Wypełnijcie ankietę i pomóżcie opracować zestawienie samodzielnie wydanych książek, których autorzy bazowali na case study „Finansowego ninja”.
Gdy w 2016 r. samodzielnie wydawałem książkę „Finansowy ninja”, to w Polsce nie było wielu przykładów udanego self-publishingu. Oczywiście byli autorzy, którzy wydawali samodzielnie książki, ale niestety mało kto publicznie dzielił się doświadczeniami (pozytywnym wyjątkiem był Alex Barszczewski). W efekcie większość swojej wiedzy czerpałem ze źródeł zagranicznych. Już wtedy zdecydowałem, że nie dołączę do tej „zmowy milczenia” i w obszernym case study publicznie podzielę się plusami i minusami całego procesu self-publishingu.
Miałem nadzieję, że szczegółowe przedstawienie kulis przyczyni się do zwiększenia liczby samodzielnie wydawanych książek i poprawy sytuacji finansowej autorów. Niemniej jednak efekt przerósł moje oczekiwania. Sukces „Finansowego ninja” oraz kilka odcinków case study zachęciły wielu autorów do wzięcia spraw w swoje ręce. Jednego nawet do tego stopnia, że założył własne wydawnictwo Altenberg wyręczające obecnie znanych youtuberów, którym nie chce się samodzielnie przechodzić przez proces self-publishingu.
Najwyższy czas publicznie pokazać, że udany polski self-publishing nie ogranicza się wyłącznie do „Finansowego ninja” i kilku innych tytułów. Że nawet sprzedając relatywnie niewielką liczbę egzemplarzy autor może świetnie zarabiać na pisaniu, o ile tylko podejdzie do całego procesu wydawania z głową i wyeliminuje kosztownych pośredników. Chcę przygotować zestawienie „samodzielnie wydanych książek, których autorzy powołują się na inspirację self-publishingiem Finansowego ninja” i jednocześnie pokazać, jak ważne jest dzielenie się wiedzą i czerpanie ze wzajemnych doświadczeń.
Jeśli więc znacie autorów takich książek, to wyślijcie im proszę link do tego artykułu i poproście ich o wypełnienie poniższej, obszernej ankiety. 🙂 A na końcu artykułu mam do Was jeszcze jedną prośbę związaną z moimi dzisiejszymi urodzinami.
ANKIETA DLA SELF-PUBLISHERÓW →
Co i jak chcę zrobić?
Co jakiś czas otrzymuję w prezencie samodzielnie wydane przez Was książki. Większość to oczywiście poradniki, ale są wśród nich także powieści oraz nawet poematy. Nie żartuję.
Ponad rok temu, w grudniu 2018 r., napisał do mnie Robert Król, który własnym sumptem wydał poemat „Polka”.
Cześć!
Michale, wiem, że odbierasz mnóstwo wiadomości i że nie masz czasu odpisywać. Chciałem tylko poinformować, że do listy książek, które zostały opublikowane w modelu self na bazie Twoich przemyśleń i mądrych rad możesz sobie dopisać kolejną. Ale nie jest to zwyczajna książka. To poemat. Wierzę, że jedyny taki w całym zestawieniu 🙂
Jestem wiernym czytelnikiem i Twoim pilnym uczniem. Książkę sam napisałem, stronę sam zaprojektowałem. No i sam kodowałem. Wszystko sam. Gdybym miał drukarnię, tobym też sam wydrukował 🙂
Chciałbym Ci przesłać egzemplarz. Czy mógłbym poprosić o jakiś adres? Aha, nakład nie jest duży, bo nie nazywam się Szymborska, ale 5 zł od każdego sprzedanego egzemplarza przekazuję PCK i akcję Głodne Dzieciństwo 🙂
Pozdrowienia serdeczne,
Robert
Robert żartował sobie, że nie jest Szymborską… ale już 17 kwietnia 2019 r. przysłał mi kolejnego maila, w którym poinformował, że „Polka” otrzymała nominację do nagrody im. Wisławy Szymborskiej. To wtedy pierwszy raz pomyślałem o tym, że warto stworzyć publiczne zestawienie wszystkich takich książek powstałych „na bazie moich przemyśleń”.
