Po dekadzie działania blog "Jak oszczędzać pieniądze" zakończył swoją działalność. Jedyną stale aktualizowaną sekcją bloga jest RANKING kont i lokat. Zapraszam też do lektury ponad 500 archiwalnych artykułów (ponadczasowych)! 👊

WNOP 074: AMA z Michałem – firma za granicą, polisy UFK, przyszłość doradztwa finansowego i kulisy blogowania – część 3

przez Michał Szafrański dodano 7 kwietnia 2016 · 21 komentarzy

AMA z Michałem finanse osobiste

Dzisiaj pytania zadane mi w Lublinie i Katowicach. Tematem dominującym było inwestowanie, doradztwo finansowe i jego negatywne konsekwencje.

Jak bumerang w pytaniach zadawanych mi na #JOPlive Tour powracał temat polis inwestycyjnych z UFK. Jak już uporam się z pisaniem książki, to powrócę do tego tematu na blogu.

Czytaj także: Jak zaplanować prosty budżet domowy 

W tym odcinku usłyszycie także moje komentarze dotyczące przyszłości doradztwa finansowego i tego jak wyobrażam sobie podstawy do realizacji etycznych usług w tej branży. To jest temat rzeka. Ja go tylko sygnalizuję.

Nie zabrakło pytań o edukację dzieci, optymalizację podatkową (także poprzez “ucieczkę” z firmą za granicę) i blogowanie.

To już przedostatni odcinek wyjazdowych AMA (Ask Me Anything – zapytaj mnie o wszystko). Za kilka tygodni ukaże się czwarta część – z ostatniego spotkania #JOPlive w Warszawie.

W tym odcinku usłyszysz:

Wszystkie pytania w tym odcinku zostały mi zadane przez uczestników spotkań z cyklu #JOPlive Tour:

  • Ewa: Moja koleżanka ma bardzo dużą stratę na funduszach inwestycyjnych. Chciałam zapytać o to, w jaki sposób odrobić tę stratę i czy jest to w ogóle możliwe?
  • Michał: Czy sam czytasz wszystkie maile, komentarze na blogu, Facebook, Twitterze i czy wszystko moderujesz samodzielnie?
  • Sabina: Czy planujesz kiedykolwiek na blogu wrzucić temat nauki inwestowania i oszczędzania dzieciaków? Chodzi mi o nauczenie nas – rodziców.
  • Maciek: Chciałem zapytać o optymalizację kosztów. Co sądzisz o pomyśle zakładania działalności za granicą?
  • Edwin: Chciałem zapytać o spółki z o.o. otwierane w Polsce, żeby uniknąć ZUSu. Jak oceniasz legalność tej formy? Może jest jakiś sposób oszczędzania na emeryturę, by zmniejszyć składki na ZUS a oszczędzać indywidualnie?
  • Tomasz: Jak widzisz przyszłość doradztwa finansowego Polsce? Czy w przyszłości planujesz wskazywać osoby, które są według Ciebie warte tego, żeby z nimi porozmawiać na temat doradztwa finansowego?
  • Anonim: Czemu jest wersja męska i żeńska Twojej książki? Czy to nie jest trick marketingowy, żeby trzeba było kupić dwie sztuki? Czym one się różnią?
  • Tomek: Jakie są podstawowe kroki inwestowania? Jak wygląda Twój portfel inwestycyjny i jak go dzielisz?
  • Andrzej: Jak odkładać dla dzieci drobne kwoty, które za 18–20 lat zostaną przez nie wyciągnięte?
  • Krzysiek: Jak wyglądałyby Twoje decyzje finansowe, gdybyś miał teraz załóżmy 19 – 20 lat?
  • Paweł: Czy Twoim zdaniem jest jeszcze w polskiej blogosferze miejsce na coś podobnego do Twojej działalności?
  • Wojtek: Czy pisanie bloga i budowanie własnej marki jest dobrą inwestycją?

Kliknij prawym przyciskiem, aby ściągnąć podcast jako plik MP3.

Strony, osoby i tematy wymienione w podcast’cie:

Pytanie lub komentarz? Zostaw mi wiadomość!

Masz pytanie? Możesz skorzystać z tego linku i nagrać dla mnie wiadomość głosową z wykorzystaniem mikrofonu Twojego komputera. Pamiętaj, że jedna wiadomość może mieć maksymalnie 90 sekund (ale możesz ich nagrać kilka) 🙂

Sprawdź również: Budżet domowy 2020 – szablon dla Excela, Numbers i Google Docs

Jeśli nagrywając pytanie przedstawisz się i podasz adres swojego bloga (lub strony WWW), to zlinkuję do niego tak jak uczyniłem w poprzednich odcinkach podcastu. To może pomóc w promocji Twojego bloga, więc tym bardziej zachęcam do zadawania pytań głosowo.

Będę Ci również wdzięczny za każdy komentarz. Napisz proszę, czy podobał Ci się ten odcinek podcastu. Chętnie z Wami podyskutuję i odpowiem na ewentualne dodatkowe pytania.

Skąd pobrać podcast

Podcast dostępny jest dla Was w wielu miejscach:

A jeśli podoba Ci się podcast, to będę Ci bardzo wdzięczny, jeśli poświęcisz minutkę i zostawisz swoją ocenę oraz krótką recenzję w iTunes. Wasze głosy powodują, że mój podcast trafia do rankingów iTunes. Dzięki temu łatwiej jest do niego dotrzeć tym osobom, które jeszcze nigdy go nie słyszały. A na tym bardzo mi zależy 🙂

Oceń podcast “Więcej niż oszczędzanie pieniędzy” <–

Jeszcze raz bardzo Ci dziękuję za Twoje wsparcie i życzę Ci świetnego dnia! 🙂

Czytaj także: WNOP 069: AMA z Michałem – pytania o finanse, inwestowanie, pracę i życie – część 1

Transkrypt podcastu

Kliknij tutaj, aby pobrać spisaną treść podcastu (PDF).

"Finansowy ninja" - podręcznik finansów osobistych

Finansowy ninjaJuż ponad 130.000+ osób kupiło książkę "Finansowy ninja".

Nowe, zaktualizowane wydanie to ponad 540 stron praktycznej wiedzy o oszczędzaniu, zarabianiu, optymalizacji podatkowej, negocjowaniu i inwestowaniu, które pomogą Ci zostać prawdziwym finansowym ninja i osiągnąć bezpieczeństwo finansowe.

Przewodnik po finansach osobistych, który każdy powinien przeczytać jeszcze w szkole.

PRZEJDŹ NA STRONĘ KSIĄŻKI →

{ 21 komentarzy… przeczytaj komentarze albo dodaj nowy komentarz }

Ania Kwiecień 7, 2016 o 08:51

Witaj Michale, przede wszystkim powodzenia w pisaniu książki – prawdę mówiąc nie mogę się doczekać, kiedy ją będę mogła przeczytać 🙂 Tym bardziej, że bardzo często Twoje artykuły trafiają w moje przemyślenia. I tak jest tym razem. To co dla mnie najważniejsze w dzisiejszym poście, to kwestie inwestowania i edukacji dzieci. I myślę, że w obu tych sprawach ważne jest pozwolenie sobie na odkrywanie siebie. I dzieci – jeśli mówimy o uczeniu ich radzenia sobie z pieniędzmi. Sama od jakieś czasu zaczynam specjalizować się w temacie edukacji finansowej i coraz bardziej przekonuję się, że kwestia wiedzy jest ważna, ale ważniejsze jest podeście do dzieci. To na kogo chcemy ich wychować. I za pomocą jakich środków. I że na końcu i tak liczy się nasza relacja z nimi i na ile akceptujemy, to że nasze dzieciaki są jakie są. Także jeśli mają odmienne podejście do finansów. Pozdrawiam i życzę szybkiego, sprawnego pisania!

Odpowiedz

Artur Kwiecień 7, 2016 o 09:26

Cześć Michale,

świetny podcast, jak zawsze z resztą 🙂
Miałem okazję uczestniczyć w spotkaniu z Tobą na #JOPlive Tour we Wrocławiu i bardzo Ci za to dziękuje.
Trzymam kciuki aby wszystkie Twoje plany ułożyły się po Twojej myśli, w szczególności plany dotyczące książki, już nie mogę się na nią doczekać 🙂

Pozdrawiam,
Artur

Odpowiedz

Wojtek S. Kwiecień 7, 2016 o 09:43

Jeśli chodzi o doradców, to przede wszystkim klienci powinni wiedzieć, w czyim interesie działa doradca. Czy jest to doradca z ramienia instytucji finansowej czy nie zależny. Także ile kosztuje ich to doradztwo i jakie są koszty usługi. Od lat zapowiada się wprowadzenie Karty Produktu dla ubezpieczeń i innych usług finansowych i nic z tych zapowiedzi nie wynika. Ale takiej prawdziwej Karty, w której są opisane koszty usługi. Taki obowiązek mają firmy brytyjskie. Tak więc trochę ślizgasz się po temacie, Michale.
Mówiąc o UK, trafnie zauważasz, że powyżej pewnego poziomu dochodów nie opłaca się już być w UK. Ale to dotyczy 1% zainteresowanych. Wszystkich powracających z UK zawsze namawiam, aby zainteresowali się pozostaniem w tamtym systemie, opłacając nadal składki na NiCO Class 3. To jest chyba 3600 złotych rocznie, czyli wysokość jednej MIESIĘCZNEJ emerytury z brytyjskiego systemu. Można to opłacać, będąc za granicą, na pełnym legalu. Żaden polski TFI, ani żadne towarzystwo ubezpieczeniowe nie zapewni takiej emerytury z takiej składki.
Dużo tematów było w tym podcaście, aby odnieść się do wszystkich, zajęłoby to dużo miejsca. Dzięki i pozdrawiam

Odpowiedz

Małgorzata Kwiecień 7, 2016 o 13:13

Już kiedyś o tym pisałam w komentarzu. Nie ma możliwości justowania transkrypcji z podcastów? Może to szczegół, ale czyta się wtedy zdecydowanie przyjemniej ;))

Odpowiedz

Konrad Kwiecień 7, 2016 o 14:58

„Nie ma możliwości justowania transkrypcji z podcastów” – potwierdzam, zdecydowanie byłoby wygodniej 🙁

Odpowiedz

Kamil Kwiecień 7, 2016 o 15:33

Cześć Michał!
Super, że po raz kolejny poruszasz (znaczy się, to nie Ty, ale ktoś z sali :)) temat prowadzenia finansów osób w wieku 20-30 lat.
Młodzi ludzie (w tym ja, mam 23 lata) często nie wiedzą co zrobić ze swoimi pieniędzmi, ile odkładać, jak gospodarować swoim budżetem tak żeby wystarczyło na wszystko. Tym bardziej, że banki kuszą szybkimi pieniędzmi np. z karty kredytowej stawiając coraz mniej warunków żeby taką kartę otrzymać.

Oczywiście to jest temat rzeka, każdy stara się robić po swojemu według charakteru oraz pewnych nawyków wyniesionych z domu. Z niecierpliwością czekam na każdą wskazówkę, która coś może pomóc, coś może zmienić żeby utrzymać płynność finansową nie robiąc z siebie też wielkiego skąpca 🙂
Pozdrawiam!

Odpowiedz

Rafał Kwiecień 7, 2016 o 22:14

Cześć.

Nie wiem czy była gdzieś taka informacja więc zapytam. Czy Twoja książka będzie dostępna w formie ebooka?

Odpowiedz

Michał Szafrański Kwiecień 7, 2016 o 22:50

Hej Rafał,

Tak – książka będzie dostępna również w formie eBooka. 🙂

Pozdrawiam

Odpowiedz

MAREK Kwiecień 8, 2016 o 09:19

Fajny podcast, szkoda, że odpowiedzi na moje pytanie nie ma :-(.

Chciałem nawiązać do odpowiedzi na pytanie Jak odkładać dla dzieci?

Wspomniałeś Michale o koncie oszczędnościowym i ING. Dla zainteresowanych podpowiem, że ING Bank na w swojej ofercie konto oszczędnościowe Junior, na które wpłacić pieniądze jest łatwo, ale wypłaty są nieco trudniejsze. Dzięki temu zebrane pieniądze są bezpieczne i wielu rodziców nie będzie chciało ich ruszać przez długi czas. Oprocentowanie może nie powala na kolana, ale w zamian za to mamy większą pewność, że oszczędności otrzymają nasze dzieci.

Drugi poruszany temat to odwaga i podjęcie ryzyka.

Łatwo powiedzieć, trudniej zrobić. Szczególnie kiedy ktoś ma kredyty, dzieci i musi patrzyć przede wszystkim na bezpieczeństwo swojej rodziny i chce mieć pewność, że będzie miał pracę. Zmiana pracy, nowe wyzwania, szukanie lepszych warunków i większych pieniędzy nie zawsze wychodzi na zdrowie. Wiem, że łatwiej jest tym, którzy mają poduszkę finansową i mogą spać spokojnie. Dlatego, moim zdaniem, podejmowanie ryzyka powinno być uzależnione od etapu, na jakim jesteśmy w życiu. Czasem lepsze nieco mniejsze pieniądze i pewność, że za miesiąc znów otrzymamy wypłatę niż pogoń za kolejną stówką więcej na pasku zarobkowym.

Odpowiedz

Gośka Kwiecień 8, 2016 o 18:33

Hej Michał,
Mądre treści do słuchania, dzięki. Natomiast moją uwagę przykuwa mały element; powtarzasz wielokrotnie, że praca do śmierci, że wczesna emerytura, żeby nie pracować długo itd. rozumiem, że nie chodzi o to by pracować do 98 urodzin, ale z lekka brzmisz jakby praca jako taka była za karę, albo była czymś nagannym albo niepotrzebnym w pewnym wieku. Wytwarzasz presję , że jak koś chce pracować do 68 roku życia to jakiś frajer albo idiota.
Nie każdy odczuwa potrzebę przejścia na emeryturę około 40stki, nie każdy chce żyć z odsetek i nic nie robić tuż po 60tce, niektórzy chcą być aktywni zawodowo do 70tki i nie ma w tym nic złego,
Tak myślę… pozdrawiam serdecznie

Odpowiedz

*LESZEK* Kwiecień 9, 2016 o 09:44

Dobrze Michał powiedziane. Doradca finansowy powinien czerpać swoje wynagrodzenie tylko z udziału w wyrobionych zyskach ze swego doradzania. Jeśli jest dobry w tym co robi – zarobi. Jeśli nie, to przykro, niech się zajmie czymś innym. Przeniósłbym taką zasadę również na wszelkie fundusze inwestycyjne. W obecnej formie opłatowo-prowizyjnej one swój zysk mają zawsze, całym ryzykiem obarczając inwestującego. Skończyłyby się wtedy ryzykowne inwestycje funduszy w coś, co nie przynosi pewnego zysku. A na rynku pozostaną tylko ci doradcy, te fundusze które godzą się na taki sposób zarabiania. Byłoby to uczciwe i dla jednej i drugiej strony.

Odpowiedz

Robert Kwiecień 11, 2016 o 11:32

Piszesz tak:

„Doradca finansowy powinien czerpać swoje wynagrodzenie tylko z udziału w wyrobionych zyskach ze swego doradzania. Jeśli jest dobry w tym co robi – zarobi. Jeśli nie, to przykro, niech się zajmie czymś innym.”

Czyli jak rozumiem według Ciebie tak samo lekarz powinien otrzymać wynagrodzenie tylko jeśli skutecznie wyleczy pacjenta? A nauczyciel tylko jeżeli uczeń nauczy się angielskiego? A prawnik ma dostać kasę tylko jeśli wygra sprawę?

Nie jest to takie proste jak pokazujesz.

Odpowiedz

Arek Kwiecień 12, 2016 o 09:45

Oczywiscie tak jak piszesz, kazdy powinien dostawac pieniadze niezaleznie od efektow pracy, najlepiej w ramach rzadowego programu ” czy sie stoi czy sie lezy „.

Odpowiedz

Beata Kwiecień 9, 2016 o 11:28

Hallo Goska, Michale !
ja tez tak uwazam jak ty, ze praca ma byc dodatkiem do naszego zycia i z niej tez mozna czerpac satysfakcje. Michal tez na ostatnim Blogu / na ktorym odpowiadal na pytania, tez stwierdzil, ze moga byc tez inne komentarze krytykujace jego rozwazania. Mialam napisac moja krytyke ale juz ty to zrobilas. chcialam skrytykowac to, ze oszczedzanie nawet od 50% do 95 % wyplaty na wczesniejsza rente nie ma wiekszego sensu!! Bo jak wygladalo by zycie tych co zyja za mniej niz srednia krajowa. To byloby biadowanie, dziadowanie na wszystkim. A przeciez zyjemy tez na tej ziemi by nasze zycie nam sie podobalo, bysmy spedzili je tak jak chcemy. A co gdy wydarzy sie wypadek (odpukac w drzewo !! nie daj Boze smiertelny) to co te zaoszczedzone i wydziadowane Pieniadze sa warte?? bo one zostana a my nie przezylismy zycia wg naszych marzen bo przedwczesnie sie cos tragicznego stalo. To tez trzeba rozwazyc i nie do konca brac wszystko na powaznie co proponuja Blogerzy by zarobic czy wydziadowac te cholerne pieniadze!!! Mysle, ze inni tez na to wpadli by nie za wszelka cene odkladac money i wszystkiego sobie odmawiac. Ja wiem o czym pisze bo taki wypadek wlasnie przezylam ( a moglismy wszyscy zginac) i doceniam to, ze byc moze dostalam drugie zycie by je inaczej spedzic i nie tylko oszczedzac. Dlatego teraz funduje sobie podroze takie o jakich marzylam za dziecka ( Indie, Karaiby, Tajlandia). Wiem po co pracuje bo podroze to moja motywacja. A na emeryture tez odkladam, ale nie moim i zycia kosztem. Takze Michale nie we wszystkim masz racje by za wszelka cene te Pieniadze ( papierki odkladac) ! Beata

Odpowiedz

Kamil Kwiecień 11, 2016 o 09:48

@Gośka, Beata

Punkt widzenie zależy od punktu siedzenia. Myślę, że przez „pracę do 65 roku życia”, Michał ma na myśli pracę zarobkową, a nie pracę w ogóle. Możesz pracować zarobkowo do 50tki, a potem robić to co zawsze chciałaś, ale co niekoniecznie przynosi zyski, jak pisanie bloga czy własny mały biznes, o którym zawsze marzyłaś, ale za który nigdy się w 100% nie zaangażowałaś z powodów finansowych.

Nikt też nikomu nie każe oszczędzać czy pracować do 40tki, a potem oglądać seriale przez 40 lat. Michał przedstawił tylko to, co jest możliwe i co niektórzy (jak ja) chcą realizować. Mając dochód z innych źródeł niż etat masz większe możliwości i poczucie wolności – jeśli szef Cię zwolni i nie będziesz miała ochoty przez kolejny rok szukać kolejnej pracy – nic się nie dzieje, bo masz dochód z inwestycji, który opłaca Ci rachunki.

Niektórzy mogą jeździć do Tajlandii oszczędzając jednocześnie 80% dochodów, wszystko zależy od chęci, kosztów życia i poziomu tych dochodów. Jakbyś zarabiała 50 tys. miesięcznie, to też być pisała, że za 20% tych dochodów nie da się żyć (oszczędzając 80%)?

Odpowiedz

borotom Kwiecień 14, 2016 o 07:28

Ja z doradcami mam same złe doświadczenia. To ci doradcy z dużych firm jak np. …….. 😉 przekonywali do kredytów we frankach, zwiększania kredytów hipotecznych na remonty, wyposażenie mieszkań i po prostu konsumpcję (przecież to najtańszy kredyt i grzech nie brać) oraz przekonywali do super atrakcyjnych polis inwestycyjnych na których teraz są straty po kilkadziesiąt procent. W 2007 roku chciałem wziąć kredyt na 140.000 zł. Oczywiście zaproponowano mi kredyt 200.000 zł we franku i dodatkowo w pakiecie poliso-lokatę ze składka 200 zł miesięcznie. Na szczęście trafiłem potem do małego doradcy, który przekonał mnie do mniejszego kredytu z złotówkach i bez żadnych dodatkowych pseudo-inwestycji.

Odpowiedz

wendigo Kwiecień 16, 2016 o 05:40

Mój komentarz nie będzie na temat wpisu ale właśnie skończyłem czytać Twojego bloga no i chciałem Ci tylko powiedzieć, że dobra robota 🙂 Oczywiście nie przeczytałem wszystkiego od deski do deski, wybrałem wpisy, które mnie interesowały ale i tak zajęło mi to parę dni 😉 i na pewno dużo się nauczyłem. Nie będę pewnie czytać regularnie, bo jednak blogi eksperckie to nie mój świat trochę (ja jeszcze z czasów, kiedy blogi były zwykłymi pamiętnikami nastolatków – sam wtedy byłem nastolatkiem 😉 ), ale pewnie co jakiś czas wpadnę i zobaczę co tam nowego mogłoby mnie zainteresować 🙂
Aha, tylko jedna sprawa – obojętnie jaki miesiąc archiwum się otworzy, w nagłówku pisze „Wrzesień, 2013” – nawet jeśli nie możesz tak zrobić żeby pokazywał się właściwy miesiąc (czy możesz?) to już chyba lepiej całkiem to usunąć, bo jest to trochę mylące…
A przede wszystkim chciałem Cię pochwalić za transkrypcje podcastów – nie wiem ilu blogerów to praktykuje, bo jak wyżej napisałem – raczej nie czytam blogów eksperckich, ale ja tego u nikogo jak do tej pory nie spotkałem z tych, które odwiedziłem, a jest to REWELACJA! Ja nie lubię słuchać podcastów i po prostu jak takowe widzę, to gorzej mi się robi 😉 zawsze mam wtedy wrażenie że będę tracił czas słuchając, a przeczytanie tego samego zajęłoby mi o połowę mniej czasu. Także super, dziękuję za transkrypcje, dzięki temu sobie poczytałem swoim tempem co mnie interesowało, super i tak trzymaj! 🙂

Odpowiedz

Darek Maj 9, 2016 o 22:35

Widzę po zdjęciu, że byłeś we Wrocławiu. Szkoda, ze nie wiedziałem.
Pozdrawiam

Odpowiedz

Jakub Sierpień 8, 2016 o 21:49

Cześć Michał, świetnie się Ciebie słucha 🙂 Czy mógłbyś podać namiar na drugą książkę, o której wspominasz przy odpowiedzi na pytanie Sabiny oprócz Rachel Cruze? Dzięki!

Odpowiedz

Kinga Wrzesień 19, 2016 o 00:16

Chciałam dołożyć pytanie od siebie (być może nie dopatrzyłam tematu gdzieś w blogu – wtedy będę wdzięczna za wskazanie gdzie szukać, a może to temat nieporuszony jeszcze):
Jak zapatrujesz się na pomysł założenia konta za granicą w celu choć częściowego zabezpieczenia oszczędności przed niestabilną sytuacją polityczną, oszczędzania waluty w Euro, oraz uzyskania oprocentowania wyższego od obecnego w polskich bankach? Patrząc na hojną politykę obecnego rządu, mam pewne obawy czy nie sięgnie on za chwilę po wsparcie do polskich banków by dopiąć rosnącą dziurę budżetową lub też nie posili się dodrukowaniem pieniędzy…
Chętnie poznałabym Twoje przemyślenia – jak zabrać się do tematu, jak wybrać właściwe konto i w jakich krajach najkorzystniej/najłatwiej próbować?

Odpowiedz

Rafał Z. Styczeń 28, 2020 o 11:30

Podobało mi się, a tak zacytuje jedno z ciekawych zdań.
„Biznes robi się z ludźmi, których lubisz i uważam, że zawsze to będzie tak funkcjonowało.”
Dziękuję i Pozdrawiam

Odpowiedz

Anuluj odpowiedź

Dodaj nowy komentarz

Poprzedni wpis:

Następny wpis: