Po dekadzie działania blog "Jak oszczędzać pieniądze" zakończył swoją działalność. Jedyną stale aktualizowaną sekcją bloga jest RANKING kont i lokat. Zapraszam też do lektury ponad 500 archiwalnych artykułów (ponadczasowych)! 👊

Matura z matematyki? Jest sposób na sprawne przerobienie materiału bez płacenia za korepetycje – 5zmatmy.pl

przez Michał Szafrański dodano 8 maja 2020 · 20 komentarzy

Matura matematyka 2020

Przygotowania do tegorocznych matur są znacznie utrudnione przez koronawirusa. Na szczęście Słuchaczka mojego podcastu przyszła z pomocą.

Wiem, że dla większości Czytelników bloga matura jest już tylko odległym wspomnieniem. Nie będę Was zachęcał do jej zdawania, ale może macie wokół siebie osoby, którym może przydać się ten artykuł: swoje dzieci, które uczęszczają do liceum lub znajomych z dziećmi w wieku maturalnym. Miło mi poinformować, że właśnie ruszył serwis „5 z matmy”, który ma szansę znacząco ułatwić naukę matematyki. Do tego działa w duchu oszczędzania pieniędzy – wszystkie lekcje dostępne są całkowicie za darmo, a do tego w bardzo przystępnej formie. Mocno polecam!

To co może jednak zainteresować Czytelników bloga, to kulisy projektu 5zmatmy.pl. To świetny przykład jak prostymi metodami można przenieść edukację ze szkoły do internetu zwiększając jednocześnie zasięg. Coś co może przydać się absolutnie wszystkim nauczycielom oraz osobom zajmującym się edukacją innych. To także kolejny artykuł z cyklu „biznesy Czytelników bloga”, który zainaugurowałem niedawno artykułem o firmie Dominika produkującej promptery. 5zmatmy.pl jest biznesem o tyle nietypowym, że na razie w ogóle nie zarabia. Realizowany jest „non profit” – z pasji nauczania.

Zapraszam do lektury wpisu, w którym przedstawię Wam ten projekt i stojące za nim osoby: Słuchaczkę mojego podcastu Różę oraz jej Mamę – Aleksandrę Myśliwiec.

ODWIEDŹ STRONĘ „5 Z MATMY” →

I wielka prośba – przekażcie informację o 5zmatmy.pl wszystkim tegorocznym maturzystom. Do matury z matematyki 2020 jest jeszcze dokładnie miesiąc. To sporo czasu, aby powtórzyć materiał i nauczyć się rozwiązywać zadania maturalne. 🙂 Powodzenia!

Historia jednego maila…

Jakiś czas temu otrzymałem od Róży maila, który rozpoczynał się od takich słów:

„Od 3 lat wspólnie z moją mamą (ex nauczycielką matematyki w liceum) budujemy platformę do nauki matematyki online. To projekt non profit, moja mama jest nauczycielem z pasją, a ja „umiem w internety”. Ostatnie tygodnie były dla nas bardzo intensywne, uruchomiłyśmy stronę internetową i powiązany z nią kanał YouTube. Treści adresujemy do maturzystów, którzy przez bieżące wydarzenia zostali na lodzie z przygotowaniem do matury. Strona internetowa www.5zmatmy.pl działa teraz w wersji beta i testują ją nasi przyjaciele, rodzina oraz byli uczniowie mojej mamy. Z oczywistych względów chciałybyśmy dotrzeć z informacją o portalu do jak najszerszej grupy odbiorców – naprawdę wierzymy, że możemy zrobić razem coś dobrego…”

Czasem taki mail wystarczy, by wzbudzić moje zainteresowanie. Zapewne mocno pomogło to, że mój Syn w ubiegłym roku zdawał maturę i a Córka ma ją w kilkuletniej perspektywie. Można powiedzieć, że jako rodzic jestem z tematem na bieżąco. Szybko zajrzałem na 5zmatmy.pl, zarejestrowałem się w przykładowym kursie i zdałem sobie sprawę, jak bardzo pomocny może być ten serwis w nauce matematyki w liceum oraz przygotowaniach do matury.

Nie znałem wcześniej Róży. Z zainteresowaniem przejrzałem także prowadzony przez Nią blog cukierniczy „Ciastkożercy” i… zrozumiałem dlaczego „5 z matmy” jest tak dobrze zorganizowanym repozytorium wiedzy. Róża i jej Mama skutecznie połączyły to, co mają najlepszego: doświadczenie w budowaniu obecności w internecie oraz doświadczenie nauczycielskie z zakresu licealnej matematyki.

Autorki 5 z matmy

Róża Mucha-Myśliwiec (na zdjęciu po prawej) od 6 lat prowadzi jednoosobową działalność gospodarczą, tworzy bloga i od pół roku ma także swój własny sklep internetowy oraz sklep stacjonarny w Katowicach (co jak sama mówi było Jej marzeniem). Jest także Słuchaczką podcastu WNOP, która otwarcie przyznaje się, że „nie zliczę ile razy Twoje podcasty wyciągały mnie z psychicznego dołka, kiedy myślałam sobie, że cały ten mój biznes jest bez sensu i trzeba było zostać w korpo. I jeszcze wisienka na torcie – bardzo podoba mi się, w jaki sposób mówisz o swojej Żonie. Ludzie, którzy publicznie wypowiadają się z szacunkiem o swoich bliskich to mój ulubiony rodzaj ludzi!”

