Nagrania wystąpień, zdjęcia, relacje uczestników konferencji, a także moje refleksje – to wszystko znajdziecie w tym wpisie poświęconym pierwszemu FinBlog.
Lubię realizować coś pierwszy raz. Ma to swój urok. Jest trochę ekscytacji, nerwów i adrenaliny, która trzyma do końca. Są błędy, na którym mogę się uczyć. A na końcu zazwyczaj jest satysfakcja. Bo pierwszy raz zrobiło się coś czego nie było i co pomimo wad wieku dziecięcego ma swoją niewątpliwą wartość. Tak właśnie czułem się w tym roku organizując FinBlog – we współpracy z kilkoma blogerami finansowymi oraz gronem osób, które chciały się zaangażować.
Czytaj także: Finanse osobiste w piątek 13-ego – filmy z FinBlog sposobem na uniknięcie pecha w portfelu
Trochę nieswojo czuję się opisując wydarzenie, którego byłem organizatorem. Dlatego znajdziecie także w tym wpisie zestaw linków do wszystkich dotychczas opublikowanych relacji. Ja skupię się na przedstawieniu faktów, opowiedzeniu o moich emocjach i konferencyjnej “kuchni”.
Zacznę od konkretów dla tych osób, które nie mogły uczestniczyć w konferencji. Następnie przejdę do osobistych wynurzeń.
Zapraszam…
Główni aktorzy na FinBlog 2015
O tym dlaczego i z kim organizujemy FinBlog pisałem szczegółowo w artykule ogłaszającym tę konferencję. Mówiąc w dużych skrócie pewnego słonecznego dnia wspólnie ze Zbyszkiem Papińskim (App Funds) oraz Marcinem Iwuciem (Finanse bardzo osobiste) zdecydowaliśmy się zorganizować pierwszą w Polsce konferencję przeznaczoną dla Czytelników blogów finansowych. Nie chcieliśmy ograniczać się tylko do naszego grona. Nasze zaproszenie przyjęli także Maciej Samcik z bloga Subiektywnie o finansach oraz Michał Pałka prowadzący blog LiveSmarter.pl.
W rolę konferansjera wcielił się Paweł Cymcyk, autor bloga DNA Rynków i jednocześnie prezes Związku Maklerów i Doradców. Dzisiaj już wiem, że był to bardzo dobry wybór. 🙂
Wspólnie z Marcinem i Zbyszkiem zastanawialiśmy się nad optymalną wielkością konferencji. Zdecydowaliśmy, że zaprosimy 200 osób. Liczba wystarczająca duża, by spotkać się z najbardziej zdeterminowanymi Czytelnikami, i jednocześnie na tyle mała, by możliwa była krótka rozmowa i przybicie piątki z każdym chętnym. Kompromis, który wydawał się optymalny.
Zależało mi na tym, by nie była to impreza pięciu aktorów. By na równorzędnych zasadach wzięli w niej udział wszyscy uczestnicy. Chciałem stworzyć wydarzenie, z którego wynosi się nie tylko wiedzę z prelekcji, ale także nowe znajomości. Bardziej traktowałem FinBlog jak spotkanie jednej wielkiej rodziny, niż typową konferencję.
NBP – wyłączny patron konferencji FinBlog
Wyłącznym patronem konferencji FinBlog 2015 był Narodowy Bank Polski, którego podstawowym celem jest dbanie o wartość pieniądza.
W tym miejscu chcę bardzo serdecznie podziękować Marii i Markowi – pracownikom NBP, którzy uczestniczyli w FinBlog odpowiadając na Wasze pytania związane z europejską integracją gospodarczą i walutową oraz z prowadzoną przez NBP kampanią społeczną „Nie daj się nabrać. Sprawdź, zanim podpiszesz” przestrzegającą przed pochopnym podpisywaniem umów (w szczególności finansowych). Dodatkowo mocno dziękuję również Aleksandrze i Bartłomiejowi, którzy zaangażowani byli w formalne aspekty naszej współpracy.
