
Oj, coś link do piosenki już nie działa. Odsłuchałem jej raz i mi się spodobała. Czy można prosić o tytuł i wykonawcę?:) Dzięki:)
Dobra robota Michale!
To co przyciąga do bloga to Twoja szczerość. Mam wrażenie, że jeszcze za mało jest takich osób w mediach. Osoby, które „straciły zaufanie do Ciebie” to tylko karierowicze, którzy myśleli, że w 5 minut zdobędą miliony. Ty swoją markę budowałeś od zera i za to należy się Tobie szacunek.
Podziwiam.
Pozdrawiam.
Gosia
Mnie zawsze irytowali ludzie, którzy żyją z tego że gadają i piszą książki zaczynające się od słowa ‚Jak…”. To, że ktoś żyje z ‚pitolenia’ to jedno ale dziwi to, że zawsze znajdzie się stado takich, którzy chcą tego słuchać a nawet kupować produkty takiego kolesia. A najciekawsze jest to, że cała masa tych ‚pseudo ekspertów od zarabiania’ to zazwyczaj młodzi kolesie, bez rodziny na utrzymaniu żyjący na garnuszku mamusi, zupełnie nieznający realiów życiowych, którzy mówią innym ‚jak mogą pomnażać swoje oszczędności’. No po prostu paranoja!!
Wow! Świetny wynik. Gratulacje i czekam na książkę! Miłego dnia!