Przyznam, że bardzo rezonowało u mnie to, co pisała, bo sam na początkowym etapie prowadzenia firmy przeżywałem dokładnie takie same rozterki. 🙂 Potem okazało się, że nie jest to jedyne podobieństwo historii Róży, Jej Mamy oraz mojej…

Terminy matur z matematyki 2020

W tym roku matury odbywają się w nietypowych warunkach. Nie będzie egzaminów ustnych. Decydująca będzie matura pisemna.

Dokładne terminy matur określone zostały dopiero 24 kwietnia 2020 w komunikacie MEN (tutaj znajdziecie dokładny harmonogram).

Matura z matematyki odbywać się będzie w następujących terminach:

  • 9 czerwca o 9:00 – matura z matematyki poziom podstawowy
  • 15 czerwca o 9:00 – matura z matematyki poziom rozszerzony
  • 9 lipca o 14:00 – termin dodatkowy matury z matematyki na poziomie podstawowym
  • 13 lipca o 14:00 – termin dodatkowy matury z matematyki na poziomie rozszerzonym

Skąd pomysł na 5zmatmy.pl i kto naucza tam matematyki?

Mama Róży, to Aleksandra Myśliwiec (na zdjęciu wyżej po lewej) – nauczycielka matematyki, egzaminator maturalny, a obecnie współtwórczyni strony ”5 z matmy” i osoba, której głos usłyszycie we wszystkich lekcjach.

Naukę matematyki zaczynała na Uniwersytecie Śląskim. Na krótko przed oddaniem pracy magisterskiej przeniosła się na Uniwersytet Pedagogiczny w Krakowie (wtedy była to ”Wyższa Szkoła Pedagogiczna”), aby mieć możliwość studiowania dydaktyki.

Pracę magisterską pisała pod okiem wybitnego dydaktyka matematyki, profesora Stefana Turnaua. Dzięki niemu znalazłam się w grupie nauczycieli promujących realistyczne nauczanie matematyki. „Chcieliśmy pokazać młodym ludziom, że tajemnicze matematyczne znaczki można zamienić na coś przydatnego w życiu codziennym. Zawsze czerpałam dużo radości z mojej pracy bez względu na to czy uczyłam dzieci w szkole podstawowej jak obliczyć ile razy słoń jest cięższy od tego co zjada, czy młodzież w liceum, kiedy tłumaczyłam, czym jest ciąg arytmetyczny” – mówi Aleksandra.

Przyznaje się też, że jej pokolenie nie było przyzwyczajane do zmian miejsca pracy czy zawodu. „Wielu z nas pracowało latami w jednym miejscu i nie odczuwało potrzeby by to zmienić. Czasami jednak taka potrzeba pojawia się niezależnie od naszych życzeń” – dodaje Aleksandra.

W jej przypadku takim zdarzeniem okazał się wypadek na nartach i późniejsze problemy zdrowotne, które zmusiły ją do zmiany trybu życia. To kolejna analogia, którą dostrzegam w historii Aleksandry. Ci z Was, którzy wnikliwie śledzą mojego bloga, wiedzą, że jedną z praprzyczyn jego powstania był mój wypadek na snowboardzie, który na dłuższy czas wyłączył mnie z pracy i zmusił do ponownej nauki chodzenia (więcej w artykule „Z wózka inwalidzkiego do mety maratonu, czyli jak pokonałem siebie”).

Aleksandra po wypadku nie mogła już pracować w szkole i była wewnętrznie rozdarta, bo jak sama mówi „wiedziałam, że nic innego nie sprawiało by mi takiej radości”. Wtedy córka Aleksandry – Róża zaproponowała, aby mama robiła to samo co wcześniej, tylko że w internecie. Tak oto Róża opisała początki ich wspólnego przedsięwzięcia:

„Kiedy moja mama powiedziała mi, że rozważa zostawienie pracy na etacie, niemal od razu stwierdziłam, że to dobry pomysł. Wiedziałam, że już od dłuższego czasu bije się z myślami i nikt z jej rówieśników nie potrafił jej pomóc w podjęciu decyzji. Dla nich zostawienie bezpiecznej posady w szkole wydawało się szaleństwem. Z mojej perspektywy wyglądało to nieco inaczej. Sama otworzyłam swoją działalność kilka lat wcześniej i mimo, że nie zawsze było łatwo, ani przez chwilę nie tęskniłam za pracą w korporacji. Z luźnej rozmowy przy herbacie zaczął wyłaniać się plan działania na najbliższe kilka lat. Jeszcze tego samego dnia wymyśliłam nazwę i kupiłam domenę. Krótko potem zaczęłyśmy ustalać koncepcję serwisu. Wykorzystałam swoje doświadczenia i wszystko czego nauczyłam się prowadząc swojego bloga cukierniczego ciastkozercy.pl.”

W efekcie rozpoczeły wspólną pracę nad projektem „5 z matmy”, który realizowały przez prawie 3 lata szukając najlepszej formy przekazywania wiedzy i właściwych rozwiązań technicznych.