Zachęcam jednocześnie do odwiedzenia serwisów internetowych prowadzonych przez NBP: zanim-podpiszesz.pl oraz euro.nbp.pl.
200 osób i rekordowo szybka sprzedaż biletów
Wiedziałem również, że 200 osób to liczba bardzo mała. Spodziewałem się, że wejściówki dostępne w symbolicznej cenie 14,99 zł rozejdą się migusiem. Dlatego właśnie podzieliłem sprzedaż na dwa etapy po 100 sztuk. Pierwsza pula dostępna była pod koniec sierpnia, czyli jeszcze w trakcie wakacji. Drugą pulę udostępniłem tydzień później – już we wrześniu, dzięki czemu także osoby, które wcześniej były na wakacjach, miały szansę spróbować kupić bilet.
Niestety, firma Evenea.pl obsługująca sprzedaż pierwszej partii biletów nie poradziła sobie z dużym zainteresowaniem. O 12:00 bilet próbowało kupić około 800 osób. System zamówień został przeciążony, co opisałem szczegółowo w tym wpisie. Zdecydowałem o wstrzymaniu sprzedaży. Skutecznie udało nam się sprzedać około 90 biletów – tyle osób nie tylko złożyło, ale również opłaciło zamówienie. Zamówienia nieopłacone – zostały anulowane.
I tutaj jeszcze raz chcę Was przeprosić za wszystkie problemy przy sierpniowej rejestracji na FinBlog. Wyciągnąłem z nich naukę i wrześniową pulę biletów – sprzedawałem już za pośrednictwem innej firmy – Konfeo.com.
Dmuchałem na zimne. Emocje były olbrzymie. Firma Konfeo.com postawiona na baczność. Na szczęście tym razem nie było żadnych problemów. W trakcie sprzedaży, na żywo nadawałem transmisję Periscope, gdzie relacjonowałem jej przebieg i podpowiadałem, kiedy nieopłacone bilety wrócą do puli dostępnych.
Sprzedaż rozpoczęła się równo o 12:00 i zakończyła… już po 27 sekundach. W tym czasie poszły wszystkie bilety. Nieopłacone zamówienia zostały anulowane po 15 minutach i o 12:15 oraz o 12:30 do puli wróciło jeszcze kilkanaście biletów. Szczęśliwcom udało się nabyć je nieco później.
Sprawdź również: FinBlog 2015 – konferencja blogerów finansowych dla Czytelników blogów
Transmisja wystąpień z konferencji
Zgodnie z moimi przewidywaniami bilet zakupiły wyłącznie osoby najbardziej zdeterminowane. Ja jednak chciałem, aby w konferencji mógł wziąć udział każdy. Dlatego w dzień konferencji – 24 września – prowadziłem na żywo transmisję wszystkich wystąpień w aplikacji Periscope. To była dobra decyzja. Transmisje poszczególnych sesji oglądało na żywo od 242 do 475 osób.
Periscope pokazuje to co widzi kamera telefonu komórkowego. Ma jedną niewątpliwą zaletę – jest bardzo prosty w obsłudze – zarówno po stronie osoby nadającej, jak i oglądających. Pozwala także na żywo komentować (w formie czatu) to co pokazuje nadawca.
Jeśli jeszcze z niego nie korzystacie – zachęcam. Od czasu do czasu można zobaczyć to co ja dla Was nieformalnie nadaję (zapis moich sesji Periscope znajdziecie zawsze tutaj).
Periscope pozwala obejrzeć powtórkę takiej transmisji tylko przez 24 godziny. Na szczęście wokół tej aplikacji wyrosły już inne serwisy, które rozszerzają jego możliwości. Dzięki jednemu z nich – katch me – możecie oglądać zapis transmisji także wiele dni i miesięcy po wydarzeniu.
Poniżej znajdziecie ułożone chronologicznie wszystkie prezentacje, zapis i panel dyskusyjny blogerów.
UWAGA: poniżej znajdują się nagrania z Periscope o dosyć słabej jakości obrazu i dźwięku. Cała konferencja nagrywana była również przez profesjonalną ekipę wideo. Na oddzielnej stronie udostępniłem już zapis poszczególnych sesji i panelu w dobrej jakości.
Pobierz wszystkie prezentacje w PDF
- Jak zarabiać na promocjach bankowych 6000 złotych rocznie? – Michał Pałka
- Czy blogerzy mogą zastąpić dziennikarzy? – Maciej Samcik
- Jak oszczędzać i inwestować, aby nie zwariować – Zbyszek Papiński
- Jak zadbać o własne finanse nie komplikując swojego życia? – Marcin Iwuć
- Inwestowanie w siebie i własny biznes, jako droga do szybszej emerytury – Michał Szafrański
Otwarcie konferencji FinBlog
Mistrzem ceremonii, czyli tzw. MC, był Paweł Cymcyk z bloga DNA Rynków. Sami zobaczcie, jak dobrze wcielił się w tę rolę.
Jak zarabiać na promocjach bankowych 6000 złotych rocznie?
Jako pierwszy wystąpił Michał Pałka z bloga LiveSmarter.pl. Przeprowadził wszystkich uczestników przez meandry zarabiania na promocjach bankowych.
Czy blogerzy mogą zastąpić dziennikarzy?
Kolejny głos należał do Macieja Samcika – dziennikarza ekonomicznego, który prowadzi blog Subiektywnie o finansach.
Jak oszczędzać i inwestować, aby nie zwariować
Na temat inwestowania opowiedział Zbyszek Papiński z bloga App Funds.
Jak zadbać o własne finanse nie komplikując swojego życia?
Swoją strategię podstawowych kroków w dziedzinie finansów osobistych przedstawił Marcin Iwuć z bloga Finanse bardzo osobiste.
Inwestowanie w siebie i własny biznes, jako droga do szybszej emerytury
No i ostatnie wystąpienie miałem ja.
Panel: sesja pytań i odpowiedzi
Konferencję kończył panel – a w zasadzie sesja pytań i odpowiedzi, podczas której byliśmy do dyspozycji uczestników FinBlog.
Kilka zdań komentarza
Jak widzieliście powyżej nie komentowałem żadnego z wystąpień. To do Was należy ocena tego co mogliście zobaczyć. Ze swojej strony chcę tylko zaznaczyć, że żaden z nas nie jest profesjonalnym mówcą. Dzielimy się naszą wiedzą i doświadczeniami przede wszystkim za pośrednictwem naszych blogów. Występowanie przed dużym audytorium niektórym z nas przychodzi trudno i nie jest to rola, w której chętnie się odnajdujemy – no może z wyjątkiem Marcina Iwucia, który czuł się jak ryba w wodzie oraz Pawła Cymcyka, który ewidentnie wie co robi i ma także praktykę telewizyjną. 😉
Na szczęście komentować własnego wydarzenia nie muszę, gdyż pojawiło się już w sieci kilka recenzji. Jeśli chcecie się dowiedzieć jak było i jaka była atmosfera całości, to zapraszam do przeczytania tych wpisów:
- Michał z GeekWork
- Magda z Finanse na obcasach
- Hubert z Władca portfela
- Bartek z Bankowość domowa
- Paweł ze Strefy Inwestorów
- Akademia mFind
- Lena z Jejmość
- Ania i Ola z Follower.pl
Gdyby ktoś z Was zamieścił gdzieś jakąś dodatkową recenzję, to proszę o przesyłanie do mnie linków – sukcesywnie będę uzupełniał powyższy spis.
Koszty i przychody z konferencji
Nie byłbym sobą, gdybym nie wspomniał o pieniądzach. Zastanawiałem się nawet, czy nie zawrzeć w tym wpisie kompletnego kosztorysu kosztów organizacji takiego wydarzenia. Jeśli uznacie, że może to być dla Was interesujące – dajcie proszę znać w komentarzach.