Oczywiście od pomysłu do jego praktycznej realizacji upłynęło sporo czasu.
Definitywną decyzję podjąłem w grudniu, gdy dotarła do mnie książka kucharska… wydana na Ukrainie – „ЗНАЮ, ЩО СПОЖИВАЮ” – autorstwa Victorii Popin. Dołączony był do niej obszerny list, w którym mąż autorki dziękował mi za case study #FinNinja i przedstawiał sposób wydania ich książki na Ukrainie – znacznie odbiegający od tego modelu, który ja zrealizowałem w Polsce. To wtedy uświadomiłem sobie, że kolektywnie mamy dużo większy bagaż doświadczeń niż indywidualnie i że warto szerzej pokazać wszystkich tych autorów, którzy niejako wyrośli korzystając z moich początkowych doświadczeń z self-publishingiem.
Niniejszym ogłaszam więc, że zdecydowałem się stworzyć zestawienie samodzielnie wydanych książek, których autorzy powołują się na korzystanie z cyklu artykułów o kulisach self-publishingu Finansowego ninja. 🙂
Po zebraniu danych o książkach od ich autorów, przygotuję pełne zestawienie i opublikuję je na moim blogu. Na razie zakładam, że będzie to inicjatywa jednorazowa, ale docelowo chciałbym odświeżać tę listę i aktualizować dane przynajmniej raz rocznie.
Dla jasności: to nie będzie żaden ranking samodzielnie publikowanych książek. Świadomie nazywam to „zestawieniem” oraz „listą”. Ma to być po prostu kolekcja podstawowych informacji o tych publikacjach bez jakiegokolwiek ich wartościowania. Za to widzę olbrzymią wartość w tym, że tego typu dane zostaną zebrane w jednym miejscu. Być może część z nich posłuży do przygotowania kolejnych case study – we współpracy z autorami tych książek.
Dlaczego chcę opracować zestawienie samodzielnie wydanych książek?
Po co tworzyć takie zestawienie? Poniżej wypisałem kilka celów:
- Pokazanie, że polski self-publishing nie ogranicza się wyłącznie do „Finansowego ninja”. To ważne, bo jednym z argumentów często podnoszonych przez wydawców (próbujących dyskredytować self-publishing) jest sformułowanie „Szafrański jest tylko jeden”. Udowodnijmy zatem, że nie trzeba być Szafrańskim żeby samodzielnie wydać książkę i na niej zarobić.
- Pokazanie różnorodności książek, które można z powodzeniem wydawać samodzielnie. Przeciwnicy self-publishingu często argumentują, że to model, który może się sprawdzać jedynie w przypadku poradników.
- Próba oszacowania jak bardzo transparentność sukcesu FinNinja przyczyniła się do popularyzacji self-publishingu w Polsce.
- Inspiracja dla innych autorów. Wierzę, że pokazując liczne, konkretne przykłady uda nam się wspólnie przekonać innych autorów przynajmniej do rozważenia self-publishingu jako opcji wydania ich kolejnych książek.
- Popularyzacja samodzielnie wydanych książek poprzez publikację informacji o nich na moim blogu. Jednym z wyzwań stojących przed autorami, którzy nie zbudowali wcześniej swoich zasięgów, jest szersze dotarcie do audytorium potencjalnie zainteresowanego ich publikacjami. Jestem przekonany, że ekspozycja na moim blogu może w tym znacząco pomóc.
Docelowo chciałbym także, aby zestawienie stało się zalążkiem forum wymiany wiedzy pomiędzy autorami samodzielnie publikowanych książek. Idealnie byłoby, gdyby na jego bazie dało się stworzyć repozytorium wiedzy o rozwiązaniach stosowanych przez poszczególnych autorów.
Celem makro jest dla mnie to samo, co przyświecało publikacji case study „Finansowego ninja”, czyli trwała pozytywna zmiana sytuacji finansowej autorów w Polsce (przynajmniej tej części z nich, która nie boi się wziąć spraw w swoje ręce).
Jakie informacje zbieram w ankiecie?
No to jeszcze kilka wskazówek technicznych dotyczących samej ankiety. Powtórzę, że przeznaczona jest ona wyłącznie dla tych autorów, którzy samodzielnie wydali swoje książki i przyznają się, że czerpali z doświadczeń #FinNinja. To dlatego na początku ankiety proszę Was o podanie kontaktowego adresu e-mail oraz potwierdzenie, że rzeczywiście spełniacie to kryterium.
Odpowiedzi na pozostałe pytania w ankiecie są całkowicie opcjonalne. Niemniej jednak będę wdzięczny za odpowiedź na wszystkie pytania. Mam świadomość, że pytań jest dużo, więc na końcu ankiety możecie zdecydować, czy uważacie jej wypełnianie za zakończone, czy może jednak będziecie chcieli ją jeszcze uzupełniać / edytować. Dzięki tej informacji będę wiedział czy czekać na dodatkowe odpowiedzi, czy już mogę pracować na dostarczonym materiale. Bez względu na status ankiety, po jej wypełnieniu otrzymasz na podany e-mail treść wszystkich pytań i Twoich odpowiedzi oraz link umożliwiający edycję danych.
Ankieta podzielona jest na 12 sekcji. W niektórych z nich znajdują się informacje, którymi możecie nie chcieć dzielić się publicznie. Dlatego też na końcu każdej takiej sekcji znajduje się pytanie ”Czy zgadzasz się na publikację przeze mnie danych z tej sekcji?” oraz dwa warianty odpowiedzi:
- TAK – możesz opublikować te dane w powiązaniu z tytułem mojej książki.
- NIE – zdecydowanie nie chcę ujawniać tych danych (podaję je tylko informacyjnie dla Ciebie / do celów statystycznych).
Doprecyzuję, że jeśli odpowiesz „NIE”, to dane przeznaczone będą wyłącznie do mojej informacji, nie ujawnię ich w kontekście Twojej książki (nie będą z nią nijak powiązane w zestawieniu), ale mogę je wykorzystać w celach statystycznych, np. podając łączną liczbę stron wszystkich książek w zestawieniu, ich łączną sprzedaż egzemplarzową lub kwotę łącznych przychodów wszystkich autorów.
Jeśli wydaliście więcej niż jedną książkę, to wypełnijcie ankietę kilkukrotnie – za każdym razem oddzielnie dla każdego tytułu.
I jeszcze taka pomocnicza informacja dotycząca liczby sprzedanych egzemplarzy: jeśli sprzedajcie książkę i ebooki zarówno oddzielnie, jak i w pakiecie, to:
- w przypadku egzemplarzy papierowych – podawajcie proszę sumę tych sprzedanych solo oraz w pakiecie.
- w przypadku ebooków – podawajcie liczbę egzemplarzy sprzedanych wyłącznie solo (pomińcie te sprzedane w pakiecie z książką papierową). Mówiąc inaczej: pakiet ”książka + ebook” liczymy jako jeden egzemplarz papierowy, OK?
Z góry dziękuję. 🙂
ANKIETA DLA SELF-PUBLISHERÓW →
UWAGA: na Wasze ankiety czekam do końca lutego 2020 r. Przyjmijmy, że w poniedziałek 2 marca 2020 r. usiądę do analizy odpowiedzi. 🙂
Na koniec – urodzinowa prośba
Tak się składa, że dzisiaj są moje urodziny. Wierzcie lub nie, ale zostały mi już tylko 3 lata do pięćdziesiątki. Czas leci niesamowicie szybko.
Miałem w planach publikację wpisu-prezentu przedstawiającego moją obecną strategię inwestycyjną, ale niestety kalendarz znowu mi się nieco rozjechał. Kolejny raz muszę Was prosić o cierpliwość. Możecie tę sytuację potraktować jak pierwszą lekcję z inwestowania, bo tam bardzo pożądane są takie cnoty jak cierpliwość i opanowanie). 🙂
Niemniej jednak, gdybyście chcieli zrobić mi jakiś prezent z okazji urodzin, to mam do Was wielką prośbę. Aktualnie jestem w górach, gdzie każdego dnia potrzebujący korzystają z pomocy GOPR. A teraz to ratownicy górscy z Grupy Podhalańskiej GOPR potrzebują naszej pomocy.
85 000 zł – tyle jeszcze brakuje, aby kupić i wyposażyć górską karetkę ratunkową (a w zasadzie już mniej, bo zbiórka trwa). Wyobraźcie sobie, że ratownicy, z których zdecydowana większość pracuje za darmo (tylko 17 na 200 ratowników jest zatrudnionych – pozostali to wolontariusze), zebrali już samodzielnie większość potrzebnych funduszy, a na tę brakującą kwotę chcieli wziąć pożyczkę. POŻYCZKĘ! Serio! Jest coś bardzo nie fair w tym, że specjaliści za darmo ratujący innych, muszą sami uzupełniać deficyty budżetowe na zakup sprzętu niezbędnego do skutecznego niesienia pomocy. A to, że mieliby się w tym celu zadłużać – jest po prostu złe.
Jestem jednym z beneficjentów pomocy GOPR. W 2007 r. na Pilsku złamałem obie nogi jednocześnie. Głupota, bo czułem się zbyt pewnie na desce. Pechowo, bo poza trasą. To właśnie ratownicy górscy fachowo pomogli mi opuścić stok i trafić do specjalistów, którzy poskładali mnie potem do kupy. Mają swój spory udział w tym, że dzisiaj mogę chodzić.
INFORMACJE O ZBIÓRCE DLA GOPR →
Bardzo Was proszę o wsparcie dla GOPR! Pokażmy im, że mogą na nas liczyć tak, jak my możemy liczyć na nich. Z góry dziękuję za dosłownie każdą złotówkę! Jestem przekonany, że świetnie je wykorzystają.
{ 34 komentarzy… przeczytaj komentarze albo dodaj nowy komentarz }
Witaj Michale!
Uważam, że pomysł z ankietą jest świetny. Sama korzystałam przy wydawaniu swojej książki z Twoich rad (pisałam nawet do Ciebie z pytaniem o kilka szczegółów).
Gdyby nie Twoje wpisy nigdy w życiu nie pomyślałabym o samodzielnym wydaniu książki, a warunki i zastrzeżenia ze strony tradycyjnego wydawnictwa były dla mnie nie do przyjęcia. Przy tym część zysku z każdego sprzedanego egzemplarza mogę przeznaczać na wspieranie fundacji, która finansuje działanie szkoły w Afryce (dzięki tej fundacji mogłam wyjechać kilka lat temu na wolontariat do Zambii).
Co prawda moje osiągnięcia finansowe nie są spektakularne, ale też nie o to mi chodziło. Książkę sprzedaję we własnym sklepie internetowym.
Dziękuję Ci za ogrom pracy nad Twoimi wpisami i za pomoc przy wydaniu książki. Jeśli pozwolisz wyślę Ci w ramach podziękowania egzemplarz „Mzungu”.
Pozdrawiam!
Pierwszy raz komentuje na tym blogu, ale wiernie czytam. Dziękuję za wszytsko ❤️ Na zbiórkę wpłaciłam, mam nadzieję że uda się uzbierać. Wszystkiego najlepszego 🙂
Po pierwsze, Wszystkiego Najlepszego Michale!
Po drugie, jak zawsze super wpis!
Ja jestem na początku drogi związanej z wydaniem książki 🙂 na swoje 30 urodziny pragnę wydać coś dla programistów 🙂
Twoje rady są tu mega pomocne.
Pozdrawiam, Mateusz.
Wszystkiego dobrego urodzinowo. Faktycznie 3 lata do 50 robią wrażenie i zmuszają do przemyśleń. Wiem co mówię i tym bardziej mnie inspirujesz…..Dzięki za wszystko, choć trudno mi przychodzą zmiany
Z niecierpiwością czekam na wpis odnośnie Twojej strategii inwestycyjnej. Świetny prezent dla czytelników. 🙂
Odnośnie akcji dla GOPR – szacunek! Mam wrażenie, że ta instytucja jest niedoceniana, a ludzie gór nie mają w zwyczaju prosić o jałmużnę i protestować liczyć na czyjąś łaskę, więc biorą sprawy w swoje ręce. Dobrze wiedzieć, że jest taka akcja.
Pozdrawiam,
Piotr
Wszystkiego najlepszego…. upominek przesłany – oby jak najmniej musieli go używać !!!
Czuwaj
Ankieta wypełniona 🙂 Dziękuję Ci Michał za Twoją wiedzę i to, że podzieliłeś się nią na temat samodzielnego wydania swojej książki. Pomogło mi to ogromnie w napisaniu i wydaniu swojej pierwszej książki.
Również zainspirowany Tobą przekazuję darowizny na Pajacyka 🙂 1 książka – 1 posiłek.
Dzięki za wszystko 🙂
Póki co, nie mogę się zgłosić, ale mam w planach wydanie 2 książek, więc kiedyś chętnie wypełnię 🙂
Wszystkiego najlepszego Michale! Przede wszystkim zdrowia dla Ciebie i Twoich najbliższych 🙂 A GOPR w tym dbaniu o ratowanie zdrowia i życia jest nieodzowny dlatego szacunek dla Ciebie, że propagujesz tę zbiórkę. A co do self-publishingu i Twojej inicjatywy to nazwałbym Cię z angielska „The Publishing Disraptor”, bo może wreszcie dzięki Twoim staraniom zmienimy całkowicie branżę wydawniczą w Polsce 🙂
Zrobione 🙂 Ankieta wypełniona. Dzięki serdeczne Michał za Twoją wiedzę i za to, że się nią dzielisz z nami. Mnie pomogły te informacje uwierzyć, że mogę sam napisać i wydać książkę.
I tak też się stało krok po kroku do celu. Kilkanaście osób pytało mnie jak to zrobiłem, więc odpowiadałem: tutaj jest taki Michał on jest w tym GIGANTEM i dzieli się tą wiedzą.
Dzięki Michał od wielu lat jesteś dla mnie ogromną inspiracją <3
Michale,
zbiórka wpłacona :), więc z czystym sumieniem składam najserdeczniejsze życzenia urodzinowe. Sam wiesz najlepiej, czego Ci trzeba, i właśnie tego Ci życzę. A jeśli przypadkiem nie wiesz, zapytaj Gabrysi, ona na 100% będzie wiedziała 😉
Miłego wypoczynku w rodzinnym gronie.
Pozdrawiam cieplutko
Rocinka
Michał, jestem na Twoim blogu od około 2 tygodni. Czytam, słucham, czekam na koniec miesiąca by zdecydować, czy kupić Twoja ksiazke☺ Celowo odwlekam te decyzje w ramach uczenia się nie wydawania pieniędzy pod wpływem chwili☺
Życzę Ci wszystkiego dobrego z okazji urodzin-przede wszystkim poczucia spełnienia i spokoju wewnetrznego. Dziekuje za Twoja szczerosc i chec niesienia dobra oraz za wiele pomocnych tresci☺
Michale,
składam najserdeczniejsze życzenia 🙂
Ankietę wypełnię, ale jeszcze nie w tej edycji – staram się w praktyce czerpać z Twoich doświadczeń i za to dziękuję. Mam też nadzieję, że o wiele szybciej GOPR będzie się cieszył z nowego sprzętu, niż powstanie moja książka. 😉
Łączę pozdrowienia.
—
Wojtek
Wszystkiego Najlepszego z okazji urodzin. Zbiórka zaliczona 😉
Super pomysł 🙂
Książki nie napisałam (jeszcze;), ale dość nałogowo je kupuję (zwłaszcza e-booki) i z niecierpliwością czekam na to zestawienie.
Bardzo jestem ciekawa, jakie kategorie książek znajdą się w zestawieniu (czy będzie tam coś np. z kategorii typowo popularnonaukowej) i czy ktoś z polskich autorów wydawał samodzielnie książki np. w innym języku niż polski.
Na pewno tym przyjemniejszy będzie zakup książek z listy, gdy będę miała świadomość, że bezpośrednio wspieram i wynagradzam wysiłek autora (szczerze powiem, że nie jestem obecnie świadoma, czy istnieje jakiś prosty i szybki sposób na dotarcie do informacji o książkach wydawanych samodzielnie na polskim rynku)
Serdecznie pozdrawiam 🙂
Michale!
Najlepszego … hej ! Z przytupem górolskim spod Czantoryji …. jo stela tymu tak 😉 … teraz już bardziej jak nas w szkole uczyli … Najwięcej życzę tobie i rodzinie zdrowia!
Czytając twoją książkę i wszystkie wpisy tutaj mam przed oczami zapiski w zeszycie mojej mamusi. Zawsze z ołówkiem w ręku. Mam to również we krwi i też tak planuję, zapisuję, analizuję i staram się podążać za marzeniami. Twoja książka utwierdza mnie w przekonaniu że to ma sens. Powiem Ci, że nie znam w moim otoczeniu nikogo kto tak wszystko zapisuje 🙂
Wielkie dzięki za całą wiedzę i wskazówki!
P.S. wracając kiedyś z rodzinką z Istebnej bądź Wisły serdecznie zapraszam do Ustronia pod Czantorię. Marzenia w końcu się spełniają … może sam Ninja-Michał zawita w moich skromnych progach 🙂
Jeszcze krótko Michale … wielki szacun za akcję z GOPR-em. Zaloguję się na komuterze i wesprę naszych Panów … zasługują !
Pozdrawiam,
Marzena
Wszystkiego najlepszego Michale! Jest mi niezmiernie przykro, ze na takie cele trzeba organizowac zbiorki spoleczne ale ciesze sie, ze moglam wesprzec akcje 🙂
Świetny pomysł. Sam jestem zainteresowany ile tych publikacji już jest. Myślę, że jednak w większości to poradniki. Może się jednak mylę i Polska jest już gotowa na reportaż lub prozę w ten sposób?
Przy okazji Wprost Biznes zrobił na podstawie tego wpisu cały artykuł. Ah to dzisiejsze dziennikarstwo…
Witam! To mój pierwszy komentarz choć jestem zapisany do newslettera, czytam, słucham. Mam pewien dylemat. Jakiś czas temu kupiłem 4 uncje złota z obawy przed inflacją. Jest to dla mnie taka poduszka finansowa choć może wydawać się mała to dla mnie są to duże pieniądze. W międzyczasu kupiłem mieszkanie w kredycie. Okazja, 137tys zł za 54m w bloku z 97roku 10min od centrum miasta. Do spłaty miałem 206tys więc odsetek sporo. Teraz myślę, czy w momencie kiedy złoto poszło mocno do góry, nie sprzedać go i nie wpłacić na poczet kredytu. Jednocześnie z oszczędności zostanie mi zaledwie 2500 euro leżące w domu. Rata kredytu nie jest duża bo 688zł na 300 miesięcy ale odsetki są spore.Złoto kupowałem po 5tys za uncję a teraz ich cena to 6900zł/sztabka. Czy warto je sprzedać i nadpłacić kredyt? Jak policzyć, o ile miałbym mniejsza ratę? Żeby w miarę szybko znowu uzbierać tę poduszkę finansową? Obecnie wraz z żoną jesteś my w stanie odkładać około 700-800zł miesięcznie do „skarpety”.
Michale,
książka „Finansowy Ninja”jest przesuper! 🙂
Michał, a czy można liczyć na jakiś nowy wywiad z Radkiem Kotarskim szczególnie o jego wydawnictwie w tym roku? Jestem bardzo ciekaw tego projektu, a pierwszy Wasz odcinek był super:)
Niestety najpierw wydałem sam kilkanaście książek a dopiero niedawno odkryłem „Finansowego ninje”. Jeszcze jako doktorant musiałem nauczyć się składu i łamania. Gotowe materiały wysyłaliśmy do wydawnictw, które słono liczyły sobie za publikację. Stojąc przed koniecznością zapłacenia prawie 10 000 za wydanie swojego doktoratu, znając ilość pracy którą muszę włożyć i czytajac warunki wydawnictw (m.in. mizerny zarobek powyżej sprzedanych 3000 egzemplarzy, przeniesienie praw autorskich) zdecydowałem się poszukać wydawnictwa dającego mi swobodę działań oraz drukujące w trybie print on demand. Znalazłem a moim jedynym kosztem był na początku isbn za 15 euro. Milionerem nie zostałem, ale zaoszczędziłem masę pieniędzy. Dziś naukowcy nie mają już niestety takiej możliwości, bo najnowsza ustawa o szkolnictwie wyższym wprowadziła „wydawnictwa renomowane”, czyli te które dyktują od lat warunki na rynku i tylko publikacje w nich są punktowane (czyli pozwalają utrzymać stanowisko pracy) 🙁
Punktowanie publikacji to chyba największe z wyłudzeń, które robi MNiSW.
Michale, czy napiszesz coś o Koronawirusie w kontekście biznesowym, PPK, oszczędności w banku itp. Odezwij się do Nas ! Napisz coś rozsądnego, proszę
Hej Daniel,
Zachęciłeś. Właśnie skończyłem pisać. Publikacja jutro (w niedzielę).
Pozdrawiam!
To chyba coś, gdzie mógłbyś się odnieść: https://www.dwutygodnik.com/artykul/8783-kwestia-solidarnosci.html
Cześć Michał! Może zrobiłbyś jakiś wpis na blogu albo podrzucił jakieś materiały opisujące, w jaki sposób zachować się na rynku TFI w tych trudnych czasach? Dzięki!
Hej Maciek,
Właśnie skończyłem pisać. Publikacja jutro (w niedzielę).
Pozdrawiam!
Cześć,
Czy planujesz w najbliższym czasie przygotować post z poradami co najlepiej zrobić z oszczędnościami w przypadku wyjątkowych sytuacji w kraju, np. epidemia korona wirusa? Czy lepiej je wypłacić lub wymienić na inną walutę itp. Z góry dzięki za podjęcie tematu!
Hej Dominika,
Gotowy. Zapraszam tutaj:
https://jakoszczedzacpieniadze.pl/koronawirus-co-robic-z-pieniedzmi-w-obliczu-epidemii
Pozdrawiam!
Michał, no nie całkiem tak było z tą „zmową milczenia” polskich selfpublisherów, bo i my od lat promujemy ten model, dzięki czemu powstały setki dobrych (i oczywiście siłą rzeczy setki słabych) książek. Ot: https://akademia-internetu.pl/ogolne/zrob-sobie-ksiazke.
Co nie zmienia faktu, że to Ty
pierwszy w tym kraju wziąłeś tego byka najbardziej metodycznie za rogi i rozpracowałeś system na składniki pierwsze tak, że dziś nikt w Polsce nie ma prawa powiedzieć, że nie wie, jak wydać książkę;)
Oj, nie zdążyłam z ankietą. Dopiero dziś o niej przeczytałam. Ale chciałam w tym miejscu dołączyć do podziękować – ja również korzystałam z Twoich porad wydając pierwszą książkę w self-publishingu. Bardzo mi pomogły. A dosłownie przedwczoraj wysłałam do czytelników mojego newslettera zaproszenie do wydawania swoich książek w moich wydawnictwie 🙂
Hej Anno,
Dziękuję za ciepłe słowa. A ankietę – spokojnie wypełnij. 🙂
Pozdrawiam