Nie musisz sięgać po portfel i wyciągać swoich pieniędzy. Wysyłasz tylko jeden tweet, który warty jest 5 zł. Zapłaci MasterCard. Pomożesz?
W niedzielę 10 stycznia 2016 r. odbędzie się 24-ty Finał Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy. Wielkie święto dobroczynności w trakcie którego, w ciągu jednego dnia, WOŚP otrzymuje darowizny w wysokości ok. 50 milionów złotych. Środki pozyskane w tym roku przeznaczone zostaną na zakup urządzeń medycznych dla oddziałów pediatrycznych oraz na zapewnienie godnej opieki medycznej seniorom.
W zeszłym roku po raz pierwszy pokazywałem, jak wspierać WOŚP nie przeznaczając na ten cel żadnych własnych pieniędzy. To taka wersja pomocy dla super-oszczędnych. 😉 W tym roku – dzięki MasterCard – znowu będzie taka możliwość. Ja dokładam “cegiełkę” organizując całość tak, aby wystarczyły dosłownie dwa Wasze kliknięcia. Poniżej znajdziecie gotowe do przesłania treści tweetów.
Oczywiście, jeśli chcielibyście wesprzeć WOŚP także bezpośrednim datkiem, to popieram to z całego serca. W tym przypadku zalecam jednak przekazanie środków przelewem – pozwoli to odliczyć darowiznę od podatku za 2016 rok.
A na końcu wpisu podzielę się z Wami kilkoma refleksami dotyczącymi tego dlaczego angażuję się we wsparcie dla WOŚP i dlaczego tak bardzo nie lubię głośnego narzekania oponentów Jurka Owsiaka.
MasterCard znowu gra z WOŚP
Idea akcji jest prosta. Na tyle prosta, że gdy pierwszy raz o niej usłyszałem (2 lata temu), to wyglądało mi to na kolejny “łańcuszek Św. Antoniego”. Nie uwierzyłem, że jakaś firma może płacić 5 zł za to, że wyślę tweeta. Bardzo się myliłem. Efekty mówią same za siebie:
- W 2014 roku w akcji wzięło udział 13 053 użytkowników Twittera. MasterCard przekazał ponad 65 000 zł na konto WOŚP.
- W 2015 roku w liczba uczestników wzrosła do 25 750 osób. I chociaż regulamin przewidywał przekazanie w ramach akcji “tylko” 100 tys. zł, to MasterCard, widząc olbrzymie zaangażowanie użytkowników Twittera, “dorzucił” dodatkowe 100 tys. zł. Łącznie na konto WOŚP wpłynęło aż 200 tys. zł!
W 2016 roku wyjściowa kwota w regulaminie akcji wzrosła do 150 tys. zł. Oznacza to, że tweet z dodaną treścią #MasterCardGrazWOSP musi wysłać lub podać dalej 30 000 osób. Po przekroczeniu tej liczby WOŚP otrzyma maksymalną kwotę darowizny wynikającą z regulaminu.
Jakie są dokładne zasady i jak wziąć udział w akcji? Wygląda to identycznie, jak w poprzednich latach:
- Wiadomość trzeba wysłać w dniu finału – dokładnie 10 stycznia od godziny 0:00 do godziny 23:59 włącznie.
- MasterCard przekaże 5 zł za każdą osobę, która włączy się do akcji na Twitterze.
- Żeby wysłać odpowiednią wiadomość – trzeba mieć konto na Twitterze. Przy okazji zapraszam do śledzenia mojego profilu @szaffi.
- Wystarczy wysłać jeden tweet wpisując w jego treść #MasterCardGrazWOSP. Treść umieszczasz w dowolnym miejscu tweeta.
- Bez względu na to ile tweetów wyślesz – liczysz się tylko raz. Ważna jest liczba osób. Zalecam jednak wielokrotne “ćwierkanie” z #MasterCardGrazWOSP. Zwiększycie w ten sposób szanse na to, że Wasi znajomi także włączą się do akcji. Każda osoba = 5 zł więcej dla Orkiestry.
- Liczą się tzw. retweety (RT), czyli przekazanie dalej tweetów oznaczonych #MasterCardGrazWOSP nawet bez ich modyfikacji. To bardzo dobra wiadomość.
Dodatkowe informacje o akcji znajdziecie w oficjalnej informacji na stronie MasterCard oraz w regulaminie.
Przyznam, że dobrze się czuję w roli Janosika, który za cudze pieniądze próbuje realizować dobre rzeczy. 😉 Żeby było Wam jeszcze łatwiej – podsuwam gotowe tweety, które możecie puścić dalej:
[ctt title=”#MasterCardGrazWOSP :)” tweet=”#MasterCardGrazWOSP :)” coverup=”9HfGV”] [ctt title=”Tylko 10 stycznia za tego tweeta z tekstem #MasterCardGrazWOSP MasterCard zapłaci 5 zł na WOŚP. @szaffi to sprawdził! Podaj dalej!” tweet=”Tylko 10 stycznia za tego tweeta z tekstem #MasterCardGrazWOSP MasterCard zapłaci 5 zł na WOŚP. @szaffi to sprawdził! Podaj dalej!” coverup=”9cT9R”] [ctt title=”Mierzymy wysoko! Jeśli 30 000 osób wyśle 10.01 tweet z #MasterCardGrazWOSP to @MasterCardPL zapłaci aż 150 000 zł dla #wosp2016! cc: @szaffi” tweet=”Mierzymy wysoko! Jeśli 30 000 osób wyśle 10.01 tweet z #MasterCardGrazWOSP to @MasterCardPL zapłaci aż 150 000 zł dla #wosp2016! cc: @szaffi” coverup=”jWvO1″] [ctt title=”10 stycznia Twój tweet z #MasterCardGrazWOSP = 5 zł dla #wosp2016. Podaj dalej! Rozbijmy bank! Info od @szaffi: http://ctt.ec/8laMf+” tweet=”10 stycznia Twój tweet z #MasterCardGrazWOSP = 5 zł dla #wosp2016. Podaj dalej! Rozbijmy bank! Info od @szaffi: http://ctt.ec/8laMf+” coverup=”8laMf”] [ctt title=”Pomagamy WOŚP na koszt @MasterCardPL! Podaj dalej tweeta. Płacą 5 zł za każdego użytkownika, który wpisze #MasterCardGrazWOSP cc: @szaffi” tweet=”Pomagamy WOŚP na koszt @MasterCardPL! Podaj dalej tweeta. Płacą 5 zł za każdego użytkownika, który wpisze #MasterCardGrazWOSP cc: @szaffi” coverup=”3cleU”] [ctt title=”Chcesz się dowiedzieć jak zrobić zarabiającego bloga? @szaffi rozdaje poradnik za darmo. #MasterCardGrazWOSP http://ctt.ec/kF81b+” tweet=”Chcesz się dowiedzieć jak zrobić zarabiającego bloga? @szaffi rozdaje poradnik za darmo. #MasterCardGrazWOSP http://ctt.ec/kF81b+” coverup=”kF81b”] [ctt title=”23 kalkulatory Excel, które pomogą Wam ogarnąć finanse. Zrewanżujcie się proszę RT z #MasterCardGrazWOSP http://ctt.ec/pfS2b+” tweet=”23 kalkulatory Excel, które pomogą Wam ogarnąć finanse. Zrewanżujcie się proszę RT z #MasterCardGrazWOSP http://ctt.ec/pfS2b+” coverup=”pfS2b”] [ctt title=”3 eBooki i ponad 1000 stron wiedzy o finansach i nie tylko. Za darmo. Proszę o RT. #MasterCardGrazWOSP http://ctt.ec/eU0_N+” tweet=”3 eBooki i ponad 1000 stron wiedzy o finansach i nie tylko. Za darmo. Proszę o RT. #MasterCardGrazWOSP http://ctt.ec/eU0_N+” coverup=”eU0_N”] [ctt title=”Bezpłatny kurs finansów osobistych od @szaffi dla każdego – nie tylko zadłużonych. Podaj dalej! #MasterCardGrazWOSP http://ctt.ec/9j1R4+” tweet=”Bezpłatny kurs finansów osobistych od @szaffi dla każdego – nie tylko zadłużonych. Podaj dalej! #MasterCardGrazWOSP http://ctt.ec/9j1R4+” coverup=”9j1R4″]UWAGA: Pamiętajcie żeby wysyłać te wiadomości 10 stycznia! Możecie oczywiście już wcześniej zacząć robić hałas, ale najważniejszy jest dzień Finału.
Ten wpis NIE JEST elementem współpracy z MasterCard
Dla jasności: MasterCard jest strategicznym partnerem mojego bloga, ale ten wpis nie powstał w ramach tej współpracy. Nikt mi za niego nie zapłacił. Podobnie jak rok temu zachęcam Was do akcji #MasterCardGrazWOSP, bo uważam, że jest to absolutnie świetna forma wsparcia celów realizowanych przez Wielką Orkiestrę Świątecznej Pomocy.
Czytaj także: Bank rozbity! – czyli case study rekordowej akcji na Twitterze #MasterCardGrazWOSP
Dlaczego nie krytykuję WOŚP?
Co roku, gdy publikuję w okresie Finału Orkiestry wpis zachęcający do otwierania serc i portfeli, to na blogu pojawiają się komentarze mniej lub bardziej krewkich przeciwników WOŚP. Niestety sposób argumentacji, jakość prezentowanych “analiz” i sposób formułowania myśli pozostawiają czasami wiele do życzenia. W ubiegłym roku zmuszony byłem usunąć kilka niecenzuralnych komentarzy. Przed chwilą przeczytałem te, które widać pod zeszłorocznym wpisem i doszedłem do wniosku, że obecnie jestem dużo bardziej radykalny. Z kilku powodów.
W tym roku mocno zaangażowałem się we wsparcie dla Pajacyka – akcji dożywiania dzieci prowadzonej od wielu lat przez Polską Akcję Humanitarną (PAH). Zanim podjąłem tę decyzję, długo przyglądałem się działalności organizacji dobroczynnych w Polsce i widziałem (i nadal widzę) jak bardzo mają one “pod górkę”. Nie szanuje się ich pracy. Ma się w stosunku do nich nadmierne oczekiwania. Często zbierają one absolutnie niezasłużoną krytykę. To co uważa się za normę w dobrze zarządzanych firmach, np. konkretne wynagradzanie dobrych menedżerów, w organizacjach pozarządowych (NGO) się piętnuje. Żeby przypadkiem ktoś się “nie nachapał”. Najlepiej, gdyby wszyscy pracowali tam za darmo, bo przecież pobierając wynagrodzenie marnują pieniądze, które łaskawie przekazujemy – na inne cele. Martwi mnie takie podejście.
Przekazując swoje wsparcie dla NGO dobrze wiem, że oprócz środków na cele statutowe, muszą się także znaleźć pieniądze chociażby na wynagrodzenia, reklamę i marketing. Szczególnie te ostatnie działania są istotne, bo organizacje dobroczynne muszą o sobie stale przypominać. Krytycy zawsze powiedzą, że można środki wykorzystywać lepiej i efektywniej. Sęk w tym, że to najczęściej jest tylko… mówienie. Jakoś brakuje chętnych na to, by wspomóc konkretne fundacje swoimi umiejętnościami, wiedzą i ekspertyzą. Niestety. Dlatego dopóki widzę, że na reklamę i marketing idzie tylko kilka procent środków pozyskiwanych przez konkretne NGO, to uznaję, że jest to zasadne. Zastanawiam się, jakie efekty mogłoby przynieść zwiększenie tych nakładów. Ale nie jest łatwo, bo fundacjom patrzy się na ręce…
Ktoś rok temu skomentował, że Jurek Owsiak powinien otrzymywać dożywotnią pensję od państwa za to co robi. Nie wiem czy powinien. Na szczęście to nie ja będę podejmował taką decyzję. Wiem za to, że ze świecą szukać u nas ludzi z taką charyzmą, którzy potrafią w takim stopniu angażować innych w pomaganie.
Niektórzy zwracają uwagę na nerwowe reakcje Owsiaka i nie przebieranie w słowach. Nie zaliczam się do tej grupy. Ja widzę u niego raczej anielskie pokłady cierpliwości i tolerancji dla innych – zestawiając to ze skalą ataków na jego osobę i Fundację WOŚP.
Niewątpliwie Jurek jest osobą kontrowersyjną i wzbudzającą emocje. Ja jednak uważam go za skarb narodowy i naprawdę chciałbym żeby takich osób było więcej. Takich, którym chce się działać na rzecz innych. Niestety jest ich za mało.
Zobacz także: Pomóż WOŚP i odbierz dwa rozdziały “Finansowego ninja” za tweet #MastercardGrazWOSP
Darowizny także zbliżeniowo
W tym roku po raz drugi darowizny można przekazywać także przy pomocy karty zbliżeniowej lub płatności mobilnej.
Aby wykonać taką “transakcję” trzeba znaleźć jednego z 300 woluntariuszy ubranych w koszulki “Zbliż się do Orkiestry”. To oni mają zbliżeniowe terminale płatnicze.
Finansowy aspekt pomocy
Przekonałem się też w tym roku, że wcale nie jesteśmy narodem, który chętnie otwiera portfel, by pomóc innym – chociaż deklaratywnie pewnie wielu z nas uważa się za dobroczyńców.
Przez cały rok obserwowałem polaryzację poglądów. Uchodźcom nie pomożemy, bo ich tu nie chcemy. Głodnym dzieciom – powinno pomagać państwo. Sprzęt do szpitali – powinno finansować ministerstwo lub NFZ a WOŚP niepotrzebnie ich wyręcza. A jeśli już robimy Szlachetną Paczkę, to dziwimy się jakie to produkty nie-pierwszej-potrzeby zażyczyły sobie rzekomo biedne rodziny. A w ogóle jako chrześcijanie to powinniśmy wspierać wyłącznie Caritas… Z zażenowaniem obserwuję, że prym w antagonizowaniu Polaków wiodą politycy.
Zalecam spokój. Popatrzcie co mówią i co robią organizacje pozarządowe, które często wywoływane są “do tablicy”. Nawet, jeśli stają się celem ataków czy wygórowanych oczekiwań, to zachowują daleko idącą wstrzemięźliwość. Odcinają się od dzielenia ludzi na złych i dobrych – zarówno po stronie beneficjentów pomocy czy darczyńców. Wiedzą, że pomoc nie jest łatwa i szanują każdego kto się w nią angażuje.
Przez cały rok zachęcałem Was do przyłączenia się do wsparcia Pajacyka. Było ku temu wiele okazji. Na konto PAH trafiała część pieniędzy ze sprzedaży kursu “Budżet domowy w tydzień”. Trafiły tam środki z biletów na konferencję FinBlog 2015. Rozdawałem także darmowe e-booki prosząc Was o przekazanie w zamian dobrowolnej darowizny na PAH. Na konferencjach i spotkaniach JOPlive występuję w koszulce Pajacyka. Proszę o to, by ten kto może wpłacił chociaż kilka złotych. Są też konkretne osoby, które prosiły mnie o porady – pomagałem w zamian za dobrowolny datek, by ufundować 10 000 ciepłych posiłków dla dzieciaków w całym 2015 roku.
Dzisiaj cieszę się ze swojej systematyczności chociaż tego celu nie udało nam się zrealizować. Do 4 stycznia 2016 r. uzbieraliśmy łącznie 32 319,47 zł co przekłada się na 8080 posiłków. Super i bardzo się z tego cieszę. Dziękuję z całego serca wszystkim osobom, które się do tego dołożyły! Jednak z drugiej strony, gdy odejmę swoje wpłaty, zestawię to z ponad 2 milionami odwiedzin mojego bloga w tym roku i kilkudziesięcioma tysiącami pobrań darmowych e-booków, to widzę, jak trudnym dziełem jest zbieranie środków na szczytny cel.
W tym kontekście jeszcze bardziej widzę, jak wielkiej rzeczy dokonuje ekipa WOŚP. W ciągu zaledwie jednego dnia finału udaje im się “wyprosić” blisko 50 milionów złotych. To wielki festiwal otwierania ludzkich serc i kieszeni, i już za samo to i niesamowitą systematyczność należy im się wielki ukłon.
Polecam lekturę artykułu “Spójrzmy inaczej na WOŚP” napisanego przez jezuitę Grzegorza Kramera. To bardzo wyważony głos dotyczący pomocy dla WOŚP.
Prawdziwą sztuką było przyzwyczajenie Polaków do tego, by w drugą niedzielę każdego stycznia wrzucić to i owo do puszki. Tego jednego dnia do kasy WOŚP trafia 4x więcej pieniędzy niż udaje im się zebrać we wszystkich innych inicjatywach przez pozostałe 364 dni w roku. W okresie wszystkich dotychczasowych lat działania WOŚP jest to już łącznie 650 mln złotych pomocy wydanej bezpośrednio na sprzęt medyczny i ogólnokrajowe programy medyczne i edukacyjne służące każdego dnia potrzebującym – bez względu na to co myślą o WOŚP i Jurku Owsiaku.
I dlatego od razu zwracam się do wszystkich ewentualnych krytyków: jeśli nie chcecie pomagać akurat tej fundacji, to ja to szanuję, ale jednocześnie bardzo Was proszę – uszanujcie też mój punkt widzenia i nie psujcie polskiego święta dobroczynności, jakim jest każdy Finał Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy. Z góry Wam za to dziękuję.
Będę w studio Finału WOŚP!
Znowu w tym roku wybieram się do studia WOŚP. Wystąpię dwa razy: około 10:53 i ok. 20:23. Za pierwszym razem opowiem o akcji #MasterCardGrazWOSP. Za drugim mam nadzieję ogłosić, że wzięło w niej już udział ponad 30 000 użytkowników Twittera (oby!). Obie transmisje internetowe będziecie mogli oglądać na żywo poniżej.
Oprócz tego planuję dla Was nadawać na żywo Periscope pokazując zaplecze organizacji Finału WOŚP. Mam nadzieję, że mnie nie ukatrupią za ujawnianie jak to wygląda “od kuchni”. Aby oglądać moje transmisje musicie zainstalować aplikację Periscope na swoim telefonie i śledzić w niej użytkownika @szaffi 🙂
Tu powinienem się pojawić około 10:53:
Tu powinienem się pojawić około 20:23:
Nie przywiązujcie się bardzo do podanych godzin. Sytuacja w studio WOŚP jest zawsze bardzo dynamiczna.
Sprawdź również: Patent dla super-oszczędnych, czyli jak wspierać WOŚP nie wydając ani grosza – za darmo
{ 71 komentarzy… przeczytaj komentarze albo dodaj nowy komentarz }
Super inicjatywa! Michał może gwoli przypomnienia o akcji w dniu 10.01 wyślesz mail do subskrybentów newslettera? 🙂
Mnie by się przydał 😉
Hej Marta,
Coś czuję, że niektórzy rozstrzelaliby mnie za spamowanie. Wpisz sobie proszę do kalendarza. 🙂 A ja pomyślę…
Pozdrawiam
Weto weto weto! Tak jak i Ty Michał pogłębiasz swój radykalizm, tak i powiększają go przeciwnicy tej prywatnej zbiórki pieniędzy. Na każdy Twój argument znajdzie się równie logiczny kontrargument. Ile by nie dyskutować i gdzie są racje lub ich brak, to niech każdy wyda te swoje parę złotych wedle własnych upodobań. Byle tylko z rozumem, nie ulegając marketingowemu szoł i innym psychomanipulacyjnym sztuczkom odwołującym się do uczuć czy emocji. Howgh!
Leszku, masz już podpisana kartę o niekorzystanie ze sprzętu WOŚP w razie pobytu w szpitalu?
Z chęcią podpiszę obiema rękami. Nie odprowadzam swoich składek zdrowotnych do instyucji działającej na zasadzie publicznej łapanki, lecz do NFZ od którego wymagam leczenia, gdy tego potrzebuję. Nie wnikam na czyim sprzęcie pracują. Czy sami kupili, czy poszli na skróty i wzięli bo akurat Wośp dawała. Poprostu mają go mieć, gdyż ja za to płacę. A żeby jeszcze wszyscy odprowadzali składki uczciwie, od wysokości rzeczywistych swoich przychodów, bez twórczego optymalizowania by tych składek prawie nie płacić, to i pieniędzy na sprzęt i leczenie w NFZ by nie brakowało.
Gratuluję tylko jeszcze nie wiem czego czy głupoty czy krótkowzroczności ale chyba trzeba obydwu rzeczy na raz!
Ponieważ cokolwiek bym Tu nie napisał to i tak będziesz wiedział lepiej bo Ty płacisz i żądasz a resztę masz w nosie, a rzeczywistość jest inna. Ja jednak Ci życzę żeby kiedyś sprzęt WOŚP Ci pomógł a w ostateczności uratował Ci życie to może wtedy zrozumiesz po co jest ta akcja i jak wiele osób jej zawdzięcza życie przede wszystkim dzieci które nie miałyby szans bez tego sprzętu nazywasz łapanką.
@*LESZEK* a mi sie wydaje ze Ty po prostu nigdy nie byles w podbramkowej sytuacji zdrowotnej, smiem twierdzic ze ogolnie Twoje zdrowie poza okresowymi przeziebieniami jest OK – gdyby bylo inaczej nigdy bys nie napisal tego co napisales. Ja ostatnie 10 lat bardzo czesto bylem w roznych szpitalach, klinikach i przychodniach – ze wzgledu na chorobe bliskiej mi osoby. To ze Ty „wymagasz” leczenia gdy tego potrzebujesz bo odprowadzasz skladki (niezaleznie od jakiego dochodu) nikogo zbytnio tam na miejscu nie obchodzi. Na pewne specjalistyczne badania czeka sie najczesciej po pare miesiecy. Nikt nie bedzie chcial nawet Ciebie wysluchac ze akurat Tobie sie nalezy bo Ty placisz do NFZ swoja ciezko zarobiona forse – dostaniesz odpowiedz w stylu: „placisz to spoko, czekaj w kolejce, termin badania za 6 miesiecy”. Przez te 10 lat po ktorych bliska mi osoba niestety przegrala walke o zycie widzialem rozne sytuacje w szpitalach, rozmawialem z roznymi ludzimi ktorzy tak jak ja czesto przyjezdzali tam o pomoc dla swoich krewnych. Ogrom sprzetu z naklejonym serduszkiem jest nie do opisania. Gdyby nie ta „publiczna lapanka i wyrywanie Twojej forsy z kieszeni” spora czesc badan nie moglaby sie w ogole odbyc – niestety. Wydaje Ci sie ze placac forse na NFZ mozesz wymagac wszystkiego i w kazdej chwili. A jak zajdzie taka potrzeba (oby dla Ciebie nie predko) zderzysz sie ze sciana i w koncu dotrze to do Ciebie ze nie dostaniesz zbyt wiele. Moje zdanie jest takie – nie chcesz pomagac to chociaz nie przeszkadzaj. Ludzie ktorzy daja forse robia to z wlasnej nieprzymuszonej woli, co wiecej nawet osoby ktore nie daly nigdy nic moga tego sprzetu pozniej uzywac. I tyle w temacie, cokolwiek bys nie napisal ciezko dla osoby takiej jak ja (po latach doswiadczen ze sluzba zdrowia) uznac Ciebie za osobe rowna do wypowiadania sie w tej dziedzinie zycia – i prosze nie obrazaj sie na to bo nie mialem tego na celu. Pozdrawiam serdecznie, zdrowka zycze.
Popieram przedmówcę 🙂
Sam płacę co miesiąc 3 x składkę zdrowotną (z każdego źródła dochodu) czasem jest to kilka tysięcy miesięcznie jednakże nie oczekuję że będę miał 3 x lepszą opiekę od innych 😉
„Sam płacę co miesiąc 3 x składkę zdrowotną” I dostaje pan figę z makiem w zamian. Poza tym, nie płaci pan – bo ODLICZA 😉
@Tomek. Przede wszystkim żeby móc obiektywnie wypowiadać się w jakiejś kwestii, nie można mieć zaburzonej percepcji postrzegania, wywołanej poprzez dramat bliskiej nam osoby. A takową mają właśnie osoby które łączą ratowanie bliskiej osoby z serduchem na maszynie. A zakup tej maszyny to tylko promil nakładów poniesionych ku temu aby do tego ratunku wogóle doprowadzić. Ale jakże wyrazisty! Jakże rozmiękcza to mózg widząc bezpośrednio przy bliskiej osobie czerwone serducho. Teraz wiesz komu masz za ratowanie życia dziękować!!! Nie dostrzegasz wtedy wogóle kto poniósł pozostałe 99,9% nakładów by do tego leczenia wogóle doprowadzić. Widzisz jak łatwo można umysł zmanipulować stosując odpowiednią technikę ? Lub nie widzisz ? Z pewnością to drugie.
„Nie dostrzegasz wtedy wogóle kto poniósł pozostałe 99,9% nakładów by do tego leczenia wogóle doprowadzić.” Skąd te dane ? Poproszę o konkrety.
@Waldek. Oto konkrety: Budżet NFZ na 2015r to 67,5 mld zł. Do tego dochodzi 24 mld zł na leczenie w prywatnych klinikach i szpitalach oraz dodatkowe ubezpieczenia zdrowotne. Na lekarstwa wydaliśmy ok. 20 mld zł – łącznie na ochronę zdrowia Polacy w 2015r wydali ponad 108 mld zł. Teraz zestaw to z 53 mln zł wyciągniętymi przez Owsiaka. Przelicz i już wiesz skąd te dane.
To nie konkret. To jakieś kwoty, które (zakładam) obrazują koszt utrzymania całej otyłej i zdegenerowanej machiny zwanej Służbą (!) Zdrowia wraz z urzędnikami z NFZ. Napisałeś „99,9% nakładów by do tego leczenia wogóle doprowadzić” zatem Ty nam – konsekwentnie – zestaw, aby wyszło 99,9%. Wnioski wyciągniemy już sami 🙂
@*LESZEK* moja bliska osoba nie uzywala sprzetu z serduszkiem gdyz byla to dorosla kobieta – nie bylem wiec zmanipulowany poprzez emocje gdyz niespecjalnie mnie to dotyczylo. Staralem Ci sie przekazac jak to wyglada z punktu widzenia osoby ktora stoi z boku, gdzies w poczekalni i widzi dramat rodzicow. Tak widzialem tam te serduszka i dalo mi to do myslenia. Ten sprzet tam jest i ratuje zycie. Czy gdyby nie orkiestra to tez tam by byl? Zdecydowanie NIE!. Dlaczego? Jak juz wspomnialem ostatnie 10 lat spedzilem na podrozowaniu po kraju po roznych osrodkach i widzialem wiele. Przez ten czas teoretycznie duzo przechodni/szpitali/klinik sie zmienialo, niby dochodzily nowe sprzety, rozbudowywano budynki… Ale to wszystko trwalo i trwalo. Golym okiem bylo widac ze na to wszystko zdecydowanie brakuje pieniedzy. Nie raz bylo mi dane rozmawiac z lekarzem (w sprawie bliskiej mi osoby) w jednym osrodku ktory rozkladal rece wypowiadajac slowa: „A co ja moge, moze w miejscowosci X beda mogli pomoc”. Jezdzilismy miedzy Warszawa, Lublinem, Wroclawiem etc., szukajac drogi do szybszego zalatwienia badan/konsultacji. Zapewniam Ciebie, ze doskonale wiem kto ponosi wiekszosc kosztow zwiazanych ze sluzba zdrowia. Fajnie by bylo jakbys przeanalizowal finansowanie publiczne sluzby zdrowia, zauwazyl bys, ze tej forsy ktora lozysz na NFZ nie wystarczy dla wszystkich i na wszystko – zwyczajnie trzeba to jakos porozdzielac pomiedzy kase na leki, sprzet, specjalistow, badania, budynki i pewnie mase innych rzeczy o ktorych teraz nawet nie pomysle. Piszesz o tym jak latwo mozna dac sie zmanipulowac, pytanie tylko kto tu jest zmanipulowany, ja ktory trzezwo patrze na ta sytuacje i staram sie pomoc dodatkowo, bez przymusu (nie mam wlasnych dzieci wiec nic mi nie daje to ze wspieram WOSP) zeby dzieciaki mialy szanse, czy moze Ty, osoba ktora ma wkodowane ze placi podatki i mu sie zwyczajnie wszystko nalezy – bo tak. Mysle ze kazdy dodatkowy sprzet w szpitalu sie przyda, i wcale tutaj nie chodzi o to zeby calowac Owsiaka w zadek bo on wcale sie tego nie domaga. Musisz zwyczajnie zrozumiec ze chodzi tu o to zeby zebrac forse i pomoc szpitalom w uzyskaniu sprzetu na ktory w normalnych warunkach musialyby czekac latami (o tym mowia sami dyrektorzy placowek – czesto slyszalem takie wypowiedzi, ani razu za to nie slyszalem aby ktorys z nich powiedzial ze nic nie potrzebuja bo maja nadmiar sprzetu). Podkresle jeszcze raz, w tej akcji nie chodzi o to aby wyidealizowac postac Owsiaka tylko o to aby pomoc nam wszystkim. I tak wiem ze moje slowa nie trafia do Ciebie 🙂 No bo jak mozna stac po stronie takiego ultraspisku? 😀 Przeciez ten Owsiak to zwyczajny bandzior co wyludza hajs i plawi sie w luksusach, czyz nie? 😉
@Tomek. Nie no co Ty 😉 Owsiak to chodzący ideał, filantrop który wcale nie korzysta na fundacji poprzez członków swojej rodziny zatrudnionych w tejże firmie. Tylko że to rodzinne przedsiębiorstwo nie powinno nosić w takim razie nazwy „fundacja”. Jeśli ryba psuje się od głowy, to dla mnie niezależnie jak dalej będzie smakowita, to ją odrzucam. Inni starają się przekonywać (jak choćby Michał) mówiąc nam: Nie zwracajcie uwagi na głowę, reszta jest na tyle dobra, że jedząc ją nic wam nie będzie. A jak się nie podoba, to odwróćcie się i udawajcie że smrodu nie czuć. Poprostu nie przeszkadzajcie gdy reszta chętnie wcina. Jest jeszcze jedna grupa osób, ta która nie dostrzega wogóle że ryba zalatuje. Mmmm mówią! Jakie to dobre i pyszne. Zjedzą i są szczęśliwi. A że popsuta ryba dalej żyje! Oj tam, za rok znów będzie zjadliwa. Osobiście nie mam nic przeciwko fundacjom. Ale pod jednym warunkiem. Że są naprawdę charytatywne. A osoba je zakładająca nie ma z tego ani grama prywatnych korzyści. A ta fundacja taka nie jest. Niestety
Owsiak moze i ni jest chodzącym ideałem – a któż nim jest – ale robi to, co robi, by całość miało ręce i nogi, a już szczególnie poświęca czas na rozkrecanie corocznego finału.
Czytalem wszelkie argumenty za i przeciw Owsiakowi, jego pracy i niby kradzieży, matactw czy oszustw. Załóżmy, ze oskarżenia są prawdziwe, to dlaczego przez wiele lat Temiza wraz z skarbówką nie potrafiła założyc spraw i udowodnić swoje racje? Otóż, dochodzimy do sedna sprawy: nie ma podstaw, zeby udowodnić Owsiakowi, ze sprzeniewierzył pieniądze, ze prał i brał część do siebie.
Siema.
*LESZEK* nawet nie wiesz jak bardzo chciałbym cię przekonać, abyś pomagał innym, jeśli nie w ten to inny sposób, ale mam wrażenie, że żaden argument cię nie przekona. Zamknąłeś się w świecie w którym wszystkie szklanki są do połowy puste. Skoro wiesz najlepiej jak pomagać i jak tego nie robić to pokaż jaką inicjatywę ty prowadzisz lub wspierasz, chętnie pomogę na tyle na ile będę mógł. Póki co założyłem konto na tweeterze i podałem dalej #MasterCardGrazWOSP :). A co ty dzisiaj zrobiłeś dla innych?
To teraz tak. Żeby pomagać trzeba mieć jedną rzecz. A dokładniej kasę. Bo jak nie mamy kasy to nie mamy czasu. Nie mamy czasu bo musimy pracować. Wstajesz o 6 rano w pracy jesteś na 8. wychodzisz o 16 w domu jesteś o 18. zakupy, obiad, prysznic, uporządkować domowe sprawy. jest godzina 20. No i tu zostaje jakieś 2-3 godziny. I pytanie czy poświęcisz je dla rodziny czy na pomaganie? I kto będzie pomagał od 8 do 16? Po prostu to nie jest na tyle efektywne. Ufam, że jeżeli ktoś żyje z tego, że prowadzi fundacje. I przez 20 lat nikt nie potrafił mu udowodnić, że robi to nie uczciwie. To znaczy, że to działa.
„Ogrom sprzetu z naklejonym serduszkiem jest nie do opisania. ”
GDZIE WIĘC JEST PAŃSTWO ?
„placisz to spoko, czekaj w kolejce, termin badania za 6 miesiecy”” Drogi panie! W Czechach i na Słowacji problem kolejek (okupowanych przez ludzi starszych, którzy przychodzą… POGADAĆ (zachęcam do nakłonienia lekarzy publicznych przychodni do szczerych „wyznań”) zniknął po wprowadzeniu symbolicznych opłat za wizytę (chyba równowartość 1E). Osobiście znam jedną przychodnię prywatną, która szybko „ewakuowała się” z kontraktu z NFZ po tym, jak korytarze przychodni zaczęły być okupowane przez starców/emerytów, którym nic specjalnie nie dolega a już na pewno jednostki chorobowe CHARAKTERYSTYCZNE DLA DANEJ GRUPY WIEKOWEJ absolutnie nie wymagają wizyty u lekarza specjalisty.
Odrębny temat, to MARNOTRAWIENIE (mówiąc delikatnie) składek zdrowotnych w publicznych placówkach. Na dolnym śląsku sprywatyzowano jeden ze szpitali specjalistycznych (bodajże kardiologia) i szybko okazało się, że „zakontraktowane” ziemniaki mogą być 3 (TRZY!) razy tańsze. Nie wspominając o sprzęcie…
I tak to U NAS działa. Okradamy siebie nawzajem a Owsiak – zbawcą! 🙂
*Grzegorz*
A co w przypadku gdy kiedyś wspierałem WOŚP, ale po paru akcjach Owsiaka zdecydowałem się nie wspierać ? Mogę korzystać ze sprzętu czy nie ? 🙂
Myślę, że ludzie którzy nie chcą wspierać WOŚP głównie robią to z powodu histerycznych reakcji J.Owsiaka, na pytania o jego spółki Mrówka Cała i Złoty Melon, gdyby wyłożył kawę na ławę i spokojnie odpowiedział na wszystkie zarzuty, sprawy by nie było. Nikt nie ujmuje Owsiakowi sukcesu WOŚP, po prostu ludzie chcą wiedzieć czy ich kasa jest rozdysponowana uczciwie. Tylko tyle.
Tak trudno przejrzeć sprawozdania?
TAK! Ja też poproszę o taką przypominajkę 🙂
Z darmowych opcji jest też całkiem wciągająca gra online od Play. Kwoty niewielkie, ale grosz do grosza i wiadomo 🙂
https://www.grajzplay.pl/game.html
Podoba mi się to stwierdzenie że WOŚP to Polskie święto dobroczynności 🙂
Bardzo się cieszę że istnieje w Polsce tak wiele fundacji i organizacji charytatywnych, taka konkurencja daje wielu krytykom wybór, jak nie podoba Ci się jedna to wspieraj drugą, i tyle 🙂
Ja sam nie wspieram WOŚP ze względu na cel na jaki przekazują pieniądze. Tak jak Marcin Iwuć ostatnio pisał, uważam że pomoc powinna być taka żeby osoba obdarowana nie uzależniała się od darczyńcy, a finansowanie patologicznego państwowego systemu służby zdrowia za taki nie uważam. Osobiście wolę wesprzeć akcje ks Jacka Stryczka (mimo że nie jestem katolikiem, ani nawet chrześcijaninem)
Szanuję jednak Jurka Owsiaka właśnie za to że potrafi w jeden dzień wzbudzić szczodrość u tak dużej liczby osób 🙂
Pozdrawiam
Rafał
Jeden zwrot, z którym się nie zgodzę… tak naprawdę obdarowanym nie jest tu szpital. Tymi, którzy korzystają z darowizn WOŚP są dzieci i osoby starsze, które dzięki temu mają szanse na lepsze leczenie, a czasem nawet i życie 🙂
Tą sytuacje możemy porównać do pacjenta który ma złamanie otwarte nogi, przychodzi Owsiak i daje mu porządny środek przeciwbólowy. Bardzo dobrze że mu pomaga ulżyć w bólu, ale to nie rozwiązuje problemu złamania i krwawienia, a na dodatek może go uzależnić od leków przeciwbólowych.
Rafał,
Nie – nie można tej sytuacji porównać do otwartego złamania nogi. Przykład: inkubatory ratują życie konkretnych dzieci. Całkowicie. To nie jest połowiczne rozwiązanie. To jest rozwiązanie, które działa skutecznie. I z tego co wiem dzieci nie uzależniają się od inkubatorów.
Nie rozumiem czemu ma służyć podana przez Ciebie analogia. Chyba, że celem jest po prostu ponarzekanie na sytuację niezależną od Owsiaka. Stan zastany, w którym działa.
Pozdrawiam
Michał
Chodziło mi o sytuację polityczną służby zdrowia
Masz rację dzieci od inkubatorów się nie uzależniają, ale politycy już tak.
Gdy wiedzą że co roku Owsiak przeznaczy jakieś pieniądze na służbę zdrowia, to istnieje duże ryzyko że oni uwzględniają to w budżecie po cichu.
WOŚP to fajne imprezy, wzbudzanie olbrzymiej szczodrości w ludziach, i to się chwali, darczyńcom na pewno pomaga, a obdarowanym pomaga tylko jeżeli patrzymy na to przez pryzmat dzisiejszego dnia, a jak spojrzymy długofalowo, to się okazuje że podtrzymuje ten patologiczny system, co może powodować że w następnych latach, dzieci i inni chorzy będą ZMUSZENI w coraz większym stopniu liczyć na Owsiaka
Toż dopiero paradoks – Owsiak podtrzymuje cały system jednym promilem jego wartości. 😀
Brawo masz rację 🙂 WOŚP jest tylko promilem tego całego systemu, ale cała akcja WOŚP też składa się z pojedynczych złotówek Polaków które są tylko promilem tej całej akcji i TAK TO DZIAŁA.
Tą swoją przysłowiową złotówkę komukolwiek byś ofiarował to będzie tylko promil, ale czy to oznacza że to można robić bezmyślnie?
Bardzo się cieszę, Michale, że propagujesz efektywną dobroczynność :). Muszę jednak niestety wytknąć Ci małą nieścisłość – kwoty darowizny nie odliczamy od podatku (tak jest przy uldze na dziecko), jak napisałeś w tym artykule, lecz od podstawy opodatkowania (oszczędzamy na podatku od kwoty darowizny). Na szczęście w podlinkowanym tekście z zeszłego roku wszystko jest już wytłumaczone zgodnie z prawdą.
Też jestem za przypominajką 🙂
Według mnie, ludzie otwarcie krytykujący WOŚP, powinni podpisywać deklaracje, że w razie hospitalizacji, nie będą korzystali ze sprzętu kupionego przez nich kupionego.
I po co taki komentarz… nie mówiąc o żadnej prawnej skuteczności takiej deklaracji.
Ludzie mają prawo do krytyki, bo i tak (chcąc, nie chcąc) dorzucają się do imprezy Jurka z zabranych im podatków (samorządy, TVP, loty Jurka F-16).
Znaczne koszty zbiórek są po stronie państwa, więc Marcinie nie bądź taki prędki z tymi deklaracjami przy hospitalizacji.
To lokalne sztaby robią dobrą robotę i zbierają dużą kasę, mimo kontrowersyjnych zachowań Owsiaka, który jak się w ostatnich latach okazuje zrobił z WOŚP i należącej do niej Złotego Melona źródło zleceń dla swoich „firm rodzinnych”(swojej żony, konkubenta lub męża córki).
Podsumowując: WOŚP – jako idea TAK, WOŚP z Owsiakiem i jego rodziną NIE.
Michał,
Wspominasz (nie pierwszy raz 😉 ) o odliczeniu darowizny od podatku (odliczamy wtedy w rozliczeniu kwotę darowizny od dochodu) i rekomendujesz przelew. Wiesz może jak sprawa ma się w przypadku płatności kartą – czy wyciąg z karty jest ok?
Z góry dzięki za odpowiedź!
Podpisuję się pod pytaniem ☺
Tylko bezpośrednie wpłaty na konto (bez posrednikow). Tak przynajmniej informują na stronie WOŚP:
http://www.wosp.org.pl/final/wesprzyj
Michał,
Dzięki za ten artykuł. Jako człowiek starej daty (po trzydziestce) chyba już nie założę sobie konta na ćwierkaczu, ale orkiestrę zawsze wspieram na ile mogę. Moje chłopaki co roku są wolanturiuszami. Jak najbardziej zgadzam się że ci którzy najwięcej krzyczą nic nie dają ale chcą żeby Jurek żył o chlebie i wodzie. Koszty obsługi WOŚP to ewenement na skalę światową tak niski jest to procent w całym rozrachunku. Nie wiem o co chodzi „dzieciom” z tą przypominajką. Chybą że będą spać całą dobę i potrzebują jakiegoś budzika.
Można retweetować nawet tweety nieznajomych, wystarczy wrzucić tag do wyszukiwarki i retweetować wszystko jak leci.
Uważam, że po przeczytaniu wpisu o. Kramera sporo osób krytykujących Owsiaka i jego akcję może PRZYNAJMNIEJ przemyśleć swój negatywny stosunek do tej sprawy. Dodam myśl, która mnie kiedyś dała impuls do przemyślenia kwestii WOŚP-u: Dobro jest niezależne od tego, kto je czyni. Naprawdę!
Kiedyś byłem „gorliwym zwolennikiem” akcji Owsiaka. W szpitalu, w którym leżałem, sam widziałem cały wachlarz sprzętu oklejonego serduszkami a znajomy lekarz – specjalista powiedział, że bez sprzętu trudno byłoby o jakąkolwiek sensowną diagnozę i terapię na jego oddziale. Pięknie! Ale jakiś czas później poszedłem po rozum do głowy i zadałem sobie proste pytanie: JAKŻE TO DZIADOWSKIE (lub „teoretyczne”) PAŃSTWO skoro publiczna placówka zdrowia „radzi sobie” tylko i wyłącznie dzięki datkom. NA CO (ZNOWU, w tym roku) POSZŁY SKŁADKI ZDROWOTNE ???
Oczywiście, ze to wina Owsiaka, ze państwo nie realizuje podstawowych zadań. Wiesz na co? na składki kościelne.
„Oczywiście, ze to wina Owsiaka”. Proszę nie manipulować. Zwracam tylko uwagę, że NIKT nie zauważa, że państwo po cichu, 26 raz, wypina pośladki na tych, z których skroiło OBOWIĄZKOWĄ składkę zdrowotną, dając w zamian pozory zabezpieczenia.
Akcja Owsiaka jest przemyślana: karetki, dzieci, starcy, ratunek,…. itd a przy okazji zaspokaja potrzebę poczucia wspólnoty, która u nas, tak na co dzień, jest w ilościach śladowych. Bo na co dzień Polak nie ufa Polakowi, żeby nie powiedzieć – nienawidzi go 🙂
Tak więc akcja z co najmniej kilku powodów jest (lub była) na rękę władzy.
Oj biedny ten naród wykształcony „na niewolników”… z jednej strony „NALEŻY MI SIĘ”, z drugiej permanentnie straszony prywatną służbą zdrowia (która wszędzie działa dobrze, tylko nie może w PL), a z trzeciej lud ów tubylczy nawet nie zauważa, jak ordynarnie jest [przepraszam] dymany a już w ogóle nie przychodzi mu do głowy, aby rozliczyć władzę z tychże przekazanych składek 🙂
Absolutnie nie zniechęcam do Owsiaka. Cel szczytny. Ale ZMUŚCIE SIEBIE czasami do krytycznej refleksji… MARZY MI SIĘ COROCZNA AKCJA OWSIAKA, na której ludzi za każdą wrzuconą do skarbonki monetę wydają ulotkę z prostą kalkulacją ile to w minionym roku składek zdrowotnych WCIĘŁO 😉
A Ty kiedy zmusisz się do krytycznej refleksji i wyciągniesz jakieś wnioski z faktu, że na system opieki zdrowotnej płacimy najmniej w Europie?
Bo „najmniej w Europie” my – Europy Meksykanie – zarabiamy 🙂
W obecnym systemie faktycznego zupełnego braku kontroli nad finansami ciała politycznego o nazwie NFZ może pan płacić i 100% więcej. Nadal dostanie pan figę z makiem (pod różnymi pozorami). 100% więcej będzie albo półjawnie „rozkradzione” (na wszystko będą oczywiście FV) lub „przejedzone”. Nikt tak nie sprzeniewierzy funduszy jak urzędnik: UE, polski – nie ma znaczenia, bo to już sprawa kosmetyczna 🙂
jeszcze jest fajna gra od pleja 🙂 https://www.grajzplay.pl/game.html
Ja dam i to sporo na WOŚP mimo, że jestem ze Szczecina.
Pewnie zdziwieni jesteście co miasto ma na rzeczy ?
W jednym ze szczecińskich szpitali z oddziałami dziecięcymi ostatni zakup od WOŚP miał miejsce 10 lat temu. Lekarze z tego szpitala bojkotują WOŚP, ale też nie przeszkadzają.
W innym szpitalu w Szczecinie zakup miał miejsce 3 lata temu i był to tylko jedno specjalistyczne łóżko.
Nie znam statystyk ale lekarze z granicy zachodniej rzadko widzą sprzęt zakupiony przez WOŚP w swoich szpitalach. Jak twierdziło trzech lekarzy ze Szczecina, jeden z Gorzowa i dwóch z Zielonej Góry, większość sprzętu trafia do Warszawy, Łodzi i Krakowa. Dlaczego nie wiem, może dla tego, że więcej jest tam szpitali specjalistycznych ?
A ja mam w nosie czy jest to patologiczne a sytuacja, mam w nosie czy szpitale uzaleznią się od pomocy Owsiaka. Orkiestrę wspieralam zawsze, a gdy dwa lata temu moja córka walczyła o życie w inkubatorze z logiem Orkiestry, wiedziałam że absolutnie nic już mnie od tej pomocy nie powstrzyma. Na całym oddziale jedynie dwa dosyć wiekowe inkubatory były bez serduszka. Jak dla mnie to Jurek może i połowę kasy zabierać do kieszeni a i tak wspierać WOŚP będę. Ot co! P.S. Pajacyka też wspieram 🙂
I to informacja dla tych (kolejna zresztą) o tym, jak to niemrawo (w promilach) ludzie swoimi datkami (via WOŚP) wspierają tę naszą nędzną Służbę Zdrowia. O tym, że fundacja REALNIE wspiera NFZ – nie ma co dywagować. Należy GŁOŚNO zapytać, skoro tak – gdzie są te „brakujące” miliardy…????
Przypominam, że weterynaria w PL też się sprywatyzowała i wszyscy są zadowoleni. No prawie wszyscy: weterynarze muszą walczyć i konkurować o klientów/pacjentów i ceną i jakością. A jakiż to był lament, że to się nie uda ! (oczywiście łzy urzędniczej biurokracji siłą odrywanej od władzy decydowania)
Długo broniłam się przed twitterem, ale dla takiej okazji zarejestrowałam się. Póki co jakaś czarna magia to tweetowanie i raczej mnie nie wciągnie. Ale 5-zeta dorzucę dla WOŚP.
Popieram puentę wypowiedzi Jacka: dobro jest dobrem. Bez względu na to, czy czynione w ukryciu czy publicznie. Na argument, że zbyt dużo marketingu napiszę tak: wolę, żeby pieniądze z działań reklamowych szły na kupowanie sprzętu medycznego niż na papier, jakim wyklejone są billboardy.
@szaffi, tak jak pisałeś, organizacje pomagające innym też mają swoje koszty. Dzielą się miłością, ale samą miłością nie zaspokoją podstawowych potrzeb czy nie zapłacą rachunków (przypomniał mi się Eker) 🙂
A ja nie cierpię Owsiaka nie lubię jego stylu bycia i tego całego show i jak ostatnio pisałem wole wspierać różne fajne inicjatywy swoim czasem a nie wrzucić PIĄTAKA i mieć czyste sumienie . Tak wiec w tym roku mam takie postanowienie: zaćwierkam (niech dołożę się do tych 150 tys) być może w jakiś inny sposób będę wspierał WOŚP ale nie wydam na ten cel własnych pieniędzy i pod konie roku zgłoszę się i zostanę wolontariuszem w 2017. Dodatkowo tak jak w tamtym roku poświęcę kilka kilkanaście godzin miesięcznie na różne akcje charytatywne. I Was wszystkich namawiam do czynnego pomagania – pieski w schroniskach czekają na spacer, różne organizacje potrzebują wolontariuszy którzy pomogą w różnych zbiórkach albo w akcjach. Naprawdę są tysiące organizacji lokalnych którym brakuje rąk do pracy. PIĄTKA czy DYSZKA są Oki ale kilka godzin w miesiącu na pomoc innym może wielokrotnie zwiększyć ten wpływ.
Zacznijmy może, od prostszych spraw. Najpierw zmotywujmy ludzi do np. Sprzątania po sobie, sortowania śmieci itd. Potem spróbujmy z takimi „wielkim” krokiem jakim jest pomoc w fundacjach.
Michał,
Podoba mi się wpieranie charytatywności bez wydawania pieniędzy, dlatego trzymam kciuki za powodzenie akcji Twitterowej i ponownie dorzucam swoją małą cegiełkę.
Gram z orkiestrą od początku i będę grać do końca.
Ci którzy hejtują , zapewne nie mieli styczności ze szpitalami i nie wiedzą ile nowoczesnych sprzętów w nich pracuje.
Ktoś wymaga od NFZ? To wyobraź sobie sytuację, że rodzi Ci się dziecko przedwcześnie a lekarze mówią- Dla Twojego dziecka nie ma inkubatora, nie ma specjalistycznej aparatury do diagnostyki i ratowania życia
Więc dzwonisz do samej góry NFZ i mówisz, że ty WYMAGASZ, bo płacisz składki
Dostajesz odpowiedź, że oczywiście NFZ zakupi inkubator (bo musi zaopatrzyć w niego szpital), ale ma to w planach na 2034rok.
Oczywiście ironizuje, ale przemyśl to proszę jeszcze raz
Nie chcesz pomagać nie pomagaj, ale chociaż nie ostudzaj emocji i nie siej ziarna nienawiści tym którym się chce
zawsze wspierałam WOŚP, ale odkąd urodziłam dwójkę wcześniaków, gdzie te sprzęty uratowaly życie mojego jednego dziecka, a o drugie walczyły do końca nie dam w tym roku 100zl a 500zł, bo jestem wdzięczna za wszystko co wstawili w tych szpitalach.
Wrocławska neonatologia ma dwa prehistoryczne, nadające się do muzeum inkubatory i 5 szt z serduszkami wyglądające jak statek kosmiczny. Czy jak Tobie urodziłby się wcześniak czy poprosiłbyś o położenie swojego dziecka w tym muzealnym?????
WATPIE
Pieniądze na PAJACYKA wysłane. Cel szczytny i chyba najlepszy sposób, aby podziękować za wkład pracy w tworzenie wartościowych, motywujących, zmieniających życie na lepsze artykułów.
Bardzo dziękuję za Twój wpis! Ja również nazywam WOŚP świętem dobroczynności i chwalę się WOŚPem gdzie mogę – a mam sporo zagranicznych znajomych, gdyż mieszkałam prawie 10 lat zagranicą. Uważam, że WOŚP to jedna z najpiękniejszych rzeczy, jaka powstała w Polsce po ’89… Owsiak to wspaniały, charyzmatyczny człowiek, który zaczął od tego, że wykazał, że punki, rockerzy i inne metale to prawdziwe, dobre dzieciaki, a nie odrzutki społeczne… To dlatego tak wiele nienawiści wobec niego – od początku był to ruch niepokornych, odrzucających tradycję i sztywne ramy „dobrego dziecka”. Odrzucał religijną szopkę i tego mu wielu nigdy nie wybaczy. Jest to czymś absolutnie wspaniałym, że tysiące dzieciaków angażuje się w Finał, robiąc coś dla innych – wielu z nich zresztą skorzystało ze sprzętu w dzieciństwie. Ja będę w niedzielę uczestniczyć w Finale, który organizuje już od 10 lat szkoła, w której pracuję – i, mimo iż jest to absolutnie dobrowolna akcja – przychodzą wszyscy, z rodzicami i dziadkami, absolwenci i przyjaciele – by wspólnie bawić się i dawać. Właśnie tak chcę wychowywać dzieci – w atmosferze wolontariatu, dzielenia się i pomagania innym.
Wspieram 😉
WOSP wspieram chyba od 20 lat i dopiero w zeszłym roku gdy moje kilkumiesięczne dziecko musiało przejść operację pierwszy raz w życiu widziałem na własne oczy sprzęt z serduszkiem, leżało na nim moje dziecko… co roku dając na WOSP nie oczekiwałem że kiedykolwiek ja czy moi bliscy z tego skorzystają. Stało się tak jak się stało, nikomu nie życzę żeby z tego korzystał. Jak mogę wspieram również Szlachetną paczkę, pomagam przez Siepomaga.pl czy daję na caritas. Uważam że trzeba się dzielić z innymi. Co do hejtu na WOSP to nie spotkałem jeszcze w życiu inteligentnego człowieka który by krytykował orkiestrę. Z reguły krytykujący wosp to są ludzie bardzo zaślepieni, podatni na manipulację, myślący memami. Znakiem rozpoznawczym takich ludzi są zaciśnięte zęby i nienawiść do każdego kto myśli inaczej. Takie są moje obserwacje. Fundacje działają na całym świecie i to w krajach dużo bogatszych niż Polska np w USA. Tam fundację są rozwinięte na niespotykaną skalę i nikt ich nie opluwa jak w Polsce. My w naszym kraju w kwestii fundacji i w ogóle pomagania jesteśmy na jeszcze niskim poziomie i to u nas się dopiero buduję. Wierzę że hejterzy i zmanipulowani których coraz więcej ostatnio w tym nie przeszkodzą. W tym roku oczywiście wesprę WOSP ! 🙂
pzdr
poszło dalej 🙂
ZROBIONE!
SPECJALNIE ZAŁOŻYŁAM DZIŚ KONTO NA TWITTERZE 🙂
Ja też! 🙂
Dobra inicjatywa, bez polityki, dla dobra innych ludzi. Trzymam kciuki za WOŚP!
Dzięki Michale za wpis i swój pogląd na WOŚP. Wysłałem. Jak spotkasz Jurka to spróbuj przekonać żeby WOŚP stworzył ogólnonarodowy program badania wzroku najmłodszych dzieci (wykrywanie wad wzroku). Mój syn posiada bardzo dożo wadę wzroku, jak by był program podobny do badania słuchu, może by nie było problemu ze wzrokiem. Pozdrawiam wszystkich zwolenników i przeciwników WOŚP.
Michał, dziękuję za ten wpis. Cieszę się, że masz takie szerokie audytorium i wierzę, że Ciebie będą chcieli słuchać ludzie, którzy mogą mieć wątpliwości.
No i już drugi raz z rzędu przegapiłem tą akcję, a pamiętam że w ubiegłym roku również coś takiego miało miejsce na Twoim blogu. Akurat w niedziele rzadko zaglądam w internet, chyba poza Facebookiem, dlatego znowu zdarzyło mi się tę akcję przegapić.
Mimo to jednak zawsze aktywnie wspieram akcję WOŚP zarówno wrzucając drobniaki w puszki które mają w Lidlu (który ma akurat pod samym nosem) oraz większe datki w dzień akcji, udając się całą rodzinką na miasto 😉
Popularność WOŚP nie maleje i dobrze. Jesteśmy pod tym względem chyba ewenementem na skalę Europy czy Świata. Orkiestra gra na całym świecie – jest to niezwykle rozpoznawalna marka i sporo ludzi się z nią identyfikuje – w tym ja. A za rok będzie ćwierćwiecze WOŚP 🙂
Zazwyczaj tylko czytam dziś się wypowiem.Jeśli chodzi o WOŚP to nigdy nie dam powiedzieć złego słowa na nich.Wiem ile ja sama im zawdzięczam ile zawdzięczają moi znajomi.I to wszystko co jest na oddziałach dziecięcych z serduszkiem powinno być z NFZ ale wtedy nie byłoby czym leczyć bo nigdy byśmy się nie doczekali.Staram się ich wspierać jeśli mam okazję.I popieram tę akcję jak mało którą.Co do Pajacyka kiedyś codziennym rytuałem było klikanie talerzyka.Teraz jakoś czasu mniej ochoty brak.Trzeba by jednak do tego rytuału wrócić.Pozdrawiam.
Dzięki temu całemu zamieszaniu WOŚP jeszcze nie uzbierał tak ładnej sumy jak w tym roku 🙂
A ja w końcu odkurzyłem kartę paybacka i wymieniłem punkty na 34 PLN, które zasiliło PAJACYKA 🙂