Życzenia dla Ciebie i dla mnie na Święta Bożego Narodzenia i cały 2016 rok

Bóg się rodzi, moc truchleje – a ja mam dla Ciebie kilka słów przed Świętami. I tym razem nie będzie o pieniądzach.

Składanie życzeń osobistych, to dla mnie trudne zadanie. Nawet jak chcę, to nie potrafię zebrać dobrze słów. Wolę je napisać. A i to nie przychodzi łatwo.

Czytaj także: WNOP 093: Jak się motywować? – czyli jak skłaniam się do pracy nawet, gdy nie chce mi się nic robić

Łapię się też na tym, że cokolwiek bym Tobie nie życzył, to i tak z wieloma rzeczami mogę nie utrafić. Nie znam Cię. Nawet, jeśli spotkaliśmy się na jednym ze spotkań JOPlive lub przypadkowo gdzieś na mieście, to i tak nie wiem nic o tym kim jesteś, jakie masz pasje, czego Ci w życiu brakuje. A chciałbym Ci życzyć właśnie tego, co jest dla Ciebie ważne.

Trochę to smutne, że ta relacja pozostaje tak jednokierunkowa i tak prosta. Że Internet zastępuje nam kontakt osobisty i w rezultacie znamy się mniej niż kiedyś. Na Facebooku i w innych mediach społecznościowych widzę tylko to, co chcesz mi pokazywać. Nie widzę Twojej mimiki. Nie słyszę głosu. Nie wiem co Cię szarpie od środka.

Nie będę zgadywał czego Ci życzyć. Wiem czego życzyć sobie. I dzisiaj przewrotnie złożę szczere życzenia sobie. Wybierz z nich proszę to, co chciałabyś / chciałbyś usłyszeć…

Sprawdź również: WNOP 119: Jak odnaleźć swoją pasję i wykonywać pracę, którą naprawdę się kocha

Życzenia dla mnie… i dla Ciebie

A więc drogi Michale życzę Ci:

• Umiejętności odpoczywania – za stary byk jesteś żeby nie rozumieć jak ważne jest to dla efektywności Twojego działania. Dostajesz liczne sygnały, że zasuwanie na okrągło nie ma większego sensu. Zrozum, że odpoczynek jest bardzo istotny.
• Spędzania więcej czasu tylko z rodziną – z naciskiem na TYLKO. Nie z komputerem, komórką, TV i licznymi innymi towarzyszami. To, że Oni akceptują, że pracujesz, to nie znaczy, że jesteś usprawiedliwiony. Nie jesteś.
• Dbania o zdrowie – kiedy ostatnio robiłeś kompleksowe badania? Nie odpowiadaj. Zbyt dawno. Wiem, że nie lubisz lekarzy, kłucia i tych wszystkich rzeczy, ale olewając temat niszczysz sam siebie. Rusz cztery litery i zrób z tym coś w końcu. Najlepiej żeby wyszło, że wszystko jest w porządku. I żeby już tak zostało.
• Aktywności fizycznej – powiązane z punktem poprzednim. Siedzisz przed tym komputerem godzinami zamiast się nieco więcej poruszać.
• Asertywności – to, że nie masz czasu wynika z tego, że za dużo na siebie bierzesz. Wiem, że pracujesz nad sobą, ale za mało. Im bardziej jesteś popularny, tym mniej powinieneś być dostępny.
• Żeby Ci palma nie odbiła – uważaj żebyś w tym selekcjonowaniu rzeczy ważnych i mniej ważnych się nie zapędził. Gdy wszystko w życiu idzie dobrze, to bardzo łatwo jest uwierzyć w swoją szczęśliwą gwiazdę. Nie wszystko zależy od Ciebie. Zdrowy rozsądek i ostrożność są zalecane. Ciesz się chwilą, ale nie przeceniaj swoich możliwości.
• Żebyś umiał chować swoje ego do kieszeni – wiem, że Cię korci nie raz żeby pokazać kto tu tak naprawdę rządzi. Owszem, masz podstawy do tego by być dumnym z siebie, ale każdy ma. Twoja duma nie jest ważniejsza od czyjejś dumy. Twoje racje są tylko Twoimi. Pamiętaj, że nie liczy się efekt jednej bijatyki, ale efekt końcowy. To czy umiesz zmieniać świat w lepsze miejsce dla siebie i dla innych. Ego nie pomaga.
• Umiejętności wychodzenia ze swojej skóry i spoglądania na siebie z dystansu – już wiesz, że rozwijają Cię te chwile refleksji, gdy próbujesz przeanalizować na chłodno swoje działania i uczciwie mówisz sobie “źle się zachowałem, mogłem lepiej”. Rób tak częściej. Innym będzie z Tobą lepiej. Tobie też.
• Dystansu do wymysłów polityków – wiem, że sytuacja nie jest różowa, ale duży chłopiec jesteś i sobie na pewno poradzisz. Nie emocjonuj się tak bardzo tym na co nie masz bezpośredniego wpływu.
• Żebyś umiał się dobrze odnajdywać w otaczającej rzeczywistości – bez względu na to, jaka ona będzie. Żyjesz w ciekawych czasach. Kiedyś nie miałeś Internetu – teraz masz i sobie radzisz. Bądź otwarty i będzie dobrze.
• Wielkiego serca – bo dobrze wiesz, że masz w życiu fart, którego inni mają. Wiesz, że ludzi w gorszej sytuacji są tysiące, miliony a nawet miliardy. Ty jedyny decydujesz czy i jak im pomożesz. Ucz się słuchać, widzieć i pracować sercem wspierając te osoby, które naprawdę potrzebują pomocy i potrafią z niej skorzystać.
• Dobrych ludzi wokół Ciebie – bywa z tym różnie, ale nigdy nie powinno Cię to powstrzymywać przed byciem dobrym człowiekiem w stosunku do innych. Niech otaczają Cię ludzie, którym nie będziesz bał się zaufać i którzy Twojego zaufania nie zawiodą. Obyś tylko takich spotykał i miał do nich nosa.
• Opamiętania, gdy nachodzi Cię ochota na głupie wydatki – wiem, że nie jesteś nadczłowiekiem. Nikt tego od Ciebie nie oczekuje. Masz jednak wiedzę i silną wolę. Używaj ich do tego, by racjonalizować swoje emocjonalne decyzje. Dobrze wiesz, że rzeczy Cię nie definiują.
• Kultury osobistej – cokolwiek robisz – ludzie na Ciebie patrzą. Nie przeklinaj i zachowuj się elegancko. Pokazuj, że łysy w kapturze też może być punktem odniesienia. Cierpliwości Ci życzę, by nic Cię nie wyprowadzało z równowagi.
• Wiary w Twoje możliwości – wiem, że czasami nie jest łatwo i że czujesz się osamotniony przystępując do realizacji pomysłów. Nie mówię, że możesz wszystko – tak nie jest. Wiem jednak, że wierząc w siebie potrafisz robić więcej niż Ci się wydaje. Więc wierz i rób – choćby miało się to kończyć porażką. Zawsze się czegoś nauczysz.
• Zrozumienia, że nie jesteś pępkiem świata i najbliższym także należy się Twoja uwaga – jesteś sumą ludzi wokół siebie. Jeśli nie chcesz wymieniać tych ludzi na innych (wiem, że nie chcesz), to musisz im pomóc rosnąć, abyś Ty także mógł się rozwijać z ich wsparciem. Dbając tylko o siebie daleko nie zajedziesz.
• Większej otwartości na doświadczenia innych – fajny jesteś, ale masa innych osób ma masę innych doświadczeń, z których możesz czerpać pełnymi garściami. Rób to. To najlepsza droga na skróty i świetny sposób do bliższego poznania świetnych ludzi.
• Systematyczności we wszystkich obszarach – dom, praca, odpoczynek, dbanie o zdrowie, zarabianie, oszczędzanie, inwestowanie – wszędzie tu potrzeba systematyczności, której Ci brakuje. Nie rzucaj się z motyką na słońce. Nie obiecuj sobie szybkiej zmiany. Po prostu każdego dnia znajdź chwilę żeby każdy z tych “wózków” popchnąć trochę do przodu.
• Zaufania Bogu – wiem, że ufasz, ale czasami mam wrażenie, że umyka Ci obraz całości. Wszystko co Ci się przytrafia ma swój sens. Szukaj go. Pytaj. A gdy nie znajdujesz sensu – ufaj i nie bój się prosić o wsparcie.
• Odwagi do mówienia i robienia tego co ważne – nie jesteś tu po to żeby być lubianym przez wszystkich. Tak się nie da. Dobrze wiesz co masz zrobić i siłą rzeczy znajdą się osoby, którym będzie się to podobało i takie, którym to co robisz, z kim to robisz i jak to robisz – po prostu nie przypadnie do gustu. Ale to nie zwalnia Cię z odpowiedzialności robienia tego co ważne.
• Siły do niemówienia tego czego mówić nie warto – choćby miał puchnąć, to zawsze gryź się w język wtedy, gdy chcesz powiedzieć coś, co krzywdzi innych lub nie ma wartości. Wiem, że Cię korci, ale pomyśl wtedy o tym, czy umiałbyś to powiedzieć patrząc rozmówcy w oczy. I nawet jeśli tak, to zawsze zadaj sobie pytanie, czy świat będzie dzięki temu lepszym miejscem. Odpuść jeśli tak nie jest. Korona Ci z głowy nie spadnie.
• Oduczenia się patrzenia w kółko w komórkę – tam szczęścia nie znajdziesz. I wcale nie musisz być non-stop online. Sam dobrze wiesz, że lepiej Ci wtedy, gdy się odłączasz od sieci i myślisz w swoim tempie. Mniej masz do filtrowania.
• Napisania tej książki, która w Tobie siedzi – i wcale nie mówię o tej “Jak zostać finansowym ninja”. Piszesz książkę życia. Spraw by była piękna. Żebyś rzeczywiście mógł spojrzeć w lustro pod koniec życia i powiedzieć “Tak – robiłem te rzeczy, które robić było warto”.
• I na koniec może żebyś zachęcił Teslę do wprowadzania swoich aut do Polski razem z Tobą 😉 – masz chłopie potencjał do tego żeby sięgać tam gdzie chcesz. Wierz w to i po prostu się o to postaraj w 2016 r.

Tyle w skrócie. Tyle życzę sobie i tyle też życzę Tobie – o ile tylko życzysz sobie takich życzeń. 😉

Zobacz także: Życzenia dla Ciebie na 2014 i szczypta historii – mojej i tej dwutysięcznej

Spokojnych, radosnych, cudownych i wspaniałych Świąt Bożego Narodzenia. Niech ten mały, rodzący się po raz kolejny Jezus, wleje w Ciebie nadzieję na dużo lepszy 2016 r. – pod każdym względem. Jeśli chcesz przeczytać więcej, to zapraszam do życzeń sprzed dwóch lat. Niczego z nich nie skreślam. Wszystko jest aktualne.

A teraz… ręka na sercu i uśmiech z mojej strony. Dziękuję, że jesteś.