Zobacz także: Problemy przy sprzedaży biletów na FinBlog 2015, czyli co poszło nie tak?
Dziś tylko powiem, ze konferencję organizowaliśmy “za swoje”. Nasze koszty zmniejszył w dużym stopniu wkład finansowy NBP, ale i tak dopłaciliśmy ze swoich kieszeni. Konferencja FinBlog to wspólne dzieło wszystkich występujących blogerów – zrzuciliśmy się na nią po równo.
100% wpływów z biletów (pomniejszone o VAT i koszty prowizji dla firmy obsługującej sprzedaż) trafia po połowie do dwóch organizacji dobroczynnych – Polskiej Akcji Humanitarnej (dokładnie do “Pajacyka”) oraz Stowarzyszenia WIOSNA (a dokładnie do “Szlachetnej Paczki”). Ale to nie wszystko. Dodatkową kwotę 3000 zł przelała na konto tych organizacji także firma Evenea, która obsługiwała tę niefortunną, pierwszą rundę sprzedaży biletów na FinBlog. Bardzo się cieszę, że coś ewidentnie niefortunnego udało się przekuć w rzecz przydatną dla potrzebujących.
Krótko mówiąc: nic nie zostaje w naszej kieszeni, a wręcz z niej dokładamy. I bardzo dobrze się z tym czujemy.
Podziękowania
I już na koniec tego wpisu muszę bardzo serdecznie podziękować wszystkim zaangażowanym osobom:
- Lena, Ania, Daniel i Paweł – zrobiliście rzecz najcenniejszą. Pomimo, że byliście uczestnikami konferencji, to zdecydowaliście się poświęcić swój czas (oraz uczestnictwo w sesjach) po to, by zapewnić płynną rejestrację, pomagać uczestnikom i obsługiwać całe zaplecze. Dzięki wielkie! Jeśli kiedykolwiek będziecie potrzebowali referencji, to wiecie, gdzie mnie szukać.
- Michał i Kasia z ekipy Marcina Iwucia – odegraliście kluczową rolę organizacyjną i bardzo Wam za to dziękuję.
- Paweł Cymcyk – dzięki wielkie za poświęcony czas, świetne prowadzenie FinBlog i całą pozytywną energię.
- Agnieszka – dziękuję za świetne zdjęcia.
- Siergiej – dzięki wielkie za udokumentowanie na wideo całego wydarzenia.
Dziękuję również wszystkim tym osobom, które podeszły przybić piątkę, a także wszystkim pozostałym uczestnikom FinBlog za to, że zaufaliście nam i poświęciliście swój czas, by nas posłuchać i się z nami spotkać. Mam nadzieję, że nie był to dla Was czas stracony. 😉
Czy będzie FinBlog 2016? Konkretnych planów brak, ale nie wyobrażam sobie żeby miało go nie być.
Do usłyszenia!
Udostępniłem już zapis wszystkich prezentacji w profesjonalnej jakości. Serdecznie zapraszam do zapoznania się z nimi na tej stronie.
Galeria zdjęć z konferencji FinBlog
Poniżej znajdziecie kilkadziesiąt zdjęć z konferencji FinBlog. Wszystkie wykonała Agnieszki Wanat.
Nie korzystajcie z przycisków pod zdjęciem (powoduje to przeładowanie strony). Polecam kliknięcie na nim i dopiero później nawigowanie pomiędzy zdjęciami. 🙂 Tak jest wygodniej.
Nieco większą galerię wgram wkrótce na Facebooka.
[Best_Wordpress_Gallery id=”1″ gal_title=”FinBlog 2015″]
{ 40 komentarzy… przeczytaj komentarze albo dodaj nowy komentarz }
Hej Michał i czytelnicy JOP 😉
Jeszcze raz dziękuję Tobie, Zbyszkowi, Mackowi, Michałowi i Pawłowi za świetna współprace.
Lena, Ania, Daniel, Paweł, Michał, Kasia, Agnieszka, Siergiej – na sukces takich wydarzeń zawsze pracuje zespół. Współpraca z taki zespołem – to prawdziwy zaszczyt.
I wreszcie ogromne podziękowania dla wszystkich uczestników. Stworzyliście naprawdę wspaniałą atmosferę. Nie mogę się już doczekać kolejnej edycji FinBloga 😉
Również dołączam się do podziękowań – dla osób, które pomagały w organizacji, dla chłopaków oraz wszystkich, którzy kupili bądź próbowali kupić wejściówki. To pokazuje, że tego typu konferencja była i będzie znów potrzebna.
Było świetnie i… widzimy się za rok 🙂
Hej Marcin,
Szybszy niż światło. 🙂 Dzięki wielkie – za współpracę, wlewanie spokoju i wyważenia oraz świetną prezentację (bezapelacyjnie najlepszą). 🙂
Pozdrawiam
Hej,
dzięki słowa wyróżnienia. To naprawdę niezwykłe wydarzenie, wróciłem niezwykle na powerowany. Ciesze się, że mogę sobie wpisać do CV – pomagał przy ogarnianiu pierwszej edycji Finblog. Za kilka lat, kto wie może będę o tym opowiadał dzieciom 🙂
Dla mnie najcenniejsza rzeczą, którą wyniosłem z konferencji były kontakty z ludźmi. Atmosfera sprzyjała zdrowemu prawdziwemu networkingowi. Poznałem wielu świetnych ludzi, i mam nadzieję że następnym razem będzie jakiś after, żeby mieć czas na dłuższe pogaduchy!
Pozdrawiam wszystkich uczestników i organizatorów.
Jeszcze raz wielkie dzięki!
Dzięki Zbyszek 🙂
Michał i Marcin,
powtarzam pewnie z setny raz 🙂
To była świetne spotkanie na które czekałem z niecierpliwością. Zorganizowaliście to wszystko naprawdę kapitalnie.
A dla mnie była to naprawdę ekscytująca okazja poznania kogoś, kto inspiruje mnie do działania, ulepszania siebie, tworzenia jeszcze ciekawszych i lepszych treści dla innych.
Jesteście SUPER chłopaki!
Trzymajcie się. Pozdrawiam, Bartek 🙂
Hej Bartek,
Sam miód i malina. Wyglądamy teraz na towarzystwo wzajemnej adoracji.
Dzięki!
Dobra – to zaraz pojadę z hejtem 🙂
Dziękuję jeszcze raz wszystkim prelegentom, działo się! A to co zaczęło się dziać w moim życiu teraz to już istna magia 🙂 Marzenia weszły w fazę planów, a plany są w trakcie realizacji 🙂
Marcinie, proszę pomyśl o konferencjach na szeroką skalę, z taką charyzmą, nie możesz ukrywać się przed komputerem. Mówiłam, Ci w trakcie konferencji, że jestem fanką Twojego cyklu w TVNie. Po konferencji uważam, że powinieneś prowadzić swój autorski program w TV, aby docierać do jak największej masy.
Hej Marzena,
To fakt – Marcin się nieźle dotychczas bunkrował. Ja myślę, że szykuje sobie spokojnie coś dużego.
Pozdrawiam
Michał, Marcin – to była sama przyjemność być w drużynie FinBlog 🙂 Raz jeszcze dziękuje za zaufanie i bardzo wartościowy spędzony czwartek. Oczywiście na FinBlog 2016 również możecie na mnie liczyć , nie tylko jako bodyguard 🙂
Dzięki wielkie Daniel. Kontakt już mamy. Chętnie będę współpracował w przyszłości.
Pozdrawiam
Hej Michale,
Nawet nie próbowałem kupić biletów (wychodzenie z długów ma swoją cenę – żadnych wakacji dla mnie póki co) ale wszystkie prezentacje obejrzałem później na Periscope.
Jeśli tak wygląda pierwsza konferencja to chapeau bas Panowie, bo już sobie wyobrażam jakie będą następne 🙂
Tak sobie myślę – może zaproszenie dla Pata Flynna na kolejny FinBlog?
Co do konferencji – w życiu nie widziałem tak świetnie prowadzonej konferencji – Paweł Cymcyk po prostu wbijał w fotel. Super!
Jeśli chodzi o wystąpienia – Twoje było dokładnie takie jakiego się spodziewałem. Czyli profeska. Przyzwyczaiłeś do pewnego poziomu i niczego innego się już nie spodziewam.
Prezentacja z Manchesterze też była taka – tylko brakowało mi kamery wycelowanej w publiczność, bo pewnie niektórzy mieli nieźle zdziwione miny kiedy bloger z Polski prezentował taaakie wyniki swojego blogowania… 😉
Marcin Iwuć mnie zaszokował, nie wiedziałem że z wychodzenia z długów i finansów osobistych można zrobić takie świetne show.
Bardzo podobała mi się prezentacja Zbyszka z AppFunds – może i czytana, ale merytorycznie było super. Już się nie mogę doczekać aż będę mógł zacząć inwestowanie.
Maciej i Michał – ok.
Twój pomysł z periscopem – rewelacja!
Gratulacje, fajnie to wszystko wyszło. Mam nadzieję że za rok nie będzie żadnych problemów z ograniczoną liczbą miejsc. 200 to może i w sam raz, ale tylko na pierwszy raz 🙂
Hej Marcin,
Dziękuję za ciepłe słowa i od razu życzę powodzenia w walce z długami.
Co do prezentacji Zbyszka – szczerze mówiąc zacząłem się po niej zastanawiać czy nie byłoby lepiej, gdybym sam czytał to co mam przygotowane. Mówię poważnie. Fakt – nie wygląda to może ekscytująco, ale z drugiej strony – za każdym razem po zejściu ze sceny łapię się na tym ile rzeczy chciałem powiedzieć, miałem z grubsza zaplanowane że powiem i nie powiedziałem.
W efekcie występ jest mniej kompletny niż byłby, gdyby wszystko poszło z moim planem i gdybym o niczym nie zapomniał. Taka prawda.
Czytanie ma swoje bardzo dobre strony. W prezentacji Zbyszka były prawdziwe perełki – dla tych, którzy wnikliwie słuchali.
Jeśli będziemy organizować FinBlog za rok, to zapewne będzie to dużo większa impreza. Chociaż ja biję się z myślami. Formuła 200 osób doskonale sprawdziła się jeśli chodzi o kameralność i możliwość dyskusji każdy z każdym. Przy powiększaniu wydarzenia – trzeba będzie poważnie przemyśleć, jak tego nie utracić. Dla mnie właśnie to co się działo poza prezentacjami było prawdziwą wartością.
Pozdrawiam
Za moim czytaniem kryje się prozaiczna sprawa. Zatkało mi się ucho i nie słyszałem tego, co mówię, więc musiałem trzymać się kartki, żeby całkiem nie pogubić się.
Plan był trochę inny i miałem zamiar to wszystko normalnie opowiedzieć.
Dopiero przy pytaniach ucho mi się odetkało 🙂
Cześć!
Nic nie było tak fajne, jak atmosfera tam panująca. Bardzo mili i otwarci uczestnicy i dostępni prelegenci, osiem godzin jak z bicza strzelił – tak szybko minęło. W każdej wolnej chwili można było zamienić parę słów z chłopakami na M i ze Zbyszkiem. Rozmowy, zdjęcia, „piątki”, czy pytania, przeciągnęły się jeszcze półtorej godziny po zakończeniu konferencji.
Zamieniłem parę słów z bardzo ciekawymi ludźmi, żałuję że moje ograniczenia nie pozwoliły mi na więcej, ale nadrobię następnym razem.
Moim zdaniem, do minusów dwie drobnostki: scena w drugiej połowie lekko za ciemna i siedzenia przypomniały mi dlaczego – lata temu – tak się wierciłem w szkolnych ławkach 😉 Zupełnie pomijalne, ale można popracować nad tym. Natomiast cała reszta, w punkt.
Michale, na pewno byłeś zmęczony pod sam koniec (już w patio), jednak cały czas byłeś w gotowości odpowiedzieć na każde pytanie, pozować do zdjęcia itp. – podziwiam i dziękuję.
Nariusz pozdrawia wszystkich i do zobaczenia następnym razem!
Hej Mariusz aka Nariusz 🙂
Zdecydowanie celnie punktujesz minusy. Krzesła były fatalne i przy kolejnej okazji na pewno to poprawimy. Na swojej liście „rzeczy do poprawy” mam już znacznie więcej pozycji.
Co do mnie – szczerze to po FinBlog po prostu byłem już w stanie agonalnym. Miałem za sobą dwie zawalone noce. Wiem, że było to widać – niemniej jednak – starałem się być do Waszej dyspozycji do końca (i byłem!).
Pozdrawiam
Cześć Michał!
Gratuluję udanej konferencji, po przeczytaniu Twojego sprawozdania jeszcze bardziej żałuję że nie byłem, ale ten rok spędzam, zgodnie z twoimi radami, na budowaniu oszczedności poprzez zwiększanie dochodu i nie starcza czasu na przyjemności – coś za coś ;).
Nie biorę pod uwagę możliwości, abyście po tak efektownym rozdziewiczeniu tematyki konferencji blogerów finansowych w naszym kraju nie powtórzyli swojego sukcesu w przyszłym roku!
Podpisuję się obiema ryncami pod podaniem o dostarczenie czytelnikom JOPa (JOPu?) sprawozdania finansowego z organizacji konferencji – interesuje mnie to nie tylko ze względu na wrodzoną ciekawość świata, ale istnieje szansa, że zastosuję tę wiedzę w przyszłości przy rozkręcaniu biznesu (nie dziękowałem jeszcze? To teraz podziękuję za to, że zachęciłeś mnie swoją twórczością do otwarcia firmy wcześniej niż planowalem i zmiany sposobu myślenia o swojej przyszłosci finansowej 🙂 ).
Co do konferencyjnego mięcha, które mnie ominęło – poczekam na profesjonalne nagrania, aby odbiór nie był zakłucony ze względu na jakość i wtedy z chęcią je skomentuję.
Jak już się rozpisałem to zrobię mały OffTop i zapytam – jak tam idzie pisanie książki :)? Kończę konsumpcję wypocin Kominka (chwalą Cię!) i wolę wiedzieć, czy sobie treść dawkować, aby ominąć detox, czy jesteś już na finiszu ;).
Pozdrawiam,
Maciek
Hej Maciej,
Co do pisania książki: leży i czeka na swoją kolej. Przez wrzesień w ogóle jej nie tknąłem. Siadam do niej w październiku i mam zamiar dokończyć w tym miesiącu. Jeśli tak się stanie – książka powinna trafić do Was w styczniu. Jest więc jeszcze trochę czasu na wchłanianie innych lektur.
Żałuję, że nie przed Gwiazdką. Niemniej jednak wena to zdradliwa bestia i przeholowałem z innymi zadaniami i zobowiązaniami. Człowiek się uczy całe życie…
Pozdrawiam
powiem krótko… zazdraszczam tym którym się udało
Gratuluje!
Fajnie, że umieściłes filmiki, lubię to u Ciebie, że nie trzymasz wszystkiego dla siebie a dzielisz się z innymi :*
Na zdrowie Agato 🙂
Super, filmik sprawia że to jest jeszcze bardziej atrakcyjne!
Wiem, że się powtarzam, ale dobra robota panowie! Jak na pierwszą edycję konferencji to nawet wszystko wyszło rewelacyjnie. Mam nadzieję, że będziecie kontynuować tą inicjatywę bo brakuje takich cyklicznych imprez w temacie finansów.
Hej,
Podziękowanie za możliwość współpracy z Wami powinno iść z mojej strony. Mimo, że nie na każdej prezentacji byliśmy w 100% o tyle patrzenie na to wydarzenie od kulis było bardzo pouczające.
Pozostaję do dyspozycji przy kolejnych edycjach, dziękuję Wam za zorganizowanie i niecierpliwie czekam na jakieś poFinBlogowe piwo, gdzie będziemy mieli po prostu okazję do rozmowy, bo tu czuję ciągle niedosyt 🙂
Hej Paweł,
Dziękuję jeszcze raz. I za ratowanie przed snem rozmową w metrze – także dziękuję. 🙂
Co do poFinBlogowego piwa… a może byście się sami jako uczestnicy jakoś zorganizowali? Macie grupę na FB – umawiajcie. 🙂
Pozdrawiam
Jezeli jakiś marketer z banku lub agencji zobaczy prezentację pana Palki to kilka ofert afiliacyjnych może wylecieć. MOWA JEST SREBREM A MILCZENIE ZŁOTEM. ….
Hej Maciej,
Przecież oni w bankach doskonale wiedzą jak rynek wygląda. 🙂
Pozdrawiam
Fajne spotkanie. Filmy ze spotkania też fajne. Problem z fonią na filmach. Prawdopodobnie kamery zbierały dźwięk przez swoje mikrofony.
Hej Yan,
Będą za jakiś czas profesjonalne nagrania z dobrej jakości dźwiękiem. Proszę o cierpliwość. 🙂
Pozdrawiam
Ja poproszę o zestawienie kosztów zorganizowania takiej konferencji! To byłby świetny i unikalny materiał.
Nie mogłem być osobiście to chociaż sobie filmiki oglądnę 🙂
Dzien Dobry. Panie Michale, ja totalnie z innej beczki. Jakiego uzywa Pan sprzetu do nagrywania, chodzi mi o mikrofon, ewentualnie program do obrobki materialu. Pozdrawiam!
hej Michał!
Kiedy jakieś dwa tygodnie przed FinBlogiem 2015 rozmawiałem z kolegą ww pracy na jego temat to stwierdził, że osoby pracujące jak ja (w nietypowych godzinach) mogą się na niego wybrać. Teraz już wiem, że gdyby trzeba to warto brać urlop na takie wydarzenia!
Sama impreza – niesamowicie pełna pozytywnej energii 🙂 I sporej wiedzy – nawet nie wiedziałem, że aż tyle jest w tym roku promocji bankowych.
Natomiast najbardziej się odniosę do przyszłości. Format 200 osób się sprawdził, jednak kwestia biletów pokazała dobitnie, że zapotrzebowanie jest dużo większe. Z drugiej strony, zauważ, że wciąż było mało czasu na cokolwiek. Sami zamieniliśmy raptem dwa zdania „w biegu”. Przy większej liczbie uczestników będzie spory problem, żeby chociażby dwa zdania zamienić. Ciężko będzie Wam wybrać złoty środek. Tak czy inaczej liczę, że i na następnego FinBloga się załapię!
Pozdrawiam i raz jeszcze gratuluję genialnego eventu! 🙂
PS. I dziękuję za możliwosć poznania Macieja Samcika 🙂
Czy są jakieś szanse, żeby oprócz wideo była jeszcze wydzielona ścieżka dźwiękowa na mp3? Może być słabej jakości i „nieobrobiona”, ale naprawdę by się przydała 😉
Pozdrawiam i gratuluję całej ekipie 🙂
następnym razem proponuję 3 razy większa salę i wtedy pewnie uda mi się pojawić 🙂
pozdrawiam
Mam nadzieje, że każdy się nauczył czegoś ważnego dla niego. Ubolewam, że mnie tam nie mogło być. Pozdrawiam gorąco!
Przyłączam się do prośby o 3xrazy większą salę 🙂
no cóż szkoda, że obecnie mamy takie czasy jakie mamy i chyba tylko możemy oglądać tego typu wydarzenia online 🙁 Pozdrówka i zdrówka dla Wszystkich!