Kulisy prac nad 5zmatmy.pl

„Tak dużo musiałam się nauczyć – tworzenie treści do Internetu to był dla mnie zupełnie nowy świat. Krótko po podjęciu decyzji Róża oświadczyła, że kupiła mi domenę. Z czasem kupowanie kolejnych rzeczy już mnie tak nie dziwiło. Z resztą miałam w tej kwestii do niej pełne zaufanie. Na bieżąco informowała mnie o kupionych szablonach, wtyczkach, zabezpieczeniach szyfrowania itd.” – mówi Aleksandra.

Mama Róży cieszyła się, że ma kogoś, kto zajmuje się wszystkimi niuansami technologicznymi. Dzięki temu mogła skupić się na pracy koncepcyjnej. Potem przyszła kolej na wybór odpowiedniego sprzętu. Wiedziały, że muszą mieć komputer oferujący możliwość łatwo wykonywać rysunków i wykresów. „Metodą prób i błędów doszłyśmy do wniosku, że najlepiej sprawdzi się połączenie funkcjonalności iPada i Surface Microsoftu” – komentuje Aleksandra.

Rysunki i formuły powstawały w notatniku iPada Pro, a nagrania tworzone były przy wykorzystaniu One Note na Microsoft Surface. Po roku mozolnej pracy, Aleksandra zorientowała się, że to co zrobiła na początku już jej się nie podoba – jej pismo, układ graficzny, brzmienie głosu. Prawie każdy rysunek poprawiała lub rysowała od nowa. Bardzo możliwe, że chęć poprawiania wszystkiego w nieskończoność uniemożliwiłaby im otworzenie serwisu.

„Paradoksalnie pandemia koronawirusa sprawiła, że postanowiłyśmy narzucić sobie sztywne ramy czasowe i ograniczyć zakres tematyczny” – komentuje Aleksandra. Priorytetem stało się uruchomienie portalu dla tegorocznych maturzystów. „Cały czas utrzymuję kontakt z moimi uczniami, mam również grono zaprzyjaźnionych maturzystów w swoim najbliższym otoczeniu. Dlatego doskonale rozumiem, w jak trudnej sytuacji się znaleźli. Poczucie niepewności, ciągłe doniesienia o nowych wytycznych i przedłużające się zamknięcie szkół. Z dnia na dzień zostali postawieni przed wyzwaniem przygotowania się do egzaminu dojrzałości z bardzo niewielką pomocą. I nie jest to niczyja wina, nikt nie był w stanie przewidzieć obecnej sytuacji, a tym bardziej się na nią przygotować” – uzasadnia swoje motywacje mama Róży.

Jak ”5 z matmy” pomaga przygotować się do matury

Mówiąc w dużym uproszczeniu „5 z matmy” to serwis zawierający bezpłatne kursy z matematyki na poziomie liceum przygotowujące do matury z matematyki na poziomie podstawowym. Można je uznać za taką kompleksową powtórkę przed maturą.

Materiał jest bardzo dobrze zorganizowany. Całość podzielona jest na moduły tematyczne (kursy) zgodne z podstawą programową. Listę kursów widać od razu po wejściu na stronę.

Matura matematyka 2020 - tematy

Aby z nich korzystać – wystarczy zalogować się korzystając z konta na Facebooku lub Google albo po prostu założyć konto na stronie. Kursy można przerabiać w kolejności chronologicznej lub wybierając konkretne tematy.

Każdy z modułów zawiera od kilkunastu do kilkudziesięciu lekcji.

Matura z matematyka 2020 - kurs

Na ekranie powyżej świetnie widać jak wygląda pojedyncza lekcja – składa się z tekstu oraz materiału wideo z dokładnym omówieniem zagadnienia i przykładami obliczeń. Całość świetnie opracowana graficznie – kolorowo, przejrzyście, logicznie.

Dodatkowo, w miarę postępu, po lewej stronie – na spisie treści kursu – odhaczane są te lekcje, które już zaliczyliśmy. Prosto, przejrzyście, działające z równym powodzeniem na komputerze, jak i telefonie komórkowym.

Poniżej znajdziecie prosty film instruktażowy pokazujący jak rozpocząć korzystanie z serwisu „5 z matmy”.

 

Dlaczego warto? Myślę, że w najlepszy sposób opisuje to poniższa infografika.

Przygotowanie do matury - 5 z matmy

Kluczowym wydaje się argument o dostępności wszystkich kursów za darmo. To realna oszczędność, bo koszt ewentualnych korepetycji z matematyki potrafią się zsumować do bardzo konkretnych kwot. A takie mądre oszczędności świetnie korespondują z przesłaniem mojego bloga. 🙂

Do tego uważam, że nie da się podejmować podejmować mądrych decyzji finansowych bez umiejętności liczenia i znajomości podstaw matematyki. Zdecydowanie lepiej jest, gdy matematykę uważamy po prostu za coś fajnego i logicznego, niż „smutny obowiązek”. Wydaje mi się, że „5 z matmy” świetnie wpisuje się właśnie w taki sposób myślenia o nauczaniu i kładzie dobry fundament pod późniejsze wykorzystywanie teorii w codziennej praktyce.

Lubię także wspierać ludzi z pasją – a widać, że Aleksandrze i Róży zdecydowanie jej nie brakuje. „5 z matmy” zawiera około 600 lekcji i przygotowanie tego materiału wymagało naprawdę dużo pracy. Tym bardziej miło widzieć, że dziewczyny udostępniają całość za darmo. Podoba mi się także powszechny dostęp do takiej internetowej formy nauczania. To naprawdę ma szansę wyrównywać szanse uczniów przygotowujących się do matury. Nawet, jeśli ich nauczyciel matematyki nie przekazuje wiedzy w tak uporządkowany sposób jak Aleksandra, to mogą łatwo sięgnąć do konkretnego tematu na „5 z matmy” i uzupełnić ewentualne braki.

Poniżej znajdziecie kilka przykładowych lekcji, które jeszcze przed zarejestrowaniem się pomogą zrozumieć, jak to wygląda w praktyce.

 

 

 

Oprócz samych kursów i lekcji, autorki planują także udostępniać zeszyty ćwiczeń dla maturzystów – przykładowy dostępny jest tutaj.

Zastosowane rozwiązania technologiczne

Za technologiczną stronę przedsięwzięcia odpowiadała Róża. Wybrała szablon na WordPress i dokonała jego personalizacji. Dodała także wtyczkę LearnPress, które umożliwiła jej stworzenie układu kursów.

Tworząc materiały i układ serwisu Panie wzorowały się na arkuszach maturalnych. „Chciałyśmy, żeby materiały nie tylko od strony merytorycznej, ale również wizualnej przygotowywały do matury” – tłumaczy Róża. W efekcie wiedza – dotychczas dostępna w książkach – została opakowana w ciekawą i przystępną formę interaktywnego podręcznika, z pytaniami testowymi, kolorowymi materiałami graficznymi i filmami na YouTube. Wszystkie filmy są dostępne w rozdzielczości 4K odpowiedniej dla rzutników i tablic interaktywnych, dzięki temu mogą być wykorzystywane w przyszłości do przeprowadzenia pełnowartościowych lekcji np. w zastępstwie.

Pomimo, że serwis został właśnie udostępniony, to nadal trwają prace koncepcyjne nad jego rozwojem. „Mamy mnóstwo pomysłów na nowe funkcje, jak np. chciałybyśmy wprowadzić elementy grywalizacji. W przeciągu tych kilku lat przynajmniej kilka razy zmieniałyśmy zdanie, co do podstawowych rozwiązań i funkcjonalności. Nie zakładałyśmy sztywnych ram czasowych, więc miałyśmy poczucie, że ciągle jest jeszcze czas na poprawki i zmiany” – tłumaczą autorki.

Prawdziwym impulsem do dokończenia prac nad „5 z matmy” i udostępnienia strony w podstawowym zakresie, była obecna sytuacja i konsekwencje epidemii koronawirusa. „W przeciągu ostatnich tygodni zebrałam wszystkie materiały, które stworzyła moja mama. Zmontowałam filmy w FinalCut, stworzyłam grafiki w Canvie, dodawałam wpisy w WordPressie i filmy na YouTube, tak żeby móc oddać w ręce maturzystów gotowy portal” – mówi Róża. Dodaje też: „Myślę, że niektórym osobom zdarza się bagatelizować rolę egzaminu dojrzałości. Ja jednak bardzo żywo pamiętam, jak ogromna presja ciążyła na nas przed maturą i jak wszyscy wkoło zdawali się podkreślać (dość patetycznie), że oto właśnie wchodzimy w dorosłość. W takich warunkach każde wsparcie jest na wagę złota”.

Cała strona 5 z matmy powstała w oparciu o darmowe rozwiązania wzbogacone o płatne wtyczki. Oto komplet zastosowanych rozwiązań:

  • WordPress w wersji samodzielnie hostowanej.
  • Szablon strony Eduma z ThemeForest.
  • Wtyczka LearnPress umożliwiająca zrobienie struktury kursu na stronie.
  • Wtyczka Yoast Premium do SEO (89 EUR)
  • Wtyczka Slide Revolution (29 USD)

Zestawienie kosztów

Osobom, które zainteresowane byłyby uruchomieniem podobnych stron szkoleniowych, na pewno przyda się zestawienie całkowitych kosztów przygotowania takiego serwisu.

Matura z matmy - koszty

Oczywiście są to tylko „twarde” koszty poniesione wyłącznie z „5 z matmy”. Róża dodaje jednak, że „na co dzień w firmie wykorzystuję też inne sprzęty i rozwiązania, których nie wliczam do powyższych, mimo, że bardzo się przydały, np. MacBook Pro, Licencja Final Cut Pro (program do montażu wideo), licencja Office 365, abonament iCloud, dyski twarde i dysk sieciowy”.

Poza nimi jest oczywiście jeszcze jeden koszt, który nie do końca da się przeliczyć na pieniądze – czas własnej pracy obu autorek rozwiązania.

Plany na przyszłość

Obecnie „5 z matmy” jest projektem typu non profit. Autorki nie pobierają żadnych opłat za dostęp do przygotowanych materiałów i cały serwis jest dostępny całkowicie za darmo. To nie znaczy jednak, że przedsięwzięcie to nie będzie generowało przychodów.

„W dalszej perspektywie chciałybyśmy, żeby strona była powiązana ze sklepem internetowym z książkami, które uważamy za pomocne w przygotowaniu do matury, zeszytami ćwiczeń itp.” – tłumaczy Róża. „Planujemy także korzystać z AdSense na YouTube, czyli zarabiać na reklamach wyświetlanych przy filmach. Ja robię tak u siebie na Ciastkożercach i jestem zadowolona z takiego rozwiązania” – dodaje.

Róża wie, że z reklam na YouTube nie można się spodziewać zawrotnych kwot, ale jak wyjaśnia chciałaby po prostu, aby mama miała kiedyś swoje dodatkowe źródło dochodów na emeryturze.

Ostatnie dni na przystąpienie do #KlanFinNinja

Nieustająco przypominam, że już tylko do wtorek 12 maja 2020 r. można skorzystać z przedsprzedaży i przystąpić do „Klanu Finansowych Ninja”. Nie ponaglam, ale zegar tyka. 🙂

A jeśli chcecie dowiedzieć się więcej o samym klanie, to zachęcam do obejrzenia zapisu dwóch spotkań na żywo, które realizowałem wczoraj i przedwczoraj. Dostępne są odpowiednio tutaj i tutaj. Odpowiadałem tam w większości na pytania dotyczące właśnie #KFN (łącznie ok. 4 godzin materiału).

ZOBACZ STRONĘ #KlanFinNinja →

Podsumowanie

Jest w tej historii Róży i Aleksandry coś niesamowicie optymistycznego. To świetny przykład, jak bardzo młodsze osoby mogą pomagać starszym odnajdywać się w świecie technologii, który zazwyczaj znają znacznie lepiej od swoich rodziców – a przynajmniej mają dużo większą odwagę w jego eksplorowaniu.

To także piękny przykład tego, jak doświadczenia z jednego obszaru (prowadzenia bloga i własnej firmy) można przenosić do innych, czerpiąc siłę z wcześniejszych dokonań i jednocześnie rozwijając się na nowych polach. W książce „Zaufanie, czyli waluta przyszłości” posługuję się przykładem trampolin – najpierw uczymy się skakać na tych najmniejszych, aby nie zrobić sobie krzywdy. W miarę jak opanowujemy technikę, to możemy wykonywać coraz bardziej złożone ewolucje na coraz większych trampolinach. Dla postronnych obserwujących wyglądamy na profesjonalistów, ale dla nas – jest to po prostu kolejny naturalny etap rozwijania umiejętności. Wybijamy się coraz pewniej i coraz wyżej. 🙂 Wierzę, że dla Róży realizacja projektu „5 z matmy” jest właśnie taką kolejną trampoliną. Doświadczeniem, które bardzo się przyda przy realizacji kolejnych projektów.

Historia „5 z matmy” to także doskonały przykład jak można przenosić się ze swoją wiedzą i specjalizacją do internetu. Osobiście uważam ten kierunek za absolutnie wskazany dla wszystkich dobrych nauczycieli. Myślę, że wszystkim nam epidemia koronawirusa uświadomiła, jak niezagospodarowany jest obszar edukacji online. Cieszę się, że Aleksandra i Róża pokazują, że transformacja od nauczania szkolnego do atrakcyjnej wizualnie formy internetowej jest jak najbardziej możliwa – i to bez olbrzymich nakładów finansowych i „programów rządowych”.

Jako osoba, która także próbuje nieść kaganek oświaty, kibicuję z całego serca!

I na koniec serdeczny apel: jeśli znacie osoby w wieku maturalnym lub rodziców takich dzieci – powiedzcie im proszę o 5zmatmy.pl. Niech to się niesie i niech tegoroczni maturzyści mają szansę na szybkie uzupełnienie braków wiedzowych lub po prostu powtórzenie materiału. 🙂

"Finansowy ninja" - podręcznik finansów osobistych

Finansowy ninjaJuż ponad 130.000+ osób kupiło książkę "Finansowy ninja".

Nowe, zaktualizowane wydanie to ponad 540 stron praktycznej wiedzy o oszczędzaniu, zarabianiu, optymalizacji podatkowej, negocjowaniu i inwestowaniu, które pomogą Ci zostać prawdziwym finansowym ninja i osiągnąć bezpieczeństwo finansowe.

Przewodnik po finansach osobistych, który każdy powinien przeczytać jeszcze w szkole.

PRZEJDŹ NA STRONĘ KSIĄŻKI →

{ 20 komentarzy… przeczytaj komentarze albo dodaj nowy komentarz }

Szyciownik Maj 8, 2020 o 16:06

Cześć,
Aż ciężko uwierzyć, że można w obecnych czasach spotkać takie osoby. Czapki z głów! Powodzenia 🙂
Pozdrawiam
Kasia

Odpowiedz

Tomek Maj 8, 2020 o 16:15

Siostrzeniec będzie pisał maturę, linka już mu przesłałem. Pamiętam, jak samemu przygotowywałem się na maturę z matematyki i w zeszycie tworzyłem sobie działy, mogę to śmiało porównać do modułów tematycznych. Z mojej perspektywy to się bardzo dobrze sprawdziło.

Ciekawy projekt, dzięki za podzielenie się wszelkimi szczegółami i kosztorysem!

Odpowiedz

Marta Maj 8, 2020 o 16:42

Serce rośnie patrząc na taki przykład 🙂
Trzymam kciuki za dziewczyny i dalsze rozwijanie serwisu. Szóstka dla Was!!!

Dzięki Michał za pokazanie „od kuchni” z czym się wiąże stworzenie takiego serwisu. Mam nadzieję, że to pomoże osobom, które mają podobne pomysły, ale wahają się lub myślą, że to dla nich zbyt trudne/kosztowne.

pozdrawiam,
Marta

Odpowiedz

Anna Maj 8, 2020 o 16:49

Wielkie podziękowania! Ogromnie dziękuję!

Odpowiedz

Dominik Maj 8, 2020 o 17:48

Ja spojrzę bardziej biznesowo.

„W dalszej perspektywie chciałybyśmy, żeby strona była powiązana ze sklepem internetowym z książkami, które uważamy za pomocne w przygotowaniu do matury, zeszytami ćwiczeń itp.” – tłumaczy Róża. „Planujemy także korzystać z AdSense na YouTube, czyli zarabiać na reklamach wyświetlanych przy filmach. Ja robię tak u siebie na Ciastkożercach i jestem zadowolona z takiego rozwiązania” – dodaje.

Prowizja na książkach jest niska pewnie do 10%. Jedna książką pewnie 3 złote.
Z reklam na YT nie wiem jak ze stawkami.

Dodatkowo główna zaleta korepetycji lub serwisów online polega ,że mamy selekcję zadań z różnych książek (wybranie ciekawych zadań nietypowych) . Ewentualnie kupujemy najbardziej znany zbiór A. Kiełbasę i wybieramy zadania (w zbiorze ponad 2000 zadań, część całkowicie nieprzydatnych i bzdurnych).

Gdybym był maturzystą to nie kupował bym teraz żadnej książki tylko robił matury podstawowe mamy ich mnóstwo od CKE (2 grudniowe , 5 majowe, 5 czerwcowe, 5 sierpniowe). Razem 17 zestawów za darmo. Dodatkowo 2 zbiory od CKE na oficjalnej stronie. Mnóstwo materiału większość osób tego nie przerabia.

Jako maturzysta patrzyłbym też na CEL: A zwykle jest to jeden z nich:
* zdanie po prostu (pisanie na 50% żeby zdać i problem z głowy)
* osiągnąć ~100 % z matury podstawowej
* zdanie matury podstawowej to formalność bo zdajemy rozszerzenie i wynik z rozszerzenia dla nas się liczy wtedy nie zajmujemy się poziomem podstawowym szkoda na niego czasu (wszak zakładam,że chcąc zdać rozszerzenie zdamy podstawę na luzie)

Przygotowanie do poziomu rozszerzonego jest trudniejsze i tutaj bym upatrywał szansę na sprzedaż. Poziom podstawowy zostawiamy za darmo jako wabik, jako aktywator proponowałbym sprzedaż fiszek, karty wzorów której nie ma w tablicach maturalnych a są przydatne. np. wzór na symetralną bezpośredni, ewentualnie zbiór wszystkich arkuszy od CKE jest ich 17 wraz z kluczem odpowiedzi (znalezienie wszystkich zajmuje kilka godzin). Potem sprzedaż pełnego kursu do rozszerzenia jako produkt główny. A jako maksymalizacja zysku indywidualne konsultacje.

Jeżeli wizja autorek jest taka by było za darmo. To moim zdaniem odbija się to na jakości:
Spada nam motywacja do robienia szkoleń, Można mniej rzeczy zrobić w lepszy sposób.
Na szybko brakuje fiszek, karty wzorów co nie ma w tablicach, brak map myśli lub infografik z podsumowaniem tematu, transkrypcji, aplikacji na telefon, weryfikacji poziomu ucznia, optymalnej ścieżki nauki. A głównie brakuje optymalnego algorytmu nauczania tj. po przerobieniu materiału trzeba go powtórzyć w pewnym odstępie czasowym. Całkiem nieźle pokazuje algorytm książka „Jak zdać maturę z matematyki na poziomie podstawowym” – A.Kulma (zamiast kursu swoją drogą dobra alternatywa dla ksiażkowców moim zdaniem)
Potem można dodawać ulepszenia grywalizacji, sztucznej inteligencji.
Jednak do tego moim zdaniem niezbędne są opłaty. Dodatkowo jeżeli jest coś niezrozumiałe mimo starań to co wtedy? Autorki pomogą bezpłatnie, jeżeli tak to kiedy skończą się ich moce przerobowe to co wtedy? Rekrutacja osób na wolontariat?

Na ten moment to całkiem dobry kurs jak na polskie realia, ale matemaks od lat też realizuje nauczanie matematyki za darmo. I w opcji premium skromna opłata raptem cena 1 książki daje min. brak reklam, większe uporządkowanie materiału.

Dlatego doceniam inicjatywę ale żeby mieć najlepszy kurs na rynku , to moim zdaniem darmowy być nie może. Na razie idealnego nie ma. Może ekonomia wdzięczności zapłać tyle ile chcesz miesięcznie minimum 5 PLN ?

Odpowiedz

Paulina Maj 8, 2020 o 18:24

Słuszne uwagi?
Ale takie rzeczy jak fiszki, czy karty wzorów których nie ma na maturze nawet wraz z dokładnym omówieniem już znajdują się w Internecie. Kilka z tych wzorów omawiał też Matemaks, ja swoją drogą mogę podlinkować swój film, gdzie wszystkie je szczegółowo omawiam, oraz daję możliwość bezpłatnego ich pobrania?
https://youtu.be/-QuDHHGdTmM
To takie MUST KNOW przed maturą dla każdego maturzysty?
I opcja z małą opłatą jest myślę jak najbardziej zrozumiała – jako wynagrodzenie za trud, poświęcenie czasu i włożenie serca w całe przedsięwzięcie.
Życzę jak najszybszego rozwoju strony, bo lekcje są bardzo ładnie zrobione:)

Odpowiedz

Michal Maj 10, 2020 o 21:15

nie za darmo, a za podanie e-maila. Tożsamość nie jest bezpłatna ;).

Odpowiedz

Dominik Maj 11, 2020 o 15:55

Masz tymczasowe maile. Poza tym nic nie ma za darmo. Nawet tutaj masz reklamy książki.

Odpowiedz

Zuza Maj 10, 2020 o 18:54

Jestem tegoroczną maturzystką i myślę podobnie – ucieszyłam się, że Michał coś takiego poleca, bo sama chcę poszperać w przygotowaniach do rozszerzenia a tu klops 🙁 podstawa jest tyle razy mielona w necie i ludzie się prześcigają w tłumaczeniu tych turboprostych rzeczy(wiem, że tak nie jest dla kazdego), a brakuje właśnie rozwiązań trudniejszych zadań np. z arkuszy próbnych z Oficyny Edukacyjnej. Chyba pozostaje robienie arkuszy cke, bo jeszcze nie zrobiłam wszystkich

Odpowiedz

Dominik Maj 11, 2020 o 16:22

Poziom Podstawowy musi zdawać każdy. Liczba osób ,która ma z tym problem to około 50% potencjalnie 120 tysięcy osób, może nawet więcej. (maturę zdaje 240 tysięcy osób). Wiele osób w klasie maturalnej bierze korepetycje ,żeby zdać poziom podstawowy.

Poziom Rozszerzony zdaje 60 tysięcy osób. Połowa mniej osób klientów, część nie chce płacić chce za darmo wiec pewnie realnie 30 tysięcy osób. Dodatkowo wymagania do uczenia są kilka krotne większe, trudniejsze zadania, wiele metod na rozwiązanie. A przede wszystkim dłużej się robi zadanie.

Kompleksowe kursy są jednak:
Bezpłatnie: Matemaks, PiEduPl
Mała opłata (poniżej 100 pln): etrapez.pl , ksiażka Dariusza Kulmy

Osobiście przerobiłbym książkę Dariusza Kulmy , wszystkie arkusze potem od CKE (12 sztuk czerwcowa i grudniowe też są poszukać proszę ), zbiór zadań od CKE do poziomu rozszerzonego, a potem filmy PiEduPl lub stare arkusze od CKE.

Etrapez do studiów jest teraz wydał matematykę do szkól średnich, nie znam niestety jakości. Pozostałe źródła sam przerabiałem.

Najważniejsze zobaczyć pewniaki tj. zadanie za 7 pkt, zadanie z funkcji kwadratowej wzorów Viete’a , granica funkcji (patenty jak liczyć to w 15 sekund). To było prawie zawsze.

Potem inne zagadnienia. Dowody są unikane zwykle a są w miarę proste niegeometryczne polecam w 1 kolejności więcej schematów tam jest.

Niestety swoje kursu nie mam w tym momencie.

Odpowiedz

Piotrek Maj 9, 2020 o 14:13

Cześć Michał!
Fajnie, że zrobiłeś ten cykl biznesów Czytelników. Nie ukrywam, że Twoja historia mnie również zachęciła do spróbowania czegoś samemu. Na jakiej podstawie wybierasz biznesy, o których piszesz? Myślę o pokazaniu Ci mojego i pewnie inni też by chcieli, ale z kolei nie chcę się narzucać. Wiadomo, że wpis na Twoim blogu to duża forma promocji, a nikt nie lubi spamu.

Może dasz nam znać, co trzeba zrobić, żebyś napisał też o naszych małych pomysłach na bycie przedsiębiorczym? 🙂 Może jakaś ankieta na blogu jako forma kwalifikacji?

Pozdrawiam,
Piotrek

Odpowiedz

Weronika Maj 9, 2020 o 17:06

Dlaczego mówicie „matura=liceum” 🙂 otóż nie tylko lo zdaje maturę;)

Odpowiedz

Michał Szafrański Maj 10, 2020 o 13:38

Hej Weronika,

Fakt! Celna uwaga.

Pozdrawiam 🙂

Odpowiedz

Michal Maj 10, 2020 o 21:17

Sam matury z matematyki nie zdawałem (na moje szczęście nie było wtedy takiego wymogu), ale parę lekcji z chęcią obejrzę. Super inicjatywa! 🙂

Odpowiedz

Andrzej Maj 11, 2020 o 11:58

W związku z maturami popełniłem petycję/wniosek do Ministerstwa Edukacji Narodowej. Może ktoś się do niej dołączy.
Pozdrawiam a Paniom gratuluję

dotyczy: odwołania Matury 2020 oraz innych egzaminów
Szanowni Państwo,
W związku ze stanem zagrożenia epidemicznego składam wniosek/petycję związaną z tegorocznymi maturami i innymi egzaminami szkolnymi.
W dniu dzisiejszym Sejm odrzucił poprawki senatu a tym samym przyjął Ustawę o głosowaniu korespondencyjnym.
Jest to wyraźny sygnał, że stan epidemii szybko nie minie.
Ponadto Minister Zdrowia wciąż informuje opinie publiczną, iż jesteśmy jeszcze daleko przed kulminacją zachorowań.
W związku z powyższym a zwłaszcza z troską o zdrowie naszych dzieci wnoszę abyśmy w roku 2020 nie organizowali żadnych egzaminów w tym sprawdzianów 8 klasisty i matur.
Dlaczego mamy narażać nasze dzieci jeśli nie chcemy narażać się sami i mamy głosować korespondencyjnie.
Egzamin Dojrzałości jest dla Wszystkich ważnym wydarzeniem ale w tym roku w okresie pandemii powinniśmy a Państwo jako Organy Państwa odpowiedzialne za przeprowadzenie egzaminów tym bardziej wykazać się dojrzałością i egzaminy odwołać.
Do tego dochodzi ogromny stres i obawa, która towarzyszy naszym dzieciom wszak naukę szkolną skończyli w kwietniu.
Mało jest osób, które na progu swojej dojrzałości są w stanie przez ponad miesiąc mobilizować się do ciągłej nauki. My dorośli mamy z tym nie raz problem a chcemy wymusić na naszych pociechach taki wysiłek.
Czy tak wiele stracimy jak rocznik 2020 przejdzie do historii jako bez matury? Chyba jako społeczeństwo nie stracimy zbyt wiele.
Oceny wszak na świadectwie maturalnym można wziąć bezpośrednio z ocen końcowych rocznych a studia zweryfikują już w pierwszym semestrze stan wiedzy poszczególnych uczniów.
Wykażmy się dojrzałością i zróbmy wszystko aby nie narażać naszych dzieci na niebezpieczeństwo.
Ważnym również jest fakt, iż jak zapowiedział Minister Zdrowia nawet nie będziemy mogli nagrodzić nasze dzieci normalnymi wakacjami, obozami itp. Czeka nas widmo spędzenia wakacji w domu.
Wnioskuję i uprzejmie proszę o poddanie mojego wniosku pod szeroką rozwagę i dyskusję
Z poważaniem

Odpowiedz

xdddd Kwiecień 11, 2021 o 21:41

Śmieszne

Odpowiedz

Mateusz Maj 12, 2020 o 11:15

Michał dziękuję za wpis o takiej tematyce! Pokazujesz, że nie trzeba mieć milionów, żeby zrobić coś dobrego dla edukacji, bez znaczenia czy to matematyka, język angielski czy geografia. Treści edukacyjnych w internecie nigdy nie będzie za dużo, a mówiąc szczerze to powinien być nasz priorytet w dobie epoki cyfryzacji. A dzisiaj czujemy to chyba jeszcze bardziej.
Zacznę od gratulacji dla autorek! Widać, że włożyły w to bardzo dużo czasu i pracy. A teraz konkretniej trochę bardziej słodko niż gorzko.

Zalogowałem się, zapisałem na kurs i przeklikałem cały dotyczący ciągów. Treści poukładane, kolorowe co pozwala na zauważenie pewnych wzorców. Tłumaczenie teorii w formie filmów jest dobrym rozwiązaniem. Każdy element jest tak naprawdę interaktywny. Myślę, że może się to spodobać, szczególnie jeśli coś jest niezrozumiałe.
Zakończyłem kurs, ale nie otrzymałem certyfikatu. To pytanie do autorek czy coś nie zadziałało.

Podsumowując, inicjatywa godna pochwalenia, przydałoby się jednak więcej zadań. Nie zgadzam się, jeśli chodzi o historyczne arkusze maturalne. Tych treści jest sporo w internecie, po co je duplikować i tracić na to czas.
Faktycznie przydałyby się wzory – może do wydruku przed przystąpieniem do kursu, tak żeby były pod ręką, albo ukryte pod każdym zadaniem.
Fajny pomysł z tymi kodami QR. Przydałoby się więcej zadań w ćwiczeniach.

Gratuluje, trzymam kciuki i czekam na kolejne biznesy czytelników JOP. Róbcie biznes!!!

Odpowiedz

Jan Maj 13, 2020 o 17:22

A ja mam bardziej pytanie techniczne, co stoi za portalem? To jest wordpress, ale z logowaniem i zadaniami, czy taki plugin został napisany specjalnie dla autorek czy może to coś „gotowego”? 🙂

Odpowiedz

Michał Szafrański Maj 13, 2020 o 17:25

Hej Jan,

Przeczytaj proszę dokładnie artykuł. Jest tam odpowiedź na to pytanie.

Pozdrawiam

Odpowiedz

Jan Maj 14, 2020 o 08:39

Racja, zostawiam dla równie ślepych potomnych: LearnPress 🙂

Odpowiedz

Dodaj nowy komentarz

Poprzedni wpis:

Następny wpis: