Zarobki blogerów wzbudzają dużo emocji. Dzisiaj doleję oliwy do ognia, bo dwa lata temu podjąłem decyzję, że będę transparentny.
Streszczenie dla tych, którzy nie lubią czytać: tydzień temu opublikowałem artykuł z rzetelną analizą opłacalności „Lokaty Bezkarnej” banku BGŻOptima. W ciągu 8 dni od jego publikacji założyliście 1153 lokaty, a ja zarobiłem dzięki temu łącznie 69 295 zł! Szczegóły w dalszej części wpisu.
Mam świadomość, że pokazywanie moich finansów – a zwłaszcza przychodów – może kłuć niektórych w oczy. Ale optymistycznie mam nadzieję, że dla większości z Was ten wpis będzie po prostu inspirujący. Nie zachęcam do podążania moją drogą, ale zachęcam do nieustannego kombinowania, jak poprawić swój los oraz stan portfela.
Chcę Wam takim przykładami pokazywać, że pieniądze to nie jest ani nic złego ani specjalnego. Jeśli zależy nam na ich posiadaniu, to najgorszą strategią jest oczekiwanie aż same do nas przyjdą. Pieniądze to jest coś, po co trzeba próbować sięgać. Czasem udaje się wyciągnąć całkiem gruby plik banknotów w zupełnie niespodziewany sposób 🙂
Sprawdź również:Jak zarabiać na blogu, Jak zarabiać na blogu #2
Ile zarabia bloger?
To pytanie przewija się non-stop. Mało który bloger przyznaje się do konkretnych kwot i wcale się nie dziwię. W Polsce informację o zarobkach zawsze można wykorzystać przeciwko drugiej osobie. Albo skwitować to stwierdzeniem „sprzedał się”, albo stwierdzić z pogardą, że „sprzedał się tanio” – czytaj: nie umie zatroszczyć się o swój interes.
Równo dwa tygodnie temu powiedziałem publicznie w „Dzień Dobry TVN” (kliknij, aby obejrzeć nagranie), że w maju na moje konto wpłynęło ponad 110 000 zł zarobków z działalności blogowej. Szczegółowy raport finansowy opublikuję zapewne w przyszłym tygodniu. Tamte przychody były duże, ale jednocześnie zaplanowane, wypracowane i obejmujące 3 miesiące współpracy z TMS Brokers w ramach „Elementarza Inwestora„. Do tego jest to kwota do podziału ze Zbyszkiem z bloga APP Funds. Nie ekscytuję się tym. To fragment realizacji większego planu. Nic niespodziewanego. Raczej długo wyczekiwany owoc wielu miesięcy pracy.
To co wydarzyło się w wyniku publikacji artykułu o „Lokacie Bezkarnej” BGŻOptima przeszło jednak moje najśmielsze oczekiwania. W ciągu 8 dni założyliście łącznie 1153 lokaty bankowe poprzez linki na moim blogu, co pozwoliło mi zarobić 69 295 zł! Istny obłęd 🙂 I klasyczny przykład sytuacji win-win-win, w której wygrywają wszystkie zaangażowane strony.
Czytaj także: Blog daje dobrze zarobić – czyli raport Michała za drugi kwartał 2014
Niespodziewane skutki uboczne
Po pierwsze, to chciałem Wam bardzo serdecznie podziękować. Nikt z Was, kto założył lokatę przez bloga, nie musiał klikać mojego linka. A jednak to robiliście (i nadal robicie). Jest to dla mnie nieoceniona pomoc i abstrahując od wyniku finansowego (który jest po prostu FE-NO-ME-NAL-NY) świetnie się czuję wiedząc, że mogę na Was liczyć 🙂
Mogliście po tą ofertę pójść do Groupona lub w inne miejsce. Niektórzy z Was pytali mnie nawet mailowo i w komentarzach, w jaki sposób Wy sami moglibyście zarobić polecając tę lokatę rodzinie i znajomym. Uczciwie odpowiadałem. Generalnie staram się wierzyć w to, że im więcej daję, tym więcej do mnie wraca 🙂 Niesamowite jest widzieć, jak ta wiara się materializuje i odzwierciedla w prawdziwych liczbach.
Co ciekawsze niewiele brakowało, by ten artykuł o lokatach w ogóle nie powstał. Tak jak pisałem wcześniej, koncentruję się na tworzeniu wpisów ponadczasowych – a ten taki nie był. Lokatę można założyć tylko do końca czerwca 2014 r. – swoją drogą jeśli ktoś z Was jeszcze tego nie uczynił, to odsyłam do tego artykułu.
Po przeanalizowaniu oferty doszedłem do wniosku, że jest ona na tyle dobra, że nie ma co trzymać tej wiadomości dla siebie – zwłaszcza, że sam też założyłem dwie takie lokaty.
Skorzystałem z najlepszej oferty afiliacyjnej i zamieściłem w artykule specjalne linki, które pozwalały mi otrzymać prowizję 60 zł za każdą skutecznie założoną przez Was lokatę. Dodatkowo firma afiliacyjna organizowała konkurs, który pozwalał zwiększyć przychody z afiliacji (bonus za określoną liczbę lokat oraz rywalizacja o nagrody o wartości kilku tysięcy złotych każda). Liczę więc na to, że kwota wynagrodzenia powiększona zostanie o wartość nagrody 😉
W tym przypadku sukces nie był zaplanowany. Wyszedł niejako przy okazji pokazywania bardzo dobrej oferty banku i Comperii. Mogę uczciwie powiedzieć, że cała zarobiona kwota przyszła bardzo łatwo. W zasadzie poza napisaniem artykułu nic więcej nie musiałem robić. Szczytem perwersji z mojej strony było wyjście do kina w środowy wieczór i spojrzenie na aplikację na telefonie tuż przed wejściem do kina. O 20:28 licznik pokazywał 305 lokat, a gdy wychodziłem z kina o 22:46 na liczniku było już 349 lokat. Relaksując się w kinie i nic nie robiąc zarobiłem (349 – 305) * 60 zł = 2640 zł. Ładnie 🙂
Z mojej perspektywy afiliacja na dobrych produktach, to wprost idealny model zarabiania na popularnych blogach i nie bez powodu podpatruję, jak to robi mój amerykański przyjaciel Pat Flynn. Ale nie wierzyłem, że ten model może w aż tak spektakularny sposób sprawdzić się u mnie, w polskich warunkach.
Oczywiście miałem pewne nadzieje. Chciałem „przebić” wynik, który kiedyś wspólnie osiągnęliśmy na kontach BZ WBK. Wtedy przez mój blog założono blisko 250 kont, a na kolejnych dwustu zarobiły osoby polecające, które ujawniły się wśród Czytelników. Widząc – już po publikacji artykułu – w jakim tempie zakładacie kolejne lokaty, liczyłem na otworzenie 400 lokat do końca okresu promocji… Bardzo się pomyliłem 🙂 Po niespełna 15 godzinach było ich już ponad 350 🙂
Przypominam o konferencji „Inwestuj Inteligentnie”
Przy okazji przypominam, że już w najbliższy wtorek – 17 czerwca – na Stadionie Narodowym w Warszawie odbędzie się konferencja „Inwestuj Inteligentnie„.
Na konferencję na Stadionie nie ma już niestety miejsc, ale będzie można oglądać na żywo transmisję wideo z tej konferencji w portalu Onet.pl. Z tego co wiem liczba uczestników zarejestrowanych na konferencję przekroczyła już 1000 osób!
Jeśli ktoś z Was będzie na stadionie (a wiem, że tak), to będzie mi bardzo miło się z Wami spotkać osobiście. Wspólnie ze Zbyszkiem przypadła nam rola gospodarzy tej konferencji, ale bardzo Was proszę – bez żadnych obaw podchodźcie do nas, wyławiajcie nas z tłumu i pozwólcie sobie uścisnąć rękę 🙂
Zapraszam!
Blogi są wiarygodne!
Należy jednak powiedzieć wprost – żeby osiągać takie wyniki afiliacyjne, trzeba mieć bardzo popularny i wiarygodny blog. Jeśli autor jest uczciwy, artykuł rzetelnie napisany, Czytelnicy ufają blogerowi i rzeczywiście jest to oferta warta pokazywania Czytelnikom – to istnieje szansa na sukces. Absolutnie nic nie jest jednak gwarantowane.
Pokazuje to jednocześnie gigantyczny potencjał blogów i to, jak dużą wiarygodność mogą wypracować sobie blogerzy. Chcę jednak podkreślić, że wymaga to ciężkiej, czasami niewdzięcznej i systematycznej pracy. Tego typu efektów nie da się osiągnąć z miesiąca na miesiąc – a większość blogerów nie osiąga ich także z roku na rok. Naprawdę jestem niesamowicie wdzięczny Opatrzności i Wam za to, że tak hojnie mnie wynagradzacie 🙂
Ale chcę też pokazać ten temat z innej perspektywy. Zobaczcie: jako osoby oszczędne często szukamy mniejszych lub większych redukcji kosztów. Uważam, że zawsze warto to robić, ale – tak jak pisałem już w tym tygodniu – najlepszym sposobem oszczędzania jest zwiększanie przychodów.
Pomyślcie: jeśli samodzielnie bylibyście w stanie polecić tę ofertę 5 osobom, to moglibyście zarobić za to 300 zł. O tym jak to skutecznie robić mówiłem w dwóch odcinkach podcastu poświęconych zarabianiu na blogach – WNOP 015 i WNOP 016. A niektóre oferty naprawdę są perełkami i rozchodzą się jak ciepłe bułeczki. W przypadku „Lokaty Bezkarnej” zarabiają wszyscy – osoba zakładająca lokatę (Wy), pośrednik (w tym przypadku ja) oraz bank. Pieniądze naprawdę czasami leżą na ulicy, tylko trzeba chcieć się po nie schylić.
Chcesz zarabiać w ten sposób?
>> Kliknij tutaj, aby zarejestrować się w programie afiliacyjnym Comperia.pl <<
Nie warto także zapominać, że wiarygodność i marka osobista budowana dzięki blogowaniu, pozwala także zarabiać niebezpośrednio. Podawałem już te przykłady w artykułach i w podcastach. Może się okazać, że blogując szukasz dla siebie nowego, lepszego pracodawcy. Takich scenariuszy poznałem już kilkanaście. A swoją drogą polecam Wam obejrzenie świetnej rozmowy Konrada Kruczkowskiego z bloga Halo Ziemia i Maćka „Mediafun” Budzicha – właśnie o blogosferze, blogowaniu i transformacjach osobowościowych, przez jakie przechodzą także blogerzy w wyniku swojego blogowania 🙂
Blogi sprzedają!
Wyniki jakościowe i finansowe ostatniego tygodnia doskonale pokazują także, że blogi są świetnym sposobem dotarcia do osób zainteresowanych konkretną tematyką i produktami. W moim przypadku jest to tematyka finansowa, ale na niej świat się nie kończy 🙂
Poniżej zamieszczam garść twardych danych, które powinny spodobać się osobom pracującym w działach sprzedaży, działach marketingu oraz w agencjach reklamowych.
- Artykuł o lokacie bezkarnej miał od chwili jego publikacji do momentu pisania tego artykułu (do 9:21 w czwartek 12 czerwca) równo 23 234 odsłon, przy czym odsłon wygenerowanych przez różne osoby (unikalnych) było 20 597.
- Czytelnicy bloga założyli w tym czasie 1153 lokaty.
- Współczynnik konwersji wyniósł więc aż 5,60% (lub 4,96% jeśli byłby liczony w stosunku do całkowitej liczby odsłon).
- Oznacza to, że co 20-ta osoba czytająca artykuł założyła lokatę.
- Charakterystyczny jest także wyjątkowo długi czas spędzony przez Czytelników na stronie – średnio 7 minut i 14 sekund.
Czy to dużo? W mojej opinii bardzo dużo 🙂 Dla przyzwoitości możemy jeszcze spojrzeć w statystyki mailingu, który informował o tym artykule:
- E-mail został wysłany do 15 829 osób.
- 78,15% adresatów otworzyło e-mail (czyli łącznie 12 292 osoby) – o takiej skuteczności nadawcy tradycyjnych mailingów reklamowych mogą tylko pomarzyć.
- 31,67% osób kliknęło w link prowadzący do artykułu (czyli łącznie 4981 osób).
A jak wyglądają prawdziwe liczby w złotówkach?
- 1153 założone lokaty.
- Każda lokata mogła być na kwotę od 1000 zł do 20 000 zł.
- 1 mln 153 tys. zł – taki minimalny kapitał pozyskał bank, przy założeniu, że wszyscy wpłacili co najmniej 1000 zł.
- 5 mln 765 tys. zł – taką wysokość depozytów pozyskał bank przy założeniu, że średnia wysokość lokaty wyniosła 5000 zł (co wydaje mi się realistyczne).
- 92 240 zł – taka kwota premii zostanie wypłacona Wam – osobom zakładającym lokaty, przy założeniu, że każdy z Was spełni warunki promocji Comperii i BGŻOptima, czyli przytrzyma co najmniej 1000 zł na lokacie do 30 lipca. Dodatkowo oczywiście otrzymacie odsetki 4% w skali roku od kwoty lokaty. Miło wiedzieć, że się do tego przyczyniłem 🙂
- No i oczywiście największym wygranym jestem ja, bo moje prognozowane wynagrodzenie wynosi 69 295 zł (na chwilę obecną).
Żeby nie było za różowo…
Jeszcze jedna uwaga – to że widzicie kwotę 69 295 zł przychodów z tytułu afiliacji nie oznacza jeszcze, że tyle wpłynie na moje konto. Banki wypłacają prowizję za te lokaty, które udało się skutecznie założyć. Jeśli na lokatę, pomimo złożonego wniosku, nie wpłyną środki, to ja nie otrzymam wynagrodzenia. Spodziewam się więc weryfikacji liczby lokat. Ale nawet jeśli spadnie ona o 10%-15%, to i tak wynik jest miażdżący.
Moglibyście też sobie pomyśleć, że skoro już „widzę” te pieniądze, to mógłbym sobie pozwolić na wystrzałowe wakacje itp. Prawda jest taka, że pieniędzy tych nie zobaczę jeszcze co najmniej przez 2-3 miesiące. Proces rozliczeń w programach afiliacyjnych jest bardzo, bardzo wolny. Banki ociągają się w płaceniu firmom obsługującym programy afiliacyjne. A firmy te nie wypłacają środków, dopóki same nie otrzymają zapłaty i dopóki nie minie też termin płatności faktury, którą ja im wystawiam.
Zobaczymy, jak będzie w tym przypadku. Nie miałem jeszcze okazji fakturować Comperii, ale życzyłbym sobie żeby wystawiane im faktury zawsze były na tak duże kwoty 🙂 Rozmarzyłem się…
Wracam do pracy
Co daje mi taki jednorazowy, duży zastrzyk finansowy? Przede wszystkim komfort myślenia o spokojnej realizacji moich planów i więcej odwagi w zakresie rekrutowania osób, które pomogę mi wzbogacić mój blog o ciekawe i przydatne dla Was produkty 🙂
Pierwszy z nich – kurs „Budżet domowy w tydzień” – będzie miał swoją premierę już w następny poniedziałek – 23 czerwca! Poniżej załączam Wam kadr z materiałów wideo, które składać się będą na serię lekcji w ramach tego kursu 🙂
Powiedzcie mi proszę w komentarzach, jak podoba Wam się tło? Zdradzę, że całość nagrywana była na „zielonym ekranie” u mnie w mieszkaniu a finalne tło jest po prostu podłożone 🙂 Poniżej oryginalne „studio”.
No to myślę, że udało mi się zaspokoić Waszą ciekawość. Jeszcze raz bardzo, przeogromnie, z uśmiechem i nieskrywanym entuzjazmem, i radością dziękuję Wam za to, że mnie wspieracie.
Jeśli sami chcielibyście zarabiać w programach afiliacyjnych, to tutaj możecie zarejestrować się w Comperia.pl i koniecznie powinniście przesłuchać 15-ty odcinek podcastu – „Zarabianie na blogu, czyli jak monetyzuję blog ekspercki„.
Miłego dnia Wam życzę 🙂
{ 298 komentarzy… przeczytaj komentarze albo dodaj nowy komentarz }
Wow, imponujący wynik! Gratulacje. 🙂
Szacun …
WOW!!! Fenomenalny wynik, gratulacje :)))
Fantastyczny wynik, gratulacje!
Rzeczywiście imponujące. Gratuluję Ci serdecznie:)
To ja najpierw czysto po polsku: zazdroszczę!
A teraz bardziej po mojemu: gratuluję, bo to efekt ciężkiej pracy i zasłużona rekompensata czasu poświęconego na cały projekt pod nazwą „blog”. Sam widzę, że im więcej czasu na to poświęcam, tym większe z tego efekty mam. Także jesteś w pewnym sensie także motywacją. Dzięki! 🙂
Swoją drogą jak tak dalej pójdzie to do grudnia będziesz miał pierwszy milion z bloga 😀 Już sobie wyobrażam tę notkę 😀 A potem będziesz się musiał ukrywać na mieście 😛
W takim tempie to na pewno się Michałowi to uda 🙂
Hej Monika i Zulu,
Tak – miło jest o tym pofantazjować 🙂 Porozmawiamy za 2-3 lata 🙂
Pozdrawiam
Jakie tam 2-3 lata, ja już mogę zakłady przyjmować o grudzień 😀
Hej Monika,
Jakby to powiedzieć… zrobię wszystko żeby nie stało się to w tym roku. Nie pasuje mi to ze względów podatkowych. A ja lubię mieć wszystko zoptymalizowane 😉
Pozdrawiam
Serdecznie gratuluję – ja tez dorzucę swoje dwa kamyczki do Twojego ogródka – ale pod koniec miesiąca.
Za dobrą pracę należy sie godziwa zapłata – i super, ze ja od nas otrzymujesz!
Tło jest fajne 🙂 – spokojne, nie odciągające wzroku, sprawiające profesjonalne wrażenie + dobry Twój wygląd.
Hej Idunia,
Dziękuję za gratulacje i opinię odnośnie tła. Super 🙂
Pozdrawiam
Zaskoczony jestem. Ale też cegiełkę do tego przyłożyłem. 😀
No nie, cofnęli mi moją lokatę, bo nie zlikwidowałem swojego starego rachunku. 🙁
Michał,
Po pierwsze: gratuluję! Świetny wynik i nie chodzi mi o kasę ale o zaufanie czytelników. Twoja zadziwiająca otwartość i transparentność (szczególnie gdy mowa o dużych pieniądzach) przyciąga ludzi.
Po drugie: dzięki! Jak zwykle pokazujesz, że blogowanie ma przyszłość.
pozdrawiam Hania
Spodziewałem się świetnego wyniku ale szczerze zdecydowane mniejszego 🙂 Gratuluję!
Tym bardziej gratuluję ponieważ sam prowadzę bloga i wiem jak fajne jest dzielić się z innymi swoją widzą czy okazjami, a jeszcze jak do tego dochodzą takie wynagrodzenia ja w Twoim przypadku to nic innego tylko pisać 🙂
pozdrawiam
Hej, szacun za świetny wynik. Moim zdaniem liczba lokat po weryfikacji spadnie o dużo więcej niż zakładane przez Ciebie 10-15% , ale tego Ci nie życze! Gratuluję przede wszystkim profesionalnego i świetnie prowadzonego bloga. Kawał świetnej roboty – podręcznikowy przykład budowania swojej marki, dzięki czemu Twój blog przynosi konkretne korzyści.
Hej Michał,
Dziękuję. Sam jestem ciekawy, jak to się finalnie ułoży. Szacunki podawałem na podstawie wyniku z kontami BZ WBK, gdzie „redukcja” była na poziomie 12%. Zresztą widać, że Czytelnicy „Jak oszczędzać pieniądze” są bardzo sprytni i naprawdę korzystają z takich promocji 🙂
Pozdrawiam
Gratulacje, wynik rzeczywiście imponujący!
Gratulacje i pytanko co to za program ailiacyjny ?
Hej Łukasz,
Comperia. Linki do rejestracji w tym programie dodałem już do artykułu.
Pozdrawiam
Rewelacja, gratuluję! 🙂
Gratuluję!
Dzięki Tobie przeczytałem fastlane milionera i już główkuję. Fajnie widzieć że komuś się udeje.
Pozdrawiam,
Kuba.
Coś pięknego! 😀
Robi wrażenie! A najlepsze w tym wszystkim jest to, że dzielisz się z nami wiedzą jak to osiągnąłeś i pokazujesz to co napisałeś na początku, że pieniądz nie przyjdzie dopóki do niego nie wyjdziemy 🙂
Ja na moim blogu byłam daleka od umieszczania linków afiliacyjnych, ale się przemogłam i dziś już wpadło mi kiladziesąt złotych w 2 godziny – zobaczymy jak sprawa się potoczy dalej!
W każdym razie tak jak Ty dziękujesz Pat’owi jak ja moge podziękować Tobie, że przeczesujesz ścieżkę mniejszym blogerom i odczarowujesz współprace afiliacyjne! Dziękuję! K.
Biorąc pod uwagę ilu czytelnikom pomogłeś dzieląc się wiedzą, to i tak dużo za mało, no ale będą jeszcze okazje 😉
Pozdr.
Gratuluję . Piękny wynik finansowy i potwierdzenie Twojej wartości jako blogera/przedsiębiorcy . Oby tak dalej
Wow! Gratulacje! Super wynik!
Dlatego właśnie blog w marketingu jest bardzo przydatny, a nawet powiedziałbym, że niezbędny. Już kiedyś napisałem o sposobach zarabiania na blogu. Jest ich kilka, a jednym z nich są programy partnerskie. Sam z resztą w ten sposób również czerpie dochód.
Przede wszystkim trzeba włożyć ogrom pracy, aby zbudować markę dla bloga no i dla siebie. Wynik jakim tu się pochwaliłeś jest imponujący. Trzeba jednak dodać, że to jest efekt Twojej rzetelnej pracy jaką wykonujesz od początku istnienia bloga. Oczywiście osiągnąłeś już pewien poziom, który pozwoli powtórzyć ten rezultat wielokrotnie, a nawet rezultaty będą jeszcze lepsze.
Szczerze gratuluję!
Kwota powala 🙂 Gratulacje.
Fakt, że mało kto dziś się tak otwarcie dzieli, tym ile zarabia. Piękne.
Tylko pogratulować. Od niedawna zaczęłam zaglądać na bloga, ale nauczyłam się bardzo dużo. Za taką pracę należy się przecież nagroda 🙂
A z tekstów aż widać uczciwość i to w tym bardzo cenię.
Miażdżący wynik, wszyscy blogerzy lifestylowi, którzy do tej pory chodzili do telewizji śniadanowych opowiadać ile to nie zarabiają na blogach (bez podawania konkretów oczywiście), pewnie teraz przecierają oczy ze zdumienia 🙂
Ale nie mniej miażdżąca jest Twoja baza adresów e-mail – 15 tysięcy! Szacun, prowadzisz świetny blog i świetnie wiesz, jak go monetyzować, nie tracąc wiarygodności i jeszcze pomagając czytelnikom. Gratuluję 🙂
Gratuluję wyniku 🙂
Z moich doświadczeń mogę powiedzieć, że tylko ok 40% wniosków jest realizowanych.
Ale oby Twoi czytelnicy byli bardziej pewni swoich finansowych decyzji,
pozdrawiam!
Michał i ode mnie masz prowizję:-)
Świetne jest to, że stawiasz na uczciwość!
Naprawdę wielkie gratujacje!
Czekam na kolejne wpisy.
RE-WE-LA-CJA! Michał, oby tak dalej! Powiem Więcej, 1100 lokat to tylko wierzchołek góry lodowej Twoich możliwości. Święcie w to wierzę, że za jakiś czas będzie 110.000 🙂
Michał jesteś fenomenalny, skromny, życzliwy szczerze Ci gratuluję! Może chciałbyś zostać ministrem finansów w naszym kraju? Pozdrawiam i świętuj 🙂
Ludzie Cię znienawidzą za sam tytuł 🙂 pogratulować 🙂
Świetna robota!
Robi wrażenie! Gratuluję!
Michale, nie mogę znaleźć tej informacji, jak długo prowadzisz tego bloga? Jestem ciekawy, jak długo pracuje się na takie zaufanie.
Jak ja Ci zazdroszczę.Siedzę tu na tym Twoim blogu już od jakiegoś czasu i tak się zastanawiam,czy on mnie motywuje,czy dołuje :}Oczywiście wielkie gratulacje!
Też bym założył lokatę, ale mam już konto w BGŻ Optima. Pobiłeś chyba absolutnie rekord świata w afiliacji przy zakładaniu lokat w polskich bankach 😉
Świetny wynik, gratulacje. Bardzo angażujesz się w to co robisz – należało Ci się ;))
Osiągnięty wynik jest potwierdzeniem faktu, jak wiele osób Ci ufa. Nie zmarnuje tego ;))
Pozdrawiam
Bombeczka! Super Michał, gratuluję i dziękuję za ten wpis. Też zastanawiałam się czy w warunkach polskich jest to możliwe, no i proszę 🙂 Czyli nic, tylko skupić się na blogu 🙂
Panie Michale jestem pod wrażeniem. Pan zresztą też 🙂
Coś czuję, że o tym wpisie będzie bardzo bardzo głośno… i lokatę założy drugie tyle osób.
Być może nie jestem typowym Polakiem i cieszy mnie jeżeli komuś wychodzi. Ta historia jest mega inspirująca i pokazuje potencjał jaki tkwi w blogach.
Pytanie jak to się dalej rozwinie skoro już teraz jest tak dobrze.
Życzę kolejnych sukcesów i pozdrawiam
Gratuluję wyniku. Czytając artykuł chciałam założyć lokatę, ale nie mam wolego tysiaka, bo za chwilę remont i żałowałam, że to się nie ukazało klika miesięcy temu, wtedy przelałaby całe oszczędności na lokatę. Moim zdaniem Twój sukces wynika z Twojej osobowości. Bardzo lubię maile, które dostaję, w których mówisz do mnie po imieniu. Ja wiem, że to mailing, ale zawsze przez chwilę czuję się super jak to czytam. Twój styl pisania na blogu oraz otwartość sprawiają, że to się dobrze czyta i mimo, że temat jest z gatunku nudnych (dla mnie, nie dla Ciebie) to czytam do końca dziwiąc się, że nie zrezygnowałam, jak to często bywa w innych miejscach o podobnej tematyce.
Jestem przekonana, że Twoje dochody będą rosły i prawdę mówiąc cieszę się z tego.
Podpisuję się pod tym w 100% 🙂
Wow! Super wynik i super ze dzielisz sie takimi danymi dopiero raczkuje, ale mam nadzieje ze kiedys tez uda mi sie uzyskać taki wynik.
Witam!!! Gratulacje, wspaniały wynik motywujący innych do pracy,a przede wszystkim uświadamiający jedną ważna rzecz – Pomagając innym pomagamy samemu sobie – to jest prawo którego nie można ignorować. Działa to wspaniale sam się o tym przekonałem co ważniejsze wraca z o wiele większą mocą. Życzę dalszych sukcesów i co ważniejsze owocnych pomysłów które pomogą wielu ludziom którzy tego naprawdę potrzebują 😉
Gratuluję wyniku, a przede wszystkim wytrwałości w pracy, która do tego wyniku doprowadziła. Ciszę się, że przyczyniasz się do zmiany świadomości o tym że dzielenie się informacjami o swoich przychodach(przecież uczciwych) jest czymś złym.
Z niecierpliwością czekam na „Budżet domowy”
pozdrawiam
pomysł z ministrem finansów IDEALNY!!!! Pchaj się człowieku !!! Może oszczędny człowiek wprowadzi mądre zasady gospodarowania państwową kasą 🙂
Podpisuje sie obiema rękami — tylko oszczedny minister finansow jest w stanie opanowac ten bałagan …. i zadbac o kase panstwowa.
Ciekawe czy taka akcja spoleczna mialaby jakiekolwiek szanse?
Szczere gratulacje! Taki wynik cieszy i dodaje skrzydeł 🙂
Swietnie cieszę się że tyle zrobiłeś, tak dalej pamiętaj możesz wiecej :)))))
Michale, kolejna gigantyczna dawka motywacji i inspiracji do rozwijania bloga w mądrym kierunku! Dzięki 🙂
Nic, tylko pogratulować 🙂
No takie wpisy motywują do działania! Gratulacje Michał! Naprawdę sobie na te zarobki zasłużyłeś!
Gratuluję wyniku. Pozazdrościć.
P.S. Lepiej wyglądasz na zielonym tle. Serio.
Skorzystalam z lokaty z Twojego linku i nie moglabym zrobic inaczej, bo to Twoj artykul sklonil mnie do tego, ze warto 🙂 bardzo dziekuje i jestem pelna podziwu dla Twojej pracy, pasji i rzetelnosci! Z wielka checia, ze jeszcze nie jeden raz skorzystam z Twoich rad i zestawien. Bardzo zasluzone zarobki!!!
Fantastyczna liczba. A to się pewnie BGŻ zdziwił. „Dowozisz” bankowi więcej klientów niż większość porównywarek i portali finansowych. 🙂
Hej, gratuluję wyniku.
Proszę jedynie o odpowiedź, jakim cudem o 20:28 miałeś 53% baterii, a dwie godziny później o 22:46 bateria wskazywała 58%? 😉
Hej Wiktor,
Hahaha… założyłem się sam z sobą, że padnie to pytanie 🙂 Wyglądało to tak:
Na 20:30 jechałem do Cinema City do Galerii Mokotów. Cyknąłem screen wychodząc z domu – jeszcze na domowym WiFi. W aucie podłączyłem komórkę pod ładowarkę. Wpadłem na koniec reklam… więc idealnie 🙂 I zaraz po wyjściu z kina cyknąłem screena drugi raz. Stąd baterii więcej niż przy pierwszym ekranie 🙂
Brawa za czujność i dociekliwość 🙂
Pozdrawiam
😉 Dziękuję. 😉
Gratulacje, aż sam żałuję że bez refa poleciłem kilku osobom tę lokatę.
Cześć Michał.
Przede wszystkim gratulacje z okazji zarobienia (a raczej na tą chwilę „zaksięgowania) tak dużego przychodu. Zasłużyłeś na to 🙂
Pytałeś o tło – ja dopiero po przeczytaniu kolejnych zdań zajarzyłem, że jest to tło dokładane – już w myślach miałem: „Co ten Michał, po jakichś korytarzach programy kręci” 🙂 W zasadzie z samego zdjęcia tylko po okolicach łokcia lewej ręki widać nałożenie, więc wygląda bardzo dobrze 🙂
Michale, nagroda się należała. Gratuluję!
Michał, gratulacje! To niesamowite, a przede wszystkim bardzo budujące, że osiągnąłeś to w polskich warunkach. Wypracowałeś sobie świetną grupę czytelników, którzy odwdzięczają Ci się za Twój kontent we wspaniały sposób. Dobro powraca!
Z niecierpliwością czekamy na spotkanie live w Lublinie – mam nadzieję, że jeszcze w tym roku do nas zawitasz. Swoją drogą ciekawa jestem, czy masz dużo czytelników z lubelskiego?
PS. Co do wakacji, to pamiętaj, że człowiek musi się czasem zresetować. Zwłaszcza, gdy ktoś jest tak mocno zapracowany jak Ty 😉 Wystarczy znaleźć tanie bilety i można samodzielnie zorganizować wspaniałą wyprawę, dużo taniej z niż z biurem podróży. Pozdrawiam i życzę jakiegoś fajnego wyjazdu w niedalekiej przyszłości! 🙂
Świetne wyniki i jeden z najlepszych blogów na polskim „rynku blogowym”. Gratuluję sukcesu!
O cholera;-)
ja taką kwotę mam „na boczku”, stosując tylko rozsądne rozwiązania, bez wielkich wyrzeczeń… po 3,5 latach .Stało się to również dzięki Tobie Michał,
pozdrawiam serdecznie
To jest potwierdzenie, że warto inwestować w kapitał ludzki. By zarobić 69 tys na lokacie potrzebowałbyś rok i ulokowane z 2 mln zł a tu proszę… Gratuluję!
Gratuluję Michał, jak to mówią, jakość obroni się sama i w Twoim wypadku broni się bez problemu.
pozdrawiam!
Wielkie dzięki! W moim „gospodarstwie” otwarto dwie lokaty przy pomocy Twojego linka. Ponadto „po wszystkich odpustach” wychwalam Twego bloga! Pozdrawiam i czekam na więcej
Dzięki wielkie Agnieszko 🙂 Oby się przydawało jak największej liczbie osób to moje pisanie 🙂
Ja tylko powiem że to nie jest tak że Michał te pieniądze w 8 dni. Michale, Ty je zarabiałeś od pierwszego dnia pisania bloga, teraz po prostu przyszedł dzień wypłaty i tak bym na to patrzył, bo gdyby ten blog istniał od tygodnia wynik nie był by tak imponujący. To tak na ochłodę napalonym na zarabianie na blogach. Jeszcze raz szczere gratulacje, jestem coraz bliżej realizacji pomysłu zarabiania w internecie przez dzielenie się tym co wiem i potrafię… dzięki Tobie.
Hej Jakub,
Dokładnie jest tak jak piszesz. Ja dodam więcej: gdybym sobie to zaplanował, to wcale nie musiałoby się udać. To jest naprawdę efekt uboczny ciężkiej roboty przez ostatnie dwa lata. Oczywiście będę przeszczęśliwy jeśli takich efektów w miarę upływu czasu będzie coraz więcej.
Planuję na lipiec wpis dotyczący ciemnych stron blogowania – także żeby pokazać, że oprócz plusów są także minusy i masę poświęceń i dylematów po drodze. Sporo mówiłem o tym podczas mojej prezentacji w Berlinie na konferencji ALIVE i spotkało się to z żywym przyjęciem innych blogerów – widać, że jest to coś, przez co przechodzi wielu rozwijających się blogerów.
Pozdrawiam
Super, czekam z niecierpliwością… i u mnie dziś wesoły finansowo dzień bo dostałem premię roczną… wysokości 5 miesięcznych dochodów… będzie na powiększenie wkładu własnego 😀
O, świetny pomysł, też chętnie poczytam o ciemnych stronach 🙂
Michał, rządzisz! Przyznam się, że niedawno dopiero zacząłem tutaj zaglądać i właśnie „trawimy” z żoną udostępnione przez Ciebie arkusze, wielkie dzięki!
Gratulacje świetnego wyniku,
Mam pytanie odnośnie screenów z iPhona, nosisz powerbank przy sobie, czy miałeś gniazdko pod siedzeniem? 🙂
Wchodząc do kina około 20 miałeś 53% baterii, natomiast wychodząc po 22 już 58% 😀
Hej MK,
Odpowiadałem już na to pytanie tutaj: https://jakoszczedzacpieniadze.pl/ile-zarabia-bloger#comment-109731
Pozdrawiam 🙂
Z doświadczenia myślę, że zakładanie spadku jedynie o 10-15% jest bardzo optymistyczne, bo większość ludzi zakłada kolejne konta w bankach, lokaty, konta forexowe z bonusami itd. bez jakiejkolwiek późniejszej akcji, aczkolwiek obym się mylił 🙂
Wynik na pewno będzie godny podziwu i dzięki za taką otwartość i przedstawienie swojego sukcesu za free – inni by z tego robili szkolenia za kilka tys zł.
Gratuluje
Wynik rewelacyjny. Kasa super, na pewno się przyda
Przekonałeś mnie do lokaty i zarobiłeś na niej
Proszę sobie kupić jakieś ładne koszule za to!
Brawo!
Niesamowicie szybko idziesz do przodu. Oby tak dalej!
Takie wpisy powodują coraz większy wysyp blogów. Teraz każdy chce być blogerem i zarabiać z domu.
Bardzo mi się podoba, że jednak opisujesz, że trzeba stawiać na jakość i czytelnika. Dzięki temu mamy sytuacje wIn-win – ludzie Tworzą wartościowe treści, a autorzy na nich zarabiają.
Hej, z jakiego programu korzystasz przy statystykach z mailingów?
Pozdrawiam,
Krzysiek
Hej Krzysiek,
Do mailingów wykorzystuję GetResponse i to są ich statystyki.
Pozdrawiam 🙂
Dziękuję za informację.
Pozdrawiam
Gratulacje !!!
Michale, pamiętaj o tym, że Twojego bloga czytają także ci, którzy mieli już konto w BGŻ OPTIMA i nie mogli założyć takiej lokaty. Także Twoja skuteczność jest realnie o wiele większa niż to wskazałem w artykule.
Pozdrawiam i jeszcze raz gratuluję wyniku (wierzę, że jeszcze sporo osób założy te lokaty z Twojego polecenia i zostaniesz uczciwie nagrodzony).
Serdecznie gratuluję. Należy ci się 🙂
eh tak jak bardzo lubię twojego bloga tak bardzo nie lubię tego typu wpisów, strasznie mnie to razi szczególnie obecnie kiedy sama mam problemy finansowe, musiałam zrezygnować ze szkoły a w dodatku jestem w ciąży, nie zrozum mnie źle super, że Tobie się powodzi w końcu doszedłeś do tego ciężką pracą jednak mimo wszystko nie lubię tego typu „chwalenia się” .
A jaka jest w tym wina autora bloga? On Ci dziecko zrobił? Czy zmusił do rzucenia szkoły? To, że jedni nie potrafią sobie poradzić w życiu nie oznacza, że inni muszą się przez cały czas samobiczować „bo ktoś ma gorzej”.
Wczuj się w jej sytuację. Dziewczyna pisze ze jest jej ciezko i trudno jej sie cieszyc z Michala sukcesu.
Poziom wpisu Anona wg mnie jest na tyle żenujący, że nie powinien zostać dopuszczony do publikacji. Na sugerowanie, bądź insynuacje na temat aborcji w mojej ocenie nie powinno być tu miejsca…
Hej Kasia,
Anon ma bardzo specyficzne poczucie humoru. Pojechał „po bandzie”. Komentarz ukryłem.
Anon – nie chciałem cenzurować treści Twojego wpisu, bo byłoby mi trudno. Bez urazy (lubię Twoją merytoryczność), ale ukryłem Twój komentarz w całości.
Pozdrawiam
@Kasia
Dla mnie sugerowanie, że dyskusja na temat zabiegów medycznych (w tym aborcji), powinna być zakazana jest także żenujące. I co z tego? @Marta dostała odpowiedź w takim tonie o jaki się prosiła. Na blogu o oszczędzaniu dostała odpowiedź na temat oszczędzania, a także zwiększania przychodów w sytuacji, gdy będzie miała dziecko. Ponadto, sama prawdopodobnie nie ma żadnych wartościowych umiejętności do zaoferowania na rynku, więc istnieje duże prawdopodobieństwo, że będzie żyła w biedzie. Zapewnienie środków do życia w takiej sytuacji nie jest trywialne, ale możliwe.
To, że niektórzy w całej wypowiedzi na temat sposobów rozwiązania problemu cierpiącej biedę matki Polki zauważyli jedynie informację o aborcji, świadczy wg mnie o zaburzeniach w rozumieniu tekstu pisanego. O aborcji było tam tylko tyle, że jest możliwa i gdzie szukać więcej informacji na temat legalnego zabiegu. Jeśli nie wiesz po co wykonuje się takie zabiegi, to porozmawiaj z opiekunami osób obłożnie chorych, to się dowiesz jaki % z nich zdecydowałoby się na aborcję mając dzisiejszą wiedzę.
Większą część wypowiedzi i tak stanowiły informacje jak załapać się na kilka tysięcy złotych comiesięcznych świadczeń finansowanych z budżetu tego lub innego kraju, a także sugestia żeby przez najbliższe ok. 2 lata nabyć umiejętności pozwalające na samodzielne utrzymanie siebie i dziecka.
Jako, że temat tabu został ocenzurowany, to jedynym efektem tego jest to, że Marta i osoby w jej sytuacji mogą nie dowiedzieć się, że w Polsce istnieje możliwość pobierania zasiłków w wysokości ok. 5 tys. zł miesięcznie, ewentualnie otrzymania prawa do min. dwupokojowego mieszkania za granicą opłacanego z budżetu gminy (wliczając rachunki za media, internet i kablówkę) oraz zasiłku na dziecko i dodatkowych świadczeń socjalnych.
Nie rozumiem tylko dlaczego Michał usunął także Twój wpis, gdzie przedstawiłaś efektywniejsze rozwiązanie problemu, bo rozumiem że takowy powstał jako alternatywa do mojego. Z chęcią dowiedziałbym się jakie jest lepsze rozwiązanie problemu. Szczególnie jeśli jest w miarę uniwersalne. Skoro nie zasiłki, to może podzielisz się informacjami z młodymi kobietami w ciąży, bez solidnego wykształcenia, ledwo wiążącymi koniec z końcem w jaki sposób pomogłaś Marcie? Czy zatrudniłaś ją na dobrze płatnym stanowisku w swojej firmie? A może sama postanowiłaś podjać dodatkową pracę i przekazywać Marcie dodatkowo zarobione pieniądze? Czy będziesz pomagać jej, tylko gdy będzie w ciąży, czy również później w opiece nad dzieckiem? Jak zamierzasz pogodzić to z pracą jako wolontariusz na rzecz porzuconych i obłożnie chorych dzieci, których matki nie mogły dokonać aborcji? Napisz proszę coś więcej jak kroczysz bezkompromisowo przez życie walcząc z aborcją, wyłudzaniem świadczeń od państwa, biorać na barki konsekwencje swych słów i wezwań o zagłuszenie proaborcyjnych herezji padających z ust grzeszników takich jak ja…
@Anon, jeśli dobrze rozumiem, to w Polsce jest możliwość dostanie 5 tys miesięcznie zasiłku. Możesz powiedzieć jak? Lub naprowadzić mnie jak tego szukać, bo znam kogoś w potrzebie i chciałabym podpowiedzieć. Sama na szczęście nie mam takich braków, chociaż zarabiam mniej niż te 5 tys.
Co do aborcji to się zgadzam, w wielu państwach jest to normalny temat. Ale część matek może się poczuć dotknięta, bo kochają swoje dziecko i podchodzą do tematu emocjonalnie. Ja jestem za prawem wyboru.
@Cynthia
Mowa była o zasiłkach dla kobiet w ciąży. Temat chyba wałkowany przez wszystkie gazety w tym te poziomu Faktu lub Wyborczej.
W uproszczeniu – zgłaszasz fakt prowadzenia pozarolniczej działalności gosp. na miesiąc przed porodem, w ZUSie zgłaszasz najwyższą podstawę, płacisz jedną składkę, rodzisz i idziesz na zasiłek macierzyński, potem urlop macierzyński, a następnie rodzinny (z tym, że tutaj jest 60% lub 80% podstawy z tego co kojarzę).
Jak kogoś stać, to może zmodyfikować powyższe i zaraz po zajściu w ciążę zarejestrować fakt prowadzenia DG, płacić najwyższą składkę przez 90 dni i iść na chorobowe (choroba zwana ciążą jest płatna 100%), a potem dopiero na rok macierzyńskich.
Sprawdzone i działało, z tym że osoba, która dostała informację z nakierowaniem na przepisy chyba nie miała zbyt dużo pieniędzy i zadeklarowała niższą niż maksymalna podstawę (żeby zapłacić jednorazową składkę do ZUS w niższej wysokości).
Od 15. stycznia 2015 planowane są zmiany i z tysięcy zł zostanie parę setek.
http://www.bankier.pl/wiadomosc/Zasilek-macierzynski-dla-bizneswoman-3098700.html
Jeżeli chodzi o inne zasiłki to jest tego trochę i możesz sprawdzić w ustawie o pomocy społ. i na BIPach urzędów. Oprócz zasiłków stałych są jakieś dofinansowania kolonii, remontów, dostosowania pomieszczeń dla osób niepełnosprawnych, na zakup sprzędu, opiekę, do tego jakieś paczki żywnościowe, ubrania itp. Nie są to kokosy ale można skromnie żyć nie pracując.
Jeśli osoba, której chcesz pomóc jest zdrowa i samotna (żadnych dzieci, rodziny), ale jest zwyczajnym nierobem, wówczas najlepiej żeby była alkoholikiem. Jest trochę programów dla alkoholików, często pijak dostaje więcej świadczeń niż rodzina z dziećmi.
Oprócz zasiłków czasem trzeba się leczyć. Jeśli zgodnie z warunkami ubezpieczenia zdrowotnego osoba o którą pytasz ma wyrok śmierci wydany przez NFZ i jego specjalistów (typowym będzie np. hbv, hcv, rzs, lupus), wówczas może spróbować uzyskać świadczenia za granicą. Jest to banalnie proste, a jeśli ktoś udostępni adres do korespondencji i miejsce do spania, to również bardzo tanie.
Powodzenia.
To rzeczywiście kombinowane…
@Anon – temat o którym piszesz, nie jest taki łatwy jak by się wydawało. Nie uda się uzyskać tak wysokiego zasiłku, jeśli działalność nie będzie faktycznie prowadzona, nie będzie realna i rzeczywista.
Nie wystarczy otworzyć działalność gospodarczą i opłacić jedną wysoką składkę. Działalność trzeba prowadzić i mieć na to potwierdzenie w dokumentach, dowodach, świadkach.
Przy otworzeniu działalności gospodarczej na miesiąc przed porodem, nawet przy jej faktycznym prowadzeniu, również Kobieta naraża się na długoletni proces w dochodzeniu prawa do zasiłku.
Oczywiście jednak jeśli Kobieta prowadzi działalność gospodarczą faktycznie, dobrym pomysłem jest rozważenie kwestii podniesienia sobie wymiaru przyszłego zasiłku.
Pozdrawiam serdecznie
Gratulacje !!!
Michale, pamiętaj o tym, że Twojego bloga czytają także ci, którzy mieli już konto w BGŻ OPTIMA i nie mogli założyć takiej lokaty. Także Twoja skuteczność jest realnie o wiele większa niż to wskazałeś w artykule.
Pozdrawiam i jeszcze raz gratuluję wyniku (wierzę, że jeszcze sporo osób założy te lokaty z Twojego polecenia i zostaniesz uczciwie nagrodzony).
Gratuluje wyniku. Oby tak dalej.
Tak więc Polska to też kraj możliwości, tylko trzeba rozglądać się za nimi, a nie tylko narzekać, co jest chyba naszym „sportem narodowym”.
Jestem pod wrażeniem i życzę dalszych sukcesów.
ale fajny z ciebie gość:) pamietam pierwsze posty o oszczędzaniu i jak przekazywałam znajomym Twoje „sztuczki” jak oszczędzić energię czy na rachunku tel… nie mam pojęcia jak tu trafiłam. nigdy bym sie nie spodziewała że od porad zaczną się jakieś namacalne sukcesy, a tu proszę:) gratuluję i co tu kryć – zazdroszczę:)
Jest różnica między liczbą wniosków dostarczonych, a liczbą wniosków za które finalnie zapłacona zostanie prowizja, ale też doskonale rozumiem czemu został zastosowany taki zabieg 🙂 Generalnie ciężko mówić „o zarobku” do czasu gdy przelew wpłynie na konto.
Mimo to uważam, że takie artykuły są cenne. Pokazują przede wszystkim jak wielki może być potencjał dobrze zaplanowanej i zrealizowanej akcji. A także duży plus za transparentność.
Gratuluję i trochę zazdroszczę, bo sama – chociaż pieniądze się mnie trzymają – to nigdy nie byłam w stanie zdobyć czegoś ponad miesięczną wypłatę. Jestem pod ogromnym wrażeniem.
Super, gratuluję, niestety ja już mam lokatę w BGŻOptima ale może namówię męża ;), jeszcze raz gratulacje.
A jeżeli bym chciał zarejestrować się w programie afiliacyjnym, a nie mam działalności gospodarczej to na jakiej podstawie się rozliczam z systemem? W regulaminie pisze o wystawieniu rachunku. Jak to potem się ma do podatku?.
Pozdrawiam,
Łukasz
Wystawiasz rachunek jako osoba fizyczna kwote dostajesz brutto wiec na koniec roku musisz odprowadzić od niej podatek 19% w rozliczeniu pit. Rozne sieci roznie rozliczaj Swoich wydawców.
Człowieku, nawet nie wiesz jak mnie zmotywowałeś!
Michale, gratuluję. Jest coś takiego w Twoich wpisach, że przyciągają uwagę. Piszesz bardzo wyczerpująco i wnikliwie analizujesz każdy temat, myślę że stąd taki sukces.
Z ciekawości zapytam – ile czasu zajęło ci przygotowanie tego wpisu o lokacie?
Hej Michał,
Wiem że pewnie posypią się na mnie gromy, ale wybacz muszę to powiedzieć – w mojej ocenie polecanie takich produktów jak wskazana lokata mocno narusza Twoją wiarygodność i obiektywizm, przynajmniej w moich oczach. Wpis o tej lokacie wyłącznie przejrzałem, nie zauważyłem wpisu o tym że dostajesz pieniądze jeśli ktoś korzysta z linka z Twojego posta, za to wyraźnie zauważyłem w ramce wskazanie, iż link nie jest sponsorowany – co było oczywistym skojarzeniem gdy się widzi takie analizy. Jak więc nazwać tą sytuacje jeśli nie reklamowaniem produktów w nadziei na zysk? Nie czynie Ci z tego tytułu zarzutu per se – ale Twoje tłumaczenie że „to wyjątkowa okazja i tylko dlatego” zupełnie nie przekonuje – jednostkowych promocji w bankach było na przestrzeni istnienia Twojego bloga zdecydowanie więcej, jednak nie pojawiały się na blogu, a z pewnością nie były tak gruntownie omawiane – i trudno zrozumieć dlaczego (albo i nie)
W moim odczuciu brak konsekwencji i mocno się zawiodłem takich ruchem.
Hej WNP,
Nie posypią się gromy za to co piszesz 😉 Ale za to, że oceniasz po przeczytaniu artykułu „po łebkach” – z przyjemnością się odetnę. Zachęcam do przeczytania jeszcze raz dokładnie. Jest tam jednoznacznie napisane, że link jest linkiem afiliacyjnym i że zarobię, jeśli ktoś założy lokatę po jego kliknięciu. Jest też napisane, że nie trzeba tego robić i jest napisane gdzie indziej można założyć taką lokatę (i do tego jest napisane, że na Grouponie płacili za nią więcej).
A w dyskusji pod tamtym artykułem także były omawiane te tematy.
Reasumując: ja rozumiem, że nie chce Ci się czytać, ale dziwi mnie, że chce Ci się pisać skoro nie czytasz albo że po takim przeleceniu wzrokiem budujesz sobie opinię – domyślając sobie resztę. Mnie to nie boli, bo trudno mi się przejmować bezzasadnymi opiniami. Niemniej jednak tak ku przestrodze piszę, że w życiu takie podejście się mści. Kiedyś nieopatrznie możesz podpisać jakiś kwit, który ktoś Ci podsunie zaledwie wierząc na słowo i „przelatując wzrokiem”. Zalecam ostrożność.
Dla Twojej informacji: opisuję te produkty, z których sam korzystam i jestem zadowolony. Ofert są setki. Rzadko kiedy zdarzają się perełki. O tym też pisałem… 🙂
Pozdrawiam
Michale, chyba przeceniasz internetowego użytkownika (w tym mnie samego), sam zresztą podkreślasz w co drugim poście „jeśli ktoś jeszcze dotrwał -szacun” (do określonego punktu artykułu) etc. Porównywanie umów prawnych do wpisów na blogach o lokacie – niepoważny argument. Twoje treści, jak wszystkie w internecie są sortowane przez użytkowników, a wnikliwie czytane tylko przez zainteresowanych danym tematem tu i teraz. Nie byłem zainteresowany tu i teraz więc wyłącznie przejrzałem treść, jak i inne które prezentujesz na blogu. Powinieneś przy tym wiedzieć, że – maksymalnie upraszczając- zazwyczaj w internetowych (choć nie tylko) treściach, podkreślających walory jakiegoś produktu, liczy się najpierw i przede wszystkim ogólne wrażenie, „opakowanie” – obojętnie czy sprzedajesz majonez czy lokatę – wiem co mówię bo generowanie takich treści to moja codzienna praca. Nawet prawo opiera się na „ryzyku konfuzji” na podstawie „ogólnego wrażenia” – i bez znaczenia jest to że padło zdanie o tym że to link afiliacyjny. Przeciętny, niezainteresowany (w sensie nie poszukujący w danej chwili lokaty) użytkownik, patrz ja odniósł wrażenie, że reklamujesz lokatę bo była dobra.
Niestety w tym punkcie nie wiadomo czy proponowałeś ją bo była dobra, czy dlatego że Ci za to płacą.
I wybacz, to jak na blog pretendujący do obiektywności, całkowity strzał w stopę. Zrzucanie tego na użytkownika „bo nie doczytał” to dziecinada.
Hej WNP!,
Znowu się gruntownie mylisz. Mój blog był, jest i będzie subiektywny 🙂 bez względu na to co Tobie się wydaje. To, że staram się pisać rzetelnie, nie znaczy, że jestem obiektywny.
I nie – nie odpowiadam za to co dzieje się w Twojej głowie. Ty za to odpowiadasz. Czy może będziesz próbował wmawiać mi, że jest inaczej? 😉
Pozdrawiam
Wybacz Michał, ceniłem do tej pory to co tutaj robiłeś, ale przykro mi patrzeć jak na mój, myślę nie od rzeczy i racjonalny (nie twierdze że w pełni uzasadniony!) zarzut opowiadasz ad personam, o „bezzasadnych opiniach” „zalecaniu ostrożności” i „tym co dzieje się w mojej głowie”.
A w mojej głowie dzieje się tyle – w ładnych słówkach o rzekomych „perełkach”, sprzedałeś określony produkt (lokatę) za pośrednictwem określonego medium (bloga o finansach), wskazując w schludnej ramce, że artykuł nie jest sponsorowany przez bank, od którego teraz masz otrzymać 70 tys. zł.
Nie mniej nie więcej. Może więcej, bo inne lokaty o lepszej stopie zwrotu (lions bank, idea, getin) były na blogu ignorowane.
W moich oczach straciłeś na wiarygodności, bo nie mam żadnych przesłanek by wierzyć że kolejne produkty jakie polecisz są oceną rzetelną i bezstronną.
Tyle, nie ma sensu zaśmiecać wątku więcej.
No przeciez to nonsens. Gdyby autor polecil inna lokate, to oskarzalbys ze tamtej sie sprzedal. Poleca co uwaza za sluszne. Wiadomo, ze ktos moze miec inne zdanie, ale to w zaden sposob nie ujmoje wiarygodnosci Panu Michalowi. Bank nie zaplacil mu za polecanie tej lokaty, wiec nie wiem jak mozna mowic o sprzedawaniu sie. Te pieniadze otrzyma z prowizji za czytelnikow, ktorym te lokate polecil. Obustronna korzysc. Jesli ktos poleca te lokate calej swojej rodzinie i zarobia na prowizji, czy to rowniez oznacza ze sie sprzedal bankowi?
Hej Michał 🙂 Niestety dla Ciebie ale WNP ma rację! W 90 % moje odczucia pokrywają się z jego, zanim jeszcze napisał swoje komentarze ( czy to znaczy, że też mam w głowie namieszane ? ). Starasz się na siłę naginać rzeczywistość na swoją stronę. Do pewnego stopnia świadomości ludzie się na to łapią, tak jak się łapią na inne psychomanipulacyjne sztuczki sprzedażowe. Zbudowałeś zaufanie wobec swojej osoby 🙂 Nie strać go poprzez serię artykułów pisanych na siłę pod Twoich sponsorów. Sorry ale jest to aż zanadto widoczne.
Zawiść, Zazdrość. Co za ludzie. Szkoda słów.!
Ja się tylko boje że panu Michałowi po takich komentarzach co niektórych ,zawistnych użytkowników, odechce się otwartego podejście , ze szkodą dla nas wszystkich.
Hej Michał, gratuluję! Fajnie że możesz zarabiać na blogu – zgadzam się z Tobą, że jest to możliwe wtedy kiedy bloger jest szczery i wiarygodny. Przy czym zarabianie konkretnie na programach afiliacyjnych jest chyba możliwe jedynie w wąskich tematycznie przypadkach – nie każdy temat da się powiązać z jakąkolwiek afiliacją 😉
Gratulacje 🙂
Jak już mówiłem prywatnie, tak teraz też publicznie: chapeau bas! Oko cieszy nie tylko ilość kasy, ale przede wszystkim sposób, w jaki została zarobiona. To się nazywa umiejętne wykorzystywanie zauważonych szans. Myślę, że zaskoczysz jeszcze nie jeden raz i za to chętnie kiedyś Ci postawię drina 🙂
Michale szczerze gratuluję, podziwiam i uczę się z Twojego blogu.
Pozdrawiam
Hoho… serdeczne gratulacje.
Wiem ze trudno w to uwierzyc ale ten twoj sukces poprawil mi niespodziewanie humor.
Gratulacje za wynik i transparentnosc na ktora niebyloby mnie chyba stac.
Michał, jesteś przekozak:P
W głębi zazdroszczę takiego zarobku i irytuje mnie, że sam tak nie potrafię zrobić:P
Ale w głębi duszy gratuluję wyniku, nigdy bym się nie spodziewał że na takich rzeczach można takie siano trzepać… NIGDY
Gratulacje. To pokazuje, że zdarzają się sytuacje w życiu, na których wszyscy korzystają, i bank, i czytelnicy i bloger. Brawo Michale.
Tak wysokiej konwersji nikt się chyba nie mógł spodziewać, gratulacje! A jak wygląda liczba unikalnych użytkowników tego artykułu o lokacie w porównaniu do średniej z artykułów z tego bloga?
Brawo, brawo, brawo! Fantastyczny wynik, tylko pogratulować 🙂
Stary jesteś mistrzem !!!
Gratuluję raz jeszcze.
Na pewno krzywa nowo powstałych blogów poszybuje do góry :):):)
P.S.
nie wiem czy ktoś zwrócił uwagę że stan baterii po wyjściu z kina był wyższy niż przed wejściem 😛
Hej Arkadiusz,
Zwrócili już… ale gratuluję – jesteś trzeci 🙂 Tu to komentowałem: https://jakoszczedzacpieniadze.pl/ile-zarabia-bloger#comment-109731
Pozdrawiam
Faktycznie, musiało mi umknąć, a odkąd czytam Twojego bloga to staram się nie „przelatywać” wzrokiem … widać muszę się jeszcze podszkolić. Przy okazji kiedyś wpadłem na interesującą metodę szybkiego czytania ale średnio mi się sprawdziła (choć widać efekty po paru minutach), może komuś to coś da:
http://www.spritzinc.com/
Ja też mam zamiar założyć przez Twój link lokatę i mogę to zrobić do 30 czerwaca?
Hej Bożenka,
Tak – możesz to uczynić do 30 czerwca. Szczegóły w tym artykule: https://jakoszczedzacpieniadze.pl/bgzoptima-lokata-bezkarna
No i oczywiście bardzo dziękuję za to, że chcesz to uczynić korzystając z mojego linka 🙂
Pozdrawiam
Hmm, no tak fajnie – ale ty jesteś tylko pośrednikiem, gdybyś tak faktycznie coś sprzedał na tyle kasy to byłby wyczyn, np. w sklepie internetowym, który byłby Twój (po artykule na ten temat) lub mój.
Hej Gajowczyk,
Mam tylko jedną prośbę do Ciebie: nie jest mile widziane, gdy w pierwszym komentarzu publikowanym na moim blogu próbujesz „podpiąć się” pod popularność blogera i ściągać ruch do siebie. Dlatego przeredagowałem Twój komentarz.
A odpowiadając na Twoje pytanie / zarzut: ja się z nikim nie ścigam 🙂 Ja zawsze uważałem, że nie jest sztuką się narobić tylko zarobić.
Pozdrawiam
Nie zamierzałem ściągać ruchu a zwrócić Twoja uwagę. Moje pytanie było pytaniem a nie zarzutem – nie jestem zawistny bo komuś się udało – z ciekawością oglądam co kto może i potrafi zrobić ale uważam, że najlepiej jest być pierwszym z czymś takim. Nie traktuj mnie źle 🙂
Hej Gajowczyk,
Nie traktuję źle 🙂 A jeśli tak to odebrałeś, to bardzo przepraszam.
Pozdrawiam
Po prostu zazdroszczę – dlaczego On a nie ja!
Ale to zazdrość a nie zawiść.
Kiedy widzę, że Komuś się udało ciesze się z jego sukcesu.
Czyjś sukces uruchamia we mnie odruch działania. Przyglądam się i uczę jak osiągnąć to samo. Co ja robię źle?
Ciesze się tym bardziej, że Twój sukces polega na osiągnięciu korzyści przez 3 strony.
Cieszę się, że Twoje powodzenie jest dzięki pełnej transparentności.
Gratuluję i pozdrawiam serdecznie – zazdrośnik 😉
Witaj Michale,
Ponieważ bierzesz aktywny udział w programach afiliacyjnych, weź pod uwagę przystąpienie do programu money.pl. Szczegóły znajdziesz na stronie.
Pozdrawiam,
Artur
A Money to przypadkiem nie wymaga rejestracji działaności finansowej? Jakieś dziwne warunki mieli.
Faktycznie tak kiedyś, było ale od początku roku wprowadzili dużo zmian, między innymi rejestracje dla osób bez działalności gospodarczej, program dla agentów ubezpieczeniowych (offline), czy 20 % za polecenia z drugiej linii i 10% z trzeciej
Gratulacje Michał. Po takim wpisie popularność Twojego bloga i ilość lokat jeszcze wzrośnie. Marketing wirusowy 😉
Dobrze, że nie poszedłeś na „Władcę pierścieni” albo innego długodystansowca. Szok po wyjściu mógłby Cię zabić.
@Andrzej
Dokładnie tak, sam bym założył, ale mam już tam konto od ponad roku, bo mieli atrakcyjne konto oszczędnościowe (w sumie nadal jest niezłe i trzymam tam środki).
Wynik finansowy wspaniały, ale i w pełni zasłużony. Za tak dobrą robotę należy się godziwe wynagrodzenie :). Pozdrawiam.
gratuluje wyniku Michale! Brawo 🙂
Mam też pytanie, czy udział w programach afiliacyjnych typu Comperia wymaga posiadania własnej strony www/bloga czy istnieje możliwość generowania linków afiliacyjnych bez posiadania www?
Hej Marcin,
Po rejestracji w programie afiliacyjnym zazwyczaj przechodzi się procedurę weryfikacji. Ja akurat mam bloga, więc pewnie dlatego zostałem pozytywnie zweryfikowany, ale może się okazać, że w przypadku braku strony WWW Twoje zgłoszenie zostanie odrzucone. Nie wiem szczerze mówiąc.
Niemniej jednak warto spróbować. Jeśli zostaniesz zaakceptowany, to linki afiliacyjne generuje się w programie partnerskim i strona WWW nie jest do tego potrzebna.
Pozdrawiam
Witaj Michale,
Co prawda nie pamiętam już jak to było w Comperii ( od rejestracji minęło już ponad 3 lata), ale w programie afiliacyjnym money.pl Nie musisz mieć własnej strony. Wystarczy, że podczas rejestracji w kroku 2 wybierzesz opcję „*.oferty-kredytowe.pl” i nie wypełnisz pola gdzie podajesz adres www.
Pozdrawiam,
Artur
Przepraszam, informacja była oczywiście w odpowiedzi do Marcina
Gratulacje. Już mija pół roku jak Cię (Twojego bloga)czytam i szczerze Ci gratuluje, a jak dowiedziałem się, że tyle zarobiłeś tyle to też założyłem lokatę abyśmy obydwoje zyskali. Życzę Ci dalszych sukcesów.
Hahahaha ……….. byłem blisko 😛 Wiedziałem, że to dla ciebie złoty strzał od momentu jak zobaczyłem tytuł artykułu i link afiliacyjny.
https://jakoszczedzacpieniadze.pl/bgzoptima-lokata-bezkarna#comment-107782
Przyznam Michale, że zaskoczyły mnie dwie rzeczy
1. Wysokość wynagrodzenia za afiliacje – biorąc pod uwagę, że comperia też zarabia. To Bank wydał jak dla mnie bardzo dużo na każde tymczasowo pozyskane 1000 zł . Nie oszukujmy się w nadziei, że lokaty były na większe kwoty. Przynajmniej przekierowane przez ciebie raczej w 90% były na 1000 zł. Bo tak można było zarobić najwięcej. Zresztą sam o tym pisałeś.
Zacząłem się zastanawiać jakie faktyczne są koszta ponoszone przez bank przy zdobyciu nowego klienta. Wiem, że to promocja, większy budżet itd. Ale mam nieodparte wrażenie, że za tą promocje polecą głowy w Banku. Wydaje mi się, że poza super prezentem dla klientów bank przestrzelił z dolnym limitem i szacunkiem ile klientów pozostanie w banku 😛
2. Szacowałem, że zgarniesz około 2 000-3000 lokat wiec trochę się rozczarowałem;/ Sądziłem natomiast, że cena będzie około 30 zł za afiliacje. W sumie to masz jeszcze szanse podciągnąć wynik. Może szybki występ w radiu lub telewizji śniadaniowej jak zarobić 70 000 zł w 8 dni? (bez złośliwości, mówię poważnie. Wynik już masz )
W każdym razie gratuluje bo artykuł był majstersztyk 🙂
Według szacunków, które gdzieś czytałem w sieci: „Dla instytucji finansowej koszt pozyskania klienta, który założy rachunek osobisty może znacznie przekraczać 400 zł.”
Banki odbijają to sobie min. na kredytach 😉
Sporo. Biorąc pod uwagę, że to tylko koszt zdobycia. Gdzie jeszcze jest do wypracowania na kliencie pokrycia kosztów operacyjnych, zysku i strat wynikających z nierentownych klientów.
Głowy nie polecą, bo wszystko jest przemyślane. Budżet jest na to by wypłacić prowizję, bo każdy musi najpierw zdeponować na kilka miesięcy przynajmniej 1000 zł. Dysponując świeżą bazą klientów można do sprzedać kolejne produkty. Czyli Up-sell, Cross-sell, i wszystko będzie się zgadzać 🙂
Gratuluję potencjalnego wyniku. To tylko pokazuje jaki jest potencjał gdy ma się bardzo dużą liczbę subskrybentów :). Trzymam kciuki by wpadło oczywiście 100% leadów 🙂
Michał zasłużyłeś na każdą zarobioną złotówkę – fajnie.
Panie Michale, fantastyczny wynik. Ciesze sie slyszac, ze w Polsce moza dobrze zarobic. Oczywiscie jest to skladnia ambicji, pomyslowosci i ciezkiej pracy. Dlatego z calego serca zycze Panu dalszych sukcesow i gratuluje wytrwalosci. Z wielka przyjemnoscia czytam Pana posty. Inspiruje Pan i edukuje.
nie podoba mi się tło – kojarzy mi się z salą szpitalną – brakuje tylko łóżek i dr House
Te 69 000 to na czysto czy jeszcze podatek od tego trzeba zapłacić?
Hej Mirek,
Pewnie, że trzeba zapłacić podatek.
Pozdrawiam
Michale,
Gratuluję, spodziewałam się, że będziesz miał świetny wynik, zatem cieszę się Twoim szczęściem.
Ponadto chciałabym skierować część komentarza do WNP! – WNP! jesteś zapewne krytykiem rzeczywistości i niejedno już zapewne ostro skomentowałeś i niech tak będzie. Jednak mylisz się w tym wypadku. Michał wszystko dokładnie przedstawił w artykule, a gdyby to był artykuł sponsorowany, to nie zachęcałby jednocześnie do zamykania konta w BGŻOptima po zakończeniu promocji, ani nie pisałby, że najwyższa stopa zwrotu będzie w przypadku lokaty na kwotę 1000zł. To są punkty, za które raczej bank by obcinał Mu premie etc.
Będę w tym wypadku „adwokatem” Michała, ponieważ w przeciwieństwie do Ciebie WNP! nie czytam Jego artykułów pobieżnie i dzięki temu, że zgłębiam ich treść oraz słowa z podcastów, jestem w stanie ocenić czy jest to szczere. I również proponuję Ci WNP! uważne czytanie. W zasadzie każdemu, kto choć przez chwilę poczuje ukłucie w serce na widok 69 tys. Michała.
ps. Getin Bank nie miał lepszej oferty od BGŻOptima, wiem ponieważ mając tam konto regularnie przechowuję też część oszczędności na lokatach – nie są najgorsze, ale już nie przesadzaj WNP!, że takie świetne 😉
Michale,
apropo tła…interesuję się urządzaniem wnętrz, stąd postaram się konstruktywnie Ci doradzić, żeby do tego tła dodać cieplejszych odcieni, wszystko jest zbyt jasne i sterylne. Nie obraź się, Ty również jesteś jasny, stąd lepiej, aby tło (ściany w płytkach) było odrobinę ciemniejsze, bez połyskującej podłogi. Dzięki przyciemnieniu ścian i zmatowieniu podłogi Ty sam będziesz bardziej odcinał się, a cieplejsze w barwach wnętrze będzie milsze dla oka niż laboratoryjne odcienie połyskującej bieli.
To tyle, pozdrawiam
Karina
Hej Karina,
Wielkie dzięki za to co napisałaś.
Co do tła – także dziękuję za uwagi. Ostatecznie zdecydowałem, że po prostu będzie białe 🙂
Pozdrawiam
Tło niezłe :), zarobki niezłe :), ale koszula na ostatnich zdjęciach fatalna 🙁
Hej Adrian,
Na szczęście nie jest to pokaz mody 😉
Pozdrawiam
Super :). Dobrze się czyta takie wpisy. Gratuluję!
Michał 🙂 Gratulacje! Jesteś mistrzem afiliacji. Życzę Ci żebyś wygrał ten konkurs w Comperii 🙂
Cześć. Jesteś przykładem doskonałego stratega. Twój blog nie tylko przynosi dochody, bo jest popularny. Jest dlatego tak dochodowy, że masz na niego pomysł.
Pomysł zarówno ideowy (pomaganie innym w oszczędzaniu), jak i biznesowy (afilicjacja i przemyślana monetyzacja pracy).
Tego Ci gratuluję.
Co do tła – jest straszne. Pusty pawilon bez charakteru, wyłożony jakimiś tanimi płytkami. Wiem, że chcesz oszczędzać, ale jak już zarabiasz tyle, to zainwestuj parę dolarów w dobre zdjęcie ze stoku, np. wnętrze pięknego gabinetu ze ścianą pełną książek.
Odpowiedz sobie na pytanie, co chcesz nim przekazać, jaki efekt osiągnąć, jak przedstawić siebie. Na obecnym wyglądasz jak magister zarządzania na korytarzu szkoły 🙂
Ciemniejsze tło przykryje też efekt szparowania (na razie widać, że jesteś wklejony – masz ciemny obrys, jak w programach TV z lat 80).
Pozdrawiam!
Witam Cię serdecznie,
składam gratulacje za udany, nieplanowany zarobek!
Jednocześnie uważam, że z tym zielonym ekranem i podkładaniem sztucznego tła, troszkę przeginasz. Przez to będziesz gorzej odbierany gdybyś kręcił na tle mieszkania. Rozumiem, że chcesz aby materiał miał profesjonalny wygląd, jednak uważam, że wyjdziesz nieco na korpo-prezentera z TV. Podkładane tło stanie się ścianą pomiędzy Tobą, a odbiorcami…
P.S. jeśli jeszcze nie czytałeś to polecam WebShows Krzysia Gonciarza. Fenomenalna książka o kręceniu web-wideo.
Gratulacje – bardzo dobry wynik! Ponadto plus za otwartość i szczerość przy pisaniu tej publikacji.
Pozdrawiam, Paweł
Michał, serdeczne gratulacje. Twój sukces jest dowodem na to, że może go osiągnąć każdy jeśli tylko będzie konsekwentny i nie przestanie działać.
Dzięki za inspirację i motywację. Osiągamy to co chcemy osiągnąć.
Trzymam kciuki za kolejne sukcesy.
Gratulacje, piękny zarobek, oby więcej takich.
Gratulacje, Chciałbym też tak móc zarabiać jak ty ale do tego trzeba mieć umiejętności. Ja z moich dochodów 1500 muszę utrzymać 5 os. rodzinę a gdzie coś odłożyć na jakąś lokatę. Może kiedyś coś mi się też uda 🙂
Hej Marcin,
Dziękuję. Potwierdzam, że trzeba mieć umiejętności, ale od razu też powiem, że większość z umiejętności potrzebnych mi do prowadzenia bloga zdobywałem dopiero w okolicy 40-tki i przez ostatnie dwa lata. Da się.
Marcin – trzymam kciuki za to żebyś przede wszystkim znalazł sposób na zwiększenie swoich przychodów.
Pozdrawiam
Dziękuję Michale i serdecznie Cię pozdrawiam życząc kolejnych blogowych sukcesów!
Gratuluje, to fantastyczny wynik. Chciałabym kiedyś na blogowaniu zarobić chociaż jedną dziesiątą z tego. Z drugiej strony to motywujące, że ktoś na prawdę zarabia na swoim blogu na programach partnerskich. Daje do myślenia.
Michale!
Jak tylko przeczytałem artykuł o tej promocyjnej lokacie pomyślałem – będzie grubo – ale te 70 000 PLN to prawdziwa MA-SA-KRA 🙂
Do Czytelników: Michał to naprawdę tytan pracy i człowiek skazany na sukces. Jest kolejnym dowodem, że jak się chce to można osiągnąć wiele, a narzekaniem na swój los niczego nie zmienimy na lepsze.
Pozdrowienia!
Cześc , a jak ktoś założy 5 lokat po 1000zł , 5 x 80zł bonus , czy jest jakieś ograniczenie ??
pozdrawiam
Hej,
Jedna osoba może założyć tylko jedną lokatę.
Pozdrawiam
Michał Szafrański = reputacja i renoma.
Tak Cię widzę czytając od dawna, a pierwszy raz pisząc komentarz.
Trzymam kciuki, żeby Twoja ciężka praca zawsze była tak wysokiej jakości i żebyś godziwie na tym zarabiał.
Oczywiście stada zwolenników też Ci życzę! 😉
Hej Aga,
Witam serdecznie w gronie komentujących. Dzięki wielkie!
Pozdrawiam
Gratuluję wyniku finansowego.
Mam tylko jedno „ale”. Coś mi się nie chce wierzyć, żeby ta Comperia czy też BGŻ rozdawało tak duże pieniądze tak na lewo i prawo. Co dla takiego banku znaczy lokata na 3 miesiące na 1.000 zł? Tyle co nic, drobnica. Tymczasem oni za coś takiego jak widzę obiecują wysokie %, 80 zł premii dla lokaty i jeszcze dodatkowe pieniądze dla Ciebie za to że ktoś kliknął i założył lokatę za pośrednictwem Twojej stronki.
Coś mi się tu ekonomicznie nie dopina ich biznes. Żeby to się nie okazało jak Amber Gold, który też obiecywał złote góry, tyle że nie wiadomo skąd miałyby one się brać.
Obym był złym prorokiem, ale już sam w tytule swojego artykułu wymieniasz nazwę Amber Golda… Obyś nie wykrakał 😉
Dlaczego miałoby się nie dopinać? Afiliacja działa od lat i w Polsce i na Zachodzie, Comperia to tylko jedna z sieci, masz jeszcze Bankiera, Tradedoublera, System3, Novem czy Tradetrackera – wszystkie one działają od lat, a 60 zł za lead lub sprzedaż to wbrew pozorom wcale nie najwyższa kwota. Bank w takim przypadku zarabia niekoniecznie na lokacie, ale również na samych danych osobowych – gdy już złapie klienta, to – przy założeniu, że nie zaliczy jakiejś totalnej wtopy – jest w stanie dosprzedać mu kolejną lokatę, konto, kartę itd.
Jedna rada w/s afiliacji: warto być na bieżąco z informacjami na temat tego, która sieć obsługuje dany program bezpośrednio, a które są tak jakby podwykonawcą. Często jest tak, że dany program jest w kilku sieciach i jeśli dowiesz się która to ta główna, to możesz wynegocjować sobie wyższą stawkę 🙂 Ja tak ostatnio zrobiłem z programem Meritum Banku, przeniosłem program z TT do S3 i dostałem stawkę 85 zł zamiast 75 zł, bo oni obsługują ten bank mediowo. Wystarczy co jakiś czas przeglądać np. Wirtualne Media żeby wyłapać takie informacje.
Napisać artykuł może było łatwo ale zbudować sobie bazę odbiorców, którzy Ci ufają (założę się, że większość zakładających oparła się na Twoich informacjach – nie czytając regulaminów) to już dużo cięższa praca i tego Ci gratuluję.
Jednak fragment o zarobieniu ponad 2000 zł w czasie relaksu w kinie nie zabrzmiał dobrze. Ludzie wchodząc na Twojego bloga szukają oszczędności i często są w trudnej sytuacji życiowej. I obawiam się, że taki zwykły Kowalski, który do tej pory cieszył się z dodatkowych 80 zł właściwie za darmo może czuć się urażony.
To taka moja skromna uwaga.
Ale podziwiam Twój ogrom pracy i siłę oraz energię do działania.
I myślę, że jakbyś zrobił jakiś taki oddzielny dział, do którego by wskakiwały takie „czasowe” okazje do oszczędzania typu WBK i BGŻ to i czytelnicy chętnie by korzystali z takich okazji a jak widać i Ty byś mógł na tym zarobić.
Pozdrawiam
Mogłeś zarobić więcej. 3 dni temu dwa razy (z innych adresów) próbowałam założyć lokatę z twojego linka. Do następnego dnia nie dostałam żadnego maila z danymi. Założyłam więc z reklamy na gazeta.pl – trwało to 10 minut z wszystkimi mailami i smsami.
Gratulacje Michale, To jest potwierdzenie, że warto inwestować w kapitał ludzki.
Pozdrawiam.
Witam
Gratuluję wyniku, naprawdę powala. Prawdę mówiąc nie myślałem, że to jest możliwe, no ale ilość odsłon bloga jest imponująca. Oczywiście ktoś powie, że taka ilość odsłon, to nic wielkiego. Ja patrzę na to z mojej perspektywy, chciałbym mieć choć połowę tych odwiedzin. Jeszcze raz gratuluję i życzę dalszych sukcesów.
gratuluję wiedzy, pomysłu, zarobków. Mam jedynie jeden komentarz. Jest Pan wiarygodny i uczciwy ale też proszę pamiętać i zadbać o wiarygodność partnerów ( w tym przypadku BGŻ ). Ja osobiście mam z nimi niemiłe doświadczenia, lokata internetowa, którą założyłem, była przelewana po zakończeniu na wcześniej wskazane konto przez kilka dni. Odbijałem się od różnych osób dzwoniąc i dopytując dlaczego nie przelewają środków. A oni po prostu bezkarnie zarabiali obracając przez kilka dni za darmo moimi pieniędzmi. Pozdrawiam
Michał zastanawiam się po wczesniejszych wpisach ba blogu czy wiara pomaga Ci w osiaganiu takich sukcesów? Zazdroszcze bo podobno zazdrosc jest dobra tylko nie zawisc wiec gratuluje i zycze kazdemu wstrzeliwania sie w temat pozdrawiam
Hej Marecki,
W moim przypadku wiara jest kluczowa. Już abstrahuję od wiary w Boga – generalnie mówię o takiej wierze w to, że „będzie dobrze”. Gdyby tego nie było, to nie byłoby i sukcesów. Zobacz ile czasu pracuję „za darmo” po to by od czasu do czasu wpadło coś tak spektakularnego, jak przychody z afiliacji z tej lokaty.
Gdybym nie wierzył w to co robię i w sens tego co robię, to dawno bym to rzucił. Było kilka dobrych okazji do tego. Też mam czasami chwile zwątpienia, ale wtedy właśnie powrót do odpowiedzi na pytanie „dlaczego” (dlaczego to robię, dlaczego to jest dla mnie ważne, dlaczego tu jestem na tym świecie i mam taki a nie inny zestaw umiejętności) pozwala mi je przetrwać. I wiara w głębszy sens tego wszystkiego ma w tym nieocenione znaczenie.
Alleluja 🙂
Szerze to nie podoba mi się tło. Od razu widać, że jesteś „wklejony”. 🙂
Hej
Czy orientujesz się Michale czy przelew 1000zł można zrobić z konta którego się jest współwłaścicielem? Czy takie konto uprawnia do złożenia 0,1a może 2 lokat skoro jest 2 właścicieli konta?
Pozdrawiam
Z Aliora poszło bez problemu.
Hej Arek,
Według moich informacji, jeśli w polu „nadawca przelewu” nie ma danych odpowiadających tym przy zakładaniu lokaty, to jest to problem. Lepiej wykonywać przelewy z konta należącego do osoby otwierającej lokatę. Nie testowałem innego scenariusza.
Pozdrawiam
Ale mnie zamurowało jak zobaczyłam kwotę 🙂 . Niezmiernie się cieszę! Kolejny przykład na to, że pieniądze leżą na ziemi, trzeba się tylko po nie schylić . Na marginesie chciałam serdecznie podziękować, za poparcie mojego maila w dawnej promocji BZ WBK. Dzięki temu wpadły mi dodatkowe pieniążki ( w prawdzie to może nawet nie 1% z Twojej 🙂 ), które w tamtym czasie były mi bardzo potrzebne. Dziękuję i 3 mam kciuki za Ciebie!
Hej Ewelinaa,
Pamiętam, że wtedy zarobiłaś i bardzo się cieszę, że te pieniądze Ci się przydały.
Pozdrawiam 🙂
gratulacje!!! istny kosmos…
a jak z podatkami – to legalny zysk?
Hej Koli,
Dziękuję. Pewnie że legalny. Będzie to po prostu przychód dla mojej firmy (gdy już zafakturuję tą kwotę), od którego będę musiał zapłacić podatek (po odliczeniu kosztów).
Pozdrawiam
Gratulacje! A tak z ciekawostek: właśnie widziałam Twoje zdjęcie na głównej stronie gazeta.pl 😉 Twój wpis zatacza coraz szersze kręgi.
http://pieniadze.gazeta.pl/pieniadz/1,136156,16149183,Znany_bloger_zarobil_na_swojej_stronie_69_tys__zl.html
Mainstream 🙂
Hej Marta K i DAD,
Przyznaję, że informacja rozniosła się szerokim echem po Internecie: Gazeta.pl, natemat.pl, Antyweb, WP i kilka innych serwisów o tym napisało.
Z drugiej strony to niesamowite, że wystarczy pokazać kilkadziesiąt tysięcy złotych, by uzyskać taki zasięg.
Pozdrawiam
Gratuluje, zasługujesz na zarobek w związku z wykonaną pracą.
Mam takie zapytanie, nie jestem specjalistą a może wiesz, czy w panelu administracyjnym wordpress.COM jest opcja wstawiania grafik sponsorowanych? Jak tak to podpowiesz gdzie albo odeślesz gdzie uzyskam taką informację.
Dziękuje i gratuluje 🙂
Hej Misako,
Dziękuję. Z tego co kojarzę Wordpress.com – jako platforma hostingu blogów – nie pozwala na komercyjne wykorzystywanie blogów i zamieszczanie reklam. Ale myślę, że technicznie jest to możliwe – nie sądzę by filtrowali polskie serwisy afiliacyjne. Wydaje mi się, że nie pozwalają zamieścić kodu Google AdSense itp. Ale musisz samodzielnie sprawdzić – ja nie korzystam z tej platformy i nie mam doświadczeń z tym związanych.
Pozdrawiam
Jak ten blog jest zrobiony technicznie? Czy jest tu gdzieś wpis o tym? Gdybym miała zakładać blog, a z Twojego powodu chodzi mi to po głowie od tygodnia, to chciałabym, żeby wyglądał też tak ładnie i przejrzyście jak Twój.
Szczerze gratuluję! Jesteś dowodem na to, że budowane powoli zaufanie i transparentność procentuje. Tyle teraz „małych druczków” i innych sztuczek, a tu taka miła niespodzianka!
Trzymam kciuki za kolejne sukcesy, będę tu szukać prawdy i inspiracji! Nie zawiedź mnie:)
Hej!
Ile jest teraz na liczniku? Bo właśnie założyłem kolejną lokatę 🙂
pozdro
Witaj,
Gratuluję i podziwiam:-) Myślę, że Twój wynik może się nawet podwoić po publikacji na głownej stronie gazeta.pl – np. ja dzięki artukułowi tam zamieszczonemu założyłem już jedną lokatę, a w przyszłym tygodniu założy moja żona (oczywiście via Twój link).
A ci, co narzekają, niech sobie narzekają:-)
Michał, pożycz stówę 🙂
Dlaczego żaden bank nie robi znacznie prostszych zasad swoich usług? Jak widać daje to efekty, bo skuteczność wynika z tego, że po pierwsze przeanalizowałeś zasady i podałeś je w zwięzłej formie, a po drugie ludzie w to wierzą. Żaden bank tego nie chce zrobić sam, albo wolą „grę marketingową” na znalezienie klientów, którzy czegoś nie doczytają ani nie zajarzą i zapłacą więcej niż myśleli. Do końca promocji jeszcze jest czas, to może być znacznie więcej na koniec miesiąca.
Mam pytanie odnośnie lokat – trochę z innej beczki. Co myślisz o tego typu lokacie?
http://www.ingbank.pl/indywidualni/inwestycje/inwestycyjna-lokata-terminowa/ilt-pewny-procent
Czy faktycznie jest szansa na zarobienie więcej niż na zwykłej lokacie?
Halo, halo, Panie Michale – moj post z pytaniem zostal usuniety 🙁 Mniemam, ze przez przypadek, bo troszke czasu mi zajelo sprecyzowanie tego pytania 🙁
Powtarzam pokrotce – dlaczego trzeba wplacic od razu cala kwote po zalozeniu lokaty, a nie 1 zł? Czy uzupelnienie kwoty o pozostale 999 zł do „deadline’u” i posiadanie kwoty 1000 zl na lokacie w tymze dniu nie wystarczy? Inaczej – czy trzeba utrzymac SREDNIE saldo 1000 zl, czy po prostu stan konta na dzien „deadline’u” powinien wynosic 1000 zl?
Mysle, ze wiele osob moze byc ciekawych odpowiedzi, bo nie kazdy dysponuje akurat na dzien dzisiejszy 1000 zl i moze wolalby zalozyc lokate na 1 zl dzis doplacic te pozostala kwote za pare dni?
Pozdrawiam i prosze o odpowiedz
Nie wiem czy moja pamięć nie szwankuje ale jak zakładałem tą lokatę to było gdzie napisane że na wpłatę pieniędzy jest 30 dni.
Hej Olek,
Nie pamiętam w tej chwili ile dni jest na wpłatę pieniędzy, ale nie musisz od razu wpłacać całej kwoty. Wystarczy ten 1 zł jako przelew aktywujący konto.
Ja pisałem o innej sytuacji: gdy ktoś chce po prostu wpłacić pieniądze na lokatę, to nie musi wykonywać dwóch oddzielnych przelewów (na 1 zł i potem na kwotę lokaty) – wystarczy jeden – na całą kwotę lokaty.
Pozdrawiam
Gratuluje! Taki wynik jest bardzo imponujący! Mam tylko nadzieje, że po weryfikacji ta kwota się miażdżąco nie zmniejszy, bo niestety tak często bywa, że po walidacji te kwoty zmniejszają się nawet o 80%, ale oby w Twoim przypadku spadło to maksymalnie o 10-15%:)
Coś mi się wydaje, że dni Kominka jako „najpopularniejszego blogera w Polsce” są policzone. 😉 Ten pupilek korporacji do pięt Michałowi nie dorasta jeśli chodzi o wiarygodność. Gratulacje!
Również jeśli chodzi o język i kulturę osobistą obu blogerów widać zasadniczą różnicę…
Michał w ciągu najbliższych 24 miesięcy będzie blogerem nr 1. Ktoś przyjmuje zakład że tak będzie? 🙂
Hej Paweł i Robak,
Po pierwsze: dziękuję za słowa uznania.
Po drugie: to nie są wyścigi. Kominek ma swoje miejsce, ja mam swoje miejsce. Oczywiście przemiło jest być w świetle reflektorów, bo moje męskie ego jest tym mile łechtane, ale nie o to mi chodzi (wiem, że z zewnątrz może to wyglądać inaczej).
Ja się na razie pioruńsko cieszę z tego co udało mi się osiągnąć i nie potrzebuję reflektorów do tego, by robić dobrą robotę – dobrą w moim rozumieniu tego słowa.
I jeszcze jedno: ja nie wiem jak porównywać blogi i nie chcę tego robić. Co to znaczy „być nr 1”? Jakie to ma znaczenie? Dla mnie się liczy to, bym mógł produkować świetne treści, bym nie obniżał poziomu, byście Wy byli zadowoleni i jednocześnie bym na tym zarabiał tyle, by moja rodzina mogła spokojnie żyć. To wszystko. Nic więcej mi do szczęścia nie potrzeba.
Pozdrawiam
Czy aby dostać wynagrodzenia z poleceń w programie afiliacyjnym trzeba mieć zarejestrowaną firmę czy wypłacają wynagrodzenie również osobom fizycznym?
Do większości polskich sieci afiliacyjnych można dołączyć zarówno jako zwykła osoba fizyczna, jak i taka, która prowadzi działalność gospodarczą. Niestety, strony większości sieci są fatalnie zrobione i nigdzie chyba nie ma takiej informacji explicite napisanej, ale na formularzach rejestracyjnych zawsze jest wybór – firma albo osoba fizyczna. Jedyne info jakie znalazłem to tu: http://afiliacja.system3.pl/dla_wydawcy/faq.html w pytaniu „Jak wygląda kwestia prowadzenia działalności gospodarczej?”. Twierdzą tam, że jeśli nie prowadzi się DG to wymagane jest oświadczenie, a rozliczenie jest przez rachunki. Pewnie inne sieci wymagają tego samego.
O proszę… Anon rozpowszechnił swoje wynurzenia wspominając o temacie wyłudzania zasiłków od Państwa a już znaleźli się chętni do poznania szczegółów… Kurcze coś tu nie pasuje…. Trudno nie zgodzić się z czytelniczką, która zwróciła uwagę na adekwatność treści do tematu bloga/wpisu, ale jak widać kolega rozwinął myśl i obecny komentarz jest zapewne w tym temacie obszerniejszy niż poprzedni (choć pierwszego wpisu nie zdążyłem przeczytać…) Dla mnie aborcja nie jest absolutnie żadnym rozwiązaniem tematu trudnej sytuacji życiowej, więc przyłączam się do głosu krytycznego poprzedniczki. Ale skoro to blog o oszczędzaniu to może Michał sam odniesie się do tego tematu, skoro taki wątek pojawił się już w komentarzach. Mam tylko nadzieje że w odpowiedzi nie napisze że te słowa to kwestia braku poczucia humoru…
Hej Komornik,
Napiszę tylko tyle, że dyskusja polega na tym, że różne strony przedstawiają swoje argumenty. Co by nie mówić o stylu wypowiedzi Anona, to nie można odmówić mu rzeczowości. Ja taką rzeczowość szanuję. Pierwszy komentarz usunąłem, bo był w pewnym sensie ofensywny i rzeczywiście mógł dotykać niektóre osoby – osobiście bym go zostawił, bo nie lubię cenzurować merytorycznych wypowiedzi. A niewątpliwie był merytoryczny.
W kolejnej wypowiedzi Anon zmienił nieco ton (aczkolwiek przecież nie będę go zmuszał do zmiany poglądów – jakie ja mam prawo by to robić?) więc ten komentarz jest widoczny.
Nie ma co problemu zamiatać pod dywan. Problem wyłudzeń istnieje i to, że będziemy kasować opinie i wypowiedzi nic w tej materii nie zmieni – o ile nie zmienią się przepisy. Ja wychodzę z założenia, że każdy z Was ma swoje sumienie i postępuje zgodnie z nim. A jeśli ktoś postępuje niezgodnie z sumieniem – jego decyzja. Mogę powiedzieć swoją opinię, ale rozliczać go nie będę. Ja wierzę, że to co dajesz światu – powraca. I dobre rzeczy i złe rzeczy.
Pozdrawiam
Czytam Twojego bloga od początku roku (już tylko pojedyncze nieprzeczytane posty mi zostały) i sporo z Twoich rad wcielam w życie. Kilka miesięcy temu zaczęłam stosować spisywanie wydatków za pomocą Microsoft Money. Muszę przyznać, że skutek błyskawiczny – konieczność wpisania każdego wydatku sprawia, że się człowiek nad nim więcej zastanowi, a podsumowana rubryczka przychodów działa jako świetny motywator do znalezienia dodatkowych źródeł zarobku. Niestety nie dołożyłam swojej cegiełki do tych lokat, bo zdążyłam już ją założyć zanim napisałeś wpis (ale w sumie to właśnie dzięki Twojemu blogowi zaczęłam przeglądać promocyjne oferty banków, na czym zresztą już trochę zarobiłam).
W każdym razie – ogromne gratulacje – robisz coś, co jest z pożytkiem dla innych, więc świetnie, że na tym zarabiasz 🙂 Mimo, że nie widziałam rozwoju bloga od samego początku, to przez ten czas, kiedy tu jestem zwróciło moją uwagę Twoje duże zaangażowanie na wielu frontach. Teraz po prostu zbierasz owoce tego wcześniejszego zaangażowania. Muszę jednak przyznać, że jak większość osób jestem pod dużym wrażeniem, że aż tyle można na afiliacji wyciągnąć 🙂
Martwi mnie inna kwestia – zauważyłam artykuł na gazeta.pl o Tobie. Artykuł jak najbardziej pozytywny, ale komentarze… przeraża mnie jak dużo jest ludzi zawistnych, którzy nie znając kontekstu, ani osoby od razu stwierdzają, że to na pewno oszustwo i naciąganie. Widać wprost drastyczną różnicę opinii w komentarzach – na blogu pozytywnie (bo komentują osoby, które czytają bloga – czyli najpewniej też robią coś w stronę poprawy swojej sytuacji finansowej, albo przynajmniej zdają sobie sprawę, że jest to potrzebne), a tam najwyżej oceniane są te negatywne komentarze (często pokazujące wprost, że autor nie zadał sobie nawet trudu rzucenia okiem na Twojego bloga czy sprawdzenia różnicy między afiliacją, a artykułem sponsorowanym).
Witam
Gratuluję wyniku , też dołożyłem do niego swoją cegiełkę. Dla mnie do świetna motywacja do działania. Mam już plan przeczytania solidnej części Twojego bloga. Jestem tu nowy także mnie nie zjedzcie jeśli napiszę coś nie tak 😛
Pozdrawiam
Hej Filip,
Dziękuję za cegiełkę (a w zasadzie całkiem konkretną cegłę) 🙂 Nikt Cię nie zje 🙂 Witam serdecznie na blogu.
Pozdrawiam
Gratulacje!
My sami zakladamy dzis dwie lokaty wiec dolozymy swoja cegielke.
Twoj blog jest bardzo inspirujacy, mysle ze powoli we mnie i w moim mezu dorasta mysl o przemysleniu wydatkow… choc zbieramy sie do tego z wielkim bolem, bo to taka mala rewolucja – a jak wiadomo ludzie generalne boja sie zmian 🙂
Jednak czas na troche bardziej swiadome wydawanie pieniedzy. Dziekuje Ci za to, ze przyczyniles sie do zmiany naszego myslenia o domowych finansach!
Pozdrawiam,
Ola
Michale,
Twój przepis jest prosty i można zawrzeć go w 4 punktach:
[x] jesteś rzetelny i godny zaufania
[x] dajesz dużo i za darmo
[x] masz fajną i liczną publikę
[x] promujesz dobre oferty
Ot i jest sukces:-)
PS Czy coś pominąłem?:-)
Pozdrawiam, Olek
genialny wynik, ale tak jak podkreśliłeś Michał, aby taki poziom osiągnąć, trzeba wiele lat intensywnej pracy, niestety problemem wielu osób jest fakt, iż dość szybko rezygnują, ponieważ nie widzą efektów w pierwszych miesiącach.
Miałem się rozpisać, ale stwierdziłem, że nie ma sensu, i tak każdy swoje wie a punkt widzenia zależy od punktu siedzenia. Generalnie cieszę się, że Twoja ciężka praca przynosi efekty (bo to nie tylko ten jeden art. ale wszystko ma wpływ na to co się dzieje) i masz z tego wymierne korzyści. Oby tak dalej bo jest z kogo przykład brać.
Michał coś ostatnio mało piszesz na blogu. Przez ostatni tydzień jest tylko wpis o promocji lokaty a potem podniecasz się ile na tym zarobiłeś… Pisz ciekawe teksty bo nie mam co czytać. życzę weny i pozdrawiam
Cześć Michał, założyłem lokatę klikając w Twój link. Orientujesz się czy w przypadku założenia kilku lokat dla różnych osób można użyć tego samego numeru telefonu lub numer telefonu zagranicznego?
Gratuluje wyniku 🙂
Chociaż ja osobiście wolę inne formy lokowania kapitału niż lokata
A co z moim wpisem został usuniety a ja nie mam odpowiedzi;-( Przypomne ze pytałam dlaczego przy zakładaniu lokaty trzeba podać konto powiązane, które jest w innym banku z tymi samymi danymi na które zakłada się lokatę, Myślałam że automatycznie zakłada się konto w BGZ optima i robi przelew bez żadnych powiązań???
Czekam na odpowiedz moze byc na maila Pozdrawiam Michale i jeszcze raz Graulacje!!!
Michal powiedz mi czy lepiej zalozyc konto jako osoba prywatna czy jako firma przy zalozeniu ze jest sie osoba proywatna prowadzaca jednoosobowac dzialalnosc gospodarcza – nie jestem platnikiem vat jesli to na znaczenie.
Na pewno ma to znaczenie i jest roznica a Ty na pewno to wiesz.
Widze ze nalezy im wysylac faktury lub rachunki – nalezy to robic poczta czy wystarczy email? Licze ze sa nowoczesni i email wysterczy.
Pewnie pozniej trzeba sie z US rozliczyc? W obu przypadkach firmy i osoby prywatnej?
Finanse zawsze były dobrą tematyką i zawsze dobrze się sprzedają. Kredyty, oferty bankowe, kantory ect. A bloger jest jak sekta – idą za nim tłumy, niejednokrotnie ludzie zachwycają się byle czym, zauważyłam to na blogach modowych. Nie wiem skąd się bierze ten fenomen.
Anna, do założenia lokaty nie potrzeba mieć firmy.
Jestem pod wrażeniem i serdecznie gratuluję !
Takich blogerów popieram w 100% – masz wiele do powiedzenia i robisz to tak ciekawie,
że z chęcią zaglądam na Twojego bloga.
Jeszcze raz gratuluję i życzę podobnych sukcesów!
Michał,
Przyłączam sie do gratulacji!
Czytam Twój blog dość długo, ale ten sukces chyba natchnie mnie do większych zmian w życiu zawodowym.
Pozdrawiam gorąco!
Witam,
bardzo cieszy mnie fakt, że w Polsce żyją ludzie umiejący świadomie zarządzać swoimi finansami (domowymi i firmowymi). Świetna robota Panie Michale! 🙂 Dostaje Pan u mnie za to dużego plusa.
Jednak nurtuje mnie jeden mały szczegół, za którego muszę przyznać minusa. Zaznaczę, że jeśli czegoś nie zrozumiałem to przepraszam. Chodzi o dwa Pana wpisy. Ten powyżej, w którym opisuje Pan profity ze swojej pracy. Jest to super, bo motywuje do własnej pracy. Drugi wpis to: https://jakoszczedzacpieniadze.pl/bgzoptima-lokata-bezkarna , w którym twierdzi Pan, że nie jest to wpis sponsorowany, lecz powyższy wpis temu zaprzecza. W takim razie coś tu jest nie tak, przynajmniej biorąc pod uwagę kwestię wiarygodności wobec czytelników. Takie jest moje subiektywne odczucie jako czytelnika Pana bloga.
Pozdrawiam.
@Karol
Wpis sponsorowany to taki, w którym autor dostaje pieniądze za sam fakt napisania tekstu. W tym wypadku Michał takiego wynagrodzenia nie otrzymał (jak sam pisze).
Natomiast linki do założenia lokaty, które umieścił w artykule, są linkami afiliacyjnymi, czyli jeśli ktoś założy lokatę przez taki link, to Michał otrzymuje z tego tytułu prowizję. Na tym polega różnica.
Oczywiście obydwie formy skutkują tym, że zarabia dzięki polecaniu produktu, ale sam artykuł nie jest artykułem sponsorowanym.
@Anon – temat o którym piszesz, nie jest taki łatwy jak by się wydawało. Nie uda się uzyskać tak wysokiego zasiłku, jeśli działalność nie będzie faktycznie prowadzona, nie będzie realna i rzeczywista.
Nie wystarczy otworzyć działalność gospodarczą i opłacić jedną wysoką składkę. Działalność trzeba prowadzić i mieć na to potwierdzenie w dokumentach, dowodach, świadkach.
Przy otworzeniu działalności gospodarczej na miesiąc przed porodem, nawet przy jej faktycznym prowadzeniu, również Kobieta naraża się na długoletni proces w dochodzeniu prawa do zasiłku.
Oczywiście jednak jeśli Kobieta prowadzi działalność gospodarczą faktycznie, dobrym pomysłem jest rozważenie kwestii podniesienia sobie wymiaru przyszłego zasiłku.
Pozdrawiam serdecznie
Cześć Michał.
Twój tekst dot. bgzoptima pobudził zmysły bo za oferowanie usług poprzez linki polecające artykuły zabrali się blogerzy spoza tematyki finansowej 😀
BTW blog często nie działa na internecie od aero2. Od dwóch tygodni nie mogłem wejść tutaj, zmiana karty na orange i cud, strona się wczytuje!
Polecam Ci kolejny artykuł na temat nowego programu polecania inteligo na którym zarabia i polecający i ten co zaklada konto na maminteligo.pl. Przynajmniej nie trzeba deponować żadnych środków a 100 zł jest do zgarnięcia dla poleconego i 50 zł dla polecającego. Ciekawe czy przebijesz zarobkiem optime. Inne blogi już zgarniają ładną kase.
Szczerze gratuluję 🙂
Bardzo inspirujący i motywujący wpis. Brawa za ujawnienie zarobków – konkretne liczby zawsze lepiej działają na wyobraźnię.
Ja na początku długiej drogi, skromnie życzę sobie choć w połowie takiego sukcesu. 🙂
Oczywiście z góry gratuluję takiej kwoty, w naszym kraju wiele osób haruje za te marne 1100zł i nawet nie marzyło by o takich pieniądzach w niecałe 8 dni..!
Jednak to zasługa twoich czytelników czyli nas, twój blog jest popularny często jesteś w mediach – bez tego nie osiągnąłbyś tego wyniku.
Blog to dobra sprawa, zwłaszcza jak się go rozwinie to na twoim przykładzie widać że można z niego wyżyć. Ja ci mogę jeszcze raz pogratulować i ostrzec abyś był czujny bo kiedyś to się na tobie zemści.
Eh, gratuluję wyniku, czytam czasem tego bloga (poprzednim razem przy szukaniu info o bonusie chyba w ing) i przeglądam całość, oczywiście zazdroszczę 😉 ale to efekt mądrze ulokowanej pracy, zwłaszcza, że to jak sam napisałeś win-win. Właściwie jedynym minusem jest to, że teraz zwyczajnie nie chce mi się pracować, bo jak sobie pomyślę, jak żenujące pieniądze zarabiam w porównaniu do takich w takim tempie, to… odechciewa się wszystkiego.
A tak na poważnie to mam jeszcze pytanie,może nie do końca w tematyce tego posta, ale nie widzę celu w męczeniu Cię tym specjalnie: czy nie mogę po prostu znaleźć niczego na ten temat tu, czy po prostu faktycznie nie poruszałeś do tej pory tematu social lending?
Mam pewne nadwyżki finansowe, niestety nie tak ogromne jak Ty, tak więc odpadają mi wszelkie sensowne formy zarobku, w banku ledwo pokryję inflację, tak więc odbijam się od ściany do ściany, bo co ja zwojuję z tymi 2-3k pln miesięcznie, z drugiej strony aż żal patrzeć, jak marnują się na koncie z niemal zerowym oprocentowaniem.
to jest naprawdę imponujący wynik, którego jako bloger-amator trochę zazdroszczę i jednocześnie gratuluję
O TY BUTSUUU, zarobiłeś jednym wpisem na blogasku tyle co ja przez rok nie zarobie mimo że zasuwam w robocie od rana do nocy a nawet nie mam czasu i piniendzy zeby pójsc do kina na film… ;>
Wreszcie dorobiłeś się hejtera. 😉 Pozdrawiam 😀
Michał,
dołożyłem dzisiaj moją cegiełkę! Brawo, cieszę się, że można tak zarobić. Dzięki.
Brawo. Niesamowity wynik. Teraz po rozgłosie blog będzie miał jeszcze więcej odwiedzin i szansę na kolejny „strzał”. Powodzenia
Gratulacje Michale, świetny wynik. Bardzo dobry blog, więc nie ma czego zazdrościć, tylko zabrać się do roboty. Ja też piszę na tematy finansowe, ale dopiero zacząłem, więc jeszcze trochę potrwa zanim cokolwiek osiągnę, ale ważne jest, żeby coś robić. Edukacja finansowa jest niezwykle istotna. Pozdrawiam
Gratulacje Michale! Lubię czasem zaglądnąć na Twojego bloga i tak sobie właśnie pomyślałam, że napiszę ripostę w stylu „teraz to już musisz zmienić bloga na jakwydawacpieniadze.pl” Ale spojrzałam na tytuł fanpejdża na Facebooku i nici z żartu 😉
Gratuluję!!!
Sprawdziły się słowa, że jeśli dzielisz się zyskiem, to go mnożysz :).
Podzieliłeś się wiedzą i zyskałeś konkretne efekty, które Ciebie samego zaskoczyły :).
Oby tak dalej!
Nasze gratulacje!
Gratuluję wyniku i wyrazy mojego uznania za szczerość – w Polsce jednak nadal tematy związane z pieniędzmi, wynagrodzeniem czy zarabianiem są tematami tabu
Michale dostałeś już wypłatę prowizji za założone lokaty?
Hej Krzysztof,
Nie – jeszcze nie. Najwcześniej w sierpniu rozliczona zostanie pierwsza partia.
Pozdrawiam
Witaj Michale,
Myślę, że to super pomysł na dodatkowy dochód dla osób, które posiadają własne blogi czy tez inne strony.
Czy myślałeś o tym żeby opisać dokładniej na swoim blogu jak zarabiać na programach afiliacyjnych?
Pozdrawiam
Rafał
Hej Rafał,
Już ten temat w miarę szczegółowo omawiałem w 15-ym odcinku mojego podcastu: https://jakoszczedzacpieniadze.pl/wnop-015-zarabianie-na-blogu-czesc-1
Zachęcam do przesłuchania lub przeczytania transkryptu.
Pozdrawiam
Jak już się rozliczą to mam nadzieję, że się pochwaliasz:]
Moje wnioski z Comperialead z czerwiec zostały rozliczone wczoraj, więc za pewne Twoje też Michale. Ze zniecierpliwieniem czekam na podsumowanie i CTR kampanii.
Pozdrawiam!
Arturze czy te wnioski rozliczone za czerwiec to też wnioski na tą lokatę o której jest wątek?
Pytam ponieważ jestem żywo zainteresowany z mojego linka wysłano 160 wniosków w dwa ostatnie dni trwania kampanii więc potencjalnie mogę zarobić 9600zł i codziennie sprawdzam od kilku dni czy pieniądze już są na comperii :).
I tu należą się WIELKIE PODZIĘKOWANIA dla Michała, po przeczytaniu tego artykułu wbiło mnie w fotel i długo myślałem jak nie mając popularnego serwisu sprzedać jak najwięcej tych lokat, różne pomysły przychodziły do głowy (od mailingu i spamowania klientów moich sklepów z allegro po wciąganie znajomych i podzielenie się prowizją) i znalazłem rozwiązanie leżące w zasięgu ręki (każdy mógł to zrobić!) – nie będę podawał gotowego rozwiązania, ale podpowiem, że opłacenie reklamy na całą Polskę, 2 dni kosztowało raptem 800zł.
Jeszcze raz Michale WIELKIE DZIĘKUJĘ i będę wdzięczny jeżeli Ty i inni zainteresowani podadzą procent redukcji wniosków, chętnie porównam z moim wynikiem.
Pozdrawiam
JURA
Hej Juura,
Cieszę się, że udało Ci się osiągnąć tak dobre rezultaty. Koniecznie podziel się proszę finalnymi informacjami o tym ile lokat Ci zaliczono.
Ja jeszcze nie mam rozliczenia z Comperii. Jak już będę miał wszystko rozliczone i potwierdzone, to podzielę się rezultatami – zapewne w oddzielnym wpisie 🙂
Pozdrawiam
Pozdrawiam
Witaj juura!
Osobiście promuje inne produkty finansowe, więc ciężko mi się odnieść. Jeżeli chcesz sprawdzić status wniosków Twoich lokat, wejdź w panelu comperii: statystyki/wnioski/ z listy produktów „lokata bankowa”/ następnie w zakładce „otwarcie od” wybierz zakres dat w którym promowałeś lokatę i po wciśnięciu „filtruj” zobaczysz na jakim etapie rozliczania są Twoje wnioski
Hej Artur,
Ja jeszcze nie mam rozliczenia. Jesteś pewien, że masz rozliczenie właśnie z Comperii?
Podziel się proszę swoimi współczynnikami konwersji.
Pozdrawiam
Panie Michale. Chciałbym zostawić tylko dwa słowa od siebie.
Dziękuję i gratuluję 🙂
Świetny artykuł, gratuluję przede wszystkim odwagi i przedstawienia tego, co większość ludzi trzyma w tajemnicy. Uchyliłeś rąbka tajemnicy, którą wielu chciało poznać i pokazałeś, jak do tego dążyć!
pozdrawiam,
Witaj Michale!!
Jestem czytelnikiem Twojego bloga od ok. miesiąca, i jestem pod dużym wrażeniem że dzięki wytrwałości można naprawdę w tym kraju osiągnąć wiele. Zainspirowany Twoimi wpisami zacząłem pogłębiać swoją wiedzę nt finansów i możliwości udostępniania tej wiedzy swoim znajomym dzięki czemu mogą oni również skorzystać z przedstawianych promocji, lokat czy innych rozwiązań które ułatwiają zarządzanie swoimi finansami i oszczędzanie na lepszą przyszłość.
Aktualnie całkiem dobrym sposobem aby zebrać kolejną wisienkę jest założenie konta w ING Konto z Lwem Direct. Można zainkasować 100 zł nagrody przy naprawdę niewielkim wysiłku.
Zainteresowanych zapraszam na moją stronę gdzie w zakładce Konta osobiste mogą znaleźć tą oto przysłowiową „wisienkę” a przy okazji wspomóc mnie.
Pozdrawiam
i czekam z niecierpliwością na kolejne wpisy :))
Adam
Wielkie gratulacje, liczby działają na wyobraźnię…bardzo.
Programy partnerskie często chwalą się liczbami ile zarabiają najlepsi partnerzy..widząc zarobki na poziomie kilkudziesięciu tysięcy, zawsze myślałem o dużych portalach z ogromnym ruchem, które zarabiają na wielu produktach. a tu proszę, jedna lokata, opisana na blogu 🙂
Wow, to naprawdę rewelacyjny wynik jeżeli chodzi o blogowy zarobek afiliacyjny w Polsce. Nie wiem ile % ostatecznie zostało zatwierdzone ale ta liczba powala 😉 Gratulacje i oby tak dalej!
Wiem, że negatywnego odzewu bywa często znacznie więcej dlatego piszę: bardzo Ci dziękuję za Twoją otwartość i mówienie wprost. Tak, to co piszesz daje nadzieję, pobudza kreatywność. Dzięki temu że piszesz wprost widać, że nie „kręcisz” i Twoje teksty są wyjątkowo autentyczne. Fajnie że jesteś i życzę by było coraz lepiej 🙂
Michał, dziś trafiłem tu ponownie z tekstu ComperiaBonus traktujący o afiliacji. Kolejna szansa na dodatkowy „urobek”. Cokolwiek z tego wyjdzie już teraz chcę Ci podziękować z Twoje transparentne pokazywanie „dróg”, „narzędzi” i dolewanie niezmiernie pozytywnego „paliwa” do czerpania z życia więcej. Bym powiedział, że każde Fastlane (tak, to nawiązanie do książki MJ De Marco FastLane Milionera z Twojego działu „czytelnia”), ma swój początek, powiedzmy rozgrzewkę na torze Slowlane, które kształtuje postawy, by móc wskoczyć i przetrwać na Fastlane 🙂 Dzięki!
Tło wygląda jak w siedzibie TVP.
Podobają mi się Twoje klapeczki 😉
właśnie tego mi brakowało – Jesteś naprawdę dobrą inSpirAcJą:)pozdrawiam
Wynik oszałamiający :)))
Dziękuję Michał, za szczegółowe wyjaśnienie kwestii zarabiania na blogu. Programy Afiliacyjne to rzeczywiście najlepsze źródło jak mamy dużą popularność.
Opisałeś w podcast chyba wszystkie sposoby na zarabianie. Ja mogłabym dodać jeszcze jedną na którą natknęłam się w 2012, kiedy to szukałam dodatkowych źródeł przychodów.
Jest grupa osób w internecie, które próbują zyskać zaufanie aby poźniej sprzedać szkolenia, treningi, produkty z MLM, albo co gorsza usługi których nikt nie potrzebuje.
Obserwuję kilka takich marketerów od lat i cały czas mnie zadziwia ile osób im ufa z każdym rokiem.
Ty ze swoją ofertą jesteś rzeczywisty, mogłabym rzec krystaliczny i nie ukrywasz niczego i to mnie przyciągneło.
Wynik imponujący, wielkie gratulacje! Na finansach zawsze dało się zarobić, niektórym nawet całkiem dobrze i niekoniecznie poprzez bloga. Trzeba się na tym znać, jak zresztą na wszystkim:) Prawda jednak jest taka, że teraz, w takim gąszczu blogów aby się wybić i zabłysnąć, trzeba mieć albo niszowy produkt czy usługę, albo dobrego menadżera (samemu też można nim być) który umie fenomenalnie sprzedać swój niekoniecznie niszowy produkt (bloga, usługi itp). Rynek jest ciężki, zwłaszcza w branżach które nie są „chodliwe”. Pozdrawiam.
Cześć Michał. Dwa pytania, jak zacząć współpracę affilacyjną z bankami, oraz czy mógłbyś powiedzieć, jakie są średnie stawki przy affilacjach na lokaty i na konta (oraz na inne produkty jeśli masz taką wiedzę)?
I tylko ja jestem ciekawy w jaki sposob po wyjsciu z kina z 53% naładowania baterii zrobiło się 58%, no dobra powerbanki istnieją, aleeee…
To kina faktycznie jest ciekawe. Ale myślę, że taniej jest jednak ładować w domu, niż ciągle chodzić do kina 😛
Ja dopiero zabieram sie za pisanie… To co napisałeś jest bardzo motywujące 🙂 gratuluje Ci serdecznie i życzę jeszcze wiecej sukcesów 🙂
Zastanawiam się czy to jest możliwe, widząc surowe dane, które są naprawde konkretne jestem pod wielkim wrażeniem, że udaje się tak wysoko zajść jeśli chodzi o internetowe kariery… Zawsze podziwiałam youtuberów i ich zarobki, teraz czas na blogerów 😀
Tak, jest to możliwe i Michał to udowadnia 😉 Niestety każda branża ma swoich sponsorów i trzeba się liczyć z tym, że nie przeskoczą one nagle innych. Zazwyczaj widełki zarobkowe rosną/maleją proporcjonalnie do innych kanałów w branży.
Pozdrawiam 🙂
Ciekawy wpis
Witaj Michale 🙂
Jestem wręcz piorunująco zakochana we wszystkim, co zrobiłeś i co dalej robisz. Nie wiem, czy jest drugi taki czlowiek w Polsce, który potrafiłby tak skutecznie zachęcić do realizacji swoich marzeń. Nawet ja, człowiek, który nie odłożył w życiu nawet jednej złotówki, po przeczytaniu Twojej książki „ZCWP” oraz regularnemu odwiedzaniu Twojego bloga, odłożyłam już pokaźną sumkę na swoim koncie oraz założyłam bloga, który traktuje o tym, na czym znam się całkiem dobrze, czyli na nieruchomościach.
Jeśli byłbyś zainteresowany, gorąco zapraszam Cię do jego odwiedzenia 🙂
Typowy artykuł do pokochania lub znienawidzenia, w zależności od typu czytelnika. Mam nadzieję, że jedynie niewielu – lub nikomu – nóż w kieszeni się nie otworzył z uwagi na ból czterech liter „bo on tyle zarabia na blogu a ja haruję i nic” 😀 super tekst.. zresztą jak zawsze 🙂
Myślisz, że ktoś może mieć z tym problem? Czubków nie brakuje ale moim zdaniem 99% ludzi tu zaglądających cieszy się sukcesem autora bo to pokazuje, że można…
Dla mnie takie artykuły to czysta inspiracja a sukces tego bloga pokazuje, że jednak wielu ludzi to docenia.
Świetny artykuł – który przeczytałem z zapartym tchem. Bardzo dobra inspiracja dla ludzi, którzy z różnych przyczyn siedzą w domu i nie wiedzą co mogą ze sobą zrobić. Z drugiej strony pokazuje również jak wielką „moc” ma teraz internet.
Dzięki za świetny tekst – pozdrawiam
Tylko pogratulować wyników i sukcesów
Trafiony tytuł, świetne teksty, wywołanie emocji, wartość praktyczna.
Podziwiam profesjonalizm w konstruowaniu wpisów.
Dziękuje za cenne porady niezwykle pomocne i oczywiście gratuluje wyniku.
Pozdrawiam serdecznie!
Ja mam w planach założyć instagram i udostępniać fotki w kategoriach, które są najbardziej trendy wg. google adwords. Ponoć przy 100k obserwujących można zarobić kilka tysięcy za samo udostępnienie postu. Żeby aż tylu podłapać trzeba się napocić ale jeżeli postaramy się o dobry content to może prędzej czy później pójdzie to z górki i tych flowersów będzie przybywać w setkach/dzień? Warto spróbować.
Michał , szkoda że przestałeś pisać. Będzie nam brakowało takich casów hlip hlip
Michał, świetna robota! Przeczytałem od deski do deski większość wpisów i wiedza, którą posiadasz jest ogromna! Oby tak dalej! Pozdrawiam.
Michał, z twojej strony dowiedziałem sie multum rzeczy, Bardzo dziękuje za udostępnienie tej wiedzy oraz ogromny wkład w zdobycie i sam przekaz. Dzięki Wielkie
No to zobaczymy – czy moje hobby, którym jest podróżowanie da mi chociaż pieniążków na zwrot podróży 😀 Muszę się Michał bardziej zainspirować Twoimi postami i je dokładnie przestudiować. Gratulacje wyników 🙂
Zacny wynik – ciekawe czy udałoby się go powtórzyć w 2021 roku ?
Gratuluję ! 🙂
Artykuł dobry dla wszysktich, aby każdy próbował swoich sił w tym co lubi i się nie poddawał co może spowodować, że przyjemność ze swojego hobby może również przynieść fajne zarobki